Na odbywających się w Monachium targach ispo szwedzka marka Cross po raz pierwszy prezentuje najbardziej ekskluzywną część swojej kolekcji na sezon 08/09: linię odzieży narciarskiej zaprojektowaną we współpracy ze sławnym freeskierem Jonem Olssonem, firmowaną jego nazwiskiem.
Urodzony w 1982 roku w Szwecji Jon Olsson należy do światowej czołówki new school. Freeskiing uprawia profesjonalnie od szesnastego roku życia. To również były alpejczyk, członek szwedzkiej kadry narodowej juniorów. Na swoim koncie ma wiele prestiżowych narciarskich trofeów; organizuje również swoją własną sportową imprezę new school - Jon Olsson Invitational.
|
fot. skionline.pl |
| W końcu pojawiła się okazja do tego, bym mógł wykorzystać gromadzone przez lata profesjonalnej przygody z nartami doświadczenia. I nie chodzi tu bynajmniej tylko o wzornictwo; to również konkretne rozwiązania techniczne, o których zawsze myślałem, że okazałyby się przydatne- tak o swojej współpracy z marką Cross mówi Olsson.
Jak się okazuje, Jon Olsson to nie tylko awangarda współczesnego narciarstwa; zamiłowanie do przecierania nowych szlaków zdolny Szwed wykazuje również w dziedzinie zgoła odmiennej, jaką jest z pewnością projektowanie mody.
Kolekcja firmowana nazwiskiem Olssona nie przypomina w niczym stylu, z jakim kojarzy się powszechnie wizerunek narciarza uprawiającego freeskiing: luźne, swobodne ciuchy w stylu "gangsta". Premiera kolekcji Cross pokazuje, że i w tym segmencie rynku nadchodzi nowe. To "nowe" oznacza w tym wypadku odzież przede wszystkim funkcjonalną, praktyczną, wyposażoną w przydatne detale, zaprojektowaną w stylu zadziwiająco wyważonym, spokojnym, bez zbędnych designerskich szaleństw. Wizualnie jest jednak nadal bardzo atrakcyjnie, tyle że inaczej: przede wszystkim - bardzo świeżo. Być może sprawiają to kolory, na jakich bazuje kolekcja Olssona: energetyczna czerwień, ciemny błękit i neutralna biel. Ekskluzywny charakter tych ubrań podkreślają wstawki z naturalnej skóry, których jest zresztą dość sporo. Wrażenie ogólne najtrafniej można określić chyba w sposób następujący: powiew świeżości. A my dodajemy ze swojej strony: i tak trzymać.
Joanna Wrona/skionline.pl
|