FIS Grand Prix: Najwyższy stopień podium dla Polaków! | 2013.08.04 |
| FIS Grand Prix: Najwyższy stopień podium dla Polaków! |
|
Podczas odbywającego się w Wiśle FIS Grand Prix w konkursie drużynowym reprezentacja Polski wywalczyła pierwsze miejsce. Polscy zawodnicy prowadzili już od pierwszego skoku. Najlepszy z nich, Kamil Stoch, skoczył na odległość 136 metrów.
Niezwykle emocjonującym okazał się drużynowy konkurs organizowany w ramach letniego cyklu FIS Grand Prix w Wiśle. Polscy skoczkowie zajęli pierwsze miejsce z notą 1058,4, na drugim miejscu uplasowali się Niemcy (1022,6), trzeci stopień podium wywalczyli Słoweńcy zdobywając 990,2 punktu. - Historia lubi się powtarzać, już w Hinterzarten prowadziliśmy od samego początku, dobrze, że dzisiaj w taki sposób wygraliśmy u nas - mówił Łukasz Kruczek, polski trener kadry skoczków narciarskich. - Warunki nie do końca były równe, raz wiało mocniej raz słabiej. Nasza drużyna potrafiła się w nich odnaleźć, skoczyła tak, jak się tego spodziewaliśmy, zawodnicy oddali równe i solidne skoki - dodał.
W dzisiejszym, 2 sierpnia, konkursie wystartowało 11 drużyn, z czego 8 zakwalifikowało się do serii finałowej. Niemiłą niespodziankę sprawili kibicom austriaccy zawodnicy zajmując ostatnie miejsce w rozgrywających się zawodach. - Warunki dzisiaj były bardzo dobre, wiatr był prawie nieodczuwalny, a publiczność świetnie nas dopingowała - mówił Michael Neumayer. - Nie spodziewaliśmy się, że będziemy walczyć o podium, zwłaszcza, że ja i Robert Kranjec nie jesteśmy w aż tak dobrej formie. Szczęśliwie udało się zająć nam trzecie miejsce. Wielkie gratulacje dla polskich zawodników za dzisiejszy konkurs - dodał Jaka Hvala ze Słowenii.
Pogoda tak, jak i podczas wczorajszych kwalifikacji, tak i dzisiaj dopisywała nie tylko zawodnikom, ale i kibicom, którzy tłumnie przybyli dopingować najlepszych skoczków świata. - Każdy z nas dał z siebie wszystko co potrafił, plan zrealizowaliśmy w pełni, oddaliśmy osiem równych skoków - powiedział Dawid Kubacki. - Atmosfera w Wiśle jak zawsze była wspaniała, kibice dopisali, cieszę się, że przyjechali, bo ich doping bardzo nam pomógł. Jestem dumny, że mogłem dzisiaj skakać w takiej drużynie, bo zarówno Krzysiek, Maciek, jak i Dawid skakali dzisiaj wyśmienicie. Dla mnie to była motywacja, żeby oddać takie skoki, jakie dzisiaj oddałem - mówił Kamil Stoch.
Jutrzejsze zawody napawają kibiców wielkim optymizmem kibiców. Trener Kruczek ostudził jednak ten zapał. - Jutrzejsze zawody to zupełnie co innego, tych wyników nie można przekładać na jutro. W sobotę będą zupełnie inne warunki. Daleki jestem od przekładania wyników z dnia na dzień - komentował.
W najbliższą sobotę, 3 sierpnia, odbędzie się indywidualny konkurs w skokach narciarskich. Zawody rozpoczną się o godz. 19.30. Wciąż jeszcze można kupować bilety na konkurs - w dniu zawodów, bezpośrednio na skoczni im. Adama Małysza.
Autor komunikatu: Barbara Śliż
|
Tagi: #skoki narciarskie #stoch #żyła #wisła #fis #grand prix
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Szukaj
|