Aktualnie nie otrzymuję żadnych środków pochodzących z Polskiego Związku Narciarskiego, a własne oszczędności nie dają możliwości odpowiedniego przygotowania się do sezonu oraz dalszego kontynuowania kariery na światowym poziomie. Sytuacja zmusiła mnie do poproszenia was o pomoc, dlatego wystartowałem z projektem crownfundingowym. Bez Was nie będę mógł utrzymać wysokiej formy i być jedynym Polakiem zdobywającym punkty w Alpejskim Pucharze Świata.
"Polski alpejczyk wśród najlepszych" ma na celu pozyskanie funduszy, które pozwolą Maćkowi Bydlińskiemu na bezpośrednie przygotowania do zbliżającego się sezonu oraz starty w zawodach najwyższej rangi w tym: Puchar Świata, Puchar Europy, Puchar Ameryki Północnej w Narciarstwie Alpejskim. Najważniejszymi startami w nowym sezonie, będą trzy klasyki Pucharu Świata: Wengen, Kitzbuehel oraz Chamonix. Celem jest pierwsza 15-stka!
Docelowo spoglądam w kierunku Zimowych Igrzysk Olimpijskich Peyongchang 2018, ale żeby się tam dostać i osiągnąć konkretny wynik, potrzebuję po drodze spełnić szereg wyznaczonych przeze mnie celów.
Narciarstwo to moja pasja i całe życie. W tym roku kolejny raz chciałbym ubrać biało-czerwony strój i reprezentować nasz kraj co jest dla mnie wielkim zaszczytem. Od pięciu sezonów konsekwentnie zbliżam się do 30-dziestki najlepszych narciarzy świata. Nie jest to proste zadanie ponieważ nie mamy w Polsce wielkich tradycji związanych z sukcesami w tym sporcie, a przede mną nikt jeszcze w XXI w. nie przetarł ścieżki dostania się na szczyt. Przede mną ostatnie punkty PŚ w narciarstwie alpejskim zostały zdobyte w 2003 roku… czyli 12 lat temu.
Dotychczasowo od 2005 roku kiedy po raz pierwszy powołano mnie do Kadry Narodowej każdego sezonu narciarskiego, oprócz finansowania przez Polski Związek Narciarski, dokładałem do uprawianej przeze mnie dyscypliny nie małe środki pochodzące głównie od prywatnych sponsorów czy rodziców. Aktualnie znalazłem się w nie najlepszej sytuacji bo wchodząc w najlepszy wiek, aby osiągać największe sukcesy w swojej dyscyplinie zostałem usunięty przez Ministerstwo Sportu czy Polski Związek Narciarski z centralnego szkolenia. Co za tym idzie odebrano mi podstawowe środki do przygotowań do sezonu jak również realizacji samych startów - po najlepszym sezonie w karierze.
Aktualnie nie otrzymuję żadnych środków pochodzących z Polskiego Związku Narciarskiego, a własne oszczędności nie dają możliwości odpowiedniego przygotowania się do sezonu oraz dalszego kontynuowania kariery na poziomie światowym... W latach wcześniejszych, będąc członkiem grupy szkoleniowej PZN przeznaczone na mnie sumy stanowiły podstawę, którą łącząc ze środkami od sponsorów dawały szansę na skromne przygotowanie się do sezonu i konkurowanie z najlepszymi na świecie, którym nie brakowało odpowiednich środków na prawidłowe przygotowanie do sezonu i przekładało się na skład ich teamów szkoleniowy składających się z trenerów i serwismenów, psychologów, fizoterapeutów, dietetyków, lekarzy. W moim przypadku role tych wszystkich osób wypełniał mój trener. Na "wariackich papierach" starałem się dogonić najlepszych na świecie... Nie prosiłem Was nigdy o pomoc, bo jakoś radziłem sobie wspólnie ze sponsorami z pokryciem bardzo wysokich kosztów związanych z zawodowym uprawianiem sportu. Obecna sytuacja zmusiła mnie do poproszenia was o pomoc, dlatego też wystartowałem z projektem crownfundingowym. Teraz każde z Was będzie mogło czuć się matką i ojcem przyszłych sukcesów. Bez Was nie będę mógł utrzymać tak wysokiej formy i być jedynym Polakiem zdobywającym punkty w Pucharze Świata, więc zróbmy to razem!
W świecie narciarskim jestem rozpoznawalnym zawodnikiem o czym może świadczyć fakt, że w 2015 roku zostałem zaproszony na prestiżowe zawody Paganella Alpine Ski Rock Fest we Włoszech, gdzie ściga się dwudziestu najlepszych narciarzy świata.
W styczniu tego roku w klasyku Pucharu Świata w miejscowości Kitzbuehel zająłem 12 miejsce tracąc sekundę i dwadzieścia setnych do podium! W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata super kombinacji skończyłem sezon 2015 na 19 miejscu.
