Gdy rozstawałem się wczoraj z zawodnikami wyruszali właśnie na etap rowerowy, po którym pieszo mieli dotrzeć poprzez Pilsko do Żabnicy koło Węgierskiej Górki. W nocy zawodników nie rozpieszczała pogoda. Już wieczorem nad górami rozszalała się potężna ulewa, która skutecznie schładzała uczestników rajdu. |