Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, MichalR napisał:

Dlaczego np w Bachledovej wymieniono przed sezonem stare wysluzone, przemieszczajace sie w zolwim tempie krzeslo na nowoczesna gondole a u nas np nie mozna zrobic tego samego w Korbielowie czy Szklarskiej?

Bo tam jest też oblegana letnia atrakcja.
https://chodnikkorunamistromov.sk/pl/

 


Pozdrawiam  

mirekn

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MichalR napisał:

Z mojego punktu widzenia nawet nasniezania tam nie trzeba by bylo robic bo i tak snieg tam do polowy kwietnia sie utrzymuje jak jest go w sezonie duzo. Ale np to stare krzeslo na Szczawiny to mogliby juz wymienic, niekoniecznie na goldole, nowoczesna kanapa by wystarczyla.

No i co z tego że jest tam śnieg, ale nie ma jak się dostać na górę bo orczyk po błocie nie pojedzie. Zresztą pamiętam jedne ferie w lutym, gdzie powyżej miziowej wystawały krzaki. Była tam jedna armatka, ale nie uratowała sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, MichalR napisał:

Nie bede sie spieral, skoro takie osrodki jak Baltow gdzie sa 3 trasy po 500m kazda i stoi jedna kanapa i dwa orczyki sa w stanie przezyc, to i Korbielow by dal rade, gdyby kluczowe modernizacje objely bezproblemowy wjazd na gore.

Na bezrybiu i rak ryba.....;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wielkim zwolennikiem inwestycji narciarskich. Z zainteresowaniem obserwuję ten sektor od wielu lat. Chciałem tylko powiedzieć, że Polsce przez ostatnie 20 lat wybudowano ponad 70 krzeseł, gondoli i innych kolejek. Zrobiono naśnieżanie na setkach km tras. W związku z tym niech nikt nie pisze, że jesteśmy narciarskim zaściankiem.  Biznes narciarski zrobił olbrzymie postępy prawie we wszystkich miejscówkach. Jak na nasze górki, nie można mówić, że nie wykorzystujemy potencjału. Zjeździłem nasze góry od Ustrzyk Dolnych po Świeradów Zdrój. Żeby mieć porównanie zaliczyłem też wszystkie znaczące miejscówki po drugiej stronie granicy. Wyjątkiem jest Chopok, może trochę Łomnica. Reszta ośrodków takich jak Szpindel czy Szczyrk jest porównywalna. Niestety, bez wysokich gór nie da się zbudować alpejsko wyglądających ośrodków.  Kiedyś jadąc z Chopoka wstąpiłem na Pilsko. Zima była super, wszystkie wyciągi działały. Wtedy uświadomiłem jaką mizerną i kompaktową góreczką jest Pilsko. A przecież Chopok to przy wielu alpejskich ośrodkach nic wielkiego. Tras porównywalnych do normalnych ośrodków jest tam z 5 km (razem z Bucznką). Reszta to jakieś leśne dukty i to nie zawsze spadające w kierunku jazdy. Oczywiście Pilsko ma jakiś potencjał i mam nadzieje, że kiedyś ktoś coś tam zrobi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MichalR napisał:

I nie trzeba tam stawiac osrodka na modle SMR tylko postawic cos co wwiezie narciarza szybko i w miare bezstresowo na gore. Takie rzeczy wiedza okazjonalni narciarze z Mazowsza jak np ja a nie wiedza i nie widza potencjalu tubylcy z Beskidu? Nie wierze.

