Gość Bode Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Jaki mój wpis? w zyciu Mariana czegos takiego nie napisałem... Ski 4 life Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Przegrzebałem cały wątek i nie znalazłem ani jednej mojej wypowiedzi o carvingu... Mówiłem o rozgraniczeniu pomiędzy slalomkami a gigantkami, narcie pośredniej i 2 słowa o przepisach FIS-u... ??? Byłem pewien,że w odpowiedzi podaleś taki cytat:pJeśli jest inaczej-Przepraszam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Byłem pewien,że w odpowiedzi podaleś taki cytat:pJeśli jest inaczej-Przepraszam:) Cudowna, zawiła konwersacja ;P Ale dziękuję za sprostowanie bo juz nie wiedziałem co sie dzieje i o co chodzi wogóle. Ski 4 life! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Cudowna, zawiła konwersacja ;P Ale dziękuję za sprostowanie bo juz nie wiedziałem co sie dzieje i o co chodzi wogóle. Ski 4 life! Bode,też się zmartwiłem,że taki sportowiec mógłby ....;) Dzięki..Przepraszam:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Bode,też się zmartwiłem,że taki sportowiec mógłby ....;) Dzięki..Przepraszam:D Że tak powiem Spoko loko lucy spontan Panie Darku No jaki sportowiec? I co mógłby? hehe Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alfredoo Napisano 3 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Może nie tak od samego taliowania, raczej od promienia, długości i względnej twardości... Samo taliowanie ma ogromny wplyw, zgadzam się, ale jest 1000 000 000 rodzajów taliowania nart i uwierz mi alfredoo, że niema zarezerwowanego taliowania dla Gigantki czy slalomki... Ski 4 life Nieco wyrwane z kontekstu ale niech bedzie. Napisalem ze "dla mnie" oraz nie pisalem jeszcze nic o twardosci. Dla innych moze sa miliardowe ilosci taliowan. Podaj swoj typ (bez twardosci nart)to poczytam chetnie pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart.onski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 (edytowane) To w sumie nie bylo bezposrednio do ciebie a raczej byly to ogolene spostrzezenia Mnie nie musisz już nakłaniać,ja to już zrozumiałem;)Ale wybór narty zależy od ujeżdzającego;),jeśli jest zainteresowany wyborem sprzętu dla siebie,to marketing i różnorakie terndy przyjmuje obiektywnie:rolleyes: Generalnie jak sie czyta to forum to odnosi sie wrazenie ze mlodziez [wydaje mie sie ze mam prawo tak powiedziec jakby zastygla w minionej epoce niechetnie patrzac na w sumie najodpowiedniesze grupy nart dla nich samych] Zrozumiec moge zaciecie zawodnicze. Takie zaciecie czy tez zaptrywania jest OK ale tylko i wylacznie w aspekcie zwaodow Zycie codzienne to juz inna sprawa. Dwyagacje i widzenie nart w wiekszosci postow na tym forum w waskim spektrum typu slalomak - gigantka spowodwalo ze nastukalem pare tekstow. Glownie o moim i moich kupli dowadczniach w zakresie zrozumienia nowego ukladu w czy tez wspolczesnej oferty przemyslu narciarskiego. Moge miec tylko nadziej ze moze kiedys , komus bedzie to pomocne w selekcji nart do testow czy tez podjeciu decyzji przy zakupie nowych nart. Edytowane 3 Grudzień 2009 przez Bart.onski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Nieco wyrwane z kontekstu ale niech bedzie. Napisalem ze "dla mnie" oraz nie pisalem jeszcze nic o twardosci. Dla innych moze sa miliardowe ilosci taliowan. Podaj swoj typ (bez twardosci nart)to poczytam chetnie pozdro. No mój ideał to oczywiście geometria GS9 : 65 pod butem, 107 i 97 na końcach i GS12 101,5 / 67,7 / 87,2. Obie nartki bardzo czułe w skrętach, GS9 minimalnie mniej agresywnie podchodzi do sprawy. GS12 Ma nieco 'twardsze' ale równie płynne wejscie w skręt ( waże 67kg a to maławo jak na komórke i to na dodatek twardszą wersję, 12 ). Generalnie ja kocham GS-ki i nic mi tu o slalomkach nie gadać! GS-ki to syreni śpiew na sztruksie Ski 4 life! