Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Cóż to, że część Pań czy tez  w ogóle ludzi nie ma pojęcia o narciarstwie nie znaczy, że należy je sprowadzać do roli weekendowej rozrywki - to świadczy o tym, ze ten sport umiera.

Pozdrowienia

Masz rację i nie masz racji:

- Sport i forma spędzania czasu dla wariatów pod nazwą narciarstwo umiera? TAK! Niestety TAK!

- Rekreacja i sposób spędzania wolnego czasu z nudów na nartach (szeroko rozumianych również jako hotel SPA obok i wypasione restauracje na trasach) i przy tym swoisty lans umiera? NIE! Czy rozwija się? TAK!

Tu przyznaję Ci rację i czuję odrobinę żalu. Niestety - jak to obserwuję w różnych dziedzinach życia - prawdziwych ideowców zwykle jest garstka. Większość to konformiści. 

Ale dla wariatów jest szansa. Być może znów przyjdzie znowu nowy katastrofalny kryzys finansowy i tak zwane pikniki się wykruszą. Na jakiś czas pozostaną zapaleńcy, choć też o wiele biedniejsi. Już tak było, pamiętasz? To wersja optymistyczna. W wersji pesymistycznej, gdy przyjdzie kryzys, to operatorzy po prostu zamkną te nowe disneylandy narciarskie.

Ale nie można tym disneylandom zarzucić, że w odpowiednich chwilach nie da się na nich jeździć. Cokolwiek nie mówić i jakkolwiek nie narzekać, trasy w Szczyrku są doskonałe, choć - trzeba to przyznać - przeładowane. Nie tak jak w Białce, ale przeładowane są.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, koliber napisał:

Tak też myślałem, odnośnie kształtu stacji. Aczkolwiek ja ich jeszcze nie potrafię rozróżniać, bo np. niektóre koleje niewyprzęgane (np. Velka Raca - Dedovka) też mają dość długą, zadaszoną stację dolną. Chyba, że nie tylko o rozmiar chodzi.

Właśnie byłem ciekaw, czy ta teoretyczna prędkość na Czarnej Górze faktycznie taka jest - dzięki za info. Ale może tam jest nawet 5m/s, skoro np. w Szczyrku teoretyczne 5m/s oznacza w praktyce 3,7m/s i wtedy już nawet 5m/s na Czarnej Górze może się wydawać jako bardzo szybkie? Czy raczej myślisz, że jest 6?

Czas wjazdu na Czarnej (aż z ciekawości sprawdziłem) zgadza się mniej więcej z danymi technicznymi. W ogóle po sezonie spędzonym praktycznie w Szczyrku, narty na Czarnej w marcu podobały mi się niemiłosiernie. Może też dla tego, że było prawie pusto. Ale w marcu już tak było wszędzie. Niezapaleńcy odłożyli narty do piwnic i garaży i jeździło się świetnie.

Za to - dla kontrastu - kolej czteroosobowa na Żmijowiec jeździła ... koszmarnie wolno.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.06.2019 o 22:20, pawelb91 napisał:

Były niedawno jakieś testy elektrycznych autobusów chyba nad morskie oko, mogłyby takie jeździć do Kuźnic zamiast busiarzy w tych złomach. 

Nic z tego nie wynikło.

Warto wspomnieć że w 1987 roku w Krakowie, opracowano projekt "Koncepcje systemu trolejbusowego w Zakopanem". Projekt zakładał budowę linii m.in. do Kuźnic. Cztery linie, z których najdłuższa dociągnięta byłaby do Kir miały być obsługiwana przez 27 trolejbusów. Nikt nie pokusił się wtedy w projekcie ciągnąć drutów do Morskiego Oka. Całość sieci miała liczyć 22,5 km. W Polsce był to schyłek okresu kiedy inwestowano w rozwój sieci trolejbusowych. Najprawdopodobniej - zakładając pozytywny scenariusz, gdyby udało się zbudować tą sieć trolejbusową.... Najprawdopodobniej już chwilę później, w latach 90tych zostałaby zlikwidowana jak kilkanaście innych polskich sieci (tj. większość). 

Dzisiaj w dobie rozwoju techniki, inwestowanie w infrastrukturę trolejbusową, może być bezzasadne.

 

Edytowane przez Gerald
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Gerald napisał:

Nic z tego nie wynikło.