A ja wierzę, że nie widzą. Pisałem to w wątku o Korbielowie. Większość tu piszących to mieszkańcy woj. śląskiego i małopolskiego z tego co widzę. Dla nas (ja z perspektywy Warszawy piszę) nasze góry byłyby super na wypad weekendowy z małym przedłużeniem. Ba, kiedyś nawet tydzień w Zieleńcu siedziałem z mniej jeżdżącymi i było spoko bo tam jest fajny klimat (brak jednodniowców ;) ). Ale do tego nie wystarczą jednostokowe górki z kanapą - one są fajne jak ktoś chce na jeden dzień z Katowic podjechać. I super. Dla nas turlanie się tam 5 godzin jest bez sensu, bo po drodze nawet mamy Bałtów czy Górę Kamieńsk niedużo mniejsze :D
Jak ja czytam info, co się dzieje, to widać, że kapitał był, zapał był ale kwestie ekologiczne są nie do przeskoczenia. Przykłady to 7 Dolin czy Kotarz Arena. Pan Florek był przez jakiś czas był bardzo zmotywowany ale wymiękł :)  Nie wiem czy projekt z Brennej też już leży przez rysia, który ostatnio był tam 100 lat temu ale pewnie tak. I nie chodzi wcale o dogonienie Chopoka, bo to bez sensu ale projekty typu ambitniejsza Białka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Honza napisał:

W związku z tym niech nikt nie pisze, że jesteśmy narciarskim zaściankiem.  Biznes narciarski zrobił olbrzymie postępy prawie we wszystkich miejscówkach. Jak na nasze górki, nie można mówić, że nie wykorzystujemy potencjału. Zjeździłem nasze góry od Ustrzyk Dolnych po Świeradów Zdrój. Żeby mieć porównanie zaliczyłem też wszystkie znaczące miejscówki po drugiej stronie granicy.

Jesteśmy narciarskim zaściankiem. Nie wykorzystujemy potencjału gór, które mamy, szczególnie w tych miejscach, które mają tradycje: np.  Szrenica, Korbielów, Krynica. Z różnych przyczyn oczywiście. Ale to nie jest tak, że nie mamy gór. Nie mamy wysokich gór ale skoro Białka mogła się całkiem fajnie rozwinąć na małych pagórkach, to nie wmówisz mi, że w Polsce potencjał jest wykorzystany. Względem powierzchni kraju góry wyglądają na małe, bo sam kraj jest duży. Ale jakie to ma znaczenie? W dobie UE i otwartych granic? 

Co do drugiej strony granicy, to chyba jednak się nie zgodzę: Pec, Janskie Laznie, Spindl, Lomnica, Chopok. Znam ludzi, którzy tam z Warszawy na weekend jeżdżą i się dziwią, że ja do Szczyrku czy Wisły :) I co mam im powiedzieć, że lepiej do Zieleńca czy Białki? Przed erą TMR i połączenia z COS w Polsce nie było za dużo alternatyw tak naprawdę. Teraz się wszędzie infrastruktura rozwinęła ale mamy też lepsze drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Honza napisał:

Wyjątkiem jest Chopok, może trochę Łomnica. Reszta ośrodków takich jak Szpindel czy Szczyrk jest porównywalna. Niestety, bez wysokich gór nie da się zbudować alpejsko wyglądających ośrodków.  Kiedyś jadąc z Chopoka wstąpiłem na Pilsko.

Jeszcze ad vocem, bo coś mi się przypomniało. Czesi i Słowacy mniej potrzebują ośrodków w swoich górach niż Polacy w górach polskich i czesko-słowackich. Z Warszawy do Zieleńca jest 380km w linii prostej, do Szczyrku 320km. Z Pragi, Brna czy Bratysławy jest ok 280 km do Schladming. W każdym przypadku dojazd 4-5 godzin. Ja wiem, że się czepiłem tej Warszawy ale to moja perspektywa i dość duże miasto jednak. Ale wierzcie lub nie ale w Lublinie, Gdańsku i Poznaniu też są narciarze. Wyliczenia wyglądają podobnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zaruski napisał:

Kolego Author, według mnie jesteś jednym z największych oszołomów na tym forum i może moja opinia dotrze do Ciebie.🙁

Nazwać Cię dupkiem to za mało bo jak byś koleś nie zauważył ubliżasz nie tylko mi. Zresztą za elokwentny to raczej nie jesteś więc jak masz coś do przekazania to napisz cokolwiek więcej niż jedno zdanie.  

Nie mam tutaj jakoś dużo wpisów więc łatwo dojść do wniosków za czym jestem a za czym nie. Generalnie jak ktoś ma nadal wątpliwości to może niech szanowny @Honzaponownie wytłumaczy. 

