Upał nie zawiódł - Maraton Gór Stołowych z nowym zwycięzcą | 2012.07.09 |
| Maraton Gór Stołowych fot. Monika Strojny |
|
Burza z piorunami i chłód przywitały w piątkowy wieczór zawodników III Maratonu Gór Stołowych , gdy przyjeżdżali do Pasterki, wsi na końcu świata na granicy z Czechami w Kotlinie Kłodzkiej. Ale sobotni ranek 7 lipca nie wzbudzał wątpliwości, że będzie parno i gorąco. Jak zawsze na tym maratonie…
Zawody uznane za najtrudniejszy maraton w kraju po raz kolejny zasłużyły na to miano, ale po raz pierwszy z 42,7km trasą i ponad 1700m przewyższenia zmierzyło się prawie 400 zawodników! Piąta edycja cyklu Salomon Trail Running tradycyjnie wystartowała spod schroniska Pasterka, i trasą prowadzącą raz po naszej, raz po czeskiej stroni, prowadziła do mety na szczycie Szczelińca.
Termometry wskazywały od 26 do 29 stopni, w wielu punktach trasy brak przewiewu potęgował uczucie gorąca i niewiele osób decydowało się biec bez najmniejszych chociaż pojemników na wodę. Bufety z owocami i napojami ustawiono co 10km, dodatkowo wyznaczono dwa źródełka, co jednak nie uchroniło wszystkich przed wyczerpaniem prowadzącym nawet do rezygnacji.
Do 10km kilku zawodników zmieniało się na prowadzeniu, jednak od pierwszego bufetu na pozycję lidera wysunął się Paweł Krawczyk, i pozostał na niej aż do końca, wygrywając zawody po niecałych 4h. Do rekordu trasy Marcina Świerca, który wyjechał do Turcji, zabrakło tylko 14 minut… Dwóch kolejnych mężczyzn, Mirek Hornych z Czech, i Miłosz Szcześniewski (partner Pawła z Biegu Rzeźnika) przybiegli 9 i 11 minut później. Jednak największe emocje wyzwoliła walka o pudło wśród kobiet. Wbiegająca na metę jako pierwsza Ewa Majer była ścigana na ostatnich 100 metrach przez Magdę Łączak, która w punkcie pomiaru czasu postawiła stopę 0,7 sekundy później, zajmując II miejsce. Nie pytajcie, jaką Magda miała minę na mecie… Na trzecim miejscu niecałe trzy minuty później pojawiła się Agnieszka Malinowska-Sypek. Takiej trójki dawno tu nie było!
|
Maraton Gór Stołowych fot. Monika Strojny |
|
Zwycięzca po pięknym finiszu, szczęśliwy i cały mokry, powiedział: "To trudny maraton - trasa się wije, a pod nogami błoto i korzenie. Po drodze jest kilka szlaków, można się pogubić. Na pewno same mięśnie nie wystarczyłyby, przez cały bieg pracuje też psychika. A sama trasa, cóż, bardzo przyjemna"
Za rok maraton też się odbędzie, i jak zawsze na mecie czekać będą słynne już arbuzy, medale, słońce i widoki na góry "płaskie, ale dające w kość jak żadne inne". Zatem do zobaczenia w lipcu 2013!
Galeria zdjęć już na stronie www.trailrunning.pl.
Wyniki Mężczyzn
1. Paweł Krawczyk (TERNUA Team) 3:57:27
2. Mirosław Hornych (Spartak Police) 4:06:40
3. Miłosz Szcześniewski (Salomon Suunto Team) 4: 08:03
Wyniki Kobiet
1. Ewa Majer (Dobczyce) 4:50:56.11
2. Magda Łączak (Team 360Stopni -Inov8) 4:50:57.82
3. Agnieszka Malinowska-Sypek (Entre.pl Team) 4:53:14
Więcej o zawodach na stronie www.maratongorstolowych.pl
Tekst i zdjęcia: Monika Strojny
|
Tagi: #salomon #trail running
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Booking.com
|