Ośrodek Tre Cime/3 Zinnen leży w rozległej dolinie Val Pusteria. Znajduje się w nim pięć miasteczek, będących jednocześnie bazami noclegowymi dla przyjeżdżających narciarzy: Sesto, San Candido i Dobbiaco, Villabassa i Braies. Głównymi górami do jazdy są Monte Baranci/Haunold, Monte Elmo/Helm oraz Croda Rossa/Rotwand, wokół których rozsianych jest siedem stacji narciarskich z 30 trasami o łącznej długości 93 km. Wielkim plusem jest fakt, że ośrodek stale się rozwija i poszerza swoją infrastrukturę narciarską - dzięki temu narciarze mogą się cieszyć kolejnymi gondolami, wyciągami i przede wszystkim, trasami.
Tamtejsze trasy są niesamowite. Takie, w których aż chce się zgubić i poznawać je bez planu - każda piękna, ukryta w lesie, każda inna - mniej lub bardziej wymagająca. Dzieci i początkujący narciarze z przyjemnością będą szlifować umiejętności na niebieskich trasach, zaś zaawansowani narciarze mogą wybrać się na trudniejsze stoki, w tym Holzriese, najbardziej stromą trasę we Włoszech. I to nie jest czcze gadanie! Ta trasa jest tak stroma, że nawet ratraki, pracujące na niej wieczorem, przyczepione są liną, by utrzymać przyczepność i móc pracować!
Atrakcją, której każdy powinien spróbować jest Giro delle Cime. Jest to niezwykła tura narciarska, łącząca 34 km tras w jedną wyprawę; taka młodsza siostra słynnej karuzeli narciarskiej Sellaronda. Jest to świetna opcja na całodzienną wyprawę i alternatywa dla jazdy góra-dół. Nie będziesz powtarzać stoków, wymkniesz się na chwilę z okolicy, w której mieszkasz, zobaczysz dzikie i przepiękne Dolomity - nie bez powodu wpisane na listę światowego dziedzictwa przyrody UNESCO - i poczujesz zróżnicowaną strukturę tamtejszych stoków. Jedno jest pewne - na pewno nie będziesz się nudzić! Na upartego, można wybrać krótszą wersję i zjechać ją w krótkim czasie, jednak naprawdę warto wybrać wersję maksymalną, która zaprowadzi Cię do sąsiedniego ośrodka, z którego wrócisz skibusem. W okolicy lunchu zatrzymaj się w którejś z południowotyrolskich chat na pyszny lokalny posiłek. Każdy szef kuchni ma swoje specjały, jednak wszędzie da się wyraźnie zauważyć niezwykły śródziemnomorsko-alpejski miks smaków. Pamiętaj o tym i zastanów się dwa razy jeśli będziesz chciał wybrać frytki. Knedle, schlutzkrapfen czy jakakolwiek pasta na pewno zrobią na Tobie większe wrażenie!
Alternatywą dla narciarstwa zjazdowego są biegówki lub wyprawy na rakietach śnieżnych. Rozbudowana infrastruktura biegówkowa kryje w sobie ok. 200 km tras, rozsianych po dolomickich lasach i parkach natury. Często określana jako najlepsza w cały Włoszech, mimo, że tłumnie odwiedzana przez amatorów biegówek, nadal zachowała piękno, intymność i panującą wszędzie kojącą ciszę.
Jasne jest, że wybieracie to miejsce z myślą o nartach, jednak warto zarezerwować sobie trochę wolnego czas i zwiedzić lokalne miasteczka, w szczególności San Candido/Innichen i Sesto/Sexten - urocze miejsca, gdzie po prostu można się wybrać na spacer, obejrzeć charakterystyczną górską architekturę, rynki, butiki, jarmarki czy inne wydarzenia. W zależności od daty i lokalizacji są to małe, aczkolwiek piękne jarmarki świąteczne, pokazy rzeźb lodowych, koncerty lokalnych muzyków i wiele innych. Można też zaplanować wizytę w muzeum np. Dolomythos w San Candido - z pewnością docenią je najmłodsi! Z kolei na spacer po Sesto należy wybrać się z ciągu dnia - wówczas najlepiej widoczne będą górskie szczyty, tworzące w tamtym miejscu niezwykłą linię horyzontu, zwaną Sesto Sun Dial - nie dość że piękna, to jeszcze w bezchmurne zimowe dni, można ją traktować jako zegar! |