Raceman Napisano 30 Listopad 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2009 A tu troche statystyk http://skutery-info.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=248:statystyki-wypadkow-z-udziaem-motocyklistow-za-rok-2008&catid=20:porady te pierwsze odlicz od tej drugiej http://www.roadlook.pl/bezpieczenstwo/policja-statystyka-wypadkow-na-polskich-drogach-w-2007-roku.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 30 Listopad 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2009 : bo nie wiadomo kiedy idiota na motorze pojawi się obok na trzeciego, normalny człowiek tak nie jeździ jak oni, oczywiście nie wszyscy są idiotami na motorach heh żałosne:) jezdze jak mi sie podoba i g Ci do tego:) a do centusiowa mi nie spieszno:D swoją drogą tez popatrz na krzyże bo Ci z puszek czujący sie jak w czołgach tez tam leża.. najlepiej obrażać motocyklistow i mowić ze to oni są źli tylko widzisz niestety brakuje Ci jaj żeby na taki motor wsiąśc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 30 Listopad 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2009 Śniegu nima a nima bo goronco ,łoj goronco i to nie tylko na zewnątrz. Może jak spadnie trochę śniegu to się chłodniej zrobi.............na forum tyż . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 30 Listopad 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2009 A tu troche statystyk http://skutery-info.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=248:statystyki-wypadkow-z-udziaem-motocyklistow-za-rok-2008&catid=20:porady te pierwsze odlicz od tej drugiej http://www.roadlook.pl/bezpieczenstwo/policja-statystyka-wypadkow-na-polskich-drogach-w-2007-roku.html Dzięki za źródła z których wynika: Dla wypadków z udziałem motocykli: 1228/193=6,36 Dla ogólnej liczby wypadków bez odejmowania tych z udziałem motocykli: 49643/5563=8,92 Co z tego wynika? Ano to, że na 6 wypadków z udziałem motocykla ginie jedna osoba. W rozrachunku ogólnym jedna osoba ginie na 9 wypadków. A po odjęciu liczby wypadków i ofiar z udziałem motocykli ten stosunek wychodzi 9,1. Chciałbym żebyś mnie dobrze zrozumiał. Motocykl jest o wiele bardziej ryzykownym narzędziem poruszania się po drodze niż samochód więc kierujący takowym pojazdem powinni znacznie baczniej patrzeć i przewidywać zachowania innych uczestników ruchu. Kończąc moje wypowiedzi w tym temacie. Pozdrawiam. PS Ludziska skąd w was tyle agresji słownej :-( 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 30 Listopad 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2009 no i szkoda ze inni nie umieja pisać tak jak łokieć bo w odpowiedzi na ich posty wywołujące agresje robi sie ogien. Łokieć moze bardziej niebezpieczne ale nie tylko motocyklisci powinni uważać tylko Ci w puszkach też każdy powinien uważać a najbardziej Ci co jezdza tymi wielkimi Ciągnigami ciężarowkami etc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 30 Listopad 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2009 Panowie trochę ku przestrodze i uspokojenia czerwonych pyszczków http://www.scigacz.pl/Statystyki,wypadkow,na,motocyklach,w,2008,8569.html naprawdę warto przeczytać przyczyny wypadków motocyklowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zzocha Napisano 30 Listopad 2009 Zgłoszenie Share Napisano 30 Listopad 2009 Miałem kilka motocykli R1 CBR900RR i powiem że takim sprzętem nikt nie jeżdzi normalnie .Rozsądniej zaczyna się jeżdzić jak już się w życiu zrobi kilkadziesiąt tysięcy kilometrów ale czasami można tego nie doczekać.Przewrotkę miałem jedną i to dość poważną i wtedy powiedziałem stop.Teraz mam burgmana i zapomniałem o