Zaraz po tym gdy Anthony Boronowski dołączył do teamu Armady zaczął atakować imponujące klify. Spędzał coraz więcej czasu na ujeżdżaniu wielkich freeridowych ścian, zakładając na każdej z nich hardcorowe linie. Potrzebował czegoś co gwarantuje dużą stabilność gdy zjeżdża w puchu linią na wprost i skacze z naturalnych formacji śnieżno -skalnych. I tak Anthony pojawił się w górach z 191 centymetrowymi, szerokimi bestiami - ANT. Długie, grube i sztywne posiadają niewiarygodną stabilność przy dużych prędkościach. ANT wprowadziły się na scenę bigmountain z wielkim hukiem i zdobyły rzesze zwolenników ostrej jazdy.