Komu się może przytrafić uraz na nartach? | 2013.02.07 |
| Komu się może przytrafić uraz na nartach? |
|
Każdego roku jazda na nartach staje się bardziej i bardziej popularna, stając się swego rodzaju rodzinnym sportem uprawianym przez ludzi w każdym wieku i o bardzo różnym poziomie sprawności fizycznej. Jazda na nartach jest relatywnie bezpiecznym sportem, choć oczywiście zdarzają się urazy. Ocenia się, że średnio dochodzi do 2-4 urazów na każde 1000 dni jazdy na nartach.
Początkujący mają jednak nawet 10 krotnie więcej urazów niż narciarze zaawansowani, więc jeśli to będzie twój pierwszy sezon - miej się na baczności! Z pewnością warto zapisać się do szkółki narciarskiej, lub zaczynać pod okiem doświadczonego instruktora. Oprócz nauki jazdy będziemy mieli okazję również nauczyć się zachowania na stoku, czy odpowiedniego upadania - co może zadecydować o bezpieczeństwie. W wielu analizach udowodniono, że Ci z początkujących narciarzy, którzy zdecydowali się na profesjonalne lekcje doznali mniej urazów niż pozostali nowicjusze. Warto zauważyć, że nawet jeśli nasze umiejętności narciarskie nie są duże, już przy 4-5 sezonie narciarskim ryzyko urazu maleje ponad dwukrotnie.
Kobiety i dzieci mają większe ryzyko urazu niż mężczyźni, ale to właśnie u tych ostatnich urazy są znacznie poważniejsze. Zwłaszcza u 20-30 latków zdarzają się ciężkie urazy głowy i kręgosłupa szyjnego, głównie związane z brawurową i szybką jazdą.
Wbrew powszechnej opinii ogólna sprawność fizyczna, czy uprawianie innych sportów nie zmniejszają ryzyka urazu na nartach. Wręcz przeciwnie - okazuje się, że osoby bardziej wysportowane jeżdżą bardziej ryzykownie i z większą prędkością, co z kolei sprzyja urazom.
Również sprzęt sportowy ma istotny wpływ na urazy. Wprowadzenie butów narciarskich i samowypinających się wiązań zmniejszyło liczbę urazów (zwłaszcza stawu skokowego i piszczeli) o blisko 60% w porównaniu z latami 70-tymi. Nadal jednak "piętą Achillesową" narciarzy są kolana. Niestety wielu narciarzy ustawia wiązania o stopień czy dwa wyżej niż powinni, zwłaszcza do szybkiej jazdy, czy zawodów. Oznacza to, że potrzebna jest większa siła do wypięcia nart, narty nie wypinają się przy upadku, a to z kolei prowadzi do poważnych urazów stawu kolanowego. Po prostu "uwięziona" w bucie z nartami stopa gwałtownie jest zatrzymana, a cała reszta ciała niejako ukręca się w kolanie. W tej sytuacji więzadła czy łąkotki nie mają szans, a przy większych prędkościach dochodzi dodatkowo do poważnych, wieloodłamowych złamań. Kluczowe jest więc ustawienie wiązań adekwatnie do naszych umiejętności, wagi i wzrostu.
Śnieg też ma znaczenie. Gdy upadasz na twardy zlodowaciały śnieg, lub jeździsz na specjalnie utwardzanych trasach zjazdowych łatwiej o urazy bezpośrednie i złamania. Jazda w puchu natomiast wiąże się z większą liczbą urazów skrętnych, w tym głównie uszkodzeń więzadeł stawu kolanowego. Najtrudniejsza sytuacja jest jednak wtedy gdy warunki są zmienne, a sprzęt jest ustawiony na najbardziej zlodowaciałą część trasy. Wtedy właśnie urazów jest najwięcej.
Ponad połowa wszystkich urazów dotyczy kończyn dolnych, z czego aż 36% to urazy kolana. Więzadło krzyżowe przednie jest najczęściej uszkadzaną strukturą w tym stawie (patrz grafika). Oczywiście to z jaką zjeżdżamy prędkością też będzie miało wpływ na urazy. Im mniejsza prędkość, z tym mniejszą energią dochodzi do upadku i to w jasny sposób zmniejsza ryzyko urazu. Należy jednak pamiętać, że do większości urazów więzadła krzyżowego przedniego dochodzi bez upadku, jedynie w wyniku niekorzystnego ustawienia nogi, niewypięcia nart i skręcenia całego ciała. Z drugiej strony, im mniejsza prędkość, tym więcej mamy czasu na reakcję czy złapanie równowagi, a tym samym uniknięcie problemu.
Nie ma cudownego przepisu na to jak uniknąć urazu, znając jednak czynniki ryzyka i eliminując je, a także zachowując choć troszkę zdrowego rozsądku, można bez problemów cieszyć się "białym szaleństwem".
Dr Urszula Zdanowicz specjalizuje się w ortopedii i traumatologii sportowej w Carolina Medical Center. Była członkiem Zarządu Komisji Medycznej Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz członkiem Ekipy Medycznej w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie (2006).
|
Tagi: #carolina medical center #urazy
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Booking.com
|