@nikdob nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że z ludzi co znają nasze góry na wylot robisz debili. Zrób sobie rozpiskę miejscówek a najlepiej odległości między nimi a potem płacz, że nie masz gdzie jeżdzić. Masz jakiś kłopot by się zadokować w miejscowości X i po wyjeżdzeniu wstać rano i podjechać gdzie indziej? Dawne projekty o których wiem choćby takie jak budowa stacji na Lipowskiej, Wielkiej raczy nie zakładały takiego rozmachu jak w Szczyrku więc nawet przy tych inwestycjach grubo powyżej 1000 mnpm musiał byś być mobilny. Pan Florek to mitoman ale też jego błąd powtórzył  Rusinek. Zarówno jeden jak i drugi projekt ma zbyt spory rozmach i to jest ich główny problem. Jak byś nie wiedział to nawet ci co są za doskonale wiedzą, że inwestycja jest obarczona ogromnym ryzykiem i w normalnych warunkach i normalnym kraju a lubią się tam podpierać Austrią nikt by jej nie sfinansował ze środków publicznych czy kredytów. A w okolicach Rycerki czy ogólnie Beskidu Śląskiego lub Żywieckiego nikt nie protestował bo wyręby były czymś spowodowane co było widać gołym okiem. To samo masz obecnie na południowych stokach Babiej w rejonie Lipnicy. Tu też był projekt stacji. Znajdz inwestora i działaj. I kto Ci powiedział, że ludzie w górach nie widzą i nie są coraz bardziej wk..ni na Lasy za to co zrobiły z Beskidów. Zapraszam do Szczawy to się dowiesz jakie ku..wy po dwukrotnych z rzędu zniszczeniach po ulewach lecą na leśników. Dalej nie chce mi się pisać bo szkoda nerwów i czasu. 

@MichalR kolego a co postawiono ostatnimi czasy w Bachledovej jako atrakcję turystyczną by gondola się spinała finansowo poza zimą? Nie ma tam czasem wciąż rozwijającego się też bike parku, który podobne jak w Kasinie podreperuje budżet? To jako całość wszystko tłumaczy. Stare krzesło to nie jednak atrakcyjniejszy wjazd gondolą. 

Cytat

Ale sa wciaz w PL takie miejsca ktore jakby je zmodernizowac, przyciagaly by spora rzesze narciarzy, np wspomniany Korbielow. I nie trzeba tam stawiac osrodka na modle SMR tylko postawic cos co wwiezie narciarza szybko i w miare bezstresowo na gore. Takie rzeczy wiedza okazjonalni narciarze z Mazowsza jak np ja a nie wiedza i nie widza potencjalu tubylcy z Beskidu? Nie wierze.

Przecież już tu wspominałem, że jestem gorącym zwolennikiem nawet gondoli na Miziową. Jednak jak to zrobić po wydarzeniach z okolic 2012 kiedy dokonano nawet wycinki bez zgody w rezerwacie. Były tu też zdjęcia z tego co tam wyprawiano. I tu nie chodzi nawet czy legalnie czy nie tylko nie zgodnie ze sztuką budowania takich obiektów w takim terenie. Jak można mieć zatem pretensje kiedy samych ludzi którzy to widzieli ogarniała rozpacz. Jak zatem ktoś taki jak RDOŚ czy wspomniane ekooszołomy mają pewność, że to samo nie stanie się gdzie indziej? Idę o zakład, że inwestor taki jak TMR nie odwalił by takiego dziadostwa. 

  • Downvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Author napisał:

Nazwać Cię dupkiem to za mało bo jak byś koleś nie zauważył ubliżasz nie tylko mi. Zresztą za elokwentny to raczej nie jesteś więc jak masz coś do przekazania to napisz cokolwiek więcej niż jedno zdanie.  

Nie mam tutaj jakoś dużo wpisów więc łatwo dojść do wniosków za czym jestem a za czym nie. Generalnie jak ktoś ma nadal wątpliwości to może niech szanowny @Honzaponownie wytłumaczy. 

