Polska - nowe inwestycje

[Narciarz ze Śląska]

13 godzin temu, Sariensis napisał:

Jak to mawiaja, każdego można kupić, to tylko kwestia odpowiedniej ceny :).

Szczerze mówiąc to sądzę, że dokładnie tak się to robi. A cała ta ekologiczna działalność to pic na wodę, przecież oni założyli te fundacje i stowarzyszenia nie dla przyrody, tylko ... dla pieniędzy.

 

Pozwolę sobie zauważyć, że w Rosji nie było żadnych protestów ekologów wobec IO i wobec MŚ. Ekolodzy, jak im groziło, że trafią do rosyjskiego pierdla lub po prostu zostaną sprzątnięci przez specnaz, jakoś całkowicie stracili zainteresowanie do blokowania rosyjskich inwestycji.

[laryzbyszko]

14 godzin temu, koliber napisał:

Dla mnie największym nieporozumieniem (obok nieczynnej kanapy na Buczynkę w Korbielowie, która chyba wynika z lokalnych nieporozumień i "2 dolin", które zmieniły się w "1 dolinę"), jest niewykorzystany potencjał Kasprowego. Jest to jedyna w Polsce góra, gdzie tak naprawdę można poczuć namiastkę Alp i aż dziwne, że nie można choć jednej góry przeznaczyć w całości dla narciarzy. Bezleśnej w dodatku (w górnych partiach). Na Goryczkowej zmieściłaby się spokojnie dodatkowa trasa (pociągnięta od razu w dół, bez trawersu) oraz szybki i nowoczesny wyciąg. No i ta nieszczęsna kolej z dołu o przepustowości 360 os/h - tu już nie mam pomysłu co można z tym zrobić, skoro nawet ta przepustowość była zdaje się z trudem wynegocjowana. Trasy z Kasprowego mają tą wielką zaletę, że w przeciwieństwie do Chopoka czy Szrenicy, nie są w terenie wypukłym, a wklęsłym, przez co nie wywiewa śniegu. A widoki są iście alpejskie.

Jak najbardziej zgadzam się z postulatem poszerzenia tras. Jeśli chodzi o koleje linowe, to najlepszą opcją byłoby postawienie gondoli Kuźnice-Kasprowy o łamanym przebiegu, z pośrednią stacją w okolicach obecnej dolnej stacji KL Goryczkowa, a górną w okolicach szczytu Kasprowego, umożliwiającej przejazd na stronę Hali Gąsienicowej. Dolny odcinek zapewniałby transport dwukierunkowy transport narciarzy w cieplejszych miesiącach, a zwiększona przepustowość przydałaby się również latem. Niestety, przy obecnej polityce TPN jest to czyste science fiction i tak naprawdę jedyne na co można liczyć, to budowa nowej kolei w śladzie KL Goryczkowa. Prawda jest taka, że obecną kolej niedługo czeka śmierć technologiczna i naprawdę trzymajmy kciuki, żeby nie podzieliła losu Nosala...

[Gość]

2 godziny temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Szczerze mówiąc to sądzę, że dokładnie tak się to robi. A cała ta ekologiczna działalność to pic na wodę, przecież oni założyli te fundacje i stowarzyszenia nie dla przyrody, tylko ... dla pieniędzy.

 

Pozwolę sobie zauważyć, że w Rosji nie było żadnych protestów ekologów wobec IO i wobec MŚ. Ekolodzy, jak im groziło, że trafią do rosyjskiego pierdla lub po prostu zostaną sprzątnięci przez specnaz, jakoś całkowicie stracili zainteresowanie do blokowania rosyjskich inwestycji.

byli tam raz greenpeace finansowani przez producentów niby czystej energii, ale szybko dostali wpier... i juz nie do Rasiji nie przyjeżdżają ;).

