TEST - DRIFT HD GHOST - narciarski nie tylko gadżet | 2013.01.14 | 3. Obudowa, mocowanie, odporność
|
Test kamery DRIFT HD GHOST fot. skionline.pl |
|
Jak już pisałem na wstępnie, model DRIFT HD GHOST został tak skonstruowany, by nie było konieczne stosowanie dodatkowej obudowy. Solidna konstrukcja zapewnia odporność na uszkodzenia mechaniczne oraz szczelność w trakcie uprawiania sportów wodnych do głębokości 3 m.
Wspominałem również, że w zestawie znajdziemy wymienną tylna klapkę zapewniającą dostęp do złącz USB i mikrofonu bez konieczności jest demontażu. W zimowych warunkach, kiedy nie potrzebujemy super szczelnej obudowy, takie rozwiązanie sprawdza się doskonale. Nie tylko możemy szybko podładować kamerę lub zrzucić zarejestrowane filmy lub zdjęcia do komputera, ale możemy podpiąć zamontowaną na kasku kamerę do zewnętrznego źródła zasilania, np. do DRIFT Power Pack i filmować na mrozie przez cały dzień.
Siedmioelementowy, obrotowy obiektyw kamery wykonany został w taki sposób, aby kamerę można było zamontować w dowolnym miejscu. W trakcie testów mocowałem ją na kasku, na pasku od gogli, przy pomocy rzepów do spinania nart - na nodze, bucie lub kijku. Dzięki obrotowemu obiektywowi rejestrowany obraz zawsze mogłem ustawić w poziomie. Warto też wspomnieć, że osłona obiektywu jest wymienna, więc w przypadku uszkodzenia nie ma problemu z wymianą na nową.
|
Test kamery DRIFT HD GHOST fot. skionline.pl |
|
|
Test kamery DRIFT HD GHOST fot. skionline.pl |
|
W komplecie z kamerą otrzymamy dwa mocowania, jedno do powierzchni płaskich, drugie do obłych oraz mocowanie do gogli, dzięki któremu mocowałem też kamerę np. na bucie. W pudełku znajdziemy także uniwersalny klips mocujący. I tu spotkało mnie rozczarowanie i chyba jedyna wada jaką zauważyłem. Producent dostarczył nam produkt najwyższej klasy, a nie zadbał o dokładne dopasowanie mocowania z klipsem. W efekcie, kamera "nie siada" w mocowaniach pewnie. Zdarzało mi się, że musiałem kilka razy próbować wsunąć zaczep w uchwyt zanim zaskoczył. Mocowanie na kasku jest na tyle nieprecyzyjne, że kamera podskakiwała w trakcie jazdy. Oczywiście, aby zniwelować luzy wystarczy nakleić w środku mocowania kilka pociętych naklejek, lecz takie rozwiązanie to raczej półśrodek niekorespondujący z wysoką jakością samego urządzenia.
|
Test kamery DRIFT HD GHOST fot. skionline.pl |
|
|
Test kamery DRIFT HD GHOST fot. skionline.pl |
|
W korpusie osadzono standardowy gwint, umożliwiający zamontowanie kamery na różnego rodzaju statywach lub innych mocowaniach.
Jeżeli będziecie chcieli filmować "z kija", producent ma w ofercie akcesoriów specjalne mocowanie na kij narciarski, ale trzeba dokupić je dodatkowo.
|
Tagi: #kamera sportowa #test #drift #ghost
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Testy 23/24
|