Gdzie na narty w weekend? | | 2018.03.15 |
 | | Czarny Groń w Rzykach koło Andrychowa |
|
Po dość ciepłym tygodniu warunki na trasach zmieniły się znacznie w większości ośrodków narciarskich w Polsce. Śniegu jednak nie brakuje, a w wielu miejscach nadal otwarte są prawie wszystkie trasy. Na najbliższe dni natomiast zapowiadane jest znacznie ochłodzenie i opady śniegu - zima jeszcze nie odpuszcza, warto więc zastanowić się, gdzie wybrać się na narty w nadchodzący weekend. Zapraszamy do krótkiego przeglądu miejsc, w których można jeszcze jeździć na nartach.
Zacznijmy od Beskidu Śląskiego, gdzie ostatnie dni mocno zredukowały pokrywę śnieżną, ale nadal można tutaj pojeździć. W Szczyrku, w Szczyrk Mountain Resort, działa kolej gondolowa i kanapa z Soliska na Halę Skrzyczeńską. Otwarta jest trasa nr 3 wzdłuż gondoli, a także 4 i 7 wzdłuż kanapy. Natomiast kanapa na Julianach nie pracuje. Na pobliskim Skrzycznem, pojeździć można w górnej części ośrodka - otwarta jest górna część Kaskady i trasy FIS-owskiej, aż do orczyka na Dolinach. Dobre warunki do jazdy znajdziemy także w Beskid Sport Arena.
W sąsiedniej Wiśle, także można pojeździć w kilku miejscach. Całkiem dobre warunki do jazdy panują na Cieńkowie - otwarte są trasy przy kanapie, a grubość pokrywy śniegowej dochodzi do 90 cm. Podobnie wyglądają warunki w Nowej Osadzie. Działa także Stożek, a na Soszowie otwarte są trasy 1, 2 i 5. W sumie, jak na niewielką ilość naturalnego śniegu, warunki na trasach są zaskakująco dobre. Przy najmniej przed południem. Ale to dotyczy jazdy praktycznie we wszystkich ośrodkach narciarskich w Polsce…
Idąc dalej na południe - ciągle da się jeździć w Istebnej, zarówno na Złotym Groniu, jak i na Zagroniu. Także w Beskidzie Żywieckim ciągle jeszcze można pojeździć w kilku miejscach. Dużo śniegu znajdziemy jeszcze w Zwardoniu, gdzie działa kolej linowa na Małym Rachowcu. Orczyk na Dużym Rachowcu jest nieczynny. W Korbielowie na razie wyciągi nie działają, to czy ruszą w weekend okaże się w piątek, warto więc zaglądać na stronę ośrodka.
Nie pracuje na razie stacja w Zawoi na Mosornym Groniu, także inny ośrodek należący do PKL-u - na Górze Żar, także oferuje już tylko przejazdy pasażerskie. Natomiast lackim dobre warunki można znaleźć na innej stacji w Beskidzie Małym - na Czarnym Groniu niedaleko Andrychowa. Działają tam obie koleje, a na trasach leży do 100 cm śniegu.
Podobnej grubości warstwę śniegu na trasie znajdziemy także w innym ośrodku tego samego właściciela - w stacji KasinaSki, na sokach Śnietnicy. Oprócz tego miejsca, pojeździć można także w innych miejscach położonych niedaleko Krakowa. Działa krzesło w Myślenicach, otwarta jest także stacja Laskowa-Ski i wyciągi na Łysej Górze koło Limanowej. Natomiast w Koninkach na razie wyciągi na Tobołowi stoją - to czy jeszcze ruszą w tym sezonie, zależy od warunków pogodowych w najbliższym czasie. Bardziej na południe, jeździć się da w Spytkowicach - działa tutaj 4-osobowe krzesło, a także w Rabce na Polczakówce.
W ten sposób dotarliśmy do Podhala, gdzie na stosunkowo małej przestrzeni pracuje nadal największa ilość stacji narciarskich. Bardzo dobre warunki, tradycyjnie już znajdziemy w najpopularniejszej polskiej miejscowości narciarskiej - w Białce Tatrzańskiej. Pracują tu wszystkie wyciągi i otwarte są wszystkie trasy. Podobnie wygląda sytuacja w innej stacji należącej do wspólnego karnetu TatrySki - w Jurgowie. Natomiast nie pracują już wciągi na Grapie-Litwince i na Kozińcu w Czarnej Górze (Spiskiej).