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Bart.okski Mam wrażenie, że słabo znasz to forum a i czytujesz powierzchownie. Dawno już wyszliśmy poza stereotyp slalomka - gigantka jeśli mogę sie wypowiedzieć za ogół ; niemniej pisząc cokolwiek o nartach są to swego rodzaju kamienie milowe czy też wzorce - niby mogą mieć wiele znaczen ale wiadomo o co chodzi i trudno o nich nie pisać czy też by nie miały zwolenników czy użytkowników. Bardzo dużo ludzi tu piszących jeździ na codzien na różnych typach nart spoza tych dwóch archetypów, znamy i używamy narty allroundowe, allmountainy, crossy i free, często takie narty są tu ludzią polecane - tyle w temacie bo nie chcę zbyt długiego postu popełnić - to nie blog. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Generalnie jak sie czyta to forum to odnosi sie wrazenie ze mlodziez [ . Bo mają jeszcze zdrowe nogi:D i nie potrzebują się suplementować glukozaminą;)Z wiekim przychodzi jednak odbój:p;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 (edytowane) Generalnie jak sie czyta to forum to odnosi sie wrazenie ze mlodziez [wydaje mie sie ze mam prawo tak powiedziec jakby zastygla w minionej epoce niechetnie patrzac na w sumie najodpowiedniesze grupy nart dla nich samych] Zrozumiec moge zaciecie zawodnicze. Takie zaciecie czy tez zaptrywania jest OK ale tylko i wylacznie w aspekcie zwaodow Zycie codzienne to juz inna sprawa. Dwyagacje i widzenie nart w wiekszosci postow na tym forum w waskim spektrum typu slalomak - gigantka spowodwalo ze nastukalem pare tekstow. Glownie o moim i moich kupli dowadczniach w zakresie zrozumienia nowego ukladu w czy tez wspolczesnej oferty przemyslu narciarskiego. Moge miec tylko nadziej ze moze kiedys , komus bedzie to pomocne w selekcji nart do testow czy tez podjeciu decyzji przy zakupie nowych nart. Bo jest tu MŁODZIEŻ, która poniekąd wyrosła z allroundów i przerzuciła się na grupę race. Może ta MŁODZIEŻ nie chce powolutku smigać sobie po stoku raz na czas tylko czuc adrenalinę wyciskaną przez prędkość i zaciśnięte klamry butów i naparzać w tyki ile sił? Może ta młodzież czerpie z tego przyjemność? Przeczytaj sobie dokładnie definicję grupy zwanej młodzieżą. Pojawią się tam takie słowa jak ADHD, energia, siła, eksploatacja energii, zajawka, miłość, realizacja celu i wieeeeele innych. Ski 4 life Edytowane 3 Grudzień 2009 przez Bode Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Bo jest tu MŁODZIEŻ, która poniekąd wyrosła z allroundów i przerzuciła się na grupę race. Może ta MŁODZIEŻ nie chce powolutku smigać sobie po stoku raz na czas tylko czuc adrenalinę wyciskaną przez prędkość i zaciśnięte klamry butów i naparzać w tyki ile sił? Może ta młodzież czerpie z tego przyjemność? Przeczytaj sobie dokładnie definicję grupy zwanej młodzieżą. Pojawią się tam takie słowa jak ADHD, energia, siła, eksploatacja energii, zajawka, miłość, realizacja celu i wieeeeele innych. Widzę młodzieńczy głos i polot ducha,ale z tym ADHD to już bym uważał-kiedyś to inaczej się nazywało;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Widzę młodzieńczy głos i polot ducha,ale z tym ADHD to już bym uważał-kiedyś to inaczej się nazywało;) Heh;) Mi ono nie jeden raz juz pomogło Takie naturalne nitro na ostatnich bramkach! Ski 4 life Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart.onski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 (edytowane) adrenalina OK ale miedzy tyczkami to betka w poroananiu z tym jak mozna wycisnac ... Bo jest tu MŁODZIEŻ, która poniekąd wyrosła z allroundów i przerzuciła się na grupę race. Może ta MŁODZIEŻ nie chce powolutku smigać sobie po stokuMalo wybierz sie pozna woisna gdzie latwiej o lawinke to adrenalina moze