mihumor Napisano 12 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 12 Grudzień 2009 (edytowane) No to właśnie wróciłem z wypadu na Moltka - było znakomicie zważywszy, że dziś rano jeździlismy jeszcze na Katschbergu:) Wyjechalismy w sobote rano tydzien temu. Pierwszy śnieg w dolinach pojawił się gdy jechaliśmy wzdłuż pn granicy Karyntii doliną rzeki Mur - pięknie to wygladało. Koło Murau nawet gondolka chodziła. Około 16 tej zajechaliśmu do St.Margarethen pod Aineck - w dolinie 15 cm śniegu, na stokach więcej - pięknie to wyglądało. A później Flattach czyli cel dojazdu, wioska niespecjalnie ciekawa, kilka starych obejsc góralskich koło kościoła i nieco bezbarwna nowsza częsć, słabo jak na Austrię, zaplecze gastronomiczne też nie rozpieszcza. My mieszkaliśmy w wyższej części na zboczu koło wylotówki na lodowiec - niezłe widoko rano. W niedzielę ładna pogoda, takie słońce zza chmurki, rano już siedzimy w krecie czyli wysokościowym metro. Ja nie przepadam za takimi wynalazkami bo jakoś z komunikacja miejską mi się kojarzą. Zero romantyzmu ale szybko jeździ to:D. Później gondola i jesteśmy w centrum zamieszania. Do góry widać dwie trasy spadające ze szczytu, obie o szerokości pasa startowego na lotnisku we Frankfurcie, no i całkiem strome. Te dwie trasy obsługują dwa krzesła, 6 i 2 osobowe, chodziła tylko szóstka, w dół do krzesła 2ki schodzą traski niebieska i czerwono-czarna dosyć szeroka. No i można jeszcze dwiema traskami (czarna i czerwona) pomykać do startu gondolki. W sumie to niewiele tych tras, tak z połowa wyrysowanego na planie bo gestorzy w związku z tym, że szerokie te trasy to na planie każda wyrysowują jako dwie. Marketing - kłamstwo ale działa:D Ale nie ma sie co czepiać - jeździć trzea bo jest po czym. Trasy raczej wymagające, szybkie i strome, warunki świetne - dużo śniegu typu ubity proszek. Ludzi w niedzielę dużo, głównie wekendowi Słoweńcy bo z Lubljany to mają tam jak my z Krakowa do Zakopca. Ale kolejek żadnych nie było a i na trasach raczej luźno.Dzień rozruchowy - pojeździło sie grubo W poniedziałek pogoda podobna i też bez wiatru, ludzi zdecydowanie mniej, jazda na okrągło do 15.30 bo wtedy już światło robi sie słabe i nie bardzo widać po czy sie jedzie. Wtorek - wali śniegiem, wieje i troche mgły, warunki trudne, jeździ sie źle, nie widać podłoża, wszystko sie zlewa w jedna wielką biel, na stromej trasie człowiek sie całkowicie gubi - brak układu odniesienia. Jeździmy tylko do 13tej bo ta zabawa nie sprawia przyjemności i jest niebezpieczna W środę ma być pięknie więc jedziemy do Heiligenblut aby pośmigać pod samym Grosgloknerem. Auto parkujemy powyżej wsi na 1800m npm, na parkingu 5 samochodów, poza nami rano na stoku są tylko trenujący tu zawodnicy, chodzi tylko gondola i 3 orczyki. Sam ośrodek znajduje sie na 3 górach na stromym zboczu powyżej wsi na przeciwko Grosglocknera. Jeżdżąc przeważnie w dół doliny nie widać jej dna a góry po przeciwnej stronie są naprawdę imponujące. Stoki bardzo ciekawe, trudne i długie. Świetne miejsce jednak ma dwa minusy: jazda głównie na orczykach i wiatr. Jest tam ciekawy wynalazek - gondolka jeżdżaca w tunelu, przewozi narciarzy poziomo pomiędzy dwoma górami - nie ma możliwości przejazdu na nartach. Muszę przyznać, że solidnie tam pojeździłem choć przygotowanie pozostawiało nieco do życzenia - śniegu jest bowiem wszędzie mało i przetarcia czy też porozsypywane kamyczki na śniegu to na dziś standard nie tylko tu jak sie okazało później W czwartek znów Moltek, pogoda niezła ale wiatr i zimno, świetna jazda przy małej ilości ludzi, normalnie bosko. W piątek pogoda znów siada, dajemy spokój z Moltkiem i po analizie meteo wybór pada na miasto Lienz i ośrodek Zettersfeld. Z miasta wyjeżdża sie gondolą na wysokośc 1800m (nie ma możliwości zjazdu na nartach w dół) i tam 3 krzesła i 2 orczyki obsługują plątaninę tras niebieskich i czerwonych o długościach 1,5-2,5 km z wysokości 2200-2300 m do 1600m npm. Trasy są tu pięknie przygotowane, szerokie, z różnymi wariantami i kombinacjami. Jeśli dodam, że