Wczorajszy rafting mokry i udany! Po odzianiu w pianki i krótkim szkoleniu w centrum raftingowym w Taxenbach towarzystwo wypłynęło na rwące wody rzeki Salzach. Pokonanie kilkunastokilometrowego, niezbyt trudnego odcinka (3 w skali 1 - 10) zajęło uczestnikom ponad 2 godz. Z pontonu wprost na parkiet przemieścił się Rafał Maserak, by z "lekkim poślizgiem" poprowadzić codzienne warsztaty taneczne. Jak aktywnie, to aktywnie!
Wieczór latających butelek. Czasu na dzielenie się wrażeniami z raftingu nie było zbyt wiele, bowiem wieczorem czekały kolejne atrakcje. Na zamkowej scenie pojawili się barmani z Żołądkowej Akademii Barmańskiej, by pokazać, że butelki nie służą wyłącznie do opróżniania. Latały flaszki, shakery, szklanki i kieliszki. Nikt nie ucierpiał.
Po barmanach, na scenę skropioną alkoholem, wjechała kapela Kowalski. Było radośnie, na luzie i z przymrużeniem oka. Oczywiście nie zabrakło "Irlandii zielonej" i "Mariana, który ze schodów spadł"… :-)
We wtorek pogoda nie rozpieszcza. Leje jak z cebra, a od przygotowań do wielkiego biegu na orientację Tissot T-Touch Adventure 2010 dzieli nas tylko godzina.
Wieczorem czeka nas jeszcze licytacja kitla kucharskiego Karola Okrasy z podpisami m.in. Justyny Kowalczyk i Adama Małysza. Dochód z licytacji powędruje na konto fundacji Viessmann - Ze wszystkich sił, która wspiera działalności na rzecz zmian tworzących warunki do zdrowego trybu życia w czystym i zdrowym środowisku naturalnym.
Na zakończenie dnia - koncert zespołu Feel.
Podyskutuj o tym na forum
|