[Jeeb]

3 godziny temu, Narciarz ze Śląska napisał:

że w Rosji nie było żadnych protestów ekologów wobec IO i wobec MŚ. Ekolodzy, jak im groziło, że trafią do rosyjskiego pierdla lub po prostu zostaną sprzątnięci przez specnaz, jakoś całkowicie stracili zainteresowanie do blokowania rosyjskich inwestycji.

ciesz się że możesz żyć i pracować w kraju gdzie za odmienne poglądy już nie idzie się do pierdla

2 godziny temu, laryzbyszko napisał:

a zwiększona przepustowość przydałaby się również latem.

dla kogo by się przydała jeśli wolno zapytać ?

[Honza]

1 godzinę temu, Sariensis napisał:

byli tam raz greenpeace finansowani przez producentów niby czystej energii, ale szybko dostali wpier... i juz nie do Rasiji nie przyjeżdżają ;).

Wyczuwam podziw kolegi do tego co robi się w Rosji z NGO-sami. Możemy się z niektórymi ludźmi nie zgadzać. Ale nie chcę żyć w świecie, gdzie nikogo nie obchodzi środowisko naturalne. Nie wszystko co robi GP mi się podoba. Ale Ci ludzie robią też pożyteczne rzeczy. Ocieplenie klimatu jest faktem, który potwierdza 99% naukowców tym się zajmujących. 

[Gość]

Przed chwilą, Honza napisał:

Wyczuwam podziw kolegi do tego co robi się w Rosji z NGO-sami. Możemy się z niektórymi ludźmi nie zgadzać. Ale nie chcę żyć w świecie, gdzie nikogo nie obchodzi środowisko naturalne. Nie wszystko co robi GP mi się podoba. Ale Ci ludzie robią też pożyteczne rzeczy. Ocieplenie klimatu jest faktem, który potwierdza 99% naukowców tym się zajmujących. 

Być może masz rację, ale Rosja będąc np. w EU i akceptując dziwne haracze za emisje, już dawno by splajtowała, podobnie zreszta USA, to jest jeden z powodów takiej słabości gospodarki EU w stosunku do Azji czy USA.

[Honza]

3 godziny temu, Sariensis napisał:

Być może masz rację, ale Rosja będąc np. w EU i akceptując dziwne haracze za emisje, już dawno by splajtowała, podobnie zreszta USA, to jest jeden z powodów takiej słabości gospodarki EU w stosunku do Azji czy USA.

Jak zwykle sytuacja nie jest czarno-biała. Krótkookresowo może EU ma pod górkę, ale w długi okresie się to opłaci. Chiny widzą w ograniczeniach ekologicznych bodziec do rozwoju. Ostatnio inwestują tam dużo w zielone technologie. My też odczuwamy to codziennie, że hajcowanie paliwami kopalnymi niesie ze soba niedogodności.   

[Hextor]

Może i odczuwamy, ale nic z tym nie robimy... Jak był smog w Krakowie tak dalej jest, tylko prezydent Majchrowski twierdzi, że jest dobrze.

[Gość]

20 minut temu, Honza napisał:

Jak zwykle sytuacja nie jest czarno-biała. Krótkookresowo może EU ma pod górkę, ale w długi okresie się to opłaci. Chiny widzą w ograniczeniach ekologicznych bodziec do rozwoju. Ostatnio inwestują tam dużo w zielone technologie. My też odczuwamy to codziennie, że hajcowanie paliwami kopalnymi niesie ze soba niedogodności.   

Co ma się niby opłacać starej EU? :):):) 

[Hextor]

Patrzcie nawet Chorwaci budują z rozmachem https://podroze.onet.pl/aktualnosci/najdluzsza-kolejka-linowa-w-europie-powstanie-na-polwyspie-istria/n5g6r8f

I jakoś u nich nikt nie protestuje. 

[Narciarz ze Śląska]

7 godzin temu, Sariensis napisał:

Być może masz rację, ale Rosja będąc np. w EU i akceptując dziwne haracze za emisje, już dawno by splajtowała, podobnie zreszta USA, to jest jeden z powodów takiej słabości gospodarki EU w stosunku do Azji czy USA.

W tle jest jeszcze jeden wątek. ZSRR był ... głównym sponsorem europejskich grup ekologicznych. Chodziło o to, aby za pomocą ekologii sparaliżować jak najwięcej inwestycji w Europie Zach.