ścigaczach ,ale na trzeciego też jeżdżę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stary bywalec Napisano 1 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 1 Grudzień 2009 Może i ja wtrącę swoje 3 grosze do dyskusji. otóż jak widzicie z mojego awatarka mam prawie 50 na karku. Jeżdżę samochodem już ponad 30 lat a w ostatnich 12 latach jest to ponad 7 tysiaków km miesięcznie.Widzę motocyklistów na swoich ścigaczach nagminnie łamiących wszelkie przepisy ruchu drogowego-jeżdżą tak jakby byli nieśmiertelni.Ograniczenie prędkości??????? Tam gdzie jest 50 wielokrotnie jeżdżą ponad setkę. Łuki i ograniczenia- toż to wymarzone miejsca na wykładanie się , nie ważne że to nie tor. Panowie w ścigaczach zapominają że : to całkowicie inne warunki, całkowicie inne opony wymieniane co kilkadziesiąt kilometrów a nie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.Zapominają że to inna nawierzchnia, mniej szorstka z dodatkami gliny po budowach, piasku z boków jezdni itp. Patrz w lusterka piszecie. Oki. Ale jak jest ograniczenie prędkości do powiedzmy 70 , są łuki to patrzę w te lusterka-ale jak zapieprza prawie 180 kilometrów to w pewnym momencie wyskakuje mi na tył a ja nie wiem skąd. Złe przepisy ? Złe ustawienie znaków? Nie mi, użytkownikowi drogi to oceniać szczególnie jak jestem w obcym terenie-nie wiem kiedy był tam remont i czy zapomnieli o usunięciu znaków. Wiem tylko że w krajach o dłuższej tradycji motoryzacji kierowcy bardziej przestrzegają przepisów, jest mniej ułańskiej fantazji , jest więcej kultury i spokojnej, płynnej jazdy. A że pomagają w tym na przykład restrykcyjne przepisy jak na przykład w Szwajcari gdzie radary nastawiane są na faktyczne ograniczenia.Igdzie przekroczenie maksymalnej prędkości o ..1km natychmiast jest karane. Jak?Każdy 1 km to 10 euro.Uwielbiam jazdę w Szwajcari, nikt na mnie nie trąbi jak jadę zgodnie z przepisami. Myślicie zapewnie że wapniak i tak dalej. Otóż 2 lata temu firma zafundowała mi doszkolenie jazdy w ramach Skoda Auto Szkoła.Niech każdy to spróbuje -tam nabiera się prawdziwej pokory co do swoich umiejętności.Tam dopiero miałem możliwość zobaczyć ile to 50 kilosów w terenie zabudowanym i co mogę zrobić . Tam dopiero się dowiedziałem do jakiej tak naprawdę prędkości panuję w pełni nad samochodem. Zdziwilibyście się gdybyście to sami przeżyli: nie ma tam żadnego kierowcy który idąc na kurs ma świadomość swoich ograniczeń. Każdy na poczatku to MISTRZ KIEROWNICY . Po 2 dniach wraca się do domu , w swoim samochodzie już jakoś inaczej, wolniej itd. A co dopiero kierowcy motocykli którzy w znakomitej większości nigdy nie byli na torze a doświadczenia zdobywają pośród innych uczestników ruchu drogowego . I jakie to zdobywają doświadczenie, jak długo podwyższają swoje umiejętności:max 3 miesiące w roku. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 Wiesz są ludzie i ludziska Stary Bywalcu, łamią przepisy i Ci na motorach i Ci w samochodach i nie mozna brać wszystkich do jednego wora.Są motocykliści co jeżdzą ma mtorach 11 miesięcy a tak samo śa tacy co jeżdzą 3 miesiące.a Poparz w lustra jek lecisz samochodem na 70 180 to Cie tylko lepiej od tego motocyklisty widac i nic więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