Warto wspomnieć że w 1987 roku w Krakowie, opracowano projekt "Koncepcje systemu trolejbusowego w Zakopanem". Projekt zakładał budowę linii m.in. do Kuźnic. Cztery linie, z których najdłuższa dociągnięta byłaby do Kir miały być obsługiwana przez 27 trolejbusów. Nikt nie pokusił się wtedy w projekcie ciągnąć drutów do Morskiego Oka. Całość sieci miała liczyć 22,5 km. W Polsce był to schyłek okresu kiedy inwestowano w rozwój sieci trolejbusowych. Najprawdopodobniej - zakładając pozytywny scenariusz, gdyby udało się zbudować tą sieć trolejbusową.... Najprawdopodobniej już chwilę później, w latach 90tych zostałaby zlikwidowana jak kilkanaście innych polskich sieci (tj. większość). 

Dzisiaj w dobie rozwoju techniki, inwestowanie w infrastrukturę trolejbusową, może być bezzasadne.

 

No, nie wiem, czy bezzasadne? Lata pracują nad techniką "bez podłączenia", idą na to miliardy dolarów (Tesla), a sensie użytecznym to technologia nadal w lesie. 

W takim Zakopanem można chyba najlepiej robić testy tych elektronicznych wynalazków (czyt. bez podłączenia do sieci). Dużo dróg pod górę, czasem temp. minus dwadzieścia, włączone ogrzewania i po ... jednym kursie autobusik do ładowania ... przez cały dzień.

Edytowane przez Narciarz ze Śląska
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Masz rację i nie masz racji:

- Sport i forma spędzania czasu dla wariatów pod nazwą narciarstwo umiera? TAK! Niestety TAK!

- Rekreacja i sposób spędzania wolnego czasu z nudów na nartach (szeroko rozumianych również jako hotel SPA obok i wypasione restauracje na trasach) i przy tym swoisty lans umiera? NIE! Czy rozwija się? TAK!

Tu przyznaję Ci rację i czuję odrobinę żalu. Niestety - jak to obserwuję w różnych dziedzinach życia - prawdziwych ideowców zwykle jest garstka. Większość to konformiści. 

Ale dla wariatów jest szansa. Być może znów przyjdzie znowu nowy katastrofalny kryzys finansowy i tak zwane pikniki się wykruszą. Na jakiś czas pozostaną zapaleńcy, choć też o wiele biedniejsi. Już tak było, pamiętasz? To wersja optymistyczna. W wersji pesymistycznej, gdy przyjdzie kryzys, to operatorzy po prostu zamkną te nowe disneylandy narciarskie.

Ale nie można tym disneylandom zarzucić, że w odpowiednich chwilach nie da się na nich jeździć. Cokolwiek nie mówić i jakkolwiek nie narzekać, trasy w Szczyrku są doskonałe, choć - trzeba to przyznać - przeładowane. Nie tak jak w Białce, ale przeładowane są.

Cześć

Rozwinąłeś moją myśl zdecydowanie lepiej niż sam bym to zrobił.

Dzięki za zrozumienie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie w temacie zapowiadanych inwestycji PKL w Jaworzynę Krynicką oraz Palenicę w Szczawnicy. Czy ktoś może wie jaki przebieg mają mieć planowane nowe wyciągi i trasy? W internecie nie znalazłem żadnej mapki ani wizualizacji.

Przyglądając się google maps można wysnuć poniższe domysły:

Jaworzyna Krynicka
"W planach na 2022 rok w rejonie Jaworzyny Krynickiej jest budowa nowej kolei krzesełkowej „Izwór” o długości ok. 1 km. Pozwoli to stworzyć alternatywny sposób dostępu do ośrodka."

Na Polanie Izwór kiedyś był parking, i można było stamtąd startować na wyciągi, od wielu lat nie ma już takiej opcji więc wszyscy startują gondolą lub krzesełkiem obok. Przebieg krzesełka "Izwór" to pewnie start przy Hotelu Czarny Potok i meta przy końcu tras 2a i 4. O nowej trasie narciarskiej nic nie piszą, gdyby powstała to miałaby przewyższenia ok. 90m, więc kijkostrada na koniec jazdy do hotelu, auta, busa itp.

