jaca72 Napisano 19 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Luty 2011 Rozumiem że ta IMPRA w sobote jest na Szymoszkowej a Kasprowy od rana jest wolny. A w niedziele jest finał jazdy na kreche i od rana nie posmigamy z KW. Szkoda że listy sa zamkniete bo szybko to może bysmy nie dali rady ale smiesznie na pewno!!!!!!!!!!!!!?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 19 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Luty 2011 , tylko pogratulować planowania fachowcom od wydawania nie swoich pieniędzy. Ministerstwo Środowiska nakazało dyrekcjom parków narodowych podać wartość ich terenów - informuje "Gazeta Wyborcza". Za niewypełnienie tego obowiązku grożą kary. Kierownictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego musi zlecić wycenę terenów w Tatrach, m.in. Czerwonych Wierchów czy Morskiego Oka. Ojcowski Park Narodowy będzie musiał ustalić wartość m.in. Maczugi Herkulesa i Jaskini Łokietka. Pienińskiemu Parkowi Narodowemu przyjdzie szacować wartość szczytu Trzy Korony. Ekspertyzy kosztować będą miliony złotych. Eksperci uważają to za absurd za wp.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slash0r Napisano 19 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Luty 2011 Ministerstwo Środowiska nakazało dyrekcjom parków narodowych podać wartość ich terenów - informuje "Gazeta Wyborcza". Za niewypełnienie tego obowiązku grożą kary. Kierownictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego musi zlecić wycenę terenów w Tatrach, m.in. Czerwonych Wierchów czy Morskiego Oka. Ojcowski Park Narodowy będzie musiał ustalić wartość m.in. Maczugi Herkulesa i Jaskini Łokietka. Pienińskiemu Parkowi Narodowemu przyjdzie szacować wartość szczytu Trzy Korony. Ekspertyzy kosztować będą miliony złotych. Eksperci uważają to za absurd za wp.pl No czytałem to na gazeta.pl i aż sobie monitor poplułem ze śmiechu:D Jest to tak żałosne, że aż mi się nie chce rozpisywać w tym poscie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemcus Napisano 20 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2011 Kurcze, a ja się tak podpalam na ten Kasprowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ts221 Napisano 21 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2011 (edytowane) Ministerstwo Środowiska nakazało dyrekcjom parków narodowych podać wartość ich terenów - informuje "Gazeta Wyborcza". Za niewypełnienie tego obowiązku grożą kary. Kierownictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego musi zlecić wycenę terenów w Tatrach, m.in. Czerwonych Wierchów czy Morskiego Oka. Ojcowski Park Narodowy będzie musiał ustalić wartość m.in. Maczugi Herkulesa i Jaskini Łokietka. Pienińskiemu Parkowi Narodowemu przyjdzie szacować wartość szczytu Trzy Korony. Ekspertyzy kosztować będą miliony złotych. Eksperci uważają to za absurd za wp.pl mają mówić o tym w faktach o 19 wyśmiali pomysł Ministerstwa Środowiska najlepsze było czy Morskie Oko maja liczyć z rybami i kaczkami czy bez Edytowane 21 Luty 2011 przez ts221 po emisji 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slash0r Napisano 21 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2011 I mówili, oczywiście z nutką ironii bo to po prostu jest absurd:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 21 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2011 I mówili, oczywiście z nutką ironii bo to po prostu jest absurd:D tylko ile ten absurd będzie nas kosztował jak fajnie w tym kraju wydaje się nie swoje pieniądze:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 26 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2011 (edytowane) Do poczytania wywiad w temacie Kasprowego: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9165714,Wiecej_Kasprowego_dla_narciarzy__Przyroda_mowi_NIE.html i drugi punkt widzenia http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9165714,Wiecej_Kasprowego_dla_narciarzy__Przyroda_mowi_NIE.html