Polska - nowe inwestycje

[przemo_narciarz]

Kowalczuk na prezydenta!!!

[peszkod]

To co powiesz na taką obrazę(pełna wersja):

Nadstaw drugi policzek. :rolleyes:

W poważniejszym tonie- zupełnie inaczej czyta się Twój ostatni post z którego zaczerpnąłem powyższy cytat. To już jest dyskusja na argumenty, można się z nimi zgadzać lub nie, ale zawsze coś wnoszą, i zmuszają do refleksji.

[peszkod]

Zacytuję wam treść pewnego pisma dotyczącego budowy A1 (z tekstu zapewne domyślicie się o jaki odcinek i wykonawcę chodzi). Jednak temat dotyczy nie tylko tej budowy. Zapewne pismo na początku, może Wam się wydać nawet śmieszne, ale tak naprawdę ukazuję dobitnie jaką batalię muszę toczyć na co dzień Wykonawcy z "Eko-Terrorystami".

Autostrady są dziś inwestycjami państwowymi ( w większości ), i prestiżowymi, a mimo to nie jest lekko, łatwo sobie wyobrazić jak można jak można uprzykrzyć budowę jakiegoś wyciągu, który nie jest dla państwa żadnym priorytetem.

Szanowni Państwo

W nawiązaniu do pisma ……………… z dnia ……………. (otrzymano …………….), opisujące zgłoszenie problemu obecności kaczki krzyżówki na placu budowy, Wykonawca chciałby wyrazić swoją opinię w tym temacie.

Wykonawca deklaruje, że kaczka w żaden sposób nie przeszkadza mu w robotach, a z rozpoznania w terenie widać, że prowadzone roboty przez Wykonawcę, również nie przeszkadzają kaczce w bytowaniu w okolicy placu budowy (tj. w miejscu instynktownie i naturalnie wybranym przez kaczkę, jako najlepszym do tymczasowego zasiedlenia), w innym wypadku kaczka nie osiedliła by się w tej okolicy. Z uwagi na fakt, że kaczka krzyżówka założyła gniazdo i wysiaduje 9 jaj, Wykonawca proponuje nie ingerowanie w sprawy kaczki. Wykonawca wyraża stanowisko, że budowa autostrady jest już wystarczającym obciążeniem dla środowiska naturalnego.

Proponowane przez Nadzór przyrodniczy stosowanie zabezpieczeń, ograniczeń i mobbingu wobec wolności kaczki, zakłóca naturalny rytm przyrody i niesprzyjająco może wpłynąć na jej obecne i późniejsze zachowania, a dodatkowo może powodować stres kaczki (co jest niewskazane w jej stanie - wysiadywania jaj).

Jednak, Wykonawca podporządkuje się poleceniom Inżyniera, jeżeli tylko będzie zalecenie ograniczenia wolności kaczki matki, jaj i/lub wyklutych piskląt, a także może podjąć próbę zapewnienia dodatkowej inwigilacji (także mini kamerą) w szczególności w postaci specjalistów do wykonania łapanki (jeżeli będzie potrzeba to

również kaczki-ojca, jeżeli tylko pojawi się w pobliżu) i przewiezienia wszystkich do wskazanego przez Nadzór ośrodka np. wg propozycji Nadzoru przyrodniczego do Mikołowa, no chyba ze i tam zabraknie miejsca dla kaczek.

Doświadczenie Nadzoru przyrodniczego w wyżej opisanych sprawach i szczegółowych zaleceniach postępowania w tych sprawach jest dla Wykonawcy nowym wyzwaniem i doświadczeniem ponieważ do tej pory Wykonawca realizował zadania wyłącznie w zakresie robót budowlanych, a zakres robót pośrednio

związanych z budową (np,: zabezpieczenia środowiskowe dla placu budowy) zawarty był w Kontraktowych dokumentach Zamawiającego oraz wyszczególniony w pozycjach wymagań ogólnych Kosztorysu, to w tym przypadku na realizowanym Kontrakcie takich pozycji kosztorysu Wykonawca nie odnalazł, co w domniemaniu

wskazywało, że decyzje środowiskowe podejmowane będą przez stronę Zamawiającego na bieżąco i bez ograniczeń według potrzeb, w tym dokonywanie płatności za zlecone i wykonane roboty przez Wykonawcę (o tym świadczy również zapis umowny o możliwości zwiększenia wartości Kontraktu do 110%)'