Jaworzyna.thumb.png.0d9fa34b9b059e9c4fdb511c12d1fac8.png


Szczawnica
"Szczawnica, której oferta turystyczna w ostatnich latach jest coraz ciekawsza, doczeka się w rejonie Palenicy rozbudowy infrastruktury narciarskiej. PKL zamierza wybudować nową kolej gondolowo-krzesełkową do Przystani Flisackiej, łącznie z trasą narciarską wyposażoną w system naśnieżania. Całość zaplanowana jest na 2024 rok, a prognozowane koszty wyniosą ponad 40 mln. zł."

Wydaje się że wariant max to 1500m, od okolic przystani na szczyt Szafranówki, opcja krótsza (1000m) to z okolic przystani do dolnej części polanki gdzie są wyciągi orczykowe.

695605371_Szczawnica1.thumb.png.60bea11ddaa4979109a27b37b9fe9531.png
"Wariant max"

1922825573_Szczawnica2.thumb.png.c84914338cdbff05e670dd9e61d119bc.png
"Wariant krótszy"
 

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Narciarz ze Śląska napisał:

No, nie wiem, czy bezzasadne? Lata pracują nad techniką "bez podłączenia", idą na to miliardy dolarów (Tesla), a sensie użytecznym to technologia nadal w lesie. 

W takim Zakopanem można chyba najlepiej robić testy tych elektronicznych wynalazków (czyt. bez podłączenia do sieci). Dużo dróg pod górę, czasem temp. minus dwadzieścia, włączone ogrzewania i po ... jednym kursie autobusik do ładowania ... przez cały dzień.

Ostatnim polskim miastem które analizowało pod wieloma kątami zasadność budowy sieci trolejbusowej był bodajże Olsztyn, około 15 lat temu. Odrzucili ten pomysł.

Fakt, Zakopane ze względu na ciężkie profile ewentualny tras jest specyficzne. Może lepszym rozwiązaniem byłaby budowa sieci trolejbusowej w najbardziej newralgicznych odcinkach, z wykorzystaniem (dużym naciskiem) na trolejbusy hybrydowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gerald napisał:

Ostatnim polskim miastem które analizowało pod wieloma kątami zasadność budowy sieci trolejbusowej był bodajże Olsztyn, około 15 lat temu. Odrzucili ten pomysł.

Fakt, Zakopane ze względu na ciężkie profile ewentualny tras jest specyficzne. Może lepszym rozwiązaniem byłaby budowa sieci trolejbusowej w najbardziej newralgicznych odcinkach, z wykorzystaniem (dużym naciskiem) na trolejbusy hybrydowe?

A figę. W Krakowie zrobili niedawno trolejbus, tyle że bezprzewodowy. Ładuje się na pętli i potem cały kurs jedzie na akumulatorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hextor napisał:

A figę. W Krakowie zrobili niedawno trolejbus, tyle że bezprzewodowy. Ładuje się na pętli i potem cały kurs jedzie na akumulatorach.

Ja mieszkam bodajze w jednym z trzech polskich miast w którym są trolejbusy i mają się one świetnie. Mało tego sieć jest cały czas rozbudowywana. Obecnie posiadamy 6 linii i nikomu nie przeszkadza charakterystyczna pajęczyna. Trolejbusy są dużo tańsze od autobusów elektrycznych a ich żywotność jest zdecydowanie dłuższą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, pawelb91 napisał:

Przebieg krzesełka "Izwór" to pewnie start przy Hotelu Czarny Potok i meta przy końcu tras 2a i 4. O nowej trasie narciarskiej nic nie piszą, gdyby powstała to miałaby przewyższenia ok. 90m, więc kijkostrada na koniec jazdy do hotelu, auta, busa itp.

To nie byłoby złe - patrząc jak po kilku godzinach jest zmuldzony stromy dojazd do gondolki. Gdyby powstała nowa (łagodna) trasa dojazdowa na dół, wtedy część ruchu przeniosłaby się tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jusik2002 napisał:

Ja mieszkam bodajze w jednym z trzech polskich miast w którym są trolejbusy i mają się one świetnie. Mało tego sieć jest cały czas rozbudowywana. Obecnie posiadamy 6 linii i nikomu nie przeszkadza charakterystyczna pajęczyna. Trolejbusy są dużo tańsze od autobusów elektrycznych a ich żywotność jest zdecydowanie dłuższą.

Też tak uważam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Zibi28 napisał:

Nie wierzę że tak myślisz.

