HiMountain Syberia 2006 - decydujące starcie | 2006.02.24 |
Rozpoczął się decydujący etap syberyjskiej wyprawy polarnika Janusza Bochenka. Głównym celem ekspedycji jest dotarcie zamarzniętą rzeką Janą do jej delty, gdzie łączy się z Oceanem Lodowatym. Przed podróżnikiem kolejne kilkaset kilometrów w 54 stopniowym mrozie.
HiMountain Syberia 2006 to pierwsza w historii wyprawa Polaka zamarzniętą syberyjską rzeką Janą. Głównym etapem wyprawy jest przebrnięcie przez Góry Wierchojańskie, gdzie temperatury wynoszą kilkadziesiąt stopni mrozu potęgowanego przez silny syberyjski wiatr.
- Wędrówka przez Syberię to nieustanne zmaganie z mrozem i słabościami własnego organizmu. Cały czas trzeba kontrolować własne ciało, starać się nie dopuścić do odmrożeń, zachowywać czujność wobec dzikiej przyrody i mieć bardzo dużo motywacji by wyjść rano z namiotu, ciepłego śpiwora i pokonywać kolejne kilometry - relacjonuje Bochenek - ale cierpliwość i wytrwałość to pierwsze cechy polarnika. - dodaje Bochenek.
Obok trudności, która kryje się w eksploracji najchłodniejszych terenów na kontynencie azjatyckim, polarnik radzi sobie z takimi zagrożeniami jak naledzie, czyli miejscowe występowanie cienkiej warstwy lodu pokrywającego rzekę czy też wnęki pod cienkim lodem, w które można wpaść jak w lodowcową szczelinę. Innym zagrożeniem są wilki. Dla bezpieczeństwa Janusz Bochenek jest wyposażony w rakietnicę, która pomoże mu odstraszyć dzikie zwierzęta. Kontakt z rosyjskimi służbami ratowniczymi zapewnia podróżnikowi telefon satelitarny.
- Mieszkańcy Jakucji bardziej niż przed wilkami ostrzegali mnie przed kruchym lodem na trasie mojej wędrówki. Wiem z doświadczenia, że pomiędzy warstwami lodu tworzą się charakterystyczne szczeliny w wyniku opadania poziomu wody. Jestem w kontakcie ze służbami ratunkowymi Jakucji, które w razie niebezpieczeństwa są gotowe przyjść mi z pomocą - relacjonuje Janusz Bochenek.
"HiMountain Syberia 2006" potrwa do kwietnia. W tym czasie polarnik, przez większość czasu będzie odcięty od kontaktu z cywilizacją. Dlatego wszystko, co niezbędne do przetrwania w ekstremalnych warunkach Janusz Bochenek ciągnie na saniach. W ponad 100-kilogramowym załadunku znajduje się wysokoenergetyczne pożywienie, apteczka, kuchenka benzynowa wraz z zapasem paliwa oraz profesjonalna odzież i sprzęt przygotowane przez HiMountain specjalnie na potrzeby wyprawy.
| powrót
Zobacz
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Sprzęt narciarski 24/25
Porady
|