Hochkönigs to nazwa związku gmin, które na terenach rozciągających się pomiędzy trzema alpejskimi miejscowościami: Dienten, Maria Alm i Mühlbach zorganizowały interesujący kompleks narciarski.
Najwyższy z okolicznych szczytów to Hochkönig (2 941 m n.p.m.), z połacią lodowca na jednym ze zboczy. Zarówno jednak lodowiec, jak i cała ta majestatyczna góra, w celu ochrony jej naturalnego ekosystemu, nie została objęta siecią wyciągów.
Skipass jednodniowy pozwala na jazdę w obrębie całego regionu Hochkönigs, natomiast wykupiony na więcej niż jeden dzień - obowiązuje na terenie całego obszaru Ski Amadé, którego Hochkönigs jest częścią składową.
Trasy w większości należą do średnio trudnych. Sporo jest również terenów nadających się świetnie dla początkujących narciarzy. Dużym atutem stacji jest z reguły bardzo dobre przygotowanie stoków i brak kolejek pod wyciągami. Na zboczach Aberg - atrakcja dla snowboardzistów: snowpark, na terenie którego znajdują się kickery, raile i pro-jumpy (również dla początkujących).
Huśtawka narciarska rozpoczyna się od Karbachalm, a jej kolejne etapy to Schneeberg i Kollmannsegg, skąd można dotrzeć do Dienten. Z Dienten wyjeżdża się z kolei na Gabühel, aby przedostać się następnie do Hinthertal. Stąd już bardzo blisko znajdują się tereny narciarskie Maria Alm na zboczach Aberg i Natrun. Wszędzie - jak wspomniano - obowiązuje jeden karnet narciarski i aby przenieść się z ośrodka do ośrodka nie trzeba odpinać nart.
Rejon Hochkönigs można polecić amatorom narciarstwa biegowego, choć trudno o porównanie z tak znakomitymi rejonami do uprawiania tej dyscypliny, jak choćby Seefeld. Narciarze o dobrej kondycji i co najmniej średnich umiejętnościach mogą jednak (pokonując trasę Klarellwinkl) przedostać się w rejon Saalfelden, dysponujący znacznie rozleglejszą i ciekawszą siecią tras biegowych (m.in. trasa zawodnicza Mistrzostw Świata i trasa do biegania z psem).
Oferta apres ski jest przyzwoita, jednak nie należy się nastawiać na zabawę do białego rana. Tutejsze miejscowości należą raczej do spokojnych. Oferują swoim gościom przytulne winiarnie i bezpretensjonalne gospody. Jeśli chodzi o inne - poza narciarstwem - sporty, to można wybierać spośród pieszych spacerów, curlingu, pływania i zjazdów na sankach.
Minusem stacji Hochkonigs, zwłaszcza podczas opadów śniegu, jest dojazd w te rejony, wiodący wąską i krętą drogą. |