siegnac zenitu raz na czas tylko czuc adrenalinę wyciskaną przez prędkość i zaciśnięte klamry butów i naparzać w tyki ile sił? Może ta młodzież czerpie z tego przyjemność? Przeczytaj sobie dokładnie definicję grupy zwanej młodzieżą. Pojawią się tam takie słowa jak ADHD, energia, siła, eksploatacja energii, zajawka, miłość, realizacja celu i wieeeeele innych. Ski 4 life Co do adrenaliny to OK ale to co wycisniesz miedzy tyczkami to betka w poroaniu z tym co mozna wycianac w zelabach itp. Wiec Bode nie przesdzj z ta pogonia za adrenalina. W koncu jest to forum dla normalnych narciarzy i jesli mowimy nawet o expertskim pozimie to nie szpanowalbym tyczkami czy z drugiej strony powaniejszym freeride. A tak nawiasem mowac jak lubisz szybkosc to nie rozumiem pedu do slalomek i promienia ~15 m. Przeciez jesli pominiemy slalomowe tyczki i spotaksz kogos na 9x oversize/sx11 z r=~19-21m czy czyms podobnym to ogladsz tylko piuropusze z pod nart o ile zdazysz na tych swoich slalomkach i wiek tu nie ma nic do tego. [nie wchodzmy tu w zazarta polemika bo nie o to chodzi] Na tyczkach jestes szybszy na slalomkach ale w kazdej innej sytacji zostajesz w tyle i wierz mi na slowo zostalo to udowodnione nie raz przez tych co na tyczkach i nie tylko. A co do adrenaliny hmm Jesli stoisz na grani czy nawisie snieznym i nie widzisz dokladnie co jest pare metrow ponizej, masz swadomosc ze jestes ty i paru twoich kumpli ze nie ma pod nosem ratownikow jestes w sumie ty, twoja pasja, twoje narty i twoje umiejtnosci to poziom adrenaliny jest nieporownywanie wiekszy niz na starcie slalomu. Wybierz sie kiedys na otwarte tereny z puchem ot takim powyzej pol uda i jak ci sie zacznie puch rolowac pod gardlo mozesz dostac paniki ze sie udusisz [powaznie] zobaczysz ze adranlina moze skoczyc o wiele wyzej niz na tyczkach Sprobuj kiedys - napewno polubisz jesli wiesz o czym piszesz piszac o adrenalinie itp. [ tylko raczej nie zabieraj tam swioich slalomek prosze ] Wiec zostawmy szpanerstwo czy raczej specyfike tego co czasmi jezdzimy i ograniczmy swoje wypowiedzi do bardziej codzennego narciarstwa ktore sami tez upawiamy i to na codzien Wracajac do normalki wrzucanie wszystkich nart [poza slalomka i gigantka] do wspolnego worka allroundow jest powaznym nieporozumieniem swadczacym nie tyle o braku co niepelnym rozumieniu oferty rynkowej przemyslu narciarskiego. W wyniku takiej ignoracji przechodzi nam kolo nosa sznasa na wspaniale doznania narciarskie nawet a w sumie w szczegolnosci jelsli nasze expercie umiejtnosci stawiaja nartom extremalne wymagania techniczne. Cheers Edytowane 3 Grudzień 2009 przez Bart.onski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart.onski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 (edytowane) kluczowym slowem jest tu slowo "jeszcze" - problem jak dlugo? Bo mają jeszcze zdrowe nogi:D i nie potrzebują się suplementować glukozaminą;)Z wiekim przychodzi jednak odbój:p;) Mamy takigo jednego bunczucznego w rodzinie ale muldy i siatkowka na prkiecie sprwily ze mimo mlodego wieku ma juz powazne problemy ze stawmi. Kwestia tego co nam imponuje albo raczej czym chcemy imponowac. OK Przywciagowa jazda na tyczkach czy mniej spektakularna mniej szpanerska jazda w zlebach. a gdzie wiecej adrenaliny - jak dla mnie zdecydowanie w zlebach i off piste. W koncu tyczki to zmudne wyrobnictwo gdzie z pwenoscia latwiej o aplauz i szpanerstwo ze wzgledu na publike nawet ta z niedzielnych stokow. Off piste to juz glebsza sprawa i w przenosci i w rzeczywstosci. Edytowane 3 Grudzień 2009 przez Bart.onski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 (edytowane) Mamy takigo jednego bunczucznego w rodzinie ale muldy i siatkowka na prkiecie sprwily ze mimo mlodego wieku ma juz powazne problemy ze