 

Cześć

Dokładnie tak myślę co od wielu lat powtarzam. Nie dotyczy to zresztą nart - to ogólna prawidłowość. Upowszechnienie wiąże się zawsze z drastycznym spadkiem poziomu - w szerokim dość znaczeniu tego słowa.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Dokładnie tak myślę co od wielu lat powtarzam. Nie dotyczy to zresztą nart - to ogólna prawidłowość. Upowszechnienie wiąże się zawsze z drastycznym spadkiem poziomu - w szerokim dość znaczeniu tego słowa.

Trochę więcej wiary w ludzi. 

W czasach kiedy była siermiężna infrastruktura, to tylko zapaleńcy jeździli na nartach. Dostępność i łatwość opanowania "trudnej sztuki narciarskiej", pozwoliło zasmakować w nartach dużo większemu gronu, dla mnie to duża zmiana na plus.A przy okazji średnia jakość narciarza zjechała  w dół. Po prostu narty stały się sportem prawie że masowym. Za to z tak dużej grupy łatwiej jest znaleźć dobry narybek do sportowego uprawiania narciarstwa i dla mnie to też jest na plus. Więc nie łączyłbym tych dwóch różnych grup, aczkolwiek jedna jest dawcą młodzieży dla drugiej. Naszą naturalną potrzebą, jest potrzeba rywalizacji i dążenie do doskonałości. I chyba od tego są kluby. Ale jak ktoś jedzie raz w roku na tydzień w góry, bo ma ochotę, czas i kasę, i takich jest większość to takie wrażenie pewnie będziesz miał. Ale z drugiej strony lepszy tydzień na nartach w Białce lub Szczyrku niż na plaży w Egipcie, na pewno z korzyścią dla zdrowia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Hextor napisał:

A figę. W Krakowie zrobili niedawno trolejbus, tyle że bezprzewodowy. Ładuje się na pętli i potem cały kurs jedzie na akumulatorach.

To o czym pisze to nie trolejbus, a zwykły elektryk (silnik,baterie, itp), który ma takie podpięcie. Ładuje się szybciej, niż z jakiegokolwiek innego gniazdka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zibi28 napisał:

Trochę więcej wiary w ludzi. 

W czasach kiedy była siermiężna infrastruktura, to tylko zapaleńcy jeździli na nartach. Dostępność i łatwość opanowania "trudnej sztuki narciarskiej", pozwoliło zasmakować w nartach dużo większemu gronu, dla mnie to duża zmiana na plus.A przy okazji średnia jakość narciarza zjechała  w dół. Po prostu narty stały się sportem prawie że masowym. Za to z tak dużej grupy łatwiej jest znaleźć dobry narybek do sportowego uprawiania narciarstwa i dla mnie to też jest na plus. Więc nie łączyłbym tych dwóch różnych grup, aczkolwiek jedna jest dawcą młodzieży dla drugiej. Naszą naturalną potrzebą, jest potrzeba rywalizacji i dążenie do doskonałości. I chyba od tego są kluby. Ale jak ktoś jedzie raz w roku na tydzień w góry, bo ma ochotę, czas i kasę, i takich jest większość to takie wrażenie pewnie będziesz miał. Ale z drugiej strony lepszy tydzień na nartach w Białce lub Szczyrku niż na plaży w Egipcie, na pewno z korzyścią dla zdrowia. 

Cześć

A dla mnie to symbol upadku. Im łatwiejszy dostęp do czegoś tym gorzej. Rzeczywiste poważne trudności w osiągnięciu celu wspaniale selekcjonują prawdziwie chcących od przypadkowych. I o to chodzi.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

A dla mnie to symbol upadku. Im łatwiejszy dostęp do czegoś tym gorzej. Rzeczywiste poważne trudności w osiągnięciu celu wspaniale selekcjonują prawdziwie chcących od przypadkowych. I o to chodzi.

Pozdro

A ja pamiętam taki boom w l. 80. XX w. Kolejki były nieziemskie, tak na pół godziny normalna, na 15 min. górnicza. Bo taki był podział społeczny na nartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.06.2019 o 16:10, Mitek napisał:

A dla mnie to symbol upadku. Im łatwiejszy dostęp do czegoś tym gorzej. Rzeczywiste poważne trudności w osiągnięciu celu wspaniale selekcjonują prawdziwie chcących od przypadkowych. I o to chodzi.

Kiedyś, i to w sumie, wcale nie tak dawno, nauka czytania i pisania była dostępna tylko dla nielicznych.....

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...