Edytowane 26 Luty 2011 przez mihumor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi33 Napisano 26 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2011 Może nie mówmy juz o rzeczach przykrych(kasprowy)szkoda czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rikirik Napisano 27 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2011 Ministerstwo Środowiska nakazało dyrekcjom parków narodowych podać wartość ich terenów - informuje "Gazeta Wyborcza". Za niewypełnienie tego obowiązku grożą kary. Kierownictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego musi zlecić wycenę terenów w Tatrach, m.in. Czerwonych Wierchów czy Morskiego Oka. Ojcowski Park Narodowy będzie musiał ustalić wartość m.in. Maczugi Herkulesa i Jaskini Łokietka. Pienińskiemu Parkowi Narodowemu przyjdzie szacować wartość szczytu Trzy Korony. Ekspertyzy kosztować będą miliony złotych. Eksperci uważają to za absurd za wp.pl heheh przeciez mamy kapitalizm i jak panstwo bierze kredyty to pod jakies dobra wszystko jes na sprzedaz:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 27 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2011 Wydaje mi się że nie wszystko jest na sprzedaż . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slash0r Napisano 27 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2011 (edytowane) Wydaje mi się że nie wszystko jest na sprzedaż . Jeszcze żeby było ciekawej to teraz się kłócą, czy Góry Świętokrzyskie to rzeczywiście góry:D Taki OT, ale nie mogłem się powstrzymać http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,9156357,Gory_to_czy_nie_gory__To_kwestia_kasy.html Edytowane 27 Luty 2011 przez Slash0r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowalczuk Napisano 27 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2011 (edytowane) heheh przeciez mamy kapitalizm i jak panstwo bierze kredyty to pod jakies dobra wszystko jes na sprzedaz:) Czyli jaki wniosek? Dla nas? Edytowane 27 Luty 2011 przez kowalczuk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 2 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2011 Więcej Kasprowego dla narciarzy? Przyroda mówi NIE Opowieści o uczynieniu z Kasprowego stacji narciarskiej są mówione w oderwaniu od obiektywnych warunków przyrodniczych. Bardziej intensywnemu narciarstwu na Kasprowym sama przyroda mówi "nie". Rozmowa z Pawłem Skawińskim i prof. Stefanem Skibą Bartłomiej Kuraś: Jeżdżą panowie na nartach? Prof. Stefan Skiba, przewodniczący Rady Naukowej Tatrzańskiego Parku Narodowego: Kiedyś jeździłem. Moja rodzina chętnie jeździ. Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego: Jestem instruktorem narciarskim, ale przede wszystkim uprawiam narciarstwo wysokogórskie (skitouring). Na nartach zjazdowych jeżdżę z obowiązku, ale i z przyjemnością z Kasprowego Wierchu. Bo jest to góra sentymentalna. Co roku wyjeżdżam też na narty w Alpy. I zastanawiam się, czy uczciwe jest porównywanie alpejskich ośrodków - gdzie są setki kilometrów tras narciarskich - z Kasprowym Wierchem, gdzie mamy zaledwie cztery kilometry tras. Ale Andrzej Bachleda "Ałuś" proponuje, by z rejonu Kasprowego Wierchu zrobić dużą stację narciarską. Właśnie na wzór alpejski. W liście do premiera Donalda Tuska zarzuca Tatrzańskiemu Parkowi Narodowemu złą wolę, która uniemożliwia realizację tego projektu, co w praktyce ma prowadzić do likwidacji narciarstwa w polskich Tatrach. S.S.: W tym liście zgadzam się tylko z jednym zdaniem. Mówiącym o tym, że trzeba zadbać o każdy metr kwadratowy naszego kraju, także o góry. Tak, trzeba zadbać o Tatry, ale przyrodniczo, a nie biznesowo. P.S.: Ten pomysł odbieram jako naiwne, ale też niebezpieczne, marzycielstwo. Bo proponowane rozwiązania są niezgodne z prawem, choćby z ustawą o ochronie przyrody. To nieprawda, że TPN likwiduje infrastrukturę narciarską w Tatrach. Nikt nigdy nie zamykał dwóch FIS-owskich tras biegnących