Krótki poradnik podróżowania samochodem na narty do Austrii i Włoch - cz.1 | 2014.11.05 |
| Samochodem na narty |
|
Zgodnie z obietnicą, przedstawiamy krotki poradnik-informator, w którym zebraliśmy kilka podpowiedzi, dzięki którym na wyjeździe narciarskim własnym samochodem można zaoszczędzić nawet 100 euro! W ciągu wielu lat jeżdżenia na narty do Tyrolu, Salzburga, Karyntii, a także Trentino i Południowego Tyrolu, zebraliśmy wiele obserwacji, które mogą się przydać w drodze nie tylko tym, którzy w Alpy wybierają się pierwszy raz. Nasze wskazówki możecie wykorzystać już podczas najbliższego długiego weekendu - na lodowcach bowiem panują już bardzo dobre warunki, a wielu Polaków właśnie na najbliższy tydzień zaplanowało otwarcie sezonu narciarskiego.
W pierwszej części skoncentrujemy się na kwestii wyboru drogi i opłat, w drugiej (już wkrótce) będzie o tankowaniu i mandatach. Planujemy także w niedalekiej przyszłości materiał o tym, gdzie najlepiej i najsmaczniej zjeść w drodze na narty, czyli krótki przegląd najlepszych "motorestów" przy autostradach.
W czasach wszechobecnych GPS-ów nie mamy tu zamiaru opisywać dróg dojazdowych, a jedynie zwrócić uwagę na pewne prawidłowości. W zależności od regionu, do którego udajemy się na narty, najczęściej możemy korzystać z tranzytu przez Czechy albo Niemcy, zdecydowanie rzadziej przez Słowację, a jadąc do Włoch - także przez Austrię. Wszystkie te kraje dysponują autostradami i drogami szybkiego ruchu, które w ciągu ostatnich 10 lat przyśpieszyły dojazd na narty o ok. 1-2 godz.
Jadąc z południowej i centralnej części Polski (Małopolska, Śląsk, Podkarpacie, Podkarpacie), a także z Polski północno-wschodniej najczęściej wybierana jest trasa przez Czechy. Najczęściej prowadzi ona autostradą A1 do granicy czeskiej w Bohuminie, a dalej autostradą D1 i drogami ekspresowymi R35 i R46 do Brna, skąd początkowo ekspresówką R52, a potem zwykłą drogą krajową do granicy z Austrią w Mikulovie. Do Lipnika nad Beczwą można też dojechać drogą R 48 z Cieszyna - odcinkami jest to droga ekspresowa, a miejscami droga szybkiego ruchu z czterema pasami ruchu. Przejazd autostradami i drogami ekspresowymi jest płatny - trzeba wykupić winietę i nakleić na przednią szybę. Dokładny opis rodzajów winiet i ich cennik znajdziecie tutaj
Z praktycznych wskazówek - zdecydowanie lepiej kupić winietę w Czechach, niż w Polsce, różnica cen może sięgać nawet 20%. Jadąc autostradą warto pamiętać, że przygraniczny odcinek D1, aż do węzła Ostrava-Rudná jest zwolniony od opłat - winietę można kupić na stacji benzynowej Shell, kilka kilometrów za granicą. Natomiast wjeżdżając do Czech przez Cieszyn winietę można kupić zaraz za mostem granicznym (na terenie dawnego przejścia granicznego), jednak wtedy warto mieć korony, raczej nie zapłacimy tu kartą.
Warto przeczytać: Narty w samochodzie - przepisy na austriackich drogach
Ponieważ na drogach szybkiego ruchu w Czechach obecnie prowadzi się sporo prac remontowych, w dni robocze trzeba być przygotowanym na spore utrudnienia, zwłaszcza pomiędzy Ołomuńcem, a Brnem (nawet do godziny stania w korkach w dzień roboczy). Wszystkie utrudnienia, a także na bieżąco aktualizowane informacje o korkach, wypadkach itp. można znaleźć na stronie www.dopravniinfo.cz (dostępna także jako aplikacja mobilna).