@nikdob nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że z ludzi co znają nasze góry na wylot robisz debili. Zrób sobie rozpiskę miejscówek a najlepiej odległości między nimi a potem płacz, że nie masz gdzie jeżdzić. Masz jakiś kłopot by się zadokować w miejscowości X i po wyjeżdzeniu wstać rano i podjechać gdzie indziej? Dawne projekty o których wiem choćby takie jak budowa stacji na Lipowskiej, Wielkiej raczy nie zakładały takiego rozmachu jak w Szczyrku więc nawet przy tych inwestycjach grubo powyżej 1000 mnpm musiał byś być mobilny. Pan Florek to mitoman ale też jego błąd powtórzył  Rusinek. Zarówno jeden jak i drugi projekt ma zbyt spory rozmach i to jest ich główny problem. Jak byś nie wiedział to nawet ci co są za doskonale wiedzą, że inwestycja jest obarczona ogromnym ryzykiem i w normalnych warunkach i normalnym kraju a lubią się tam podpierać Austrią nikt by jej nie sfinansował ze środków publicznych czy kredytów. A w okolicach Rycerki czy ogólnie Beskidu Śląskiego lub Żywieckiego nikt nie protestował bo wyręby były czymś spowodowane co było widać gołym okiem. To samo masz obecnie na południowych stokach Babiej w rejonie Lipnicy. Tu też był projekt stacji. Znajdz inwestora i działaj. I kto Ci powiedział, że ludzie w górach nie widzą i nie są coraz bardziej wk..ni na Lasy za to co zrobiły z Beskidów. Zapraszam do Szczawy to się dowiesz jakie ku..wy po dwukrotnych z rzędu zniszczeniach po ulewach lecą na leśników. Dalej nie chce mi się pisać bo szkoda nerwów i czasu. 

@MichalR kolego a co postawiono ostatnimi czasy w Bachledovej jako atrakcję turystyczną by gondola się spinała finansowo poza zimą? Nie ma tam czasem wciąż rozwijającego się też bike parku, który podobne jak w Kasinie podreperuje budżet? To jako całość wszystko tłumaczy. Stare krzesło to nie jednak atrakcyjniejszy wjazd gondolą. 

Przecież już tu wspominałem, że jestem gorącym zwolennikiem nawet gondoli na Miziową. Jednak jak to zrobić po wydarzeniach z okolic 2012 kiedy dokonano nawet wycinki bez zgody w rezerwacie. Były tu też zdjęcia z tego co tam wyprawiano. I tu nie chodzi nawet czy legalnie czy nie tylko nie zgodnie ze sztuką budowania takich obiektów w takim terenie. Jak można mieć zatem pretensje kiedy samych ludzi którzy to widzieli ogarniała rozpacz. Jak zatem ktoś taki jak RDOŚ czy wspomniane ekooszołomy mają pewność, że to samo nie stanie się gdzie indziej? Idę o zakład, że inwestor taki jak TMR nie odwalił by takiego dziadostwa. 

Przepraszam, że nazwałem Cię oszołomem . Chyba jesteś jednak "pożytecznym idiotą" 😟

  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nikdob napisał:

Jeszcze ad vocem, bo coś mi się przypomniało. Czesi i Słowacy mniej potrzebują ośrodków w swoich górach niż Polacy w górach polskich i czesko-słowackich. Z Warszawy do Zieleńca jest 380km w linii prostej, do Szczyrku 320km. Z Pragi, Brna czy Bratysławy jest ok 280 km do Schladming. W każdym przypadku dojazd 4-5 godzin. Ja wiem, że się czepiłem tej Warszawy ale to moja perspektywa i dość duże miasto jednak. Ale wierzcie lub nie ale w Lublinie, Gdańsku i Poznaniu też są narciarze. Wyliczenia wyglądają podobnie. 

Kogo winisz za nasze położenie geograficzne? Tak tylko pytam ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Author napisał:

Nazwać Cię dupkiem to za mało bo jak byś koleś nie zauważył ubliżasz nie tylko mi. Zresztą za elokwentny to raczej nie jesteś więc jak masz coś do przekazania to napisz cokolwiek więcej niż jedno zdanie.  

Nie mam tutaj jakoś dużo wpisów więc łatwo dojść do wniosków za czym jestem a za czym nie. Generalnie jak ktoś ma nadal wątpliwości to może niech szanowny @Honzaponownie wytłumaczy. 