Nie ma się co łudzić. Przemysł niszczy środowisko i daje pracę ludziom oraz przewagę konkurencyjną gospodarkom.

Tak samo jest z nartami. Pytanie, czy pieniądze zostaną u nas (np. w przyszłości na Pilsku), czy pojedziemy tam (np. Włochy, Austria), gdzie zniszczeń już dokonano i gdzie trasy i wyciągi są.

To nie jest gra dla naiwnych, naiwnych się tylko bierze i wykorzystuje do celów ... biznesowych.

[Honza]

11 godzin temu, Narciarz ze Śląska napisał:

W tle jest jeszcze jeden wątek. ZSRR był ... głównym sponsorem europejskich grup ekologicznych. Chodziło o to, aby za pomocą ekologii sparaliżować jak najwięcej inwestycji w Europie Zach.

Nie ma się co łudzić. Przemysł niszczy środowisko i daje pracę ludziom oraz przewagę konkurencyjną gospodarkom.

Tak samo jest z nartami. Pytanie, czy pieniądze zostaną u nas (np. w przyszłości na Pilsku), czy pojedziemy tam (np. Włochy, Austria), gdzie zniszczeń już dokonano i gdzie trasy i wyciągi są.

To nie jest gra dla naiwnych, naiwnych się tylko bierze i wykorzystuje do celów ... biznesowych.

Kolega naoglądał się "Gry o Tron" 😉 Wraże siły z krajów alpejskich (pod przewodnictwem Niemiec) specjalnie tworzą prawo chroniące środowisko, aby narciarze ze śląska musieli jeździć w Alpy. Geopolityka a sprawa Pilska. Jak nam tylko pozwolą to postawimy sobie Alpy w Polsce. Polska ssie z Unii na Maxa. Mamy z Unią dodatni bilans handlowy i dodatnie przepływy kapitałowe. Znam ludzi w Zachodniej Europie i zapewniam Cię że jest ich całkiem sporo, którzy stracili robotę w swoim kraju bo ich praca została przesunięta do Polski. Ciekawe jakie teorie spiskowe tworzą się w ich głowach. 

[Bumer]

18 minut temu, Honza napisał:

Kolega naoglądał się "Gry o Tron" 😉 Wraże siły z krajów alpejskich (pod przewodnictwem Niemiec) specjalnie tworzą prawo chroniące środowisko, aby narciarze ze śląska musieli jeździć w Alpy. Geopolityka a sprawa Pilska. Jak nam tylko pozwolą to postawimy sobie Alpy w Polsce. Polska ssie z Unii na Maxa. Mamy z Unią dodatni bilans handlowy i dodatnie przepływy kapitałowe. Znam ludzi w Zachodniej Europie i zapewniam Cię że jest ich całkiem sporo, którzy stracili robotę w swoim kraju bo ich praca została przesunięta do Polski. Ciekawe jakie teorie spiskowe tworzą się w ich głowach. 

Tak czytam ten wątek i próbuje coś pojąć.  Jakoś nic mi do głowy nie przychodzi. Narciarze chcieliby wspaniałych polskich ośrodków z niskimi cenami. Wiadomo. No ale kto na ich budowę miałby wyłożyć swoją kasę?  Kto? No i jeszcze słowo o geopolityce. Polska doi UE?  Czy ktoś komuś dał coś za darmo? Naiwność kwitnie, jak lany nawloci.

[Honza]

1 godzinę temu, Bumer napisał:

Tak czytam ten wątek i próbuje coś pojąć.  Jakoś nic mi do głowy nie przychodzi. Narciarze chcieliby wspaniałych polskich ośrodków z niskimi cenami. Wiadomo. No ale kto na ich budowę miałby wyłożyć swoją kasę?  Kto? No i jeszcze słowo o geopolityce. Polska doi UE?  Czy ktoś komuś dał coś za darmo? Naiwność kwitnie, jak lany nawloci. 

