Heinz Schilchegger | 2002.10.04 | SKI: Ile godzin dziennie trenujesz w sezonie? H.S.: Dużo! Mam tu na miejscu w Obertauern Sportowe Centrum Olimpijskie, gdzie trenujemy razem z Hermannem Maierem. Przyjeżdżają tu także inni Austriacy oraz np. Japończycy i Włosi. Dziennie trenujemy 6-7 godzin w hali oraz oczywiście kilka godzin na śniegu, według standardowego programu.
SKI: A po sezonie? H.S.: Najpierw krótka przerwa, podczas której testujemy nowe modele nart. Potem wakacje, a w sierpniu wyjeżdżamy do Nowej Zelandii lub Chile.
SKI: Wszystko w ramach drużyny narodowej? H.S.: Zgadza się. W sumie, jeśli dobrze policzę, mam tydzień, może dwa faktycznych wakacji - bez treningów.
SKI: A propos testowania nart: zdradzisz jakieś szczegóły, co Atomic szykuje w przyszłości? H.S.: Wiele nie mogę powiedzieć, bo to tajemnica. Powiem tylko tyle, że duży nacisk położono na nowe slalom carvery. Ten segment bardzo dynamicznie się rozwija. Testujemy trzy różne wymiary slalomek, do których wykonania użyto różnych materiałów. Ja osobiście wolę narty mniej agresywne, mniej sztywne. Takie, które są łatwiejsze w prowadzeniu. Może dlatego, że, jak mówiłem, ważę przeciętnie 20 kg mniej niż rywale. Najważniejsze, że narty, na których startujemy są normalnymi modelami ze sklepu - ta polityka bardzo mi się podoba.
SKI: Twój wiek? H.S.: 27 lat i myślę, że to dobry wiek, by zacząć wygrywać. Postaram się to pokazać w nadchodzącym sezonie, także na Mistrzostwach Świata w St. Anton.
SKI: Czy Mistrzostwa Świata to twój główny cel? H.S.: Punkty Pucharu Świata są oczywiście bardzo ważne, ale Mistrzostwa Świata są u nas w Austrii. To dla nas sprawa narodowa. Jakichkolwiek jednak nie miałabym nadziei związanych z St Anton, to nie możesz zapomnieć, że w każdej konkurencji może wystartować tylko 4. Austriaków. Oznacza to, że w Pucharze "wiata muszę pokonać kilku moich rodaków, by dostać się do reprezentacji na Mistrzostwa. Jest nas sześciu w pierwszej piętnastce giganta. Zobaczę też co będzie się działo w slalomie, choć tutaj robi się coraz tłoczniej. Wkrótce oprócz takich nazwisk jak Matt, Raich, Mayer, Schönfelder, Albrecht, Walchoffer, pojawią się nowe - z pokolenia carverów: Florian Seer czy Manfred Pranger.
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Szukaj
|