Z Passo dello Stelvio na ścianę Gliczarów | | 2015.08.06 |
 | | Maciek Bydliński w niebieskim kasku - Velo Toruń |
|
Alpejczyk Maciek Bydliński robi krótką przerwę w letnich treningach na alpejskich lodowcach, by wystartować w Tour de Pologne Amatorów.
Będzie to już trzeci start pochodzącego ze Szczyrku zawodnika teamu TAURON Bachleda Ski w tej cieszącej się ogromną popularnością imprezie kolarskiej.
Jak mówi - Jestem dumny, że Polacy mają taki piękny i świetnie zorganizowany wyścig. Dlatego lubię raz na jakiś czas przyjechać w Tatry, przejechać pętlę Tour de Pologne Amatorów, spędzić chwilę ze znajomymi i pokibicować kolarzom World Touru.
Do Bukowiny Tatrzańskiej Maciek jedzie prosto z Passo dello Stelvio, kojarzonego zapewne przez miłośników kolarstwa z jednym z etapów Giro d’Italia. Górujący nad przełęczą lodowiec, to miejsce letnich treningów naszego alpejczyka. Przyznaje on, że chociaż był tam już wielokrotnie, to nie miał czasu zmierzyć się z słynnymi serpentynami na rowerze, czego bardzo żałuje. Miał już za to okazję sprawdzić się na najbardziej znanym podjeździe Tour de Pologne czyli tzw. ścianie Gliczarów.
"Pamiętam, że było ciężko, ale tylko przez chwilę. Jechać Gliczarów 6 - 7 razy, jak robi to pro tour, to musi boleć. Jestem po ciężkim zgrupowaniu na nartach i przed kolejnym, więc nie będę wymagał od siebie maksimum, ale będę walczył o poprawę czasu z przed dwóch lat." - zapowiada nasz reprezentant w Pucharze Świata FIS, dla którego jazda na rowerze jest urozmaiceniem letnich przygotowań do sezonu narciarskiego. Jak tłumaczy - "Kiedyś kupiłem szosę i bardzo mi się spodobało. Podobnie było z rowerem do enduro czy MTB. Lubię każdą formę jazdy, każda z nich wnosi coś innego do moich przygotowań. Dlatego w swojej gablocie posiadam trzy piękne rowery Trek’a, który wspomaga mnie w letnich przygotowaniach. Enduro dodaje odwagi, zmusza do zwiększonej koncentracji w danej chwili, poprawia balans. Zawody MTB czy maratony traktuję jak wyzwania oraz jak trening wytrzymałości (w tym roku Maciek zajął 21 miejsce w kategorii Open w etapowym Beskidy MTB Trophy - przyp. red.). Na szosę najczęściej wsiadam w niedzielę, aby się zregenerować przed kolejnym tygodniem treningów. Mieszkam w Beskidach, więc staram się wykorzystywać to, co daje natura."
Oczywiście jak na miłośnika dwóch kółek przystało, nasz najszybszy alpejczyk stara się śledzić doniesienia z najważniejszych tourów i klasyków. Jak mówi - "Kibicuję wszystkim startującym Polakom, bez względu na wynik. Jestem sportowcem, więc jestem świadom tytanicznej pracy jaką wykonują, a nie zawsze jest to doceniane. W tegorocznym Tour de Pologne szczególnie kibicuję Michałowi Kwiatkowskiemu. Mam nadzieję, że wygra!"
Po krótkim pobycie w Bukowinie Bydliński wyrusza do Saas Fee w Szwajcarii. Będzie tam trenował wspólnie z profesjonalną, międzynarodową grupą narciarską WRA Academy. Jak podkreśla - "Dostanie się do niej jest sukcesem. Grupa jest silna i zrzesza zawodników z 10 krajów, co daje mi możliwość treningu i sparingu z alpejczykami mającymi na koncie miejsca na podium zawodów Pucharu Świata, czy regularne punkty Pucharu Świata i Pucharu Europy."
Więcej informacji na temat zawodnika znaleźć można na stronie www.tauronbachledaski.pl
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Szukaj
|
