skionline.plstacje wiadomości Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Warunki narciarskie w Tyliczu i Krynicy

2016.01.10
Warunki narciarskie w Tyliczu i Krynicy
Kliknij, aby powiększyć.
Warunki narciarskie w Tyliczu i Krynicy
Okolice Krynicy to jeden z najpopularniejszych regionów narciarskich we wschodniej części Beskidów. Oprócz samej Krynicy, coraz chętniej odwiedzany jest Tylicz. W tym sezonie, tak trudnym pod względem pogodowym, w okresie pomiędzy Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem panowały tu zdecydowanie najlepsze warunki w tej części naszych gór. Z kolei Jaworzyna, czy Słotwiny to miejsca u uznanej już renomie wśród narciarzy. Odwiedziliśmy właśnie ośrodek Master-Ski, a także stacje w Krynicy, by sprawdzić jak obecnie wyglądają tam warunki do jazdy.
Południowo wschodni zakątek Beskidu Sądeckiego charakteryzuje się specyficznym, nieco chłodniejszym klimatem niż okolice. Przy obecnej pogodzie widać to chyba najlepiej, podczas gdy przejeżdżając przez Beskidy i Pogórza tylko gdzieniegdzie widać mizerne płaty przyprószonych centymetrową warstwą śniegu pól i lasów, w okolicach Tylicz i Krynicy jest biało. Oczywiście - naturalnego śniegu jest tu nadal niewiele, ale i tak zdecydowanie więcej niż w pozostałych częściach regionu. Wystarczy też przejechać przełęcz Huta (okolice Krzyżówki) by temperatura spadła o 2-3 stopnie. Dzięki temu tutejsze stacje narciarskie oferują stosunkowo duże możliwości do jazdy.

Tylicz Master-Ski
Tylicz Master-Ski

Nasz objazd rozpoczęliśmy od ośrodka Master-Ski w Tyliczu. Ta stosunkowo młoda stacja w tym roku postawiła 4-osobową kolej, przeprofilowała stok i zmodernizowała naśnieżanie - pisaliśmy już o tym na łamach skionline.pl. Teraz mieliśmy okazję sprawdzić jak funkcjonuje w warunkach zimowych. Już pierwsze wrażenie jest bardzo dobre - szeroki, naśnieżony na całej szerokości stok, pracująca kolej i dwa talerzyki, a także darmowa (!) wyrwirączka dla najmłodszych i początkujących. Do tego dość obszerny parking, dwupiętrowa restauracja z widokiem na stok - daje to obraz całkiem przyjemnej stacji rodzinnej.


Na stoku ruch umiarkowany - czas oczekiwania do krzesła dochodzi maksymalnie do 2-3 minut, ale zazwyczaj jeździ się "na okrągło" bez żadnych kolejek. Mimo, że praktycznie wszystkie krzesła zajęte były przez narciarzy - na trasach zadziwiająco dużo miejsca i swobody do jazdy. A teraz kilka słów o warunkach. Oczywiście - tak jak wszędzie, jeździ się tu praktycznie jedynie po "sztucznym" śniegu. Nie mniej dobre przygotowanie podłoża i konfiguracja stoku powoduje, że do wczesnych godzin popołudniowych jest równo i przyjemnie do jazdy, zarówno dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych narciarzy - zero muld czy wychodzącego spod spodu "betonu". Gospodarzom stacji należę się za to wielkie brawa - o tym, że znają się na swojej robocie niech świadczy tylko fakt, że między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem, podczas gdy gdzie indziej pracowały pojedyncze wyciągi - Master-Ski działało tak jak obecnie.


Polska aktualne warunki narciarskie i prognoza pogody

Na koniec warto jeszcze zwrócić uwagę na kilka szczegółów, które naprawdę pozwalają mówić o stacji, jako ośrodku rodzinnym. Sam stok i jego przygotowanie to jedna sprawa, ale liczą się też inne udogodnienia. Restauracja z widokiem na trasy pozwala rodzicom w komfortowych warunkach śledzić poczynania swoich pociech, a na górnym piętrze restauracji utworzono specjalny kącik do zabawy dla najmłodszych - cały czas "dyżuruje" w nim opiekunką, której można powierzyć dzieci i samemu pojeździć nieco ambitniej na stoku (be dodatkowych opłat). Pomysł jakże prosty i jak potrzebny, a przy tym wcale u nas nie tak częsty. Klienci nocujący w Tyliczu mają możliwość darmowego transportu pod sam wyciąg, a świetnym rozwiązaniem jest możliwość zostawienia swojego sprzętu narciarskiego w depozycie w budynku stacji, tak by nie musieć za każdym razem wozić ze sobą. To również oferowane jest w ramach ceny karnetu. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko otwarcia pozostałych tras i funparku - tutaj gospodarze terenu deklarują ich otwarcie jak tylko poprawią się warunki pogodowe.

