skionline.plsport wywiady Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Nyberg nie rezygnuje

2006.11.27
fot. Fischer
fot. Fischer
Fredrik Nyberg: "Chcę nadal angażować się w narciarstwo" - zadeklarował ostatnio 37-letni Szwed opuszczając szpital, gdzie był operowany po poważnym wypadku.
Zerwanie pięciu więzadeł w lewym kolanie i wstrząs mózgu - tak brzmiała druzgocąca diagnoza lekarzy po upadku, jakiemu 10 listopada uległ Fredrik Nyberg podczas treningu na trasie super giganta na Reiteralm w Austrii.

Szwed zamierzał zakończyć swą pełną sukcesów karierę po Mistrzostwach Świata, które odbędą się w lutym 2007 w jego rodzinnej miejscowości Are. Niestety - dramatyczny splot zdarzeń przekreślił te plany.

Nyberg po raz pierwszy wziął udział w PŚ w 1988 roku. Potem siedmiokrotnie stawał na najwyższym podium pucharowych zawodów. W zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ w Super G.
Dziesięć dni po wypadku udzielił wywiadu redakcji Fischer Alpine Racing.

Fischer Alpine Racing: Fredrik, jak się teraz czujesz?
Fredrik Nyberg: Cóż można powiedzieć... Na pewno jestem rozżalony i rozczarowany. Opuściłem szpital i jestem już w domu. Teraz dopiero widzę, że życie nie ogranicza się tylko do nart. Wspiera mnie rodzina i to daje mi dużo siły.

fot. Fischer
fot. Fischer
Pamiętasz co się stało, kiedy upadłeś?
To był bardzo stromy odcinek. Udało mi się go przejechać i przejść do bardziej płaskiej sekcji. Od tego momentu nie pamiętam już nic.

Czy operacja przebiegła pomyślnie?
Chirurg jest zadowolony z wyniku. Nie był jednak w stanie zoperować jednego więzadła krzyżowego. Jednak wszystko, co można było zrobić, zostało przeprowadzone z dobrym efektem. Teraz w domu pomaga mi rehabilitant. Oczywiście będą konieczne kolejne pobyty w szpitalu. Noga unieruchomiona jest na 6 tygodni. Potem - jeśli wszystko pójdzie dobrze - mogę zacząć ją obciążać.

Czy kolano powróci do pełnej sprawności?
Powinno, jeśli wszystko będzie ok. Przynajmniej do tego stopnia, żebym znów mógł jeździć na nartach i uprawiać sport. Prawdopodobnie nie na najwyższym poziomie, ale zawsze.

Zamierzasz wrócić do Szwecji?
Do wiosny zostaję w Austrii, a potem - tak, wracam do Szwecji. Buduję dom w Are.

Jeśli już mówimy o Are - Mistrzostwa w Are miały być uwieńczeniem Twojej kariery...
Tak, i dlatego to podwójnie smutne. Nie sądzę, żebym pojawił się tam na widowni. Muszę nabrać trochę dystansu. Zobaczymy, jak się wszystko ułoży.

fot. Fischer
fot. Fischer
Będziesz nadal angażować się w narciarstwo?

Tak, mam taką olbrzymią nadzieję. Narciarstwo miało wpływ na całe moje życie. To naprawdę wspaniały sport. Co sezon, od czterech już lat, prowadziłem raz w tygodniu treningi dla grupy czternastolatków. Moi podopieczni brali udział w prestiżowym Topolino Cup. Na pewno będę chciał kontynuować to dzieło, a jeśli okaże się to możliwe, pomyśleć o czymś więcej. Mam również nadzieję, że nie ustanie moja współpraca z Fischerem i będziemy ją kontynuować w takiej czy innej formie.

Opracowanie: skionline.pl
Źródło: Fischer Alpine Racing

skionline.pl

powrót

Zobacz
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


poprzedni listopad 2024 następny
Pn Wt Śr Cz Pt Sb Nd
123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930
najbliższe zawody
dodaj wydarzenie
Szukaj
Wiadomości: w:
Skijumping.pl