z Kasprowego Wierchu. Te trasy po prostu przestały być używane do wyczynowego narciarstwa zjazdowego, bo zostały źle pomyślane. Trasa FIS I jest narażona na oddziaływanie silnych wiatrów i jest tam więcej głazów i kosodrzewiny niż śniegu. Park przez lata zgadzał się na tworzenie infrastruktury narciarskiej. W 1960 roku na wyciąg krzesełkowy na Hali Gąsienicowej, dziewięć lat później na Hali Goryczkowej. W 2000 roku na modernizację Gąsienicowej, zwiększając sześciokrotnie przepustowość: z 400 osób na godzinę do 2400. W 2007 roku doszło do przebudowy kolei linowej na Kasprowy. Trudno więc mówić o likwidacji przez TPN infrastruktury narciarskiej w Tatrach. My staramy się wypracowywać kompromis. Otworzyliśmy też Tatry dla narciarstwa turystycznego - tak zwane skitoury, czyli podchodzenia na nartach w wyższe partie gór i zjazd do dolin. Skoro w ostatnich latach polepszyła się infrastruktura narciarska na Kasprowym Wierchu, to może w przyszłości ten proces będzie kontynuowany? S.S.: Ta infrastruktura była już w tak złym stanie technicznym, że przez wzgląd na bezpieczeństwo turystów mieliśmy dwa wyjścia: albo to wszystko rozbierzemy, albo zmodernizujemy. Zwyciężył ten drugi pogląd. Dlatego prędzej czy później modernizacja czeka też kolejkę krzesełkową na Hali Goryczkowej, oczywiście w granicach rozsądku. P.S.: Trzeba sobie uzmysłowić, że Kasprowy Wierch jest trudną górą dla uprawiania i organizowania narciarstwa. Współczynnik wykorzystania zimą w tym rejonie kolei krzesełkowych wynosi zaledwie 20 procent. Nie dlatego, że Tatrzański Park Narodowy robi trudności. Tylko dlatego, że kolej często nie jest uruchamiana, a to z powodu wiatru, a to z powodu oblodzenia, czy wreszcie z powody zbyt małej ilości śniegu. Kolejka krzesełkowa w Kotle Goryczkowym w tym sezonie jeszcze w ogóle nie ruszyła, a w ubiegłym roku działała zaledwie przez trzy tygodnie. Koszt modernizacji tej kolei szacowany jest na około 20 mln zł. Może więc się okazać, że ta kolej nie zarobi na koszty utrzymania trasy narciarskiej. Zresztą do tej pory nie wpłynął do nas żaden wniosek o jej modernizację. Opowieści o uczynieniu z Kasprowego stacji narciarskiej są mówione w oderwaniu od obiektywnych warunków przyrodniczych. Mówię obiektywnych, bo one nie są wymyślone przez dyrektora parku czy ideologów ochrony przyrody. Bardziej intensywnemu narciarstwu na Kasprowym sama przyroda mówi „nie”. S.S.: O narciarzy warto dbać, tylko nie za wszelką cenę. Zostawmy to, co już jest na Kasprowym, ale nie dążmy do rozbudowy infrastruktury narciarskiej w tym rejonie. Mam nadzieję, że kancelaria premiera nie przejmie się tym listem. P.S.: Byłem przed laty w Dolomitach na jednym wyjeździe narciarskim z Donaldem Tuskiem, gdy nie był jeszcze premierem. Wiem, że ma rozeznanie, jakie możliwości dają Alpy. W Tatrach takie ośrodki nie mogą powstać, bo nasze góry są na to zbyt małe. Projekt przedstawiony przez Andrzeja Bachledę "Ałusia" w długiej perspektywie zakłada budowę tunelu pod Kasprowym Wierchem na Słowację do Doliny Cichej, a wcześniej przebicie krótkim tunelem narciarskim samej kopuły tego szczytu, tak by łatwiej można było poruszać się pomiędzy kotłami Gąsienicowym i Goryczkowym. To możliwe rozwiązania? S.S.: Z narciarskiego punktu widzenia to drugie rozwiązanie uważam za możliwe, gdyby to nie był park narodowy. Ale że mówimy o terenie chronionym, to musimy pamiętać, że każda taka ingerencja jest groźna dla przyrody. P.S.: Nie można zakładać takich inwestycji, nie oglądając się na porządek prawny Polski i Unii Europejskiej, który nie pozwala na takie niszczenie przyrody. Wdrażając taki projekt, Polska naraziłaby się na złamanie dyrektyw unijnych, co wiązałoby się z dużymi karami. A co do samego rozwiązania technicznego to droga prowadząca z tunelu przez Dolinę Cichą byłaby bardzo zagrożona lawinami. Czyli żeby takie rozwiązanie działało, należałoby na długości prawie 9 km zabezpieczyć