staszek2323 Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 kupcie sobie hulajnogi i będzie święty spokój:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozpa Napisano 2 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 (edytowane) ja też chciałbym zabrać głos:) jeśli wywołałem ten temat, dziś rozmawiałem z kumplem o tym, że moje info. na forum wywołało taką "burze" (notabene on też kupił dzień wcześniej no może nie TEGO przeklętego ścigacza, a maszyne prawie stukonną), ale do rzeczy. nasza rozmowa zakończyła się wnioskiem, że w naszym kochanym społeczeństwie każdy przejaw indywidualizmu, czy pewnego wyrażania siebie spotyka się z zajebistą krytyką tych "normalnych" tych co jeżdżą tylko i wyłącznie na słusznej liczbie kółek i z jedynie słuszną predkością, ciekawy jestem jak wielu z piszących odpowiedzi krytykujące motocyklistów pomyślało o "jozpie " - wariat, w innych społeczeństwach na motorach jeżdżą stare babki i jest to norma nikt nie wybałusza ślepiówi nie krytykuje, bo tak jest od lat. u nas normą jest walenie jaboli pod sklepem np. może i to komuna spowodowała,że pewne zachowania nie mieszczą się w "normie". może to wieloletni brak motocyklistów na drogach powoduje taki brak obycia z tym zjawiskiem, nie wiem, pewno tak, bo co powiedzieć o włoszech , czy hiszpanii. pewno że wypadki na motocyklu są bardziej tragiczne, ale właśnie w tv widze rozp...ny jakiś samochód ciężarowy, autobus i kobite płaczącą do kamery w szpitalu, więc nie jest to skłonność tylko dwóch kółek. pewno że jest duuuuuużo wariatów na motorach, ale właśnie, czy brak ich w samochodach? nie można generalizować, ale i nie można krytykować tylko dlatego, że jest się w większości, trzeba patrzeć w lusterka , ja też muszę bo w większym przedziale czasu jestem "puszkowcem" przy okazji pamiętajmy o rowerzystach zanim zaczniemy ich krytykować, że z tak małą predkością szwędają sie gdzieś na NASZEJ drodze! jeszcze coś, kiedyś w TV widziałem aktorkę , która z uwielbieniem mówiła o pasji do nart, krytykowała zaś, ponieważ sama jeździła klasykiem... TYCH cholernych carvingowców pod zarzutem, iż to oni pędzą na "tych carvingach" i powodują wypadki na stoku, jeśli przyjąć jej tezę, a na siłę można się zgodzić, iż naty carvingowe są na swoich szybkich krawędziach czymś w rodzaju ścigaczy:) (zgodzą się fachowcy że nowocześną nartę można nieźle rozbujać nie?) miała ...o Boże rację! ilu z Was ma w garażu czy za szafą nowe, używane, twarde, szybkie slalomki , czy gsy, a ilu na oblodzonej powiedzmy tylko czerwonej nie wspomne czarnej trasie umie je bezpiecznie prowadzić, co więcej ilu z Was wybiera się na te trasy z malutkimi dzięciątkami? dodam tylko że aktorka ta była blondynką uważajcie jak wybierzecie się w piękny poranek, ubrani w kaski, gogle i inne atrybuty nowoczennego narciarza na stok, aby ktoś na starych reglach w czapce z pomponem i spodniach dresowych nie nazwał Was wariatem! przepraszam za przydługą, w tonie filozoficznej rozprawki wypowiedź, ale tak mi gra w sercu. pozdrawiam serdecznie i czekam jednak na śnieg:D:D:D ps. szczególne pozdrowienia dla posiadaczy dwóch kółek z naszego forum! Edytowane 2 Grudzień 2009 przez jozpa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozpa Napisano 2 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 Podobno motory i samochody są dla mięczaków. Prawdziwi faceci.... latają samolotami! ok! woocash, będzie i samolot a kol. stary bywalec z takim rozrzewnieniem pisał o Szwajcarii... zawsze może zamienić się z panem reżyserem na P. myślę, że tamten by się ucieszył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
