St. François Longchamp, wraz z miejscowością Valmorel, wchodzi w skład rozległego regionu narciarskiego Grand Domaine, rozciągającego się pomiędzy masywem Lauzière i Cheval Noir, dysponującego 150 kilometrami tras. O ile Valmorel uznawane jest za jedną z ładniejszych francuskich stacji narciarskich, o tyle Saint François Longchamp posiada już zdecydowanie mniej uroku. Pierwotnie była to niewielka wioska, podobnie jak Valmorel, ale w momencie, gdy wkroczył tu przemysł turystyczny zaczęto budować, trochę w sposób nieprzemyślany, nowe, duże apartamentowce, co nie podniosło niestety walorów estetycznych miejscowości.
Charakterystyka tutejszych terenów narciarskich jest w zasadzie taka sama, jak tras wokół Valmorel. Bardzo dużo jest tu stoków odpowiednich dla początkujących i średniozaawansowanych. Nie jest to natomiast rejon, który przyprawiłby o szybsze bicie serca narciarzy szukających wyzwań na karkołomnie trudnych trasach. Bardzo urozmaicone są natomiast tutejsze tereny freeride'owe. Między innymi dlatego chętnie ściągają tu snowbordziści, którzy mają ponadto do dyspozycji snowpark i wiele szerokich, bezdrzewnych tras.
St. François Longchamp jest ośrodkiem atrakcyjnym także dla narciarzy biegowych. Mają oni tutaj zdecydowanie większe możliwości wyboru niż w Valmorel. Nie jest to jedynie kwestia długości tras (Valmorel - 20 km, St. François Longchamp - 40 km), ale również walorów krajobrazowych i sportowych.
Podobnie jak w Valmorel, dużym atutem stacji jest dogodny dostęp do stoków i możliwość powrotu do hotelu bez odpinania nart. Za minus z kolei należy uznać to, że większość tras leży na wysokościach poniżej 2 tys. m n.p.m., w związku z czym okresowo mogą wystąpić problemy ze śniegiem.
Oferta pozanarciarska ośrodka obejmuje m.in. wędrówki na rakietach śnieżnych, kuligi, paragliding, loty balonem, psie zaprzęgi, tor saneczkowy.
St. François Longchamp jest raczej spokojnym miasteczkiem. Wieczorami więcej dzieje się w starym centrum Valmorel. Nie brakuje jednak barów i restauracji z regionalna kuchnią.
|