Uwaga na utrudnienia w drodze na narty - sytuacja na granicach | 2015.11.06 |
| Uwaga na utrudnienia w drodze na narty |
|
Zbliża się 11 listopada, który w tym roku przypada w środę. Jest to pierwsza okazja do zrobienia sobie dłuższego weekendu - wystarczy wziąć dwa dni wolnego i można zorganizować pięciodniowy wypad na narty inaugurujący nowy sezon, zwłaszcza, że na austriackich lodowcach warunki do jazdy są bardzo dobre. Z pewnością wielu narciarzy wybierze się na narty jadąc przez Czechy, Austrię i Niemcy. Zwracamy uwagę na utrudnienia panujące na tych drogach dojazdowych.
Z wielu miast południowej i centralnej Polski najkrótsza droga prowadzi czeską autostradą D1 przez Ostrawę i Brno, po czym przez Mikulov i przedmieścia Wiednia dojeżdża do głównej austriackiej autostrady A1 prowadzącej do Salzburga. Na drodze prowadzone są prace remontowe w dwóch newralgicznych miejscach - na autostradzie pomiędzy Vyškovem a Brnem oraz za miastem na drodze ekspresowej R52 w kierunku Mikulova. Szosa w obu miejscach jest zwężona do jednej jezdni, po której ruch odbywa się w obu kierunkach - w godzinach porannego i popołudniowego szczytu tworzą się ogromne korki, w których można spędzić czasami ponad godzinę.
|
Utrudnienia na autostradzie koło Brna |
|
Jak informuje serwis www.dopravniinfo.cz (polecamy zerknąć na niego przed podróżą) remont na autostradzie powinien zostać zakończony na dniach, po czym przywrócona będzie drożność na obu jezdniach. Natomiast remont na ekspresówce będzie trwał co najmniej do końca przyszłego tygodnia. Trzeba więc, albo uzbroić się w cierpliwość, albo spróbować ominąć ten odcinek. Tu musimy ostrzec, że nie ma wygodnego objazdu - remontowany odcinek ekspresówki można próbować ominąć skręcając najpierw na autostradę D2 w kierunku Bratysławy, po czym na zjeździe nr 25 w miejscowości Hustopeče, skąd można dojechać prawie do samego Mikulova. Nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności przy tym zjeździe również prowadzone są prace remontowe. Można też rozważyć zupełnie inny wariant dojazdu i wybrać się przez Słowację.
Drugi rodzaj utrudnienia jest zupełnie innego rodzaju i dotyczy granicy austriacko-niemieckiej. Otóż w związku z kryzysem imigracyjnym, na granicy przywrócono kontrole, co powoduje - w zależności od pory dnia - znaczne zatory i korki. Problem dotyczy przede wszystkim autostrad - z Salzburga w kierunku Monachium A1 oraz z Innsbrucka do Rosenheim A12, ale tylko w kierunku do Niemiec. Korek obok miejscowości Kufstein w ubiegły weekend sięgał prawie 6 km, co łatwo sobie można przełożyć na kilka godzin oczekiwania na wjazd do Niemiec.
Są dwa rozwiązania - pierwsze to ominięcie zakorkowanych miejsc na granicy drogami lokalnymi. Poniżej na mapkach przedstawimy dwa warianty ominięcia korka w okolicach Salzburga i analogiczny pomysł na okolice Kufstein.
|
Okolice Salzburga |
|
|
Okolice Salzburga |
|
|
Okolice Kufstein |
|
Takie rozwiązanie ma jedną wadę - prowadzi w całości wąskimi drogami krajowymi lub wręcz lokalnymi, w gęsto zabudowanym terenie. Nie ma gwarancji, że również się nie zakorkują. Przykładowo objazd w Kufstein prowadzi praktycznie przez centrum miasta i w godzinach porannych i popołudniowych również jest bardzo wolny. Zaletą jest to, że nie trzeba zmieniać całej marszruty dojazdu, a tylko zmodyfikować na krótkich odcinkach.
- Aktualne ceny winiet w Austrii - Aktualne ceny winiet w Czechach
Drugie rozwiązanie to całkowita zmiana trasy na dłuższym odcinku. Jadąc na lodowiec Kitzsteinhorn koło Kaprun sprawa jest najprostsza - nie musimy wjeżdżać na teren Niemiec, więc trzeba się tylko przygotować na intensywny ruch na obwodnicy Salzburga. Natomiast jadąc do (lub wracając z) Tyrolu można ominąć Kufstein krajowymi drogami 178 przez Elmau i Lofer w kierunku Salzburga.
|
Droga do Tyrolu przez Lofer |
|
Ten wariant z pewnością niedługo zyska na popularności, bo przypomnijmy, że od przyszłego roku planowane jest wprowadzenie opłat na niemieckich autostradach (nieznany jest jeszcze dokładny termin). Natomiast jeśli ktoś będzie chciał wyjechać z Tyrolu, a i tak jego droga prowadzi przez Monachium - może kierować się z Jenbach przez Achental do Holzkirchen drogami nr 181 w Austrii oraz 307 i 318 w Niemczech, lub z Imst przez Ehrwalad dojechać do Garmisch-Partenkirchen, skąd już autostradą dojechać do Monachium.
Na naszym forum utworzyliśmy specjalny wątek, w którym na bieżąco może zgłaszać wasze pomysły i obserwacje dotyczące jak najsprawniejszego pokonywania granic.
pk/skionline.pl
|
Tagi: #austria #samochodem na narty #droga w alpy #sytuacja na drogach
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Booking.com
|