Galeria - Alp2500 La Molina - Masella Hiszpania
Alp2500 La Molina - Masella fot. skionline.pl/J.Ciszak |
|
Zobacz
W poszukiwaniu stacji, które nie koniecznie oferują więcej, lecz inaczej, wybraliśmy się w hiszpańskie Pireneje. Pierwsze podejście było niezbyt fortunne, bowiem podczas marcowego pobytu w La Molinie, prócz mgieł spowijających okoliczne szczyty, zdołaliśmy zobaczyć głównie gastronomiczną stronę tego zakątka Katalonii. Zdecydowanie lepszą pogodę zastaliśmy tu początkiem sezonu, w grudniu - rzec można by, prawdziwie marcową. Błękitne niebo, słońce i umiarkowanie ujemne temperatury - taka aura panuje w La Molina ponoć przez 360 dni w roku. Cóż, nasz marcowy wyjazd przypadł zatem na jedne z pięciu wyjątkowych dni. Niemniej jednak, słoneczny i łagodny klimat to bynajmniej nie jedyna zaleta tego miejsca. Inna niż w Alpach architektura, inna kuchnia, inne krajobrazy, inny rodzaj wypoczynku z dala od gwarnych, słynących z intensywnego apres ski stacji. Kameralnie i urokliwie. Czasy, gdy okolice Kaprun były najdalszym zimowym zakątkiem, w który zapuszczaliśmy narciarskie macki minął bezpowrotnie. Na szczęście bezpowrotnie, bowiem dziś, peregrynując palcem po mapie Europy, wybierać możemy spośród dużych, małych, rodzinnych, głośnych, cichych, znanych mniej lub bardziej miejsc. Będzie więc o miejscu, które wśród polskich turystów nie jest jeszcze tak popularne, jak austriackie i włoskie kurorty, ale za kilka lat… kto wie? Jeżeli jednak w nieznane nie chcecie wybierać się samotnie, polecamy skorzystać z pomocy właścicieli PERFECTTOUR, polskiego biura działającego na hiszpańskim rynku od wielu lat.
|
Powrót |
Sprzęt narciarski 24/25
Porady
|