Jak zauważa Inżynier zdarzyło się, że ptaki po raz kolejny zagnieździły się na budowie. Wykonawca proponuje aby podjąć próbę ogrodzenia siatką całego terenu budowy, także wvsokościowo nad całą powierzchnią budowy, co w zasadzie wykluczałoby przedostanie się intruzów i większych zwierząt na plac budowy (w tym

kaczek i dzikich gęsi). Wykonawca, o ile Inżynier poleci, postara się zapewnić dodatkowe zasoby wyłapujących wszystkie zwierzęta w okolicy placu budowy. Problem może się pojawić, gdy zabraknie miejsc ich przetrzymywania. Wykonawca ma nadzieję, że Nadzór przyrodniczy współpracuje z odpowiednimi organizacjami przyrodniczymi i posiada stosowną wiedzę, aby bez przeszkód prawnych i formalnych ingerować w wartości środowiska naturalnego i jeszcze bardziej niż jest to obecnie, ograniczać wolność zwierząt. W przypadku gdy Nadzór przyrodniczy wyrazi wolę wydania kolejnego polecenia dla Podwykonawcy, prosimy także o poinformowanie o tym fakcie Wykonawcę, a przede wszystkim wcześniejsze skonsultowanie możliwości kontraktowych w zakresie dodatkowych działań środowiskowych. Wykonawca powiadamia, iż wszelkie działania środowiskowe i niestandardowe dla robót budowlanych oferty Wykonawcy, wydawane są przez Inżyniera za zgodą Zamawiającego, ponieważ stanowią koszt dodatkowy o pokrycie którego Wykonawca będzie się ubiegał.

Z poważaniem

………………

Jest to autentyczne pismo.

[kowalczuk]

...

To co powiesz na taką obrazę(pełna wersja):

"Przypominam, że Dolny Śląsk to też Polska, chyba, że chcecie go gdzieś upłynnić. Na Dolnym Śląsku ich od 21 lat prawie nie ma."

> Normalnie gdyby ktoś mi taką obelgę powiedział prosto w twarz,dostałby strzał w ryj!I tyle.

Nie napisałem, że to konkretnie Ty chcesz to zrobić ani też żadna inna konkretna osoba, ale dodałem na początku zwrot "chyba, że", co w całokształcie moich tu wypowiedzi należy rozumieć, iż nie dostrzeganie w sprawach krajowych problemów gospodarczych Sudetów, hipotetycznie może właśnie do tego doprowadzić. Bo cóż warta jest ziemia, która nie jest w stanie wyżywić swoich mieszkańców?

Dlaczego Cię to tak obrusza? Mam nadzieję, że Ty osobiście akurat nie jesteś za coś takiego odpowiedzialny, ale to Ty mi zarzucasz nieobiektywność w widzeniu, ponadto przyjmujesz za "dobrą monetę" wiele tych kłamstw, które ci pseudo-ekolodzy starają się nam-społeczeństwu narzucić i trzeba bardzo uważać by nie spełniać tu roli tzw. "pożytecznego idioty", co wiele razy miało już miejsce w historii. Jak mam Ci to wytłumaczyć skoro nie chcesz wziąć pod uwagę nawet prostych faktów, których podałem tu wiele. Warszawa nigdy o Sudety nie dbała, a nawet po wojnie zaraz wysyłali tu tzw. szabrowników, którzy dla odbudowy stolicy rozbierali tu cale gotowe budynki, a nawet wsie. Jak widać dziś też ma nas w nosie. Czym to się może skończyć? Jak myślisz? To wszystko wygląda jak celowa robota. Tak więc zanim zaczniemy okładać się "po ryjach" postaraj się pomyśleć odrobinę.