@nikdob nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że z ludzi co znają nasze góry na wylot robisz debili. Zrób sobie rozpiskę miejscówek a najlepiej odległości między nimi a potem płacz, że nie masz gdzie jeżdzić. Masz jakiś kłopot by się zadokować w miejscowości X i po wyjeżdzeniu wstać rano i podjechać gdzie indziej? Dawne projekty o których wiem choćby takie jak budowa stacji na Lipowskiej, Wielkiej raczy nie zakładały takiego rozmachu jak w Szczyrku więc nawet przy tych inwestycjach grubo powyżej 1000 mnpm musiał byś być mobilny. Pan Florek to mitoman ale też jego błąd powtórzył  Rusinek. Zarówno jeden jak i drugi projekt ma zbyt spory rozmach i to jest ich główny problem. Jak byś nie wiedział to nawet ci co są za doskonale wiedzą, że inwestycja jest obarczona ogromnym ryzykiem i w normalnych warunkach i normalnym kraju a lubią się tam podpierać Austrią nikt by jej nie sfinansował ze środków publicznych czy kredytów. A w okolicach Rycerki czy ogólnie Beskidu Śląskiego lub Żywieckiego nikt nie protestował bo wyręby były czymś spowodowane co było widać gołym okiem. To samo masz obecnie na południowych stokach Babiej w rejonie Lipnicy. Tu też był projekt stacji. Znajdz inwestora i działaj. I kto Ci powiedział, że ludzie w górach nie widzą i nie są coraz bardziej wk..ni na Lasy za to co zrobiły z Beskidów. Zapraszam do Szczawy to się dowiesz jakie ku..wy po dwukrotnych z rzędu zniszczeniach po ulewach lecą na leśników. Dalej nie chce mi się pisać bo szkoda nerwów i czasu. 

@MichalR kolego a co postawiono ostatnimi czasy w Bachledovej jako atrakcję turystyczną by gondola się spinała finansowo poza zimą? Nie ma tam czasem wciąż rozwijającego się też bike parku, który podobne jak w Kasinie podreperuje budżet? To jako całość wszystko tłumaczy. Stare krzesło to nie jednak atrakcyjniejszy wjazd gondolą. 

Przecież już tu wspominałem, że jestem gorącym zwolennikiem nawet gondoli na Miziową. Jednak jak to zrobić po wydarzeniach z okolic 2012 kiedy dokonano nawet wycinki bez zgody w rezerwacie. Były tu też zdjęcia z tego co tam wyprawiano. I tu nie chodzi nawet czy legalnie czy nie tylko nie zgodnie ze sztuką budowania takich obiektów w takim terenie. Jak można mieć zatem pretensje kiedy samych ludzi którzy to widzieli ogarniała rozpacz. Jak zatem ktoś taki jak RDOŚ czy wspomniane ekooszołomy mają pewność, że to samo nie stanie się gdzie indziej? Idę o zakład, że inwestor taki jak TMR nie odwalił by takiego dziadostwa. 

Jak TMR załatwił brak protestów ekologów jest tajemnicą mundialu. Oczywiście było o tyle łatwiej, że wykorzystał trasy, które były. Były na mapie, ale były. Wszystkie wyprofilował i znacznie poszerzył. Do tego zbiornik, nowa trasa na Kopę i wyciąg i o protestach cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jak? Jest pewna teoria, że pracownia jest opłacana przez Słowaków, więc przecież nie gryźli by ręki, która ich karmi. Nie wiem ile w tym prawdy, ale pamiętam jak była sprawa z Pilskiem to sami mówili że nie można na to pozwolić bo Słowaccy ekolodzy biją na alarm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nikdob napisał:

Jeszcze ad vocem, bo coś mi się przypomniało. Czesi i Słowacy mniej potrzebują ośrodków w swoich górach niż Polacy w górach polskich i czesko-słowackich. Z Warszawy do Zieleńca jest 380km w linii prostej, do Szczyrku 320km. Z Pragi, Brna czy Bratysławy jest ok 280 km do Schladming. W każdym przypadku dojazd 4-5 godzin. Ja wiem, że się czepiłem tej Warszawy ale to moja perspektywa i dość duże miasto jednak. Ale wierzcie lub nie ale w Lublinie, Gdańsku i Poznaniu też są narciarze. Wyliczenia wyglądają podobnie. 

