JC Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 No i mnie dopadli! Mówię o czeskiej drogówce. I to już tuż, tuż, prawie przejechałem Czechy ... w Znojmo. Zamyśliłem się było 50, miałem 63 i skończyło się na 1 000 koron. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misal Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 Jacek, Serdeczne wyrazy współczucia I to nie o ten tausen ale, że Ciebie pokonali Co ja zrobię, że nie lubię czeskich polizajów pzdr misal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 Jakieś 5 lat wstecz. Kilka kilometrów przed zjazdem na Znojmo, jeszcze autostradzie (dla nie znających trasy). Ja i SB jechaliśmy z kolegą i to ów kolega był powożącym. Kiedy zauważył polizaja z tym dupnym czeskim lizakiem oczywiście było już za późno.Ich starym zwyczajem pomiar był jakieś dwa kilometry wcześniej. Kiedy młodziutki polizaj za prędkość zmierzoną 187km/h zażądał 1000 koron czeskich byliśmy pewni,że chce zadziałać z polakami po polsku;). Do wręczonej pięćsetki zażądał "jeszcze sestru"(siostrę). To nas upewniło więc naszym zwyczajem wdaliśmy się do negocjacji. Poinformowaliśmy gościa,że ma dość a my łaskawie żadnego kwitka nie chcemy:p. Teraz to my zostaliśmy poinformowani,że za taką propozycję to w "Cseske Republice se ide do kriminalu". Dołożyliśmy więc rzeczoną "sestru" po czym dostaliśmy Blok na pokutu opiewający na 1000 KĆ. I jak tu nie lubić czeskich polizajów.No jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1970 Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 Tak to już jest z Czeską policją! Nie lubią nas Polaków! Pewnej nocy dokładnie 2.15h na granicy w Mikulovie wracając z targów we Włoszech obudziłem celnika z Austrii, który tylko leniwym ruchem ręki pokazał mi, że mam jechać dalej. Czeski celnik również przysypiał i już miałem wrzucić jedynkę i ruszyć a jemu zachciało się sprawdzić mi mój dowód rejestracyjny. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się że od 9 miesięcy mam nieważny przegląd samochodu :eek: a poza granicą naszego kraju byłem już jakieś 15 razy! Usłyszałem tylko mandat..., holowanie.... i hotel.......! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 A mnie niedawno dopadli nasi policjanci 87 na 50 i pokazuje mi suszarkę i pyta co ja na to, a ja na to że taka fajna równa droga, a pan władza no pewnie że fajna 300 zł i 6 punktów, więc ja mu na to że mam całą 100 i z 50 by pasowało wydać,... wiece co było dalej;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1970 Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 A mnie niedawno dopadli nasi policjanci 87 na 50 i pokazuje mi suszarkę i pyta co ja na to, a ja na to że taka fajna równa droga, a pan władza no pewnie że fajna 300 zł i 6 punktów, więc ja mu na to że mam całą 100 i z 50 by pasowało wydać,... wiece co było dalej;) Poprosiłeś o homologację suszarki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 Poprosiłeś o homologację suszarki? Nie, znalazłem 50 zł w dowodzie rejestracyjnym:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 Parę lat temu regularnie jeździłem przez Czechy do Niemiec,cisnąc 160 i więcej... :eek: Chyba miałem sporo szczęścia,bo jak czytam Wasze posty oraz słucham kolegów tam jeżdżących,to aż dreszcze przechodzą! :eek: Współczucia panowie! Kontrolowali mnie tylko raz,na szczęście tylko winietę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 9 Wrzesień 2009 Nie, znalazłem 50 zł w dowodzie rejestracyjnym:) ... ja skonczylem z tym nedznym procederem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 10 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2010 ku przestrodze Szwajcarski milioner za przekroczenie dopuszczalnej prędkości został ukarany grzywną, która w przeliczeniu wynosi ok. 832 tys. zł.Zasiadający za kierownicą Szwajcar nie zastosował się do ograniczenia prędkości na terenie miasta St Gallen. W miejscu, gdzie maksymalna prędkością z jaką można się poruszać wynosi 60 