Edytowane 12 Listopad 2010 przez kowalczuk
drobne zmiany

[johnny_narciarz]

Nie napisałem, że to konkretnie Ty chcesz to zrobić ani też żadna inna konkretna osoba, ale dodałem na początku zwrot "chyba, że", co w całokształcie moich tu wypowiedzi należy rozumieć, iż nie dostrzeganie w sprawach krajowych problemów gospodarczych Sudetów, hipotetycznie może właśnie do tego doprowadzić. Bo cóż warta jest ziemia, która nie jest w stanie wyżywić swoich mieszkańców?

Po prostu zwrot "chcecie" zrozumiałem jako sugestię,że My,tzn. m.in. ja tego chcę,co było dla mnie obelgą.Ok,już wszystko jasne!

Ale zaskakuje mnie,że takie głosy się pojawiają. :eek:

Dlaczego Cię to tak obrusza? Mam nadzieję, że Ty osobiście akurat nie jesteś za coś takiego odpowiedzialny, ale to Ty mi zarzucasz nieobiektywność w widzeniu, ponadto przyjmujesz za "dobrą monetę" wiele tych kłamstw, które ci pseudo-ekolodzy starają się nam-społeczeństwu narzucić i trzeba bardzo uważać by nie spełniać tu roli tzw. "pożytecznego idioty", co wiele razy miało już miejsce w historii. Jak mam Ci to wytłumaczyć skoro nie chcesz wziąć pod uwagę nawet prostych faktów, których podałem tu wiele. Warszawa nigdy o Sudety nie dbała, a nawet po wojnie zaraz wysyłali tu tzw. szabrowników, którzy dla odbudowy stolicy rozbierali tu cale gotowe budynki, a nawet wsie. Jak widać dziś też ma nas w nosie. Czym to się może skończyć? Jak myślisz? To wszystko wygląda jak celowa robota. Tak więc zanim zaczniemy okładać się "po ryjach" postaraj się pomyśleć odrobinę.

My się po prostu nie rozumiemy... Nie zamierzam wstawiać się za eko-terrorystami,w temacie z grubsza jestem z Tobą!!!Ale nie zgodzę się,że ten kraj zmierza do samo destrukcji.Fakt,że im dalej od Warszawy,tym bardziej region jest olewany i zapomniany.Im mniej mieszkańców,tym bardziej region jest na marginesie.Ciągle ważniejszy jest interes polityczny niż interes społeczeństwa - tak ogólnie mówiąc.

Dla czego mnie tak obrusza?

Bo do cholery mieszkam w tym kraju od dziecka,nie uciekam z tond jak wielu ludzi,byle mieć lepiej,walczę o to,żeby tu a nie gdzie indziej,godnie żyć!Nigdy by mi nawet przez myśl nie przeszło,żeby po kawałku "rozbierać" nas kraj.Może niepoprawny ze mnie patriota,ale tak właśnie jest!

[kowalczuk]

Stolica Karkonoszy - Jelenia Góra - wyludnia się. Wyludniają się karkonoskie gminy. Młodzi nie widzą tam przyszłości. Na potwierdzenie tego co pisałem poprzednio, jest nawet artykuł.

Artykuł z http://www.nj24.pl/index.php?option=com_content&task=view&Itemid=113&&id=9650

lub

http://www.naszesudety.pl/?p=artykulyShow&iArtykul=7970

Autor: rob 04.11.2010. Jelenia Góra „kurczy się” w szybkim tempie. W ciągu czterech lat ubyło 3 tysiące mieszkańców. Podobna tendencja utrzymuje się także w innych gminach Kotliny Jeleniogórskiej. - To bardzo niebezpieczne zjawisko – uważa dr Maciej Pawłowski, dyrektor Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Politechniki Wrocławskiej.

Dane demograficzne są przerażające. W ciągu czterech lat liczba mieszkańców stolicy Karkonoszy zmniejszyła się o 3 tysiące. Jeśli tak dalej pójdzie, wkrótce Jelenia Góra nie będzie nawet miastem 80-tysięcznym. W 2006 roku w Jeleniej Górze zameldowanych było 85 309 osób, w tym roku jest ich już tylko 82 239. Dane te pochodzą ze strony Państwowej Komisji Wyborczej. Komisja przed każdymi wyborami pobiera informacje ze wszystkich miast o liczbie ludności i liczbie uprawnionych do głosowania. Tegoroczne dane o ludności pochodzą z 30 września.

