skionline.plsport wiadomości Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Jean-Baptiste Grange zwycięzcą slalomu w Levi!

2008.11.17
Jean-Baptiste Grange fot. Rossignol
Jean-Baptiste Grange fot. Rossignol
Jean-Baptiste Grange pewnie wygrał pierwszy w tym sezonie slalom zaliczany do klasyfikacji Alpejskiego Pucharu Świata. Na drugim miejscu, niespodziewanie, uplasował się zwycięzca zeszłorocznej edycji pucharu - Bode Miller.
24-letni Francuz, który w zeszłym sezonie - mając na koncie 3 zwycięstwa w slalomie - podczas ostatnich zawodów sezonu we włoskim Bormio przegrał Mała Kryształową Kulę z Manfredem Moelgglem, tym razem z różnicą 0.79 sek odniósł pewne zwycięstwo. Dla aktualnego lidera klasyfikacji generalnej i klasyfikacji slalomu, to 5. pucharowe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.
"JB", który w zeszłym sezonie świętował udane starty w zawodach z serii Classic - w Wengen i Kitzbühel - na mecie nie krył radości i zaskoczenia, nie spodziewając się tak dobrego wyniku po błędzie popełnionym w drugim przejeździe.

- Ale jestem zaskoczony! Bałem się, że po błędzie, który niemal kosztował mnie wypadnięcie poza trasę, nie utrzymam się na pozycji lidera - powiedział tuż po zawodach. - Trasa była trudna i bardzo twarda; w dolnym odcinku pojechałem na krawędzi ryzyka, żeby nadrobić stratę. Byłem bardzo skoncentrowany i zdeterminowały; świetnie spisały się narty, szczególnie na ostatnim, stromym odcinku - dodał Grange. - To dla mnie wymarzony początek sezonu, zwłaszcza, gdy wracam pamięcią do ostatnich zawodów zeszłej zimy. Muszę przyznać, że latem pracowałem bardzo intensywnie, a pewności dodał mi dobry start w Soelden, gdzie zająłem 12. miejsce.
- Powiem szczerze, że do Levi nie przyjechałem, by stanąć na podium, lecz by wygrać - podsumował Jean - Babtiste, którego na ostatnich treningach z podziwem obserwowali koledzy z teamu. - Zdaję sobie sprawę, że w tym sezonie oczekuje się ode mnie dobrych wyników, ale - mam nadzieję - radzę sobie z presją i nie zawiodę trenerów i kibiców. Jestem też bardzo zadowolony z nowego sprzętu; świetnie sprawdza się na stromych i twardych odcinkach.

Silvan Zurbriggen fot. Rossignol
Silvan Zurbriggen fot. Rossignol
Dużą niespodziankę sprawił inny zawodnik z teamu Rossignola - Silvan Zurbriggen. Biorąc pod uwagę, że 11 miesięcy temu, podczas zjazdu w Val Gardenie Szwajcar zerwał więzadła stawy kolanowego, 4. miejsce w Levi jest doskonałym wynikiem. W drugim przejeździe Silvan uzyskał najlepszy czas!

- To wręcz niesamowite! Nie spodziewałem się, że osiągnę taki wynik! Ten start "nakręcił" mnie pozytywnie i dodał energii przed kolejnymi zawodami. Rano byłem naprawdę nerwowy, bo przecież nie jeździłem przez ostatnie 11 miesięcy! Sukcesem dla mnie było samo zakwalifikowanie się do 2. przejazdu, ale 4. miejsce w zawodach i najlepszy czas 2. serii, to coś, w co wciąż nie mogę uwierzyć.

- Pierwszy raz po kontuzji odniesionej w Val Gardenie stanąłem na nartach początkiem sierpnia, ale trening tak naprawdę rozpoczął się jesienią. Niestety czuję, że czeka mnie jeszcze dużo pracy, zanim odzyskam pełną formę. Z pewnością, przede mną wiele trudnych chwil, lecz świadomość, że stać mnie na dobry wynik jest bardzo budująca i motywująca do dalszej pracy - skomentował Zurbriggen.

Źródło: Rossignol / skionline.pl

skionline.pl

powrót

Zobacz
Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


poprzedni listopad 2024 następny
Pn Wt Śr Cz Pt Sb Nd
123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930
najbliższe zawody
dodaj wydarzenie
Szukaj
Wiadomości: w:
Skijumping.pl