Aldok63 Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 (edytowane) R. Radwańskiemu marzy się koniec narciarstwa,kosztem przyszłych tenisistek. Pytanie Co musiałoby się stać ,żeby Radwańskich było w przyszłości dwadziescia? -Musi byc silna klasa średnia,która PRZESTANIE JEŻDZIĆ NA NARTACH http://www.sport.pl/tenis/1,96961,7415803,Robert_Radwanski__Nie_dopuszcze_do_Agnieszki_jakiegos.html Ciekawy wywiad z Radwańskim na Sport.pl życzę,ciekawej lektury Edytowane 8 Styczeń 2010 przez Aldok63 błąd wyrazie przeszłości a powino być przyszlości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misal Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Po przeczytaniu tego tekstu przypomina mi się dowcip ze środowiska jeździeckiego: - Jak bawiąc się w sport jeździecki zostać milionerem ? - Najpierw jesteś miliarderem...... pzdr misal _________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmusial Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Ten facet nie mówi jak ojciec, tylko jak osoba chcąca zarobić na produkcie który jest jego własnością. Mnie się to nie podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Będę bronił gościa (nie tylko dlatego, że znam go), ale dlatego, że wiem, jak ciężką drogę przeszli, aby osiągnąć szczyt. On tu zastosował pewien skrót myślowy, odnosząc się do mody na wyjazdy narciarskie, które w przypadku wielu osób, należą do tzw. dobrego tonu. Nie jest możliwe, aby w pewnych kręgach na pytanie: "gdzie byłeś na nartach, albo, czy już byłeś na nartach w Alpach" odpowiedzieć - nie, nie byłem itd. (powyższe nie dotyczy ludzi podobnych do nas, którzy z pasją uprawiają narciarstwo, czasami kosztem wielu wyrzeczeń) Myślę, że chodziło mu o to, aby klasa średnia zaczęła wydawać też pieniądze na rozwój własnych dzieci w bardziej przemyślany sposób, posiłkując się trenerami i wybierając różne dyscypliny sportu i nie tylko, nie koniecznie te najmodniejsze. Szanujmy takich ludzi, bo w naszym sporcie jest ich bardzo niewielu, którzy osiągnęli szczyty w zawodowstwie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misal Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Rafał, Napewno masz trochę racji. Ja jednak uważam, że stawianie wszystkiego na jedną kartę, w tym wypadku na karierę sportową dziecka, jest dużym ryzykiem. Co się dzieje, kiedy dziecko odnosi kontuzję uniemożliwiającą mu dalsze starty ? Jeżeli nie wydaliśmy wszystkich pieniędzy na sport to pół biedy. Ale jeżeli pozaciągaliśmy na to kredyty, spłukaliśmy się do zera a kariera sportowa miała być podstawowym źródłem przychodów na pospłacanie tego wszystkiego ? Ile kosztuje wyjazd na narty - nawet w Alpy, a ile kosztuje sezon startów w dowolnej dyscyplinie sportu. Tutaj kwoty są nieporównywalne. Pewnie, że jest moda na jazdę na nartach, ale powinniśmy się cieszyć, bo przy okazji napędza to kilka dziedzin gospodarki europejskiej, a i w Polsce też znalazłoby się parę osób żyjących z narciarzy. W każdym sporcie duża kasa idzie za najlepszymi na świecie. Ilu może być tych najlepszych ? Znam osobiście człowieka, którego córka ma hopla na punkcie koni (stąd dowcip kilka postów wyżej). Zaczęła w gimnazjum, potem liceum, teraz będzie robiła maturę. W sporcie jeździeckim odnosi sukcesy, także na arenie międzynarodowej. Całe życie domowe zostało podporządkowane jej karierze sportowej. Kiedyś to nawet razem wyjeżdżalismy na ferie na narty, teraz nie - bo akurat są zawody. Dziewczyna jest bardzo zdolna, pracowita, uczy się świetnie, ale jej życie składa się tylko ze szkoły, treningów, wyjazdów. Nie chciałbym aby moje dziecko miało takie życie. pzdr misal _________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregre0 Napisano 8 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2010 Rafał, Znam osobiście człowieka, którego córka ma hopla na punkcie koni......... Jeśli to moje dziecko miało by takiego hopla i to ono by tego chciało to zrezygnował bym z wyjazdów na narty żeby mu w tym pomóc. Mam dwu dorosłych synów którzy nie mieli takich "hopli" i obserwowałem/porównywałem ich rozwój z synami siostry (ten sam wiek) którzy byli zakręceni na punkcie tańca nowoczesnego (nie bez sukcesów). To wcale nie jest takie ograniczone życie - jest inne, czasem mam wrażenie ze pełniejsze. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.