Home town mojego przyjaciela liczy nieco ponad 2 000 000 mieszkańców, zawsze mówi, że to małe miasto bez znaczenia ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Hextor napisał:

Jak to jak? Jest pewna teoria, że pracownia jest opłacana przez Słowaków, więc przecież nie gryźli by ręki, która ich karmi. Nie wiem ile w tym prawdy, ale pamiętam jak była sprawa z Pilskiem to sami mówili że nie można na to pozwolić bo Słowaccy ekolodzy biją na alarm.

Jak to mawiaja, każdego można kupić, to tylko kwestia odpowiedniej ceny :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Narciarz ze Śląska mam dość dobre układy a szczególnie znam leśniczego z Wełczy z Zawoi więc było to tak, że zorganizowano wspólne spotkanie na temat Inwestycji Szczyrkowskiej i na Mosornym. Była obecna najwyższa "władza" Lasów, RDOŚ, władze wojewódzkie i ekoterroryści. Owi ekoterroryści jakoś zrozumieli, że Szczyrk trzeba ruszyć. Powody na tak wymieniłeś. Czy za kasę? Być może ale jakoś za cholerę nie chcieli się zgodzić na wejście powyżej Mosornego. A tu też Słowacy chcieli wejść. Poza tym to było też co oczywiste klepnięte politycznie... Zwróćcie uwagę jak cicho jest na temat tras na rowery gdzie w innych miejscach idzie to jak po grudzie a procedury to istna droga przez mękę. Wszystko taje przez poufne gdzie nikt nawet nie widział mapy z projektem a ci co mają robić nadal siedzą cicho. W Zawoi jest zgoda na rejon Mosornego i nie wszędzie leśnictwo w związku z tym zgodziło się na budowę sztucznych tras rowerowych. 

Edytowane przez Author
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o leśne trasy rowerowe, to rabunkowa wycinka lasów doprowadziła do destrukcji wielu fajnych, leśnych tras, a tutaj to chyba leśnicy maja teoché na sumieniu ;), wiele nowych tras zostało zdemolowanych w czasie jesiennych wywozów ściętych drzew już w zeszlym sezonie, taka ekologiczna ciekowostka :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, WojtekM napisał:

Kogo winisz za nasze położenie geograficzne? Tak tylko pytam ....

Bez sensu pytasz, bo ja nikogo nie winię, jeno pokazuję, że dla milionów Polaków stacje narciarskie w naszych Karpatach czy Sudetach mają inne znaczenie niż dla Czechów czy Słowaków - przy położeniu w tych samych górach. Oni w tym samym czasie, co ja dojeżdżam do Szczyrku, np. na weekend, wyjeżdżając w piątek po pracy, mogą być na lodowcu. Myślałem, że to zrozumiały wniosek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie naszych "problemów" moim zdaniem jest stosunkowo proste, tyle że musi być rozpatrzone na szczeblu centralnym, a nie lokalnym. I o ile jestem bardzo przeciwny decyzjom centralnym oddziałującym wyłącznie punktowo, to kiedy mówimy o lokalizacji ośrodków narciarskich rozpatrywałbym to mniej demokratycznie (ośrodki narciarskie z jednej strony zapewniają dobrobyt, a z drugiej jednak wpływają na krajobraz i powodują antropopresję). Tylko do tego trzeba woli politycznej i PZN'u który interesuję się czymś więcej niż Wielką Krokwią i Wisłą.