Bliżej Zakopanego pojeździć można w Małem Cichem, gdzie pracują obie koleje, a śniegu na trasach nie brakuje. Na Rusińskim, w Bukowinie Tatrzańskiej, działa na razie tylko jedna kolej - 6-osobowe "Porsche", natomiast jest możliwe, że w weekend pracować będzie także stare 4-osobowe krzesło. Dobre warunki do jazdy znajdziemy też w stacji Suche, niedaleko Poronina, a także w Witowie.
W samym Zakopanem pojeździć można pod Nosalem, gdzie pracują wyciągi dla początkujących, a także na Szymoszkowej - na trasie leży ponad 60 cm śniegu. Natomiast sezon zakończyła już Harenda. Osobną uwagę poświęcić trzeba Kasprowemu Wierchowi, bowiem mamy w tym roku na kultowej górze polskich narciarzy najlepszy sezon od kilku lat. Nie dość, że zaczął się bardzo wcześnie (na początku grudnia), to jeszcze praktycznie cały czas pracują koleje w obu kotłach - Gąsienicowym i Goryczkowym. Obecnie pokrywa śniegowa sięga na trasach już 222 cm (!). A to jeszcze pewnie nie wszystko tej zimy…
Jeśli chodzi o stacje położone dalej na wschodzie - praktycznie wszystkie trasy są otwarte w Kluszkowcach, także na szczawnickiej Palenicy można zjechać w dół zarówno trasą Palenica I jaki II, działają także orczyki na Szafranówce. Natomiast Arena Narciarska Jaworki zakończyła sezon narciarski na początku tygodnia.
Jeśli chodzi o Beskid Sądecki, to pojeździć można głównie w okolicach Krynicy. W Dwóch Dolinach na trasach leży do 55 cm śniegu. W tygodniu pracuje tylko krzesło od strony Wierchomli, natomiast czy w weekend zostanie otwarte więcej tras - będzie zależeć od pogody. Natomiast na pobliskiej Jaworzynie Krynickiej otwarte są wszystkie trasy, oprócz czerwonej nr 4, pracują też wszystkie wyciągi. Bardzo dobre warunki znajdziemy też w SłotwinyArenie gdzie na trasie przy kolei 6-osobowej lezy do 75 cm śniegu.
Można też oczywiście jeździć w Tyliczu - zarówno w stacji Master-Ski, jak i w ośrodku Tylicz Ski, który przygotował ciekawe promocje na najbliższy weekend. Dalej na wschodzie - zamknięta jest stacja na Magurze Małastowskiej, natomiast pojeździć można niezawodnie w Puławach, w stacji KiczeraSki. Z kolei w Bieszczadach, w Ustrzykach Dolnych na razie wyciągi nie pracują, zarówno na Laworcie, jak i na Gromadzyniu, ale jest możliwość otwarcia ich w weekend - wszystko zależeć będzie od pogody, warto sprawdzać stronę ośrodka.
Jeśli chodzi o Sudety, najlepsze warunki - co już jest tradycją w tym sezonie - panują w Zieleńcu. Otwarte ą prawie wszystkie trasy, działa zdecydowana większość wyciągów. Śniegu nie brakuje na trasach, można tez swobodnie poruszać się pomiędzy poszczególnymi terenami - Nartoramą, Winterpolem i Mieszkiem. Natomiast w Czarnej Górze otwarte są dwie trasy (A i B) przy szybkiej kanapie 6-osobowej, a także działa teren dla początkujących z kanapą i orczykami.
Natomiast w Karkonoszach bardzo dobre warunki można znaleźć na Szrenicy - otwarte są wszystkie trasy, za wyjątkiem czarnej FIS-owskiej. Z kolei w Karpaczu można pojeździć na Kopie, na wyciągach Euro i Liczyrzepa, a także w Białym Jarze i pod Wangiem. Narciarze znajdą też dobre warunki do jazdy przy gondoli w Świeradowie.
Jak widać, miejsc do jazdy jest jeszcze całkiem sporo, a biorąc pod uwagę zapowiadane ochłodzenie i opady śniegu, nie mamy wątpliwości, że zima jeszcze nie odpuszcza!
pk/skionline.pl
| |
Tagi: #ośrodki narciarskie #polska #warunki narciarskie #zima #pogoda #
| powrót
Zobacz
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Booking.com
 |