ją betonową galerią. To byłby jakiś absurd. A sztuczne naśnieżanie na Kasprowym? Zwolennicy tego pomysłu uważają, że "sztuczne" jest tylko z nazwy. Bo armatki śnieżne po prostu schładzają wodę, tak że powstaje z niej śnieg. Czyli - twierdzą - jest to zjawisko naturalne. S.S.: Tylko trzeba skądś wziąć tę wodę. Jeśli zaczniemy kombinować z dodatkowym poborem wody w Tatrach, to może się zdarzyć, że braknie jej w Zakopanem. A jeśli ktoś proponuje, żeby stworzyć sztuczne zbiorniki retencyjne w Tatrach dla potrzeb narciarstwa, to może od razu zaproponować powystawianie tam sztucznych gęsi i kaczek. Tylko wtedy to już nie będzie Tatrzański Park Narodowy. P.S.: Poza tym jak naśnieżać przy silnym wietrze o prędkości powyżej 15 m/s. A takie wiatry występują na Kasprowym Wierchu przez prawie jedną trzecią roku. Będzie się naśnieżać trasę narciarską, a ten śnieg zwieje pół kilometra dalej. Na zaśnieżenie trasy o gładkim podłożu wystarczy 30 cm śniegu. Na Kasprowym mikrorzeźba tras wymaga w wielu miejscach pokrywy o grubości powyżej 90 cm. Technokraci mówią: „uporządkować” teren spychaczami. Tylko jak daleko możemy pójść w wyrażaniu zgody na przerabianie tej góry? Bo wtedy ona bardziej będzie przypominać sportowy stadion niż tatrzański szczyt w parku narodowym. W Alpach, poza trasami powyżej górnej granicy lasu, które są wyłączane w czasie silnych wiatrów, istnieje system tras w obrębie lasów, gdzie można jeździć nawet przy bardzo złej pogodzie. U nas grupa osób upiera się, by inwestować w narciarstwo właśnie powyżej górnej granicy lasu. Przyrodnicza ignorancja w tej sprawie jest olbrzymia. Ale Słowacy ostatnio otwierają większe obszary w Tatrach dla narciarstwa. P.S.: Uważam te działania za negatywne. Można jednak uznać, że Słowacy mogą sobie na to pozwolić, bo 70 procent powierzchni ich kraju to są góry, więc ciągle mają gdzie obcować z dziką górską przyrodą. My takich możliwości nie mamy. S.S.: Słowacy nie karczowali tatrzańskich lasów pod nowe trasy. Zastanawiali się, co zrobić po potężnej wichurze, która powaliła tysiące drzew w ich części Tatr. I postanowili zainwestować w istniejące ośrodki narciarskie. PKP chcą w tym roku sprzedać Polskie Koleje Linowe prywatnemu inwestorowi. Co to oznacza dla Kasprowego Wierchu? P.S.: To niedobrze, że idzie się w kierunku rozwiązania, które na kolei linowej działającej w parku narodowym będzie wywierało większy nacisk dotyczący wypracowywania zysków. Przecież jeśli prywatny podmiot kupi tę spółkę, to po to, żeby mieć jak największe zyski, a nie po to, żeby działać misyjnie. Tatry to narodowe dobro przyrodnicze. I trzeba o nie dbać jak o dobra kultury, tak jak o Wawel. A nie komercjalizować, mając tylko na uwadze zysk finansowy. Może więc, jeśli już PKP koniecznie chce pozbyć się kolei na Kasprowy, lepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie spółki gminnej, która przejęłaby ten majątek i należycie dbała o produkt turystyczny na Podhalu, z uwzględnieniem praw ochrony przyrody. Bo właściciel, który nie będzie związany z Zakopanem, ani może nawet z Polską, nie będzie miał tego wyczulenia na przykład na los kozic. S.S.: Choć rozpoczął się już proces sprzedaży kolejki na Kasprowy, to nikt nie pytał nas o opinię w tej sprawie. A przecież my będziemy musieli współdziałać z właścicielem. Powinno się tym zainteresować Ministerstwo Środowiska, a także sejmowa komisja środowiska. Przecież nie wszystko musi być na sprzedaż. Przedwojennym budowniczym kolejki pewnie przez myśl nie przeszło, że kiedyś polski rząd będzie ją chciał sprzedać. TPN w sprawie sprzedaży kolejki na Kasprowy nie ma nic do powiedzenia? P.S.: Ktoś, kto kupi kolejkę na Kasprowy, musi zadawać sobie sprawę, że TPN nie traci tam wpływów. Nadal będziemy stosować twarde regulacje, które będą przeciwdziałały negatywnemu oddziaływaniu na przyrodę, na unijny obszar chroniony Natura 2000. Mam nadzieję, że potencjalni inwestorzy zdają sobie