Do czego zmierzam? Należałoby wytypować (choć tutaj akurat problemów nie będzie, wszyscy mniej więcej wiemy, które góry mają potencjał narciarski, osobiście obstawiałbym Szrenicę, Kopę-Karpacz, Czarną Górę, Szczyrk (+Brenna i Wisła), Pilsko, Mosorny-Cyl, Kasprowy, Lubań, Jaworzyna (+Muszyna-Wierchomla) i to chyba by było na tyle). Z tego zestawu należałoby wybrać trzy-cztery ośrodki "alfa" (warunki narciarskie * możliwości transportowe * potencjał sezonu letniego) i w gruncie rzeczy pozwolić na "Chopokoizację" góry. Spodziewałbym się w tej grupie Szrenicy, kompleksu Szczyrk-Brenna-Wisła oraz Lubania i/lub kompleksu Jaworzyna-Muszyna-Wierchomla. Co rozumiem przez "Chopokoizację"? Dużo tras (>40km), knajpy, hotele przy stoku, aquaparki, generalnie co sobie stryjenka zażyczy. 

Druga grupa, nazwijmy ją roboczo "beta" to duże ośrodki narciarskie, ale nie ekstensywne. Bardziej kameralne i o ile nadal biorące pod uwagę turystę rekreacyjnego, to sprofilowane pod kluby sportowe i bardziej sportowo nastawionego turystę. W takich ośrodkach nadal spodziewałbym się dużej liczby tras (jak na Polskie warunki, czyli w przedziale 20-40 km), obecności knajp na stokach (ale hotele raczej tylko w dolinach!), zminimalizowania liczby wyciągów (zasada kilku tras z jednego wyciągu) oraz nieco węższych tras niż w ośrodkach "alfa" (ale spełniających założenia FIS). W skrócie - zasada zrównoważonego rozwoju (czyli maksymalizacja zysku, przy minimalizacji strat); wiem, że to bardzo nieostre sformułowanie, ale poświęcenie kilku punktów/gór, w zamian za bezwzględną ochronę pozostałych obszarów górskich to chyba nie najgorszy biznes. Nie wykluczałbym również dotacji centralnych w martwym sezonie, w ogóle generalnie skłaniałbym sie ku zarządzaniu tymi ośrodkami przez lokalne OSiR'y - to chyba jedyny sposób na rozwój narciarstwa alpejskiego (i nie tylko) w naszym kraju.

Edytowane przez Rumcayz
  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, nikdob napisał:

Bez sensu pytasz, bo ja nikogo nie winię, jeno pokazuję, że dla milionów Polaków stacje narciarskie w naszych Karpatach czy Sudetach mają inne znaczenie niż dla Czechów czy Słowaków - przy położeniu w tych samych górach. Oni w tym samym czasie, co ja dojeżdżam do Szczyrku, np. na weekend, wyjeżdżając w piątek po pracy, mogą być na lodowcu. Myślałem, że to zrozumiały wniosek.

Ale mają dalej nad Bałtyk. Jaki wniosek? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Rumcayz napisał:

ozwiązanie naszych "problemów" moim zdaniem jest stosunkowo proste, tyle że musi być rozpatrzone na szczeblu centralnym, a nie lokalnym. I o ile jestem bardzo przeciwny decyzjom centralnym oddziałującym wyłącznie punktowo, to kiedy mówimy o lokalizacji ośrodków narciarskich (z jednej strony zapewniających dobrobyt, a z drugiej jednak zmieniających krajobraz i powodujących antropopresję). Tylko do tego trzeba woli politycznej i PZN'u który interesuję się czymś więcej niż Wielką Krokwią i Wisłą.

No właśnie :) pomysł mi się podoba ale nie do przełknięcia przez ekologów dopóki narciarze nie będą mieli skuteczniejszego lobby. W ogóle jakiegokolwiek lobby :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwinęła się długa dyskusja o ogólnych możliwościach rozwoju narciarstwa, a już myślałem, że coś nowego stawiają, że ten wątek ożył:)

Dla mnie największym nieporozumieniem (obok nieczynnej kanapy na Buczynkę w Korbielowie, która chyba wynika z lokalnych nieporozumień i "2 dolin", które zmieniły się w "1 dolinę"), jest niewykorzystany potencjał Kasprowego. Jest to jedyna w Polsce góra, gdzie tak naprawdę można poczuć namiastkę Alp i aż dziwne, że nie można choć jednej góry przeznaczyć w całości dla narciarzy. Bezleśnej w dodatku (w górnych partiach). Na Goryczkowej zmieściłaby się spokojnie dodatkowa trasa (pociągnięta od razu w dół, bez trawersu) oraz szybki i nowoczesny wyciąg. No i ta nieszczęsna kolej z dołu o przepustowości 360 os/h - tu już nie mam pomysłu co można z tym zrobić, skoro nawet ta przepustowość była zdaje się z trudem wynegocjowana. Trasy z Kasprowego mają tą wielką zaletę, że w przeciwieństwie do Chopoka czy Szrenicy, nie są w terenie wypukłym, a wklęsłym, przez co nie wywiewa śniegu. A widoki są iście alpejskie.