km/h, kierowca Ferrari Testarossa jechał o 40 km/h szybciej. Swój werdykt sąd uzasadnił tym, że oskarżony chcąc poruszać się z dużą prędkością, zignorował elementarne zasady ruchu drogowego, co umożliwiało mu posiadanie sportowego samochodu. Następnie zażądał zapłaty grzywny adekwatnej do stanu majątkowego winowajcy, który oszacowano w przeliczeniu na ok. 45 mln zł. Orzeczona kara jest najwyższą w historii Szwajcarii grzywną nałożoną za wykroczenie drogowe. Poprzedni niechlubny rekord z 2008 roku należał do kierowcy Porsche, który za wykroczenie popełnione w Zurychu musiał zapłacić w przeliczeniu ok. 306 tys. zł za onet.pl:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pablo_duch Napisano 10 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2010 JC ahhhh te zamyslenie znam to bardzo dobrzeeeeeeeeeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kowal79 Napisano 10 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2010 CB radio ułatwia trochę życie. Długo wahałem się z zakupem, ale dość szybko się przekonałem. Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misal Napisano 10 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2010 Pamiętamy tylko, żeby po przekroczeniu granicy ustawić kanał 28. Z CB jeżdżę od 14 lat z niezłym skutkiem i to nie tylko jeśli chodzi o policjantów, ale też o sytuację na drodze. pzdr misal _________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kowal79 Napisano 10 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Styczeń 2010 Z CB jeżdżę od 14 lat z niezłym skutkiem i to nie tylko jeśli chodzi o policjantów, ale też o sytuację na drodze. Oczywiście na myśli miałem wyłącznie sytuację na drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aldok63 Napisano 6 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 6 Kwiecień 2010 Przez Czechy nie jeżdżę! Fragmenty listu do redakcji -Wyciągnąłem pisak i dopisałem na winiecie numer rejestracyjny, co się bardzo nie spodobało przedstawicielowi prawa. Stwierdził, że teraz to już za późno i będę i tak płacił. -Pyta więc jak będę płacił w euro czy w koronach? No to nie pojedziesz i ci nie oddam papierów - odpowiada stróż prawa. -W tym momencie usłyszałem coś, co mnie mało nie zwaliło z nóg: skoro już cię zatrzymałem, to cię nie puszczę, jak nic nie dasz. W tym momencie ja też już przeszedłem na ty i pytam, a co mam ci dać, skoro już ci powiedziałem, że pieniędzy nie dostaniesz. A co masz? - pyta? -Mam francuskie Bordeaux odpowiadam. -Wręczyłem butelkę i proszę o moje dokumenty. Nie tak szybko - odpowiada - jeszcze dwie butelki dla moich kolegów w radiowozie. Następnego dnia zadzwoniłem do polskiego konsulatu w Republice Czeskiej. Cały list do redak. http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news/przez-czechy-nie-jezdze,1460405 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 słowacy są tez nieźli szczególnie z cennikiem mandaty od 50 do 650E za prędkość od 5km/h do 50km/h nadwyższki od dopuszczalnej. Niestety przekonałem się o tym w liptovskim mikulasie pod hotelem chopok*** za 20km/h chcieli 100 jurków!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 Fragmenty listu do redakcji -Wyciągnąłem pisak i dopisałem na winiecie numer rejestracyjny, co się bardzo nie spodobało przedstawicielowi prawa. Stwierdził, że teraz to już za późno i będę i tak płacił. -Pyta więc jak będę płacił w euro czy w koronach? No to nie pojedziesz i ci nie oddam papierów - odpowiada stróż prawa. -W tym momencie usłyszałem coś, co mnie mało nie zwaliło z nóg: skoro już cię zatrzymałem, to cię nie puszczę, jak nic nie dasz. W tym momencie ja też już przeszedłem na ty i pytam, a co mam ci dać, skoro już ci powiedziałem, że pieniędzy nie dostaniesz. A co masz? - pyta? -Mam francuskie Bordeaux odpowiadam. -Wręczyłem butelkę i proszę o moje dokumenty. Nie tak szybko - odpowiada - jeszcze dwie butelki dla moich kolegów w radiowozie. Następnego dnia zadzwoniłem do polskiego konsulatu w