W 2013 roku wygrałem generalna klasyfikację Pucharu Kontynentalnego Australii i Nowej Zelandii
11-krotnie w swojej karierze zajmowałem miejsca w najlepszej 30-stce zawodów Pucharowych w tym Mistrzostwa Świata, Puchar Świata - najwyżej na 9 miejscu. Mistrzem Polski seniorów byłem 10 razy. W zawodach FIS stawałem 51 razy na podium. W 2013 roku wygrałem generalna klasyfikację Pucharu Kontynentalnego Australii i Nowej Zelandii.
Moim nadrzędnym celem na zbliżający się sezon zimowy jest atakowanie pierwszej 15-tki Pucharu Świata. Plan zakłada starty w alpejskich klasykach w Wengen, Kizbuehel oraz Chamonix jak również innych zawodach pucharowych (ok. 50-60 startów). Zależy mi również na startach w Korei, które w tym sezonie, w ramach Pucharu Świata są pierwszą próbą przed olimpijską. Dużym plusem startu w Korei będzie możliwość poznania nowo wybudowanych tras na których będą odbywać się Igrzyska Olimpijskie. W tym sezonie zawody Pucharu Świata, są najważniejsze z powodu braku większej imprezy takiej jak Mistrzostw Świata. Dają możliwość zakwalifikowania się do Kadry Olimpijskiej na przyszły sezon na czym bardzo mi zależy. Powołanie do ww. kadry da mi możliwość startu w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Peyonchang 2018 i reprezentowania Polski co byłoby moim spełnieniem marzeń.
Plan moich przygotowań do sezonu jest realizowany od maja tego roku. W tym czasie ciężko przygotowywałem się kondycyjnie w Centralnych Ośrodkach Sportu w Szczyrku i Cetniewie oraz byłem dziewięć razy na europejskich lodowcach w ramach przygotowań Kadry Narodowej oraz prywatnie z profesjonalną, międzynarodową grupą włoską WRA Academy.
Dalsze założenia planu to 6-tygodniowy wyjazd do Kanady na przełomie listopada i grudnia. Będę tam przede wszystkim trenował i startował w konkurencjach szybkich- zjazd , super gigant co przełoży się na moje dalsze starty tego sezonu. Trening i starty w idealnych warunkach (mam na uwadze globalne ocieplenie w Europie i problem ze śniegiem) powinny się przełożyć na wysoką forme w tym sezonie. Z różnych względów takich jak atmosferyczne, finansowe trening ten jest utrudniony w Europie. Narciarstwo alpejskie na światowym poziomie bez profesjonalnego wsparcia trenera/serwismena jest zbyt ryzykowane i niewykonalne. Nie do pomyślenia jest fakt aby poruszać się samemu po tak niebezpiecznych trasach na jakich odbywają się zawody Pucharu Świata. Dopełnieniem mojej grupy szkoleniowej powinien być lekarz i fizjoterapeuta na których niestety mnie nie stać.
Samo uprawianie tej dyscypliny już wiąże się z ogromnymi kosztami. Na moim barkach znajduję się ciężar sfinansowanie osoby trenera-serwismena, jego utrzymanie i wynagrodzenie. Aktualnie wydatki przekraczają mój budżet na ww. wyjazd przygotowawczy do Kanady jak i resztę sezonu do połowy kwietnia 2016, to suma w wysokości 100tys. zł. Na tę kwotę składają się koszty: - utrzymanie trenera-serwismena, - transport (przeloty, samochód, paliwo) - zakwaterowanie, - bilety narciarskie, wynajęcie trasy,
Zdaję sobie sprawę, że kwota ta jest wysoka, dlatego też chciałbym zebrać sumę 30tys. zł, która w pewnym stopniu pozwoli mi zrealizować plan na ten sezon i opłacić 70% kosztów związanych z 40-dniowym zgrupowaniem w Kanadzie. Jeśli uzbieram więcej to będę mógł opłacić w całości przygotowania do sezonu, jeśli uzbiera się jeszcze więcej to zostaną mi pieniądze na starty w Europie zaczynające się w styczniu i nie zadłużę.
Za każdą wpłatę mam dla Ciebie nagrodę począwszy od oficjalnych facebookowych podziękowań przez zniżki w sklepach sportowych do spersonalizowanego treningu na nartach. Jestem wdzięczny za każdą sumę, która pomoże mi w drodze do realizacji moich marzeń! Pamiętaj, że każda kwota nawet ta najmniejsza zmieni moją sytuację i przybliży do celu!
Możesz być częścią czegoś większego i oglądając mnie na podium tak naprawdę będziesz tam stał ze mną jako zwycięzcą i staniesz się częścią mojego sukcesu. Więc jeśli kwota 10 zł czy większa radykalnie nie uszczupli Twojego budżetu to przekaz ją proszę na realizacje mojego planu. Maciej Bydliński