Ruszyły Finały Pucharu Świata w Bormio | 2008.03.12 |
Wielkie Finały w Bormio rozpoczęte. Przeszło 700 zawodników rywalizować będzie o nagrody o łącznej wartości 1.4 mln CHF. W najbliższą sobotę rozdane zostaną Kryształowe Kule - trofea dla najlepszych sportowców zimowych dyscyplin w sezonie 2007/2008.
W konkurencjach alpejskich wystartuje w Bormio w sumie 135 zawodników z 17 krajów. O główne nagrody w biegach narciarskich powalczy jeszcze większa grupa sportowców: 94 zawodników i 75 zawodniczek reprezentujących barwy 23 państw. W konkurencjach snowboardowych i freestyle’owych rywalizować będzie w sumie aż 429 sportowców.
Idea połączenia w ramach jednej imprezy sportowej czterech dyscyplin zimowych FIS: narciarstwa alpejskiego, biegów narciarskich, narciarstwa freestyle’owego i konkurencji snowboardowych pojawiła się dziesięć lat temu. Wówczas delegaci FIS wpadli na pomysł organizowania - raz na cztery lata - wielkich finałów zamykających zimowy sezon. Pierwsze Wielkie Finały w 2000 roku odbyły się w tym samym miejscu, w którym odbywają się obecnie, czyli właśnie w Bormio. Pomysł okazał się trafiony; premierowa edycja Wielkich Finałów była dużym sukcesem .
W przyszłości Międzynarodowa Federacja Narciarska chciałaby organizować Wielkie Finały w miastach olimpijskich. Pozwoliłoby to z jednej strony na wykorzystanie istniejącej infrastruktury, a z drugiej - na zmniejszenie nakładu środków potrzebnych do zorganizowania kolejnej dużej i ważnej imprezy. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, kolejne edycje gościć będą w Vancouver i w Soczi.
Podczas tegorocznych Finałów w Bormio konkurencje alpejskie rozegrane będą na miejscu, natomiast konkurencje biegowe - w pobliskiej Santa Caterina Valfurfa; w Valmalenco rywalizować będą snowboardziści i narciarze freestyle’owi.
Jak na razie konkurencje alpejskie przebiegają niestety pod znakiem odwołanych zawodów. Z uwagi na gwałtowne opady śniegu odwołano zjazd mężczyzn. Publiczność nie miała więc okazji obejrzenia ostatniej odsłony emocjonującej rywalizacji w tej konkurencji pomiędzy Amerykaninem Bode Millerem a Szwajcarem Didier Cuche’em (tylko 5 punktów różnicy w klasyfikacji!). Mała Kryształowa Kula trafiła w ręce tego ostatniego. Miller nie krył oburzenia faktem odwołania zawodów, jednak Guenter Hujara, dyrektor alpejskiego PŚ, poparł decyzję organizatorów.
W ostatniej chwili został również odwołany zjazd pań. Powodem były niekorzystne warunki meteorologiczne - w Bormio jest ciepło, a leżący na trasie śnieg jest zbyt miękki. Tu jednak nie było wielkich rozczarowań i wielkich przegranych. Od jakiegoś czasu było już wiadomo, że główne trofeum w zjeździe zgarnie Amerykanka Lindsey Vonn.
Amerykanom w tegorocznej edycji PŚ idzie zresztą bardzo dobrze. Zarówno Miller (w tym sezonie startujący poza reprezentacją), jak i Vonn mają realne szanse na to, by wywalczyć zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Takiego duetu nie było w amerykańskim narciarstwie od ćwierć wieku. Jeśli obojgu uda się sięgnąć po najwyższe trofeum, powtórzą osiągnięcie swoich wybitnych rodaków: Phila Mahre i Tamary McKinney z 1983 roku.
skionline.pl
| powrót
Zobacz
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Szukaj
|