stawmi. Kwestia tego co nam imponuje albo raczej czym chcemy imponowac. przywciagowa jazda na tyczkach czy mniej spektakularna mnie szpanerska jazda w zlebach. a gdzie wiedej adrenaliny mysle ze w zlebach i off piste. W koncu tyczki to zmudne wyrobnictwo [latwiej pewnie szpanowac ze wzgledu na publike nawet ta z niedzielnych stokow] a off piste to juz glebsza sprawa i w przenosci i w rzeczywstosci. Daj innym czas;)każdy ma swoje pięć minut,nie ma co wszystkich uszczęśliwiać;)I slalomowcy mają swoją przyjemność,równie odczuwaną z jazdą pozatrasową:pNie można twierdzić,że tylko jest jedna prawda;)-prawda jest jak dupa,każdy ma swoją Pozdr.Lewy:) Edytowane 3 Grudzień 2009 przez dareklewandowski 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 A ja to mam większą adrenalinę jak mam jechać na tyczkach niż jak zjechać żlebem czy w puchu. Wynika to pewnie z tego, że na tyczkach to mało jeździłem a w żlebach spedziłem więcej czasu. No i dodatkowy aspekt, jak w żlebie dam dupy to przeważnie nikt nie widzi a poboli i przestanie, natomiast na tyczkach nic nie boli ale obciachu nic nie naprawi:D Dywagacje bez sensu zwłaszcza o szpanerstwie jazdy przywyciągowej na tyczkach. Każdy kto uprawial sport powiedzmy wyczynowy wie ile trzeba czasu poświęcić i zdowia by osiągnąc jakiś poziom bez względu czy są to szachy, narty czy podnoszenie cięzarów więc pisanie o szpanerstwie w tym aspekcie jest dużym nadużyciem i manipulacją. Chłopaków jarają tyczki, chcą jeździć na nich szybko i to jest szybko - porównanie do szybkiej gigantki jest bez sensu, można też napisać: na gigantce to stary wolno jest bo ja jak na ścigaczu zapodam to jest dopiero szybko i adrenalina:D Dobierajmy jakoś rozsądnie argumenty by nie urażac innych bo to do niczego nie prowadzi i nikogo nie przekonuje. I wtedy pasuje ten cytat Lewego o prawdzie i dupie:D 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart.onski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 Daj innym czas;)każdy ma swoje pięć minut,nie ma co wszystkich uszczęśliwiać;)I slalomowcy mają swoją przyjemność,równie odczuwaną z jazdą pozatrasową:pNie można twierdzić,że tylko jest jedna prawda;)-prawda jest jak dupa,każdy ma swoją Pozdr.Lewy:) To nie tak ja nie mam nic przeciwko temu i w sumie popieram nawet czasemi udzielam sie. Ale jak kots pisze o mlodziezy o adnrenalinie i wrzuca wiekszsc nart co jednego worka to staram sie pokazc znacznie zasobniejsze spektrum doznan wlacznie ze sposobami podnoszenia poziomu adrenaliny jakie niesie ze soba narciarstwo W sumie nie po to zeby utrzec nosa czy szpanowac ot poprostu dla zabalnoswania jednostronnych wypowiedzi Z drugiej strony masz racje nipotrzebnie sie wdalem w polemika na temt pozomow adrenaliny w koncu masz totalna racje niech kazdy ma swoej piec minut. Poprostu za oknem leje i zal sciska ze nie sypie wiec troche mnie ponioslo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart.onski Napisano 3 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2009 No wiesz masz racje ale ja onidoslem wrazenie ze to forum narciarski a nie zawodnicze i daltego pozwolilem sobie byc moze na za zbyt daleko tekst z wypowiedzimi o szpanerstwie. Bo tak mi zabrzmilaa wypowiedz Bode o adrenalinie itp. Jesli mowimy o tyczkach to mowmy o tym w watku [sekcji forum ]slalom tyczki itp. Jesli onosimy sie z tym w ogolnych watkach to przepraszam ale brzmi to szpanersko. Tak wiec wszedzie indziej wyglda mie to na lekki szpanertwo. Moze powinny byc watki czy sekcje forum typu tyczki, off piste itp No wiec moze sie wciolem wasze zwyczaje i napisalm tekst dla przciwwagi domonujacym wypowiedziach o tyczkach slalomkach i gigantkach - moze niepotrzebnie a moze jednak nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 4 