Podobna tendencja utrzymuje się też w innych gminach powiatu jeleniogórskiego. Co ciekawe, tracą też górskie kurorty. Szklarska Poręba w 2006 roku liczyła 7208 mieszkańców. Cztery lata później jest ich już tylko 6842. W rozwijającym się dynamicznie Karpaczu ubyło ponad 200 osób.

Według danych z 2006 roku pod Śnieżką mieszkało 5097 osób, obecnie – 4872.

Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 44/10.

Niektóre Komentarze: Czytelnik (IP:83.8.19.xxx) 2010-11-06 00:07:57

Szkoda Jelenia Góra - dziura ! Np Galeria ja pitole to to jest ?

Nie ma

gdzie zaparkować

A do tego kto np zarabia w JG 2500 netto ? Znam ludzi co

zarabiają 870 zł

Dużo mówią np Radni i Prezydent i gdzie to jest co

obiecują ? Odpowiedz | Cytuj1 0 wyjechalam z wrocka (IP:78.8.32.xxx) 2010-11-05 09:45:16

15 lat temu przeprowadzilam sie tu z wrocka i byl to wybor swiadomy. Tylko, ze..

niczego tak nie zaluje!!! jelenia to pustynia kulturalna, rozrywkowa i

handlowa.. samorzad nie robi nic, zeby zachecic inwestorow.. konczy sie na

pieknych planach, papierowych.. doliczyc do tego kiepska sluzbe zdrowia, kolejki

do specjalistow zajete na kilka miesiecy. Masakra! to nie jest miejsce do

mieszkania a i walory turystyczne mocno przereklamowane! Taka wiocha! - dobrze,

ze juz nie wojewodzka

Czytaj więcej na http://www.nj24.pl/index.php?option=com_content&task=view&Itemid=113&&id=9650 - Są tam ciekawe niektóre komentarze.

Edytowane 14 Listopad 2010 przez kowalczuk
drobna zmiana

[staszek2323]

zawsze możecie zrobić kampanie wyborczą kupić plakaty jako fanatycy polityki i narzekania na swoje regiony kandydować do rady powiatu albo miasta itd.

Jak się dostaniecie to będziecie mieli okazję się wykazać a nie ciągle narzekać :D:D:D:D:D:D

[johnny_narciarz]

Przeczytałem sobie ten artykuł i opinie mieszkańców.Wnioskuję z tego,że władze miasta to kompletne nieroby!Nie chodzi tu tylko o narciarstwo,bo to tylko jeden ze sposobów "ożywienia" miasta,ale tam nawet nic się nie dzieje,nawet nie ma choćby jakiś imprez masowych itp.

Idą wybory samorządowe,jest okazja żeby odwdzięczyć się władzom...

Inna spraw,czy nowa ekipa będzie lepsza?

Władze B-B,choć mocno się starały o budowę stacji narciarskiej,też przegrały z ekomatołkami,ale jakoś to wiele nie zaszkodziło rozwojowi miasta.Choć szkoda,bo to był projekt wart ponad 200 mln.zł - to niewątpliwie by wpłynęło na jakość życia tutaj.

Przy okazji dodam,że nie wiedzieć czemu,sąsiednia Bystra,gdzie miała być zlokalizowana część tras i wyciągów,nie była zainteresowana tym projektem!!! Na tym przykładzie widać jak niektórym brakuje,delikatnie mówiąc,wyobraźni i wizji rozwoju.

[kowalczuk]

zawsze możecie zrobić kampanie wyborczą kupić plakaty jako fanatycy polityki i narzekania na swoje regiony kandydować do rady powiatu albo miasta itd.

Jak się dostaniecie to będziecie mieli okazję się wykazać a nie ciągle narzekać :D:D:D:D:D:