Republice Czeskiej. Cały list do redak. http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news/przez-czechy-nie-jezdze,1460405 CD Pan Polaczek cwaniaczek Czytałem już kilka artykułów na ten temat i w końcu nie wytrzymałem i postanowiłem do was napisać. Czemu wy w ogóle publikujecie takie za przeproszeniem bzdury. Czytam, że jeden pan przed wyjazdem z terenu zabudowanego w Czechach docisnął troszkę i przekroczył prędkość o czym sam pisze. I biedaczka złapała policja i dała mu popularną "pokutę". To ja się pytam czy ten pan przekroczył prędkość czy nie, bo jak nie to został niesłusznie ukarany. Ale pan cwaniak Polak - mistrzu kierownicy myślał, że jest u siebie i wolno mu wszystko. Drugi przypadek pan, który nie miał na winietce wpisanego numeru rejestracyjnego auta. Jeżdżę po Czechach dosyć często więc i winiety kupuję. Kiedyś kupowałem po czeskiej stronie i jakoś nie miałem trudności z rozszyfrowaniem obrazka na winietce co tam trzeba zrobić. Kupując po polskiej stronie pani, która sprzedawała winietki kazała mi już w okienku wpisać numery samochodu w odpowiednie miejsce - dała mi nawet dobry długopis. Ale pewnie pan Polaczek cwaniaczek wymyślił sobie, żeby numerów nie wpisywać i leciutko przykleić winietkę, tak żeby dało się ją oderwać na granicy i sprzedać innemu cwaniakowi. Jazda przez Czechy faktycznie jest baaardzo męcząca dla Polaków bo tam "niestety" trzeba przestrzegać przepisów. Niemal rzadkością jest tam Czech, który jedzie w zabudowanym więcej chociaż o 5 km/h niż to jest dozwolone. Dlaczego tak jest? Czyżby społeczeństwo tam było mądrzejsze, a może po prostu kary są wyższe. Byłem już niejednokrotnie kontrolowany przez Czechów w ich kraju. Kontrola zawsze była prowadzona z uśmiechem, rozmowa po pół czesku, pół rusku, pół polsku. Zawsze wszystko OK. Nie spotkałem się jeszcze z akcjami nagonki osobiście na mnie. Dlaczego? Tam trzeba jeździć po prostu PRZEPISOWO i wszystko będzie w porządku, nikt za nic nikogo nie ukarze. Pozdrawiam i życzę szerokości. (BS) (*) - List do redakcji. http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/pan-polaczek-cwaniaczek,1461070 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 CD Pan Polaczek cwaniaczek Czytałem już kilka artykułów na ten temat i w końcu nie wytrzymałem i postanowiłem do was napisać. Czemu wy w ogóle publikujecie takie za przeproszeniem bzdury. Czytam, że jeden pan przed wyjazdem z terenu zabudowanego w Czechach docisnął troszkę i przekroczył prędkość o czym sam pisze. I biedaczka złapała policja i dała mu popularną "pokutę". To ja się pytam czy ten pan przekroczył prędkość czy nie, bo jak nie to został niesłusznie ukarany. Ale pan cwaniak Polak - mistrzu kierownicy myślał, że jest u siebie i wolno mu wszystko. Drugi przypadek pan, który nie miał na winietce wpisanego numeru rejestracyjnego auta. Jeżdżę po Czechach dosyć często więc i winiety kupuję. Kiedyś kupowałem po czeskiej stronie i jakoś nie miałem trudności z rozszyfrowaniem obrazka na winietce co tam trzeba zrobić. Kupując po polskiej stronie pani, która sprzedawała winietki kazała mi już w okienku wpisać numery samochodu w odpowiednie miejsce - dała mi nawet dobry długopis. Ale pewnie pan Polaczek cwaniaczek wymyślił sobie, żeby numerów nie wpisywać i leciutko przykleić winietkę, tak żeby dało się ją oderwać na granicy i sprzedać innemu cwaniakowi. Jazda przez Czechy faktycznie jest baaardzo męcząca dla Polaków bo tam "niestety" trzeba przestrzegać przepisów. Niemal rzadkością jest tam Czech, który jedzie w zabudowanym więcej chociaż o 5 km/h niż to jest dozwolone. Dlaczego tak jest? Czyżby społeczeństwo tam było mądrzejsze, a może po prostu kary są wyższe. Byłem już niejednokrotnie kontrolowany przez Czechów w ich kraju. Kontrola zawsze była prowadzona z uśmiechem, rozmowa po pół czesku, pół rusku, pół polsku. Zawsze wszystko OK. Nie spotkałem się jeszcze z akcjami nagonki osobiście na mnie. Dlaczego? Tam trzeba jeździć po prostu