ludzi to tu była garstka i jeździlismy prawie sami przez cały dzień to chyba nie muszę pisać o zadowoleniu. Świetne miejsce na narty rodzinne, z dzieciakami. W wekendy ponoć tłok - cóż miasto spore przecież. Niemniej ośrodek zrobił na nas dobre wrazenie. No i dziś ruszyliśmy rano aby przed 9 być już na przełęczy na Katschbergu. Trasy wyglądają stąd imponująco. Robimy kilka zjazdów, jest nieźle ale widać, że śniegu mało. Na trasach sporo przetarć, gdzieniegdzie kamienie i rozwleczone kamyczki. Piękna pogoda, słońce. Ze wszystkich armatek ostro zapodają, szybko dochodzimy do wniosku, że trzeba jeździc bliżej armatek, po godzinie jednak jest już tam bardzo miękko i mocno nawiezione, dalej od nich za to można skasować sobie narty. Kończę jazdę z pewnym niedosytem bo stoki wspaniał, super jazda ale niestety czas nagli i trzeba jechać. Mam nadzieję, że jeszcze wrócę na Katschi. Później zjazd do St.Margarethen, w dolinie nie ma już śniegu, w tygodniu wszystko stopniało, we wsi łapię mandat za prędkość (20 Euro), lecimy dalej doliną Mur na wschód - cały śnieg stopniał, wygląda to jak wiosną - kiepsko z narciarskiego punktu widzenia, ale pogoda do jazdy była dobra - słońce i piękne widoki. Za miesiąc wracam w tamte okolice i tylko szlag mnie trafia, że prawdopodobnie do tego czasu nart nie zaznam - ale wtedy będa 2 tygodnie to się odkuję. Fotki postaram sie wrzuciś jutro to jak ktoś będzie miał ochotę pooglądać i doczytał to pisanie na kolanie do tego momentu - to polecam:-))) Edytowane 12 Grudzień 2009 przez mihumor 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 12 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 12 Grudzień 2009 Dzięki za fajny opis a jak socjal i ceny:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 12 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Grudzień 2009 Socjal - wynajmowaliśmy mieszkanie 90m2 przeznaczone na 2-6 osób, cena 40 euro za 2 os na dzień/ + 8 euro każda następna osoba za dzień +25E sprzątanie +1.75 E dziennie/os tax lokalny. Mieszkanie duże, świetnie wyposażone, net z kabla jak ktoś chce itd. Knajpy we Flattach ale nie korzystaliśmy, wygodna knajpa na lodowcu, duża, czysta, bardzo przyjemna, cała przeszklona więc super widoki, ceny klasyczne, niewygórowane jakoś. Karnety na stronie można znaleść, nie znam cen bo sezonówke zakupiłem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 13 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2009 Koło Murau nawet gondolka chodziła... Na Kreischberg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 13 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2009 Dokładnie - w miejscowości Sankt Lorenzen. A jeździłeś tam może, gondola i stok na dole wyglądają wcale nieźle a do tego to tak po drodze wiec można by kiedyś wstąpić przejeżdżając. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 13 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2009 Dokładnie - w miejscowości Sankt Lorenzen. A jeździłeś tam może, gondola i stok na dole wyglądają wcale nieźle a do tego to tak po drodze wiec można by kiedyś wstąpić przejeżdżając. No właśnie nie jeździłem, ale ciągnie mnie tam, przy czym jak dla mnie to ten dół wygląda mało ciekawie, wydaje mi się ze na górze jest dopiero pełne eldorado:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 13 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2009 Dzięki za doskonałą relację. Ja ruszam za 12 dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 13 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2009 Oglądając rano "nasz ulubiony program" na ORT2 widywałem ich kamerkę więc są aktywni. Jak sie tankowałem przed Murau to mieli reklamę na pół strony w lokalnej gazecie, że juz otwarte - tak więc chłopaki działają. Ale ten ośrodek nie łapie sie w Topskipasie chyba bo to inny land Dzięki za doskonałą relację. Ja ruszam za 12 dni. Ale dokąd startujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 13 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2009 Oglądając rano "nasz ulubiony program" na