Jurasówka to niewielka stacja narciarska, zagubiona wśród lasów i wzniesień Pogórza Rożnowskiego. Teren jest tu niezbyt wysoko położony, ale najwyższe wzniesienia przekraczają w okolicy 500 m n.p.m. (Wał), a deniwelacje sięgają 150-200 metrów. Sama stacja aż tak dobrymi parametrami nie dysponuje (różnice wzniesień wynoszą tu do 70 metrów), ale korzystny mikroklimat wyższych partii Pogórza, zalesienie okolicy i północna ekspozycja stoków dają dość dobre warunki do szusowania przez co najmniej trzy miesiące w zimie. A do tego przecież dochodzi jeszcze możliwość dodatkowego dośnieżania stoków.
Sam stok ma dość ciekawą konfigurację, parking znajduje się bowiem przy górnej stacji wyciągu, tutaj także znaleźć można bar, wypożyczalnię sprzętu, serwis i szkołę narciarską. W dół schodzą dwie trasy wzdłuż głównego orczyka – bliżej wyciągu nieco trudniejsza i stromsza (na mapie ośrodka oznaczona jako trudna, co jest pewną przesadą), a szerszym łukiem w lewo zjeżdża się łagodnym, szerokim stokiem „dla każdego”. Oprócz tego przy parkingach stoi krótki orczyk szkoleniowy przeznaczony dla najmłodszych i stawiających pierwsze kroki na nartach.
Łączna długość tras wynosi nieco ponad kilometr, stoki są oczywiście oświetlone, dośnieżane i ratrakowane. Sama stacja ma charakter rodzinny, a jej największą zaletą jest fakt, że po prostu jest – w okolicy bowiem brak większych terenów narciarskich (w pobliżu znajduje się tylko jeden wyciąg – Lubinka, położony bliżej Tarnowa). |