Za nami pełen emocji sezon 2018/19. W tym roku karuzela Pucharu Świata obejmowała aż 73 wyścigi. Podczas poprzednich zim zawodnicy Teamu Atomic przyzwyczaili nas do doskonałych występów. Nie inaczej było i tym razem - narciarze Redstera wygrali w sumie aż 31 zawodów i aż pięćdziesięciotrzykrotnie stanęli na podium wszystkich konkurencji alpejskich.
Prym wśród nich wiodły oczywiście dwie najjaśniej świecące gwiazdy czyli Mikaela Shiffrin i Marcel Hirscher, którzy wygrali razem aż 7 z 11 możliwych Kryształowych Kul! Oboje triumfowali w klasyfikacji ogólnej, slalomie oraz gigancie. Dodatkowo Mikaela zdobyła również swoją pierwszą Kryształową Kulę w klasyfikacji super giganta.
"Jesteśmy świadkami historycznej ery w narciarstwie." - mówi Christian Höflehner, były osobisty trener najlepszych zawodników narciarskich na świecie, a obecnie Global Race Manager Teamu Atomic - "Jeszcze nigdy kobieta i mężczyzna z jednej drużyny nie zdominowali tak mocno całej akcji."
Mikaela i Marcel nie są jednak jedynymi gwiazdami teamu. Hirscher czuje na karku oddech powracającego po kontuzji Marco Schwarza, który wygrał już zawody w Oslo i Wengen oraz zgarnął trzy brązowe medale na Mistrzostwach Świata w Åre: "Technicznie jest jednym z najbardziej kompletnych zawodników narciarskich startujących w pucharze, to on jest przyszłością" - komentuje Marcel.
Mikaela Shiffrin
Inni panowie z Teamu Atomic również nie próżnują. Manuel Feller zdobył w tym roku srebro podczas ostatnich zawodów. W przyszłym sezonie warto również będzie zwrócić uwagę na takie nazwiska jak Mauro Caviezel, Adrian Smiseth-Sejersted, Andreas Sander, Peter Fill czy młody i świetny technicznie Elias Kollega.
Mikaela z kolei musi się bacznie oglądać na Sofię Goggię. Kto wie jak wyglądał by sezon gdyby Włoszka nie zaliczyła poważnej kontuzji zaraz na początku zimy. Pomimo tego udało jej się w drugiej części sezonu kilkukrotnie stanąć na podium a nawet zwyciężyć podczas zawodów rozgrywanych w Crans Montana.
Marcel Hirscher
Wydawałoby się że po zakończeniu sezonu czas na wakacje. Jednak nie dla wszystkich: "Nasz praca nadal trwa." - mówi Christian Höflehner - "Niektórzy sportowcy kontynuują testy, w zespole rezerwowym pracujemy nad naszą strategią, a koledzy z serwisu mają pełne ręce roboty, starając się utrzymać wyścigowy sprzęt swoich narciarzy w najlepszej kondycji. Na szczęście wszystkie wielkie nazwiska wciąż będą z nami i możliwe jest, że będziemy również mieli dodatkowych nowych członków w niektórych dyscyplinach. Ale oczywiście mamy przede wszystkim nadzieję, że po przyzwoitej przerwie Marcel Hirscher ponownie odkryje swój apetyt na ściganie i zwycięstwa."