skionline.plstacje narciarska poczta Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

3 dni na Nowej Osadzie

2011.01.01
Kliknij, aby powiększyć.
Ostatnie 3 dni spędziłem w na Stoku Nowej Osady. Stok wybrany z racji DW Beskidy, w którym to byłem razem z rodziną. Poniżej krótki kilka moich wrażeń z pobytu na stoku.
1 dzień. Na Stok wybrałem się o 17.30. Karnet na 2 godziny, zjechałem łącznie jakieś 12 razy. Warunki... hmmm - bardzo dużo oblodzeń, na odcinku około 100 m bardzo duże muldy, ludzi mało, zjazd prosto pod bramki. Minerałów nie zaobserwowałem. Ogólnie nartowanie udane. Jako dla narciarza raczej początkującego oblodzenia sprawiały czasem spore problemy i zmusiły mnie do zastanowienia się nad kaskiem, którego jeszcze nie nabyłem. Najbardziej oblodzona ta ostatnia ścianka przed samymi bramkami

2 dzień.Rano dzień poświęcony dla malucha i żony, około godziny 14 poszedłem obejrzeć na stok - jedna wielka kolejka od bramek aż po samą kasę. Upatrując sobie narciarza mierzę czas... tzn. na piwka... spokojnie wypiłem grzane i smaczne piwko, a ten jegomość w dalszym ciągu w kolejce.
Na stok znowu poszedłem około 17.30, karnet na dwie godziny, i co... kolejka na jakieś 5-8 minut (chyba więcej osób myślało tak jak ja, że będzie luźniej). Sytuacja zmieniła się po około godzinie. Wczorajsze muldy zniknęły, pojawiły się nowe ale już nie tak uciążliwe, oraz lodowisko na dole dużo mniejsze. Ogólnie tak jak dzień wcześniej nartowanie udane, choć warunki po całym dniu nie są rewelacyjne.

3 dzień Na stoku byłem o 8.30. Stok ładnie przygotowany, muldy pościnane, lodowiska zniknęły pod warstwą śniegu,ale....pojawiły się dwa miejsca 15x15 m ze zlodowaciałymi granulkami, które lepiej było omijać.
Karnet wykupiony znowu na dwie godziny lecz po 1 godzinie i 40 minutach rezygnuję, warunki OK, ale ludzi tyle że szkoda czasu żeby stać w kolejce 20 minut.

Podsumowując:
Stok niejako z przymusu, gdy maluszek już zbierał się do snu mogłem szybko wyskoczyć i pojeździć. Ogólnie lubię tam jeździć, jednak minus za brak popołudniowego ratrakowania, w takim okresie wiadomo że narciarzy kupa, i to do późnych godzin, więc ktoś powinien o tym pomyśleć...
Ogólnie udane nartowanie.

PS. Czy ktoś ma podobne wrażenie że wsiadając na to krzesło wciąga wam nogi pod krzesło? Ja miałem wrażenie że rozwali mi to buty, bo dosłownie jak wszyscy wsiedli to krzesło opierało mi się na tylnej części buta. Nieprzyjemne wrażenie...

amarcin4

Podyskutuj o tym na forum

skionline.pl

powrót

Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Booking.com