sprawę z wynikających z tego ograniczeń. Poza tym TPN, w imieniu skarbu państwa, jest współwłaścicielem terenu kopuły Kasprowego Wierchu. Górna stacja kolejki nie znajduje się na terenie PKL, tak samo ostatnia podpora. PKL ma nieograniczone prawa własnościowe do dolnej stacji w Kuźnicach i pośredniej stacji na Myślenickich Turniach, ale już na Kasprowym Wierchu nie ma takich praw. W ten sposób TPN ma rodzaj pakietu kontrolnego nad PKL. Dobrze byłoby, by przyszły inwestor zdawał sobie z tego sprawę i nie myślał, że będzie miał tu pełną swobodę gospodarczą. Niestety, nas na razie nikt oficjalnie nie informuje o procesie prywatyzacyjnym PKL, informacje na ten temat do tej pory mamy z „Gazety Wyborczej”. Mówienie o możliwości zrobienia dużego, porównywalnego z Alpami ośrodka w rejonie Kasprowego jest oszukiwaniem ludzi. Obszar wysokogórski w Polsce stanowi zaledwie 0,03 proc. powierzchni kraju. Tak jak Austria czy Szwajcaria nie mogą mieć pretensji, by być mocarstwami morskimi, bo nie mają dostępu do morza, tak my nie możemy być mocarstwem górskim o charakterze alpejskim. Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2011 Tak sobie poczytałem i jak zwykle się doczepię... ... W 2007 roku doszło do przebudowy kolei linowej na Kasprowy. Trudno więc mówić o likwidacji przez TPN infrastruktury narciarskiej w Tatrach. My staramy się wypracowywać kompromis ... Może i tak,tylko coś sporo było tego sądzenia i blokowania... ... Trzeba sobie uzmysłowić, że Kasprowy Wierch jest trudną górą dla uprawiania i organizowania narciarstwa. Współczynnik wykorzystania zimą w tym rejonie kolei krzesełkowych wynosi zaledwie 20 procent. Nie dlatego, że Tatrzański Park Narodowy robi trudności. Tylko dlatego, że kolej często nie jest uruchamiana, a to z powodu wiatru, a to z powodu oblodzenia, czy wreszcie z powody zbyt małej ilości śniegu. Kolejka krzesełkowa w Kotle Goryczkowym w tym sezonie jeszcze w ogóle nie ruszyła, a w ubiegłym roku działała zaledwie przez trzy tygodnie. ... Częściowo się zgodzę,częściowo... Rzeczywiście w zeszłym i w tym roku kiepsko ze śniegiem,ale te dwa lata nie mogą decydować o całości.Dwa lata temu śniegu było na prawdę sporo,blisko rekordu odkąd grubość pokrywy jest notowana.Było go na tyle dużo,że jeszcze na początku maja można było szusować na Goryczkowej i to w bardzo dobrych warunkach! Projekt przedstawiony przez Andrzeja Bachledę "Ałusia" w długiej perspektywie zakłada budowę tunelu pod Kasprowym Wierchem na Słowację do Doliny Cichej, a wcześniej przebicie krótkim tunelem narciarskim samej kopuły tego szczytu, tak by łatwiej można było poruszać się pomiędzy kotłami Gąsienicowym i Goryczkowym. To możliwe rozwiązania? S.S.: Z narciarskiego punktu widzenia to drugie rozwiązanie uważam za możliwe, gdyby to nie był park narodowy. Ale że mówimy o terenie chronionym, to musimy pamiętać, że każda taka ingerencja jest groźna dla przyrody. O tym pierwszym tunelu nie słyszałem,więc się nie wypowiadam,ale doprawdy nie rozumiem jak ten łącznik między Gąsienicową i Goryczkową miałby szkodzić przyrodzie?Świstaki z jednego kotła zaczną się "mieszać" ze świstakami z drugiego kotła i powstanie jakiś groźny gatunek,co na kozice będzie polował? :eek: Owszem,budowa hałasu trochę narobi,a czy przebudowa kolei linowej była taka cicha?Jak dla mnie to turyści robią wystarczający rumor,żeby świstaki nawet się nie zbliżały do kopuły Kasprowego... A sztuczne naśnieżanie na Kasprowym? Zwolennicy tego pomysłu uważają, że "sztuczne" jest tylko z nazwy. Bo armatki śnieżne po prostu schładzają wodę, tak że powstaje z niej śnieg. Czyli - twierdzą - jest to zjawisko naturalne. S.S.: Tylko trzeba skądś wziąć tę wodę. Jeśli zaczniemy kombinować z dodatkowym poborem wody w Tatrach, to może się zdarzyć, że braknie jej w Zakopanem. A jeśli ktoś proponuje, żeby stworzyć sztuczne zbiorniki retencyjne w Tatrach dla potrzeb narciarstwa, to może od razu zaproponować