Tylicz Master-Ski
Tylicz Master-Ski

Z Tylicza przenieśliśmy się na Jaworzynę Krynicką. Spośród wszystkich stacji położonych blisko Krynicy, oferuje ona zdecydowanie najciekawsze możliwości jazdy, ciesząc się od wielu lat sporym zainteresowaniem narciarzy z całej Polski, ale także ze wschodniej Słowacji. W obecnych warunkach pogodowych stacja z konieczności działa na "pół gwizdka", ale jej gestorzy zapowiada stopniowe otwieranie kolejnych tras. Na obecną chwilę pracuje gondola, 4-osobowe krzesło równoległe do gondoli, charakterystyczny "załamany" orczyk pod szczytem, a także ośla łączka obsługiwana przez wyciąg Żółwik. Możliwy jest zjazd ze szczytu na sam dół, główną trasą nr 1, do tego dochodzi trasa nr 3 (warto pamiętać, że tak naprawdę pokrywa się ona z górną częścią trasy nr 1) - jest to łącznie około 3,5 km zjazdów.

Jaworzyna Krynicka fot. PK
Jaworzyna Krynicka fot. PK

Dużo czy mało? Jak na obecne warunki pogodowe - raczej dużo. Trasa nr 1 o długości 2,6 km to obecnie najdłuższy otwarty w Polsce zjazd, a jego naśnieżenie, ze względu na kilka stromszych odcinków i w partii szczytowej, narażonej na silniejsze wiatry to naprawdę dość spora sztuka. Oczywiście jazda po trasie tego typu praktycznie wyłącznie po śniegu "technicznym" ma swoje mankamenty - przed południem jeździ się dość dobrze, trasa jest twarda, dobrze wyratrakowana - warto dobrze zaostrzyć krawędzie! Udostępniona jest praktycznie na całej powierzchni, a na skrajach nawet jeszcze koło południa można pojeździć po nietkniętym sztruksie. Z biegiem dnia tworzą się niewielkie odsypy i muldy, najbardziej uciążliwe przy samym zjeździe do gondoli, zwłaszcza po 13-tej. Po południu w górnej partii stoku wychodzi na wierzch zlodowaciały "beton" i trzeba uważać. Również sam początek trasy - nieco stromszy - jest mocno zlodzony i właściwie przez cały dzień bardzo twardy (to sprawka częstych wiatrów w rejonie szczytu.


Warunki oceniłbym na dość dobre, przy czym w drugiej połowie dnia mogą przechodzić one w umiarkowanie trudne, ale tylko na stromszych odcinkach trasy. Nie tłumacząc tutaj gospodarzy stacji, możemy tylko dodać, że na tego typu trasach przy takiej pogodzie i jeździe praktycznie wyłącznie na sztucznym śniegu, z podobnymi warunkami trzeba liczyć się wszędzie - w ubiegłym tygodniu jeździliśmy w Tatrzańskiej Łomnicy, gdzie warunki były identyczne, a miejscami nawet trudniejsze (więcej poczytać można w naszej relacji tutaj)

Krynica Henryk Ski
Krynica Henryk Ski

Odwiedziliśmy także ośrodek Henryk Ski w centrum Krynicy. Jest łagodny, rodzinny stok, wyposażony w ubiegłym sezonie w 4-osobowe krzesło. Chętnych do jazdy było stosunkowo niewielu, natomiast stok przygotowany na całej szerokości znakomicie. Połączenie jednego z drugim daje naprawdę znakomity efekt - przyjemność z jazdy porównywalna z warunkami w Tyliczu, tyle tylko, że trasa nieco krótsza, a oprócz gór mamy przed sobą w czasie jazdy leżącą pod nami jak na dłoni Krynicę. Oprócz głównego stoku działa także "ośla łączka" dla najmłodszych wyposażona w wyciąg taśmowy, natomiast orczyk i krótsza trasa, mimo że wyglądała na przygotowaną, w piątkowe popołudnie nie była otwarta.

Krynica Słotwiny Arena fot. PK
Krynica Słotwiny Arena fot. PK

Na koniec zawitaliśmy do Słotwin. Przy kolei 4-osobowej otwarta jest jedna trasa, a warunki na niej są podobne jak na Jaworzynie - przed południem dość dobre, później w miarę upływu czasu są coraz trudniejsze. Natomiast w Słotwiny Arena od tego sezonu nowością jest przerwa na ratrakowanie od 16.00 do 18.00. Sprawdziliśmy - faktycznie, po zmroku dwa ratraki przygotowują dokładnie całą trasę wzdłuż 3-osobowego krzesła, na całej szerokości. W połączeniu z lekkim mrozem powinno dać to dobry efekt przy jeździe wieczornej. Warto w tym miejscu jeszcze tylko dodać, że karnety czasowe na wieczorną jazdę - 4 godziny od 18-tej do 22-ej są obecnie, aż do 17 stycznia tańsze aż o 50%. Za 25 zł jest, więc możliwość pojeżdżenia "po pracy" po świeżutkim sztruksie.


Ogólnie warunki w całym regionie oceniamy na dość dobre. Najlepiej jeździło się W Master-Ski w Tyliczu, a także w stacji Henryk Ski - oczywiście mamy świadomość, że oprócz samego przygotowania jest to także kwestia konfiguracji stoku. Polecamy wizytę na nartach przed południem - wtedy jeździ się najlepiej, później jest już coraz trudniej. Na najbliższe dni zapowiadane są dość spore opady śniegu, więc mamy nadzieję, że już wkrótce warunki znacznie się poprawią.

pk/skionline.pl

skionline.pl
Tagi: #polska #warunki narciarskie #pogoda #krynica #słotwiny arena #tylicz #master-ski

powrót

Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com