Nieliczni narciarze wybierają trasę przez Słowację (najczęściej Ci, którzy i tak mają roczną winietę na autostrady). Jest to dla mieszkańców Małopolski i Podkarpacia droga o porównywalnej długości, ale znacznie krótszy odcinek trasy prowadzi autostradą. Na dodatek końcowy odcinek to obwodnica Bratysławy, bardzo często zakorkowana. Winietę można kupić na stacji Shell w Żylinie, tuż przed wjazdem na autostradę, lub na większości sieciowych stacji benzynowych. Warto pamiętać, że odcinki ekspresowej drogi R3 (obwodnice Trsteny i Orawskich Zamków) są zwolnione z opłat. Dokładne informacje o rodzajach winiet i ich cenach znajdziecie tutaj
Narciarze z Dolnego Śląska, Wielkopolski i szeroko rozumianego Pomorza wybierają najczęściej drogę przez Niemcy. Korzystając z gęstej sieci darmowych autostrad trzeba kierować się na Monachium, a stąd albo przez Rosenheim do Innsbrucka, albo w kierunku Salzburga i dalej do Karyntii. Tutaj także uwaga praktyczna - najczęściej korzysta się z autostrady A9, bardzo ruchliwej i czasami zatłoczonej - warto wybrać alternatywną autostradę A93. Tak czy inaczej trafimy na obwodnicę Monachium, która w dni robocze, a także w sobotni poranek i niedzielny wieczór jest mocno zakorkowana - należy liczyć się nawet z godzinnym opóźnieniem. Prawdopodobnie od stycznia 2016 roku autostrady w Niemczech staną się płatne, potrzebna będzie winieta.
Dla narciarzy z Polski w Austrii znaczenie ma głównie autostrada A1 z Wiednia do Salzburga, skąd dalej można się udać albo na południe w stronę Karyntii autostradą A10, albo tranzytem przez Niemcy na tyrolską autostradę A12 do Innsbrucka, skąd można dalej jechać na zachód w stronę Szwajcarii lub na południe przez Brenner do Włoch. Do Karyntii można też dojechać autostradą A2 przez Graz. Również tutaj na autostradach i ekspresówkach obowiązują winiety, ich rodzaje i ceny, możecie sprawdzić tutaj. Jest już także dostępny cennik winiet na przyszły rok, kiedy będą one nieco droższe
Winiety można kupić na stacjach benzynowych, przy czym podobnie jak w innych krajach najlepiej kupić je na miejscu. Wjeżdżający od strony Mikulova powinni to zrobić zaraz za granicą lub w Poysdorfie. Nowa autostrada A5 zaczyna się "z nienacka" i od samego początku objęta jest opłatami - policja lub patrole ASFINAG często sprawdzają winiety już na pierwszym kilometrze autostrady, karę można zapłacić nawet na najbliższej stacji benzynowej przy autostradzie, jeżeli dopiero tam próbuje się kupić winietę.
Warto przeczytać: Jak dojechać w Alpy
Wjeżdżając od strony Niemiec lub Słowacji winiety można kupić na granicy lub nawet wcześniej - różnice cen (w przypadku Słowacji) są minimalne - 0,15-1 euro w zależności od rodzaju winiety, lub żadne (w przypadku Niemiec).
Warto pamiętać, że oprócz normalnej opłaty za autostrady, za niektóre odcinki i tunele płaci się dodatkowo. Dla narciarzy szczególnie ważne są opłaty od Innsbrucka na przełęcz Brenner (8 EUR), tunel pod Taurami na A10 (10 EUR) i tunel pod przełęczą Arlberg (9 EUR). Przed rozpoczęciem podróży, a także w trakcie niej, warto sprawdzić warunki drogowe na stronie www.oeamtc.at.
|
Autostrada A13 |
|
Do ośrodków narciarskich w Południowym Tyrolu i Trentino we Włoszech, najczęściej jeździ się przez Innsbruck i Brenner, tyrolską autostradą A13, a potem włoską A22 - jest to jedna z najważniejszych dróg w Europie, dlatego zawsze spodziewać się tu należy wielkiego ruchu, a przy opadach śniegu - dużych utrudnień i korków często spowodowanych przez nie dające sobie rady z podjazdem ciężarówki. We Włoszech autostrady są dość kosztowne, głownie z powodu braku winiet i naliczania opłat w zależności od przejechanej odległości. Odcinek z przełęczy Brenner do Trento kosztuje 10,20 EUR (dalej na południe narciarze zaglądają już raczej rzadko). Aby dokładnie wyliczyć sobie opłaty za autostradę można skorzystać z kalkulatora online na stronie zarządcy autostrady.
Jeżeli macie własne spostrzeżenia dotyczące wypadów w Alpy samochodem - podzielcie się z nami i czytelnikami skionlne.pl w komentarzach lub na naszym forum. A my już dziś zapraszamy na kolejną część naszego poradnika, w której zajmiemy się sposobami na tanie tankowanie, a także kwestią mandatów. Szukajcie na skionline.pl jeszcze w tym tygodniu!
pk/skionline.pl
|
Tagi: #samochodem na narty #ceny winiet #oplaty za autostrady
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Booking.com
|