staszek2323 Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 Ja do motocyklistów nie mam nic z tego co można zauważyć na ulicy to na 10 motocyklistów może 2 jedzie normalnie , reszta szpanuje co oni to za maszyny nie mają a potem skutki są takie jakie są . Normalnie jeżdżących to jakoś trudniej zauważyć . Wiadomo że większość motocyklistów nie pojedzie na jakiś zamknięty teren lotnisko tor itp żeby po świrować bo tam go nikt nie zobaczy i nie będzie szpanu. Najlepiej na ulicy tylko że przeważnie potem cierpią postronne osoby . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zzocha Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 Jozpa a może napisz nam wszystkim ale tak szczerze ile w swoim życiu zrobiłeś kilometrów motocyklem:confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
staszek2323 Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 też miałem parę motorów ale najlepszy był Komarek na pedała :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozpa Napisano 2 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 Jozpa a może napisz nam wszystkim ale tak szczerze ile w swoim życiu zrobiłeś kilometrów motocyklem:confused: zzocha plisss nie mam zamiaru się wykłócać kilka linijek wcześniej napisałem, jeśli pomykałeś na motorze i przeszło Ci .. rozumiem nie piszę tu aby się sprzeczać temat uważam za zamknięty:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thunder Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 każdy przejaw indywidualizmu, czy pewnego wyrażania siebie spotyka się z zajebistą krytyką tych "normalnych" tych co jeżdżą tylko i wyłącznie na słusznej liczbie kółek i z jedynie słuszną predkością, ciekawy jestem jak wielu z piszących odpowiedzi krytykujące motocyklistów pomyślało o "jozpie " - wariat Czyli Twoim zdaniem jeżdżenie z inną(wyższą) prędkością niż słuszna (dopuszczalna), nie powinno być piętnowane. Nie wydaję mi się, żeby naruszanie przepisów ruchu drogowego było dobrym sposobem wyrażania własnego "ja". Nie wspomnę o tej liczbie kółek, choć często widuje się wariatów jeżdżących na jednym od świateł do świateł. Co do reszty zgodzę się, nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, wśród użytkowników puszek także często zdarzają się piraci drogowi. Są chyba jednak mniej efektowni, stąd to ogólne przekonanie o brawurze motocyklistów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozpa Napisano 2 Grudzień 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 Czyli Twoim zdaniem jeżdżenie z inną(wyższą) prędkością niż słuszna (dopuszczalna), nie powinno być piętnowane. Nie wydaję mi się, żeby naruszanie przepisów ruchu drogowego było dobrym sposobem wyrażania własnego "ja". Nie wspomnę o tej liczbie kółek, choć często widuje się wariatów jeżdżących na jednym od świateł do świateł. Co do reszty zgodzę się, nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, wśród użytkowników puszek także często zdarzają się piraci drogowi. Są chyba jednak mniej efektowni, stąd to ogólne przekonanie o brawurze motocyklistów. Pozdrawiam proszę czytać ze zrozumieniem:), gdzie napisałem,że jeżdzenie z nadmierną predkością jest cool i waraża czyjeś "ja"? zatem mój zamysł był taki, aby zaznaczyc, iż jest grupa jedynie słusznych kierowców która z definicji krytykuje innych, można latać z nadmierną predkośćią każdą maszyną, która na to pozwala, ale można i zgodnie z przepisami, czytaj wątek od poczatku, ja tylko pozwoliłem sobie na małe "wyznanie o kupnie moto" a tu nagle taka wartka rzeka krytycyzmu wobec innych użytkowników dróg. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 Czyli Twoim zdaniem jeżdżenie z inną(wyższą) prędkością niż słuszna (dopuszczalna), nie powinno być piętnowane. Nie wydaję mi się, żeby naruszanie przepisów ruchu drogowego było dobrym sposobem wyrażania własnego "ja". Nie wspomnę o tej liczbie kółek, choć często widuje się wariatów jeżdżących na jednym od świateł do świateł. Co do reszty zgodzę się, nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, wśród użytkowników puszek także często zdarzają się piraci drogowi. Są chyba jednak mniej efektowni, stąd to ogólne przekonanie o brawurze motocyklistów. Pozdrawiam no nie wiem czy są mniej efektowni tutaj bym polemizował, a nagonka na motocyklistow wzieła się hmm wlasnie z czego bo w tv tylko non stop o tym gadają, dla mnie to wszystko jest bezsensu- autem piracą i motorem tez nagonka na motocyklistow a jakże by inaczej, najłatwiej:) wypadki samochodowe już się tak w TV "nie sprzedają jak kiedyś" to trzeba teraz zmienić ten target. A to że motorem piracą? Jazda między samochodami albo wyprzedzanie tym samym pasem to nie jest wykroczenie tutaj polecam lekture kodeksu drogowego i licznych komentarzy do niego:) a prędkośc? no niestety na moto łatwiej się rozpędzić niż autem a to że po publicznych drogach zdarza się ją przekroczyć? pokażcie mi kogoś kto jeździ w 100% przepisowo- wiadomo gdzie można przycisnąc kazdy cisnie autem i motorem tylko jest jedna rożnica miedzy idiotą a kierwocą auta albo motocykla Ci co mają rozum wiedzą gdzie mogą to robić ja nigdy w mieście nie jechałem motocyklem więcej niż 80km/h (wrocław ul.Legnicka) .. Jak dla mnie cała kłutnia o to że ten kto ma motor jest bee jest dziecinna ale no takie tylko moje zdanie:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2009 łoj!łoj!łoj! znowu narozrabiałem! nie myślałem, że wywołam tak gorącą dyskusje "puszkowców" i "motonitów" ok, a więc tak pomykałem juz na dwóch kółkach kilkanaście lat temu pewno były wtedy inne motorki, ale mam kilku znajomych bez nogi, jeden padł na latarni po 200m jazdy, ja zyję po ok.100tys.km na moto. dzis mam siwą pałe i tak wyszło, nie będę sie korzył i spowiadał dlaczego kupilem, zresztą napisałem w pierwszym poście. obiecuje, że nie wjade w d..pe żadnemu z Was. inna sprawa jeżdże duzo autem i mam dość widoku gości w oooo lub VV, którzy siedza mi na dupie jakby chcieli wyr.....ć i wciskają się w najmniejszą choćby szczeline przedemną, co tu gadać o motocyklistach... Nic nie na rozbrajałeś,o motocyklach też tu lubimy pogadać. Niektórych tylko poniosło... ...wiadomo gdzie można przycisnąc kazdy cisnie autem i motorem tylko jest jedna rożnica miedzy idiotą a kierwocą auta albo motocykla Ci co mają rozum wiedzą gdzie mogą to robić ja nigdy w mieście nie jechałem motocyklem więcej niż 80km/h (wrocław ul.Legnicka) .. I to jest samo sedno! Jak dla mnie cała kłutnia o to że ten kto ma motor jest bee jest dziecinna ale no takie tylko moje zdanie Otóż to! Bugi, pisałeś gdzieś o kierowcach Audi i VW... no to coś na czasie! Tak dla równowagi coś o kierowcach samochodów... Kolega jechał do roboty,droga dwa pasy w jedną stronę,ostatnio ze względu na budowę nowej obwodnicy B-B,dość zakorkowana.Otóż dojeżdża do skrzyżowania,ustawia się na pasie do skrętu w lewo.Obok niego na dwóch pasach "prosto" staje Passat i coś tam... Kierowcy najpierw otwierają szyby,coś się wyzywają,po czym wychodzą z aut i zaczynają się rękoczyny! :eek: Kiedy kolega opuszcza skrzyżowanie,naparza się już czterech gości!Przy tym nic sobie nie robią,że "rozwiązują" swoje problemy totalnie blokując ruch!Przyczyna? Najprawdopodobniej ścigali się i któryś tam wjechał przed machę drugiemu i... stąd ten problem!!! Normalnie jeden powinien zatrąbić,drugi przeprosić i po sprawie,bądź spokojnie wyjaśnić sprawę... Tak się zastanawiam,czy to jest powód,żeby w drodze do pracy(tak zapewne było)się pozabijać??? Najwidoczniej tak... to był powód,żeby leczyć swoje niedowartościowane ego... :eek: Nie ważne jaki pojazd,ale kto nim kieruję i czy rozsądek przeważa nad chorymi ambicjami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.