Nie za darmo, ale z zyskiem.  Są rzeczy na których tracimy, są rzeczy na których zyskujemy.  W życiu byłem świadkiem wielu transakcji, które ludzie z zagranicy robili z Polakami. Cześć kontrahentów należało do narodu powszechnie uznawanego za największych spryciarzy od biznesu. Zgadnij, kto kogo najczęściej robił w przysłowiowego Karolka. Ja patrzę na to patrzę na to perspektywy wielu lat. Lista konkretnych transakcji. Wiem kto za ile kupił i potem za ile sprzedał. Powszechna opinia, że wszyscy nas dookoła d....czą nie jest prawdziwa. 

[Bumer]

Honza, zwróć uwagę ze jak niejaki Jan, Michał czy inny zrobi wspaniały interes, to zapisza go po naszej stronie. To my wzbogacilismy sie. Prawda natomiast może być przykra,  tysiące jednak stracą. Co się  zaś tyczy ośrodków narciarskich. Są one odzwierciedleniem naszych możliwości,  zamożności i chęci uprawiania i ponoszenia wydatków na to. To samo masz z mieszkaniami. Nikt nie wybuduje lokali po 100 mkw i będzie je wynajmowalem po 500 zł za miesiąc.  No ale są i tacy , którzy uważają,  że można wziąć kredyt 0% i wybudować sobie chate. Powodzenia. A tak w ogóle to odnoszę wrażenie,  że cała ta działalność gospodarcza/ekonomiczna polega na tym jak najbardziej  efektywnie wych..... innych. Najlepiej aby ci wych.... nie zorientowali się co się stało,  a jeszcze lepiej aby oszusta uznali za dobroczynce i wielce mu dziękowali.

[lski@interia.pl]

Dnia 19.02.2019 o 10:11, Narciarz ze Śląska napisał:

Szczerze mówiąc to sądzę, że dokładnie tak się to robi. A cała ta ekologiczna działalność to pic na wodę, przecież oni założyli te fundacje i stowarzyszenia nie dla przyrody, tylko ... dla pieniędzy.

 

Pozwolę sobie zauważyć, że w Rosji nie było żadnych protestów ekologów wobec IO i wobec MŚ. Ekolodzy, jak im groziło, że trafią do rosyjskiego pierdla lub po prostu zostaną sprzątnięci przez specnaz, jakoś całkowicie stracili zainteresowanie do blokowania rosyjskich inwestycji.

Sprawa jest złożona,ale z bezpośrednich relacji ludzi,usiłujących zainwestować w wyciągi,i nie tylko,wyłaniał się pewien schemat-otrzymywali propozycję wykonania na własny koszt oceny wpływu na środowisko,u odpowiednio utytułowanych naukowców,oczywiście nie wszystkich,lecz wąskiej grupy,i wtedy znikały przeszkody związane z ochroną przyrody.Oczywiście koszt ekspertyz nijak się miał do wartości rynkowej.Mechanizm funkcjonuje także w innych dziedzinach,wtajemniczeni wiedzą o co chodzi np. w opiniach rzeczoznawców przeciwpożarowych,różnych emerytowanych pułkownikomagistrów z odpowiednimi układami,których się dobiera do miejsca odbioru inwestycji...C'est la vie...Jak mawiał Voltaire-O wszystkich tych zdarzeniach lud fałszywie mniema,prócz naszej naiwności-innych cudów nie ma...

Edytowane 20 Luty 2019 przez lski@interia.pl

[nikdob]

1 godzinę temu, lski@interia.pl napisał:

Sprawa jest złożona,ale z bezpośrednich relacji ludzi,usiłujących zainwestować w wyciągi,i nie tylko,wyłaniał się pewien schemat-otrzymywali propozycję wykonania na własny koszt oceny wpływu na środowisko,u odpowiednio utytułowanych naukowców,oczywiście nie wszystkich,lecz wąskiej grupy,i wtedy znikały przeszkody związane z ochroną przyrody.Oczywiście koszt ekspertyz nijak się miał do wartości rynkowej

To jest dokładnie casus zamku w Puszczy Noteckiej.

4 godziny temu, Bumer napisał:

Narciarze chcieliby wspaniałych polskich ośrodków z niskimi cenami. Wiadomo. No ale kto na ich budowę miałby wyłożyć swoją kasę?  Kto?