Kolejne inwestycje, o które aż się prosi, to połączenie Jaworzyny Krynickiej ze Słotwinami, oraz Brennej ze Szczyrkiem (przez Kotarz), bo tak krótkie odległości aż się o to proszą. Jeśli byłby problem z wytyczeniem trasy, to niech chociaż powstanie sama gondola, transportująca ludzie w obie strony (rozwiązanie powszechne w innych krajach). Rozwiązałoby to problem i dojazdu i parkingów.

Kopa, Szrenica, Czarna Góra, Zieleniec, Szczyrk, Białka i Jaworzyna są na dość przyzwoitym poziomie. Jeszcze Świeradów ma się trochę rozbudować. Ogólnie nie jest tak źle - Słowacy też mają sporo fajnych ośrodków, często o szerokich, nasłonecznionych polanach (Kubinska Hola, Donovaly, Rużomberok, Strbske Pleso, Lomnica, Bachledova, Chopok, Vratna, Velka raca) - w sumie jest w czym wybierać. Czechy to samo. Każde z tych państw posiada 10-15 przyzwoitych ośrodków o różnicy poziomów z reguły powyżej 400m, a to już wystarcza na przyzwoite zjazdy. Natomiast takie "kwiatki" jak ta nieszczęsna Buczynka, faktycznie aż drażnią. Bo trasa jest idealna dla większości narciarzy. Bez niej, Pilsko spada niestety do II ligi.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie moje zdanie w temacie bo i tak do niczego tu nie dojdziemy prócz narzekania na to czy tamto. Jak chcę pojeździć na nartach to jadę gdziekolwiek gdzie mogę je założyć. Jak chcę normalnie to jadę na weekend w Karkonosze czy na Podhale, jak chcę bardzo to mam stosunkowo blisko Bałtów a jak już na prawdę nie mogę wytrzymać to nawet górka Szczęśliwice mi wystarczy. I uważam że jest to kwestia podejścia a nie tego ile tu czy tam jest tras. Na trasy alpejskie zawsze rezerwuję sobie ferie i tam zawsze się nadjeżdżę na maksa, a później to już tylko weekendy mi zostają, więc jadę gdzie popadnie. Gadaniem nic nie zbudujemy, więc nic innego nie pozostaje jak czekać aż się wreszcie coś ruszy. A Pilsko to piękna góra, tak samo jak Szrenica, zawsze chętnie tam wracam, mimo że za granicą są lepsze ośrodki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Robur82 strasznie złośliwy jesteś i bark Ci dobrej woli by bardzo dokładnie wsłuchać się w czyjś głos. Wszyscy tłuką tu o Korbielowie a ja widzę ogromny potencjał w sąsiedniej Sopotni. Kotarnica na lewo i prawo od czarnego szlaku i na północ Juraszkowa. Jest miejsce, sporo już wylesione na sporą ilość tras. Dodatkowo jest tam takie miejsce zwane Polaną Stefanka. To całkiem nie wąski pas opadający tuż przy Trzech Kopcach na sporej wysokości bo ponad 1200m. Nie ma problemu ze śniegiem, jest woda a nawet sporo bo dolina odwadnia duży obszar. Dwa place zrywkowe na parkingi i już by było. Kłopot to jedna wąska droga i baza noclegowa. Umiarkowany rozwój na Pilsku i to co przedstawiłem i już by była olbrzymia alternatywa dla Szczyrku. W okolicy były co głupsze pomysły gdzie ekologi dostawały wścieklizny ale osobiście na takie coś bym się spokojnie zgodził. Pytanie czy mieszkańcy tej nad wyraz spokojnej wsi chcieli by takie coś. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...