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2009 (edytowane) Wiesz bart.onski, to nie chodzi o szpan, poza tym mam narty do gs a nie slalomki , na slalomkach tez da się pocisnąć, ale uwierz mi ze te sx10 9x i tak dalej w porownaniu z zawodniczą komórką gigantową nie są aż tak szybkie, do są narty stworzone po to by się scigac, odpowiedni promien itd. Szczerze? na słowacji jak jezdzilismy juz po trenningu luźno to ludzie na crossowkach zostawali dalego w tyle (gł tenerzy sekcji z którą wtedy byłem). Więc nie mów mi, że crossówka wyprzedzi sztywną jak pień GS-ke bo z tym w życiu się nie zgodzę. Nie wiem , nie próbowałem w głębokim śniegu bo mnie to nie cieszy. Dla mnie ma być sztruks, i ewentualnie bramki gigantowe. Nie chodz mi o moje 5 minut, mi chodzi o pasję. Gdybym chciał szpanowac to bym sie z tym obnosił jak lis z kurą i jeździł na najnowszych serwisówkach, najwyzszym modelu leków i w carrerze carbon fiber. Więc nie chcę być niemiły, szanuje Twoje zdanie ale jeśli ktoś zarzuca mi szpanerstwo to mam ochotę powiedzieć szatafakap. Ski 4 life Edytowane 4 Grudzień 2009 przez Bode Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 4 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2009 ... GS-ki to syreni śpiew na sztruksie ... znam ten typ bo jezdze z takimi, moze troche mlodszymi, dla nich im szybciej tym lepiej tacy sa ale ja to lubie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart.onski Napisano 4 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2009 (edytowane) Wiesz bart.onski, to nie chodzi o szpan, poza tym mam narty do gs a nie slalomki , na slalomkach tez da się pocisnąć, ale uwierz mi ze te sx10 9x i tak dalej w porownaniu z zawodniczą komórką gigantową nie są aż tak szybkie, do są narty stworzone po to by się scigac, odpowiedni promien itd. Szczerze? na słowacji jak jezdzilismy juz po trenningu luźno to ludzie na crossowkach zostawali dalego w tyle (gł tenerzy sekcji z którą wtedy byłem). Więc nie mów mi, że crossówka wyprzedzi sztywną jak pień GS-ke bo z tym w życiu się nie zgodzę. Ski 4 life Moze nie zdajesz sobie sprawy ale to mi podchodzi zdecydowanie pod szpan. 1. Jeslisz jezdzisz zawodniczo to OK i wspaniale ale jak zaczynasz forsowac zawdicze podejscie na publicznym fourm narciarskim w watakach o bardziej normalnym narciarstwie to juz zakrawa na szpan i to mowiac delikatnie. Zrozum ze wiekszosc narciarzy nawet nie ma szans na dotkniecie komorowki wiec po jaka ch..re o tym piszesz na takim forum w watku o normalnym codzeinnym naricarstwie. Dla mnie to szpan no o mowiac delikatniej chec zabylysniecia. A przeciez jedyna miara i sposobem zablysiniecia dla zawodnika jest staniecie na pudle no oczywiscie zablysniecie jest tym wieksze im wieksza ranga zawodow. Tak wiec dla mnie nie tyle to co piszesz a jak piszesz o normalnym narciarswie obnoszac sie w wiekszosci postow z komorowkami wrzucajac do wspolnego worka wszystko inne co nie zawodnicze jest poprstu delikatnie mowic szpanem. Mniejszym lub wiekszym ale jest. 2. Jesli jest juz was tutaj paru zwaodnikow zaluzcie sobie watek typu jazda zawodnicza i tam piszcie o swoich rezultatach i szprzecie, technikach midzy tyczkamiitp Przynajmniej bedziecie milei punkt odniesienia do spwojej pozycji w calym uukladzie zawodniczym. Inni forumowicze wlacznie ze mnia poczytaja to z chcia i moze wezma tez udzial w waszej dyskusji. 3. Ale na milosc Boga nie wplatajcie elementow zawodniczych zwlaszcza o specyficznym sprzecie w watki o normalnym narciarstwie To poprostu jest niezbyt eleganckie i wprowadza zament w glowach przecietnych narciarzy ktoryz jesli kiedykolwiek znajda sie miedzy tyczkami to tylko rekreacyjnie i napewno nie na komorwkach. 