No kilka takich osób się pojawiało przez ostatnie lata jak np. pan Ryszard Florek. Sporo inwestycji jest robione przez zapaleńców, którzy mają pieniądze. Ale jeśli od razu założymy, że oni na pewno chcą nas okraść, to ciężko o jakąkolwiek dyskusję. 

1 godzinę temu, Bumer napisał:

. A tak w ogóle to odnoszę wrażenie,  że cała ta działalność gospodarcza/ekonomiczna polega na tym jak najbardziej  efektywnie wych..... innych. Najlepiej aby ci wych.... nie zorientowali się co się stało,  a jeszcze lepiej aby oszusta uznali za dobroczynce i wielce mu dziękowali.

To masz dziwne wrażenie i pewnie bardzo smutne życie przez to  Jeśli nie ma monopolu, to wymiana handlowa odbywa się dzięki temu, że obie strony zyskują na transakcji. 

[Ratrak]

Dnia 18.02.2019 o 16:45, nikdob napisał:

Z Pragi, Brna czy Bratysławy jest ok 280 km do Schladming. 

Nie wcinam Wam się w dyskusję, ale półprawdy trzeba prostować. Z Pragi do Schladming jest ponad 400 km, nie 280. Jest to spora różnica.

[nikdob]

1 minutę temu, Ratrak napisał:

Nie wcinam Wam się w dyskusję, ale półprawdy trzeba prostować. Z Pragi do Schladming jest ponad 400 km, nie 280. Jest to spora różnica.

Cytuję co napisałem:  Z Warszawy do Zieleńca jest 380km w linii prostej, do Szczyrku 320km. Z Pragi, Brna czy Bratysławy jest ok 280 km do Schladming. 

Czas dojazdu wg Google może być różny różnymi drogami (choć jak pisałem - zazwyczaj krótszy z Pragi do Schladming niż Warszawy do Szczyrku ale oczywiście mogę być korki itp itd ) dlatego posłużyłem się linijką na mapie. 

[ewangelizator]

9 minut temu, nikdob napisał:

Cytuję co napisałem:  Z Warszawy do Zieleńca jest 380km w linii prostej, do Szczyrku 320km. Z Pragi, Brna czy Bratysławy jest ok 280 km do Schladming. 

Czas dojazdu wg Google może być różny różnymi drogami (choć jak pisałem - zazwyczaj krótszy z Pragi do Schladming niż Warszawy do Szczyrku ale oczywiście mogę być korki itp itd ) dlatego posłużyłem się linijką na mapie. 

sorry za kontyuacje  off top, ale zeby oddać realia to odpowiednikiem Szczyrku w Austrii będzie nie Schladming ale takie Hochficht (gondola + kilka krzeseł), dokad z Pragi jest 200km

[nikdob]

16 minut temu, ewangelizator napisał:

sorry za kontyuacje  off top, ale zeby oddać realia to odpowiednikiem Szczyrku w Austrii będzie nie Schladming ale takie Hochficht (gondola + kilka krzeseł), dokad z Pragi jest 200km

O faktycznie, nawet stronę po czesku mają  

[ewangelizator]

 

32 minuty temu, nikdob napisał:

O faktycznie, nawet stronę po czesku mają  

bo to jest na granicy czesko-austriackiej, kiedys miałem tam się okazje zatrzymać, niestety nie narciarsko

[Hextor]

Chyba średni interes tam jechać taki kawał, jak podobne stacje mają u siebie i pewnie ceny lepsze.

[laryzbyszko]

Dnia 19.02.2019 o 13:55, Jeeb napisał:

dla kogo by się przydała jeśli wolno zapytać ?

Np. dla osób chcących zacząć wędrówkę od Kasprowego, albo Hali Goryczkowej. W Alpach bardzo częsta praktyka - dojazd kolejką do interesującego miejsca i wejście na szlak dopiero tam.

[Jeeb]

1 godzinę temu, laryzbyszko napisał:

W Alpach bardzo częsta praktyka

tyle że nie w PARKACH NARODOWYCH