Gdzie na narty w Sudetach Zachodnich? | 2015.01.08 |
| Gdzie na narty w Sudetach Zachodnich? |
|
Opady śniegu przerwane pięknym, słonecznym świętem Trzech Króli, w końcu doprowadziły do sytuacji, kiedy w górach mamy prawdziwą zimę. Redakcja skionline.pl zawitała właśnie w Sudety - nasz objazd po tutejszych ośrodkach narciarskich rozpoczęliśmy od miejscowości położonych w zachodniej części regionu. Przekazujemy więc aktualne informacje o warunkach panujących na trasach w Karkonoszach, Górach Izerskich i Kaczawskich.
Warto przeczytać: Zobacz także: Zaczynamy od Karpacza, największego kurortu na północnych stokach Karkonoszy. Najbardziej znaną stacją jest tu Kompleks Narciarski Śnieżka, popularny nazywany Kopą. Dla narciarzy otwarte są dwie trasy - wzdłuż kolei Liczykrupa i orczyka Euro, liczące łącznie nieco ponad 1,6 km długości. Trasy są tu dobrze przygotowane i twarde, w ciągu kilku ostatnich godzin przykryte zostały cienką warstwą świeżego śniegu. Cały czas trwa też dośnieżanie. Ruch na trasach niewielki, ale mała przepustowość powoduje, że momentami trzeba tu swoje odstać, zwłaszcza do orczyka. Większego ruchu należy się spodziewać w czasie nadchodzącego weekendu.Ośrodek prezentuje się nie najlepiej nie tylko ze względu na mało wydajną infrastrukturę, która przenosi nas w czasy sprzed co najmniej 20 lat. Mierzić mogą też płatne toalety i parkingi (opłata jednorazowa - 10 PLN).
|
Kompleks Narciarski Śnieżka |
|
Na tym tle leżąca poniżej Kopy stacja Biały Jar wydaje się być szczytowym osiągnięciem techniki. Szcześcioosobowa kanapa z pomarańczowymi osłonami szybko pokonuje dystans prawie 580 metrów. Otwarte są wszystkie trasy (łącznie ponad 2,5 km, chociaż liczba ta wydaje się być nieco zawyżona), na których panują doskonałe warunki - twarde podłoże przykryte cienką warstwą świeżego śniegu.
Ruch na trasach dość duży, jednak pozornie pokaźna kolejka do krzesła rozładowuje się w 4-5 minut. W górnej części otwarte jest także przedszkole narciarskie z wyciągiem taśmowym. Parkowanie przy dolnej stacji jeszcze droższe - 15 PLN, ale zaparkować można raczej tylko rano, później trzeba wyjechać na parking w rejonie górnej stacji (10 PLN). Oprócz tego pojeździć można na Kolorowej, Relaksie i Pod Wangiem, z tym, że tutaj tylko na orczyku.
|
Skiarena Szrenica |
|
Przenosimy się teraz do Szklarskiej Poręby. Na Szrenicy zima niby w pełni, ale dla narciarzy otwarta jest tylko trasa Puchatek. Na szczyt można wjechać jedynie turystycznie. Oprócz tego działa wyciąg dla dzieci przy dolnej stacji krzesła. Warunki na trasie bardzo dobre, nadal trwa dośnieżanie tras. Zdecydowanie gorsze wrażenie robi płatny parking (przy samej kolei płaci się w parkomacie - 3 PLN za pierwszą godzinę, kolejne - 2 PLN; parkingu prywatne - 10-15 PLN za dzień) oraz płatna toaleta. Śniegu w górach nie jest zbyt wiele, jednak sytuacja, w której w tak sporym ośrodku otwarta jest tylko jedna trasa wydaje się nam dziwna. Zwłaszcza, że na mapkach tras, praktycznie wszystkie oznaczone są jako sztucznie dośnieżne.
|
Ski Arena Łysa Góra |
|
Ski Arena Łysa Góra, położona 10 km na północ od Jeleniej Góry, w Górach Kaczawskich. Mimo niższego położenia otwarta jest tu kilometrowa trasa, doskonale przygotowana, szeroka i odpowiednio twarda. Działa najdłuższy z 6 tutejszych wyciągów, ośrodek czynny jest codziennie od 9-tej do 22-ej. Przygotowanie trasy oceniamy jako najlepsze w całym regionie - bez żadnych przetarć i zlodzeń, do samego wieczoru bez utrudniających jazdę muld i odsypów (jeżeli jakieś występują, to są naprawdę minimalne). Przed południem warunki na trasie prawie idealne, a ruch w tygodniu - minimalny. Zdecydowanie miejsce godne polecenia. Widać, że za prowadzenie stacji wzięli się ludzie doświadczeni i kompetentni, liczymy więc na to, że zmiany nie obejmą tylko nazwy stacji. W rozmowie z nami gospodarze zapowiedzieli już budowę kolei krzesełkowej najszybciej jak tylko się da. Na koniec dodamy jeszcze, że parkingi są od tego sezonu bezpłatne, nie wspominając o toaletach.
Na koniec kilka zdań o Świeradowie-Zdroju. W położonej na skraju Gór Izerskich miejscowości, pokrywa śnieżna wydaje się być nieco grubsza niż w okolicy. Pojeździć można oczywiście na Stogu Izerskim, pod szczyt którego wspina się najnowocześniejsze w Polsce gondola. 2,5-kilometrowy zjazd jest dobrze przygotowany, choć miejscami spod cienkiej warstwy przewianego śniegu z armatek wychodzi na wierzch twarde i nieprzyjemne, ale nie zlodzone podłoże.
|
Świeradów |
|
Przyjemne warunki panują także w czasie jazdy nocnej (od 18-tej do 22-ej), przed którą trasa jest dokładnie ratrakowana, a jej oświetlenie należy do najlepszych w Polsce. Efekt psują płatne parkingi (15 PLN za dzień), za to toalety są - darmowe.
Podsumowując stan i przygotowanie stacji narciarskich w zachodniej części Sudetów, trzeba stwierdzić, że warunki na trasach są niezłe, jednak ilość (a także długość) otwartych tras jest niezadowalająca. Zwłaszcza w Karpaczu i Szklarskiej Porębie, ośrodkach aspirujących do grona najlepszych kurortów zimowych w Polsce, powinno być więcej możliwości pojeżdżenia na nartach. W Świeradowie w stacji SkiSun otwarta jest cała 2,5 km trasa, natomiast na Łysej Górze nie otwarto wszystkich tras, ale za to przygotowanie tego, co udostępniono zasługuje na pochwałę.
pk/skionline.pl
|
Tagi: #polska #sudety #karpacz #szklarska poręba #łysa góra #świeradów
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Booking.com
|