4. Nie chce sie z toba przekomarzac piszesz oczywista prawde o gigantce. ale ze slalomoka to juz inna sprawa. No a jak to przeniesiemy w realia off piste to juz gleba totalna. NIe o to mi chodzi wspomnailem o off piste bo blizej jest wiekszosci forumowiczow i w sumie sluszniejsza jest droga w rozwoju ich narciarstwa w kierunku off piste niz tyczek. 5 Napisales o adrenalinie wzbudzilo to tylko usmmiech pod nosem i w sumie pominalem extreme adrenaliny moich pierwszych wyprawch na heli ladnych pare lat temu gdzie czesto pilotami bywali weterani z Wietnamu [ dzis pewnie by wywali takich z roboty bo dzis swat jest taki ukladny i bezpieczny] Ze niee wpuscili by ciebie na heli czy snowcat z komorwkami. Zdazalo mi latac helikopterem w kraju ale to co wyczynilai ci goscie to byla adrenalinka jakiej zadko mozna doznac. 6 Pozwolilem sobie to napisac na bazie moich doswadczeni i kontaktow wlacznie z zawodnikami. Powiedzmy ze udzilemalem sie w narciarstiwe dosc silnie obecnie zadziej bywam na nartach ale za to wiecej dla siebie i pewnie intensywniej w sensie tego na co mi daje wspaniale przezycia - deep snow - to jest to. Bode nie zrozum mnie zle nie krytykuje cie nie chce cie dyskredytowac ot poprostu dziele sie swoimi spostrzezeniami i nic wiecej. Moje pisanie nie ma na celu dyskredytowac ciebie czy ogolnie mowiac zawodnikow. Ma ono na clelu pokazac inna perspektywe widzenia waszych postow. Nie chce tez wywolywac buzy w szklance wody -zazartej dyskuji, ot napisael pare slow do przemyslenia [innymi slowy nie dam sie wciagac w dalsza dyskuje] Wraz z zyczeniami duzych sukcesow miedzy tyczkami i zacheta do nieporownywalnej adrenalinki na deep snow. Edytowane 4 Grudzień 2009 przez Bart.onski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart.onski Napisano 4 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2009 (edytowane) gdy syreni spiew zamia sie w labedzi ... znam ten typ bo jezdze z takimi, moze troche mlodszymi, dla nich im szybciej tym lepiej tacy sa ale ja to lubie Tez bywam z takimi - nawet may paru w rodzinie i slysze tez "syreni spiew o gigantkach na sztruksie" ale parwdziwe narciarstwo zaczyna sie tam gdzie sztruks sie konczy i wtedy syranie spiew o ktorum mowie Bode w kontekscie komry moze szyko zamienic sie labedzi spiew. To co pisalem w paru watkach o nartach bylo adresowana do ludzi uprawiajcych normalne narciarstwo [ktore sma uprawam na codzien] a nie to specjalistyczne na tyczkach czy powaznym deep snow czyli bylo/jset to o nartach ze srodka spektrum oferty rynkwoej pomijajc karance tego spektrum czyli racing i midfat/fat ski. To pozwala uniknac labedziego spieu uzywajac okreslen Bode a daje szanse na spiew syreni przynajmniej w miare mozliwosci normalnych narciarzy nawet na poziomie expertskej techniki. Edytowane 4 Grudzień 2009 przez Bart.onski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 4 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2009 ... znam ten typ bo jezdze z takimi, moze troche mlodszymi, dla nich im szybciej tym lepiej tacy sa ale ja to lubie Tzn nie im szybciej tym lepiej, ja bardziej lubie bardzo szybko + głębokie, dokładne krawędziowanie z włożeniem biodra itp. Proste;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 4 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2009 ... ale parwdziwe narciarstwo zaczyna sie tam gdzie sztruks sie konczy. ... no w taka dyskusje to raczej nie dam sie wciagnac co nie znaczy ze nie lubie off piste, tylko znowu to jest w kategorii o wyzszosci jednych swiąt nad drugimi o moze nawet w kategorii z cyklu prezenie muskulow i kto jest lepszy Tzn nie im szybciej tym lepiej, ja bardziej lubie bardzo szybko + głębokie, dokładne krawędziowanie z włożeniem biodra itp. Proste;) ... troche jestes starszy wiec na wyszym poziomie rozwoju 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.