PRZEPISOWO i wszystko będzie w porządku, nikt za nic nikogo nie ukarze. Pozdrawiam i życzę szerokości. (BS) (*) - List do redakcji. http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/pan-polaczek-cwaniaczek,1461070 Daj spokój ty zawsze jeździsz tak jak należy? Nie wierze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 Byłem już niejednokrotnie kontrolowany przez Czechów w ich kraju. Kontrola zawsze była prowadzona z uśmiechem, rozmowa po pół czesku, pół rusku, pół polsku. Zawsze wszystko OK. Nie spotkałem się jeszcze z akcjami nagonki osobiście na mnie. Dlaczego? Tam trzeba jeździć po prostu PRZEPISOWO i wszystko będzie w porządku, nikt za nic nikogo nie ukarze. Oile na Słowacji nigdy mnie nie zatrzymali o tyle na Czechach zdarzyło się bez powodu i po dłuższych rozmowach i oględzinach auta zero mandatu. Tak: bardzo rzadko przekraczam dopuszczalną prędkość. Pewnie dlatego na weekend jeżdżę w polskie i słowackie góry a nie w Alpy. Mój wybór. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 Daj spokój ty zawsze jeździsz tak jak należy? Nie wierze! Tekst jest skopiowany - zauważyłeś?? Nie jeżdżę, ale u Czechów i Słowaków jeżdżę idealnie jak mówią przepisy i nigdy nie miałem problemów, a "suszony" byłem kilka razy. Byłem również zatrzymywany ostatnio w lutym jak wracałem z Istanbułu. Słowacki policjant sprawdził tylko dokumenty, zapytał skąd jadę, a jak powiedziałem, że z Istanbułu to tylko spytał czy nie wiozę heroiny:eek: Wszystko odbyło się w zabawnej atmosferze. Nie pytał o kamizelki, żarówki itp. Na tym kontrola się skończyła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 Tekst jest skopiowany - zauważyłeś?? Nie jeżdżę, ale u Czechów i Słowaków jeżdżę idealnie jak mówią przepisy i nigdy nie miałem problemów, a "suszony" byłem kilka razy. Byłem również zatrzymywany ostatnio w lutym jak wracałem z Istanbułu. Słowacki policjant sprawdził tylko dokumenty, zapytał skąd jadę, a jak powiedziałem, że z Istanbułu to tylko spytał czy nie wiozę heroiny:eek: Wszystko odbyło się w zabawnej atmosferze. Nie pytał o kamizelki, żarówki itp. Na tym kontrola się skończyła. Sory nie zwróciłem uwagi. W taki mrazie podziwiam cię za cierpliwość To ile zajeła ci przepisowa podróż z istambułu? Pytam z ciekawości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 To ile zajeła ci przepisowa podróż z istambułu? Pytam z ciekawości. Do rogatek Warszawy 26 godzin z krótką 90 minutową kimą gdzieś na autostradzie węgierskiej. Wybrałem nieco dłuższą drogę przez Serbię, ale prawie cały czas autostradami. A tak na marginesie to polecam to miasto dla zwiedzających, ja nigdy nie mam czasu bo zawsze tempo:mad: Istanbuł jest piękny i niesamowicie się rozwija trwa tam obecnie boom kredytowo-budowlany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 7 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 7 Kwiecień 2010 Czesi nie jeżdżą przepisowo jeśli chodzi o prędkość. Wystarczy sie przejechać trasą Cieszyn - Wiedeń i zaobserwować masowość naruszenia ograniczenia prędkości poruszania sie na odcinku za Frydkiem - masa Czechów lecących tam po 130-140 (ograniczenie 90) oraz odcinek Ołomuniec-Brno (110) gdzie nikt nie jedzie przepisowo a nawet na ograniczeniach lokalnych nikt nie zwalnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 22 Lipiec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Lipiec 2010 Nagonka na polskich kierowców,czy jest w tym trochę prawdy? http://moto.onet.pl/1620091,1,kierowcy-z-polski-zagrozeniem-w-czechach,artykul.html?node=2 jak sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 22 Lipiec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Lipiec 2010 Moje osobiste zdanie, z którym zapewne nie wszyscy się zgodzą , o polskich kierowcach jest jak najgorsze. Im mniej umieją, tym większe chojraki. Może trochę się cywilizują ostatnio, ale przecież nie wszyscy naraz. Myślę, że jest w tym sporo prawdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.