|
fot. J.Ciszak |
| Biały Krzyż to inna, używana zwłaszcza dawniej, nazwa Przełęczy Salmopolskiej (934 m n.p.m.). Jest to szerokie obniżenie przez które pasmo Baraniej Góry i Skrzycznego łączy się z masywem Klimczoka i Szyndzielni, a także z pasmem Równicy. Nazwę swoją wzięła od zagubionego w górach przysiółka Szczyrku – Salmopolu, przez wiele lat będącego ostoją ewangelików, którzy schronili się tu przed prześladowaniami w Księstwie Cieszyńskim. Senna miejscowość ożyła zdecydowanie po zbudowaniu tu w 1968 roku szosy łączącej Szczyrk z Wisłą – najwyżej dostępnego w tej części Beskidów miejsca, w które można dojechać samochodem osobowym.
Poniżej przełęczy, na której do dziś stoi krzyż, od którego wzięła się tradycyjna nazwa, leży spora polana, na której stoją dwa wyciągi, przeznaczone głównie dla początkujących narciarzy. Na miejscu jest wypożyczalnia sprzętu i serwis, bar, a w pobliżu, przy szosie – stylowa regionalna gospoda. Miejsce to nie wyróżniałoby się niczym szczególnym, gdyby nie fakt, że od wielu lat właśnie tutaj sezon rozpoczyna się najwcześniej w całej Polsce, co tłumaczy przede wszystkim położenie, ale także niewielkie rozmiary terenu, który łatwo zaśnieżyć przy sprzyjających warunkach. Dlatego pod względem trwania sezonu narciarskiego Biały Krzyż przewyższa nie tylko sąsiednie renomowane tereny jak Skrzyczne czy SON, ale w niektóre lata nawet Kasprowy Wierch!
Warto też jeszcze wspomnieć o niewielkim, ale dość ciekawym snowparku, który tu funkcjonuje, a który dzięki długości sezonu bywa popularny także wśród prawdziwych "wymiataczy". |