powystawianie tam sztucznych gęsi i kaczek. Tylko wtedy to już nie będzie Tatrzański Park Narodowy. To ci ciekawostka... Naśnieżają na Szymoszkowej,Gubałówce,Harendzie,Nosalu i w sumie chyba na wszystkich stokach wokół Zakopanego i jakoś nikt dotychczas się nie martwił,czy braknie wody w Zakopanym!Przecież one nie skraplają wody z powietrza! Nagle jest problem,kiedy mówi się o Kasprowym... A zbiornik?Nie musi być budowany na szczycie Kasprowego,są miejsca,gdzie zakłócać krajobrazu nie będzie,ja takie widziałem,kiedy tam szusowałem. Poza tym jak naśnieżać przy silnym wietrze o prędkości powyżej 15 m/s. A takie wiatry występują na Kasprowym Wierchu przez prawie jedną trzecią roku. Będzie się naśnieżać trasę narciarską, a ten śnieg zwieje pół kilometra dalej. Na zaśnieżenie trasy o gładkim podłożu wystarczy 30 cm śniegu. Jakoś nie chcę mi się wierzyć,żeby w Alpach nie mieli podobnych problemów z wiatrem,a jednak jakoś to działa. Na Kasprowym mikrorzeźba tras wymaga w wielu miejscach pokrywy o grubości powyżej 90 cm. Technokraci mówią: „uporządkować” teren spychaczami. Tylko jak daleko możemy pójść w wyrażaniu zgody na przerabianie tej góry? Bo wtedy ona bardziej będzie przypominać sportowy stadion niż tatrzański szczyt w parku narodowym. ... Nie sądzę,żeby ewentualne profilowanie tras w newralgicznych punktach wiele zmieniło w krajobrazie.Jak na razie więcej zmieniają tysiące turystów,zadeptujących Kasprowego w lecie. A co do sprzedaży,to może wreszcie pojawi się mocny inwestor z odpowiednim zapleczem finansowym i prawnym,który będzie potrafił znaleźć coś co nazwałbym kompromisem,a nie dyktatem ze strony zielonych i TPN. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2011 75 lat PKL OBCHODY 75-LECIA POLSKICH KOLEI LINOWYCH ORAZ KOLEI LINOWEJ KASPROWY WIERCH Rok 1936 wpisał się w historię Zakopanego powstaniem kolei linowej na Kasprowy Wierch. Budowę kolei linowej na Kasprowy Wierch rozpoczęto 1 sierpnia 1935, a już 26 lutego 1936 ruszyła kolej z Kuźnic do Myślenickich Turni. Pierwszy srebrny wagonik dojechał na Kasprowy Wierch w niedzielę, 15 marca 1936 r. po 227 dniach budowy. Kolej linowa na Kasprowy Wierch była pierwszym tego typu urządzeniem w Polsce i pierwszym w całych Tatrach. Było to ogromne wydarzenie w ówczesnym świecie. Człowiek dzięki swojemu uporowi i ciężkiej pracy pokonał wszystkie trudności i to, co w oczach wielu było niemożliwe stało się rzeczywistością. Do dnia dzisiejszego każdy, kto pragnie choć na chwile zobaczyć góry z bliska może w ciągu kilkunastu minut znaleźć się na szczycie Kasprowego Wierchu, latem - aby podziwiać przepiękną panoramę Tatr, zimą - jeździć na nartach. Obecnie nowoczesny, przestronny wagon zmodernizowanej w 2007 roku kolei linowej, szybko i bezpiecznie zawozi miłośników gór na jeden z najpopularniejszych szczytów Tatr – Kasprowy Wierch. Niestety pomimo przeprowadzonej modernizacji, w okresie od sezonu letniego decyzje administracyjne ograniczyły pełne możliwości przewozowe KL Kasprowy Wierch. Od 75 lat jest to jedyna w Polsce kolej linowa wysokogórska, dlatego też powinniśmy wspierać ten tak miły dla oka i serca zakątek Polski i na nowo odkryć jego walory narciarskie i przyrodnicze. Zimą uprawiając narciarstwo i snowboard na jedynych w Polsce alpejskich trasach, opartych na naturalnym śniegu i w otoczeniu przepięknych krajobrazów, latem – podziwiając urodę tatrzańskich szczytów i wysokogórską przyrodę na licznych szlakach prowadzących z Kasprowego Wierchu na pobliskie szczyty i przełęcze. Ponieważ pierwszy oficjalny kurs wagonem nastąpił w dniu 15 marca 1936 roku, chcielibyśmy na dzień 15 marca 2011 zaprosić na Kasprowy Wierch wszystkich obecnych i przyszłych zwolenników Kolei Linowej, dla których przygotowaliśmy liczne niespodzianki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 2 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2011 Wprawdzie dopiero byłem w nich raz ,ale za to w najwyższej ich części. Życzę Johnemu i wszystkim narciarzom w Polsce przynajmniej tygodniowego nartowania co sezon w Alpach.Po takim wyjeździe można nabrać wyobrażenia o właściwych proporcjach i ,,zejść z chmur na ziemię''. Kasprowy Wierch fajna górka z fajną kolejką i kilkoma trasami typu alpejskiego. KILKOMA!!! Jak będę lepiej jeździł (za 5-7 lat) chce tam raz zjechać żeby zaliczyć Kasprowy. Na jubileusz 75-lecia kolejki się nie wybieram. Co by było jakby 20 czy 30 procent narciarzy polskich się tam zjawiło w jednym czasie:mad: ,, Mówienie o możliwości zrobienia dużego, porównywalnego z Alpami ośrodka w rejonie Kasprowego jest oszukiwaniem ludzi. Obszar wysokogórski w Polsce stanowi zaledwie 0,03 proc. powierzchni kraju. Tak jak Austria czy Szwajcaria nie mogą mieć pretensji, by być mocarstwami morskimi, bo nie mają dostępu do morza, tak my nie możemy być mocarstwem górskim o charakterze alpejskim.'' 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2011 Wprawdzie dopiero byłem w nich raz ,ale za to w najwyższej ich części. Życzę Johnemu i wszystkim narciarzom w Polsce przynajmniej tygodniowego nartowania co sezon w Alpach.Po takim wyjeździe można nabrać wyobrażenia o właściwych proporcjach i ,,zejść z chmur na ziemię''. Kasprowy Wierch fajna górka z fajną kolejką i kilkoma trasami typu alpejskiego. KILKOMA!!! Jak będę lepiej jeździł (za 5-7 lat) chce tam raz zjechać żeby zaliczyć Kasprowy. Na jubileusz 75-lecia kolejki się nie wybieram. Co by było jakby 20 czy 30 procent narciarzy polskich się tam zjawiło w jednym czasie:mad: ,, Mówienie o możliwości zrobienia dużego, porównywalnego z Alpami ośrodka w rejonie Kasprowego jest oszukiwaniem ludzi. Obszar wysokogórski w Polsce stanowi zaledwie 0,03 proc. powierzchni kraju. Tak jak Austria czy Szwajcaria nie mogą mieć pretensji, by być mocarstwami morskimi, bo nie mają dostępu do morza, tak my nie możemy być mocarstwem górskim o charakterze alpejskim.'' Dziękuję za życzenia. Dla sprostowania tylko dodam,że ja nie liczę na zrobienie z Kasprowego wielkiej stacji narciarskiej na wzór alpejski,jedynie chciałbym żeby właściwie zagospodarować to co jest,czyli: -modernizację kolei na Goryczkowej -sensownego połączenia kotłów -sztuczne naśnieżanie Na więcej nie liczę,choć jeszcze pewnie przynajmniej jakąś jedną może dwie trasy można by wytyczyć. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 3 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2011 "Goryczkowa bez naśnieżania umrze" Polskie Koleje Linowe muszą zmodernizować kolej krzesełkową w Kotle Goryczkowym. Ta przestarzała konstrukcja wymaga nie tylko unowocześnienia, ale i sztucznego naśnieżania na trasie. Inaczej Goryczkowa umrze. PKL mają już gotowy projekt modernizacji kolejki i sztucznego śnieżenia. W ubiegłym sezonie 2009/2010 trasa na Goryczkowej była czynna dwa tygodnie, w tym sezonie nawet nie ruszyła. - Ograniczenie planów inwestycyjnych w rejonie Kasprowego Wierchu wyłącznie do modernizacji kolei linowej na Goryczkowej nie rozwiąże istniejących tam problemów - mówi Andrzej Laszczyk, prezes PKL. - Jeśli rzeczywiście mamy poprawić jakość warunków do uprawniania narciarstwa, konieczna jest jednoczesna budowa systemu śnieżenia. Dobrze zaśnieżone trasy, to mniej przeszkód dla narciarzy, na przykład kamieni, a przede wszystkim grubsza warstwa ochronna dla znajdującej się pod śniegiem roślinności. Jak dodaje prezes, dzisiejsze technologie pozwalają na wybudowanie systemu naśnieżania bez szkody dla przyrody. Obecnie PKL są na etapie sporządzania tzw. karty informacyjnej przedsięwzięcia, która jest m. in. oceną jego oddziaływania na środowisko. Dopiero z tym dokumentem będą mogły wystąpić do burmistrza Zakopanego o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, a potem o warunki zabudowy. W dobre intencje PKL, jeśli chodzi o sporządzenie rzetelnego, zgodnego z wymogami obowiązującymi na obszarze Natura 