ORT2 widywałem ich kamerkę więc są aktywni. Jak sie tankowałem przed Murau to mieli reklamę na pół strony w lokalnej gazecie, że juz otwarte - tak więc chłopaki działają. Ale ten ośrodek nie łapie sie w Topskipasie chyba bo to inny land Tak to jeszcze Styria, granica między Styrią a Karyntią przebiega trochę dalej tam gdzie Turacherhohe, dzieląc je na połowę, dlatego też oba te kraje związkowe "przyznają" się do tego ośrodka, co trochę wprowadza w błąd, podobnie jest z Katschbergiem, który administracyjnie należy do Salzburgerlandu, a widnieje na wszystkich Karnijskich mapach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 13 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2009 To tu znajdziecie kilka zdjęc z Moltka i z Heiligenblut: http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=2788&catid=newimages&cutoffdate=1 Kilka fotek z Lienz i z Katchi wrzucę jutro Jeszcze kilka słów o Moltku, takie moje wnioski. Nie jest to miejsce dla kogoś kto lubi często zmieniać trasy, podróżować na nartach i przemieszczać sie na nich. To jest tak naprawdę tylko kilka tras, klimat i sceneria podobna. Jest to natomiast znakomite miejsce do szybkiej jazdy, podnoszenia swojego poziomu, treningu czy też ćwiczeń albo po prostu do najeżdżenia sie do bólu tak jak sie lubi. Trasy na Moltku to narciarskie autostrady: stromo, szeroko, doskonała widoczność do przodu jak i na boki, mała ilość załamań terenu tak więc można bezpiecznie i przewidywalnie poruszać sie z dużymi prędkościami nie tylko w dół ale i wpoprzek stoku - miejsca jest naprawdę dość. Jazda w terminie, w ktorym byłem to sama przyjemność bo trasy puściutkie przez co długo trzymają dobrą formę i jazda jest długo świeża przez co mniej męcząca. Heiligenblut - ośrodek w pięknym miejscu, świetnie eksponowany, trasy zróżnicowane i urozmaicone, te po których jeździlem były technicznie trudniejsze niż na Moltku, bardziej wymagajace i męczące - lubię takie. Dodatkowo cały dzień na orczykach spowodował, że po dniu intensywnej jazdy ostatnie przejazdy były na mocno zmęczonych nogach. Ośrodek mocno kameralny, małe knajpki, wszystko jakieś mniejsze, przy Markecie Moltku to jest jak jakiś klimatyczny, stary sklepik. Naprawdę fajne miejsce. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 14 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2009 Heiligenblut - ośrodek w pięknym miejscu, świetnie eksponowany, trasy zróżnicowane i urozmaicone, te po których jeździlem były technicznie trudniejsze niż na Moltku, bardziej wymagajace i męczące - lubię takie. Dodatkowo cały dzień na orczykach spowodował, że po dniu intensywnej jazdy ostatnie przejazdy były na mocno zmęczonych nogach. Ośrodek mocno kameralny, małe knajpki, wszystko jakieś mniejsze, przy Markecie Moltku to jest jak jakiś klimatyczny, stary sklepik. Naprawdę fajne miejsce. I to mnie kręci,takie kameralne ośrodki:pMichał -jak z dojazdem:confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 14 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2009 Dojazd jest prosty i przyjemny. Jest to najwyżej położona wioska w Dolinie Moll, leży na wysokości ok.1300m npm, dolina jest szeroka i w miarę ma prosty przebieg, nie jest stroma w swoim przebiegu, leci sie więc dnem doliny, prostą i szeroką drogą, miejscowości jest niewiele, mały podjazd zaczyna się 2 km przed wsią. Można jechać od autostrady - zjazd w Spital nad Drawą i stamtąd około godziny właśnie przez Flattach skąd jechaliśmy ok 30 minut (40 km), można też jechać od miasta Lienz, przejeżdrzamy 15 km drogą przez przełączkę i jesteśmy w dolinie Moll skąd jeszcze tylko 20 km do góry. W Heiligenblut rozpoczyna sie podjazd na przełęcz Hoch Tor słynną Grossglockner Hochalpenstrase (pewnie piszę z błędami ale niemiecki nie jest moją domeną) - droga jest w zimie zamknięta. Na wjeżdzie do wsi mamy podziemny parking, taki marketowy trochę, dolina jest tu wąska a miejsca mało, we wsi parkować nie wolno. Z parkingu 200 m idzie sie do gondoli, ta wyjeżdrza na ponad 1800m skąd startują kolejne gondole i orczyki. My podjechaliśmy serpentyną 4km ze wsi właśnie pod tą międzystacje gdzie jest mały, darmowy parking na ok 40 aut, końcówka podjazdu po lodzie była. Widok z parkingu piękny - widać GG jak na zdjęciu, ktore wrzuciłem do galerii. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 14 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2009 (edytowane) Tu jeszcze zdjęcia z Lienz Zettersfeld i z Katschbergu, http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=2807&c=5 Kilka słów o Lienz bo to chyba ośrodek u nas mniej znany i rzadziej odwiedzany przez Polaków. Samo miasto jest spore, ma bardzo miłą, niewielką starowkę z pięknym ratuszem zameczkiem i równie bajkowym kościółkiem. W centrum dużo sklepów sportowych, można zrobić zakupy, jest tam nieco taniej niż w mniejszych miejscowościach narciarskich, bywają niezle przeceny. Są dwa miejsca do nartowania: większy Zettersfeld i mniejszy Hochstein. Ten pierwszy jest na bardzo sprzyjającym zboczu gdzie z niewielkiej ilości wyciągow poprowadzono prawie 40km tras. Jest to w zasadzie plątanina tras i łączników oraz różnych kombinacji, taki labirynt jak ścieżki w parku rowerowym. Trasy są urozmaicone i każdy coś tam wykroi dla siebie. Jeździmy z widokiem na miasto w dole, wielką skalna ścianę górską zamykającą dolinę i drugi ośrodek po drugiej stronie miasta. W tym drugim jazdy mniej za to wygląda na bardziej konkretną i trudniejszą, czarne i czerwone trasy kluczące po lesie i zjazd do samego miasta. Na Settersfeld końcem grudnia ma być rozegrany slalom i gigant kobiet w ramach PŚ - przynajmniej takie plakaty wisiały przy gondolce. Jest tam po czym dobrze pojechać. Edytowane 15 Grudzień 2009 przez mihumor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 16 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2009 Grudniowy Puchar Świata rozgrywany jest na kameralnym Hochsteinie,nie na Zettersfeld-to tak gwoli ścisłości:)Byłem tam w zeszłym roku w okresie świąteczno-sylwestrowym-na Hochsteinie zero kolejek do wyciągów w tym gorącym okresie,na Zettersfeldzie jak i w pobliskim Silian zdarzało się czekać parę minut do jakiejś kolejki,ale nie były to dzikie tłumy jak w Nassfeld,gdzie też wybrałem się wtedy na 1 dzień.Warto również przy okazji tam będąc zaliczyć pozostałe ośrodki OstTirolu-Matrei/Kals i kameralny,ale świetny St Jakob in Deferegental. P.S.Wróciłem dziś z Saalbach-Hinterglemm w Salzburgerlandzie-wreszcie po sobotnio-niedzielnych opadach widać prawdziwą zimę-większość wyciągów i tras otwarta-było bosko...:): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 16 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2009 Mówisz to wiesz, ja się specjalnie w plakaty nie wczytywałem ale cały Zettersfeld był nimi oklejony. W sumie żałuję, że nie miałem dwóch dni na Lienz aby oba miejsca zaliczyć; sytuacja śniegowa była jednak marna i wybrałem to miejsce bo więcej jazdy jest tam wyżej. Na Hohstain prawdopodobnie dało sie wtedy jeździć dobrze tylko na górnym orczyku - ale w sumie nie ma tam źle bo 2 trasy czerwone o różnicy poziomów 500m dają pewne możliwości fajnego spędzenia czasu. W Kals bedę 16.01 więc może przy okazji zaliczę St.Jackob, czy sie uda Hochstain to nie wiem bo będę z dzieciakami więc mobilność mocno siada i wtedy więcej można pojeździć stacjonarnie jednak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 17 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2009 Jeśli nie przeszkadza Ci orczyk to koniecznie odwiedź Hochstein ,bo trasa po jego lewej stronie jest po prostu boska-tak urozmaicony zjazd ciężko w Alpach znaleźć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 17 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2009 Orczyk mi nie przeszkadza i mam w planie to zaliczyć, zwłaszcza, że zjazd z góry do miasta też wygląda bardzo interesująco - jest bardzo długi i wymagający a takie trasy sobie bardzo cenię. Na ferie jednak będę z dzieciarnią i raczej będzie trudno bo dzieci mam małe i to nie górka dla nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.