Dylemat Wierchomla czy Pilsko

[KP]

Mam problem z feriami. Do wyboru tylko Polska (nie ma innej opcji). W grę wchodzi Wierchomla i Pilsko. Problem w tym, że muszę wpłacić zaliczkę i nie wiem gdzie. Termin 16-23.01.2010. Gdzie jest większe prawdopodobieństwo, że będzie biało? I jak z tłokiem na stokach? Oglądałem zdjęcia z Pilska i mnie troszkę przeraziły. W wierchomli byłem w zeszłym roku, ale w lutym i było OK.

Może ktoś coś poradzić?

Pozdrawiam

Edytowane 19 Listopad 2009 przez Bończa

[fanatyk]

Mam problem z feriami. Do wyboru tylko Polska (nie ma innej opcji). W grę wchodzi Wierchomla i Pilsko. Problem w tym, że muszę wpłacić zaliczkę i nie wiem gdzie. Termin 16-23.01.2010. Gdzie jest większe prawdopodobieństwo, że będzie biało? I jak z tłokiem na stokach? Oglądałem zdjęcia z Pilska i mnie troszkę przeraziły. W wierchomli byłem w zeszłym roku, ale w lutym i było OK.

Może ktoś coś poradzić?

Pozdrawiam

I w jednym i w drugim o tej porze roku jest przeważnie śnieg. Ja bym wybrał Wierchomlę ze względu na brak kolejek od strony Szczawnika i bliskość Krynicy do której można wyskoczyć na jeden dzień.

[Bończa]

To jest dilema rzeczywiście.

Ja bym się skłaniał do Pilska, ze względu na wysokość ośrodka i bliskość rezerwowych miejsc na Słowacji, gdzie prawie na pewno da się pojeździć (Rohace, Vitanowa, Oravice (ok.60 km) i bliżej granicy położone słowackie ośrodki. Minusem jest stara infrastruktura Pilska, GAT i ilość ludzi, jaka może być w czasie ferii.

O Wierchomli wiesz wszystko. Nowszy ośrodek, starają się, tylko pytanie czy warunki dopiszą. Blisko też na Jaworzynę, która raczej będzie hulać (zakupili nowe armaty śnieżne).

[MB]

To jest dilema rzeczywiście.

Ja bym się skłaniał do Pilska, ze względu na wysokość ośrodka i bliskość rezerwowych miejsc na Słowacji, gdzie prawie na pewno da się pojeździć (Rohace, Vitanowa, Oravice (ok.60 km) i bliżej granicy położone słowackie ośrodki. Minusem jest stara infrastruktura Pilska, GAT i ilość ludzi, jaka może być w czasie ferii.

O Wierchomli wiesz wszystko. Nowszy ośrodek, starają się, tylko pytanie czy warunki dopiszą. Blisko też na Jaworzynę, która raczej będzie hulać (zakupili nowe armaty śnieżne).

Ja zaś bym się skłaniał ku Wierchomli.

Owszem Pilsko wyżej ale nawet jak jest śnieg to przygotowanie tras jest niestety żadne.A jak śniegu brak to kamień na kamieniu.

W Wierchomli sypią ,może nie tak intensywnie jak w Białce ale sypią.

Oczywiście pod warunkiem,że będzie na minusie.

No ale na warunki pogodowe nie mamy żadnego wpływu.

Jeśli mieszkanko miałbyś jeszcze w domkach alpejskich mieszkasz prawie na stoku.

Albo w której z kwater prywatnych w pobliżu odpada Ci dojeżdżanie.

Co w przypadku Pilska Cię nie minie w żadnym przypadku, a to podraża koszty.

Zgadzam się z tym ,że z Korbielowa jest kilka alternatywnych miejsc na Słowacji ,ale przez to wzrastają koszty.

A wyraźnie w swoim poście KP napisał:" Do wyboru tylko Polska (nie ma innej opcji). "

[KP]

W pilsku piszą, że w zasadzie podjazd na nartach pod hotel (FERO LUX), byłem tam kiedyś ale nie pamiętam czy rzeczywiście. Co do Wierchomli to w zeszłym roku na prawdę było OK i ludzi nie za dużo.

[ravick97]

W pilsku piszą, że w zasadzie podjazd na nartach pod hotel (FERO LUX)...

potwierdzam co piszą - byłem tam w ubiegłym tygodniu, choć nie podjeżdżałem na nartach:)

a co do wyboru, to z punktu widzenia przygotowania tras i zaplecza wybrałbym wierchomlę, a z punktu widzenia możliwości przeżycia przygody w szerokim znaczeniu tego słowa to pilsko. pytanie czy stać Cię na przeżycie takiej przygody:rolleyes:

Edytowane 19 Listopad 2009 przez ravick97

[MB]

W pilsku piszą, że w zasadzie podjazd na nartach pod hotel (FERO LUX), byłem tam kiedyś ale nie pamiętam czy rzeczywiście. Co do Wierchomli to w zeszłym roku na prawdę było OK i ludzi nie za dużo.

Przy pełnej zimie pewnie wykonalne.

Ja bym tego nie zrobił nawet na nartach z wypożyczalni.

Bo przecież typowej trasy wytyczonej to nie ma,tylko poboczem,to po kamieniu, to po szlace ,to po asfalcie.....czasem po śniegu.

A rano to z pod hotelu jaką katapultę mają żeby Cię do tego tłumu pod orczyk wciepała???

Nie q..a będziesz dymał pod górę albo odpalał wozidlo i walczył o miejsce do zaparkowania.

A teraz trochę do śmiechu.

Z Włoszczowy zajedziesz pociągiem do Wierchomli,.....no prawie.

A do Korbielowa nie....

Edytowane 19 Listopad 2009 przez MB

[KP]

Nie q..a będziesz dymał pod górę albo odpalał wozidlo i walczył o miejsce do zaparkowania.

I już wiem gdzie pojadę ). Dzięki Figo.

Kurde - niech już sypnie .

[hotrok]

Tez sklanialbym sie ku Wierchomli.

Krynica blisko,, jak dopisze pogoda to duzy wybor tras i luda, zwlaszcza w tygodniu nie za duzo.

[Gość pax53]

tylko wierchomla...lepsza infra:)

[KP]

I mnie przekonaliście - Figo - dojazd pociągiem przeważył szalę )

Dzięki wszystkim.

[dareklewandowski]

Wierch...: ,ale jakoś obecnie z polskich stoków przypomina;)trochę Słowację/W tamtym roku rozmawiałem z słowacką instruktorką z grupą narciarzy,mówiała,że OK;)-tanio,dobrze przygotowne stoki;)-był marzec:)Ja też lubię to miejscve i polecam,można pojeździć.ceny umiarkowane w stosunku do usługi!!

[Lupus]

To i ja się dołączę.

Pilsko było fajne 20 lat temu. Bo mało było w ogóle ośrodków. Teraz nie spełnia żadnych przyzwoitych norm, nawet w naszym kraju. Jedyna zaleta w porównaniu z Wierchomlą, to w przypadku dużej ilości śniegu, można powalczyć poza trasą, szczególnie od samego szczytu między kosodrzewiną.

[kmusial]

Wierchomli nie znam, ale Pilska nie polecam, powodem są tłumy ludzi i kiepsko przygotowane trasy, GAT tak się stara o narciarzy jak PZPN o kibiców i stan piłki nożnej.

[fanatyk]

Pilsko było fajne 20 lat temu.

Bardzo trafne stwierdzenie i to powinno wystarczyć