Małysz znowu wielki | 2004.08.02 |
Świetnie zaczęło się Letnie Grand Prix na igelicie dla Adama Małysza. Polak wygrał pierwszy konkurs w niemieckim Hinterzarten, wyprzedził ubiegłorocznego triumfatora tej imprezy Austriaka Thomasa Morgensterna, w finale było jeszcze dwóch Polaków: Mateusz Rutkowski - 16, Robert Mateja - 30 - czytam w Dzienniku Polskim
Już w skokach treningowych Adam Małysz sygnalizował wysoką formę. Potwierdził ją w konkursie, skacząc w I serii Polak aż na 110,5 metra, ale ponieważ nie lądował z telemarkiem, otrzymał niższe noty za styl. 18-letni Austriak Thomas Morgenstern poszybował tylko o pół metra krócej, ale w nienagannym stylu i prowadził z przewagą 6,5 pkt przed Małyszem.
W walce o pierwsze miejsce liczyła się praktycznie tylko ta dwójka. W II serii Polak uzyskał w lepszym stylu 105 m. Skaczący po nim Morgenstern, nie po raz pierwszy w swojej karierze, nie wytrzymał nerwowo napięcia, osiągnął tylko 101 i przegrał z Polakiem o 1,5 punktu.
- Cieszę się z wygranej, tym bardziej że miałem ostatnio kontuzje kostki. Atmosfera w naszej drużynie jest znakomita. Świetnie współpracuje mi się z trenerem Kuttinem. Zmieniłem narty Elany na Fischery. Nie dlatego, że Elany są złe, ale skakałem na nich dość długo, trzeba było coś zmienić - mówił po konkursie Małysz.
Więcej w Dzienniku Polskim
| powrót
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
|
Szukaj
|