2000, raportu środowiskowego nie wierzą ekolodzy i zapowiadają szczegółową kontrolę każdego etapu inwestycyjnego. - Tym razem nie będzie tak jak w przypadku kolejki na Kasprowy, gdy inwestor sporządził sobie raport według własnych wytycznych, naszym zdaniem nierzetelnych - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. - Jeżeli inwestor znowu będzie próbował iść na skróty, mamy prostą drogę do Komisji Europejskiej. Szymon Ziobrowski, prawnik TPN, zaprzecza, aby inwestor mógł wykonać dowolny raport. - W przypadku Tatr zakres raportu ustala regionalny dyrektor ochrony środowiska w Krakowie, zaś opiniuje go TPN - wyjaśnia Ziobrowski. Andrzej Bachleda Ałuś, najwybitniejszy polski alpejczyk, uważa, że dziś modernizacja przestarzałej kolejki w Goryczkowej oraz sztuczne śnieżenie to konieczność. - A co tam przyroda może stracić? - pyta Bachleda. - Przecież to tylko woda magazynowana w postaci śniegu. Nie ma tu żadnych szkód dla przyrody. To hucpa, że z nas narciarzy robi się dewastatorów! Polska Gazeta Krakowska, Halina Kraczyńska 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slash0r Napisano 3 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2011 Wzieli by się za Pilsko:rolleyes: I tak nic z tego pewnie nie wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 3 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2011 -modernizację kolei na Goryczkowej -sensownego połączenia kotłów -sztuczne naśnieżanie Na więcej nie liczę,choć jeszcze pewnie przynajmniej jakąś jedną może dwie trasy można by wytyczyć. Dwa pierwsze do spełnienia,ale ten ostatni ,Johny nie licz na to i muszę przyznać,że ja też nie jestem przekonany za sztucznym naśnieżaniem:pMały ten rejon:cool:Ja i tak lubię tam zaglądać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slash0r Napisano 3 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2011 Dwa pierwsze do spełnienia,ale ten ostatni ,Johny nie licz na to i muszę przyznać,że ja też nie jestem przekonany za sztucznym naśnieżaniem:pMały ten rejon:cool:Ja i tak lubię tam zaglądać Modernizacja KL Goryczkowa nie ma najmniejszego sensu bez budowy instalacji sztucznego śnieżenia. No dobra - możecie podkręcić tam u góry kurki ze śniegiem, albo wiatr wyłączyć, to wtedy mogą tam nawet 8CLD (8 os. szybkie krzesło) postawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shuger Napisano 3 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2011 Prędzej czy później dojdzie do budowy naśnieżania w obu kotłach bo w innym wypadku trzebaby zdemontować koleje a nie je modernizować; natomiast na nowe trasy bym nie liczył; bo ich wytyczenie wiązałoby sie z duża ingerencją i wówczas z prowadzeniem tam również instalacji naśnieżającej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 3 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2011 Panowie z ekologii macie .... 1 ,kiedyś była dwója:DMaturę zdawałem z biologii pisemną - temat ekologii/moda/.Krzesło na goryczkową nie ma znaczenia z ekologią,że wiatr -to natura.Tatry w Polsce to namiastka gór o chrakterze wysokogórkim:p,dlatego powstało tyle ośrodkow w okolicy Zakopanego z sztucznym naśnieżaniem:),ze naprawdę nie ma co narzekać:DMacie termy ,aqaparki:p,w Białce od lipca kolejny:D.Zniszczycie Kasprowy sztucznym śniegiem,mnie już teraz wk.. te ratraki,które co prawda rzadko wjeźdzają:eek:Można przeprowadzić modernizację infrastruktury,ale sama 'góra' niech zostanie sobą 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
John Napisano 3 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2011 PKL mają już gotowy projekt modernizacji kolejki i sztucznego śnieżenia. Już to widzę, jak oni mają jakiś projekt. Inwestycje na świeżo zakupionym ośrodku Mosorny Groń, zaczęły się od wprowadzenia babci klozetowej - to dopiero pro-europejska polityka. Zwykłe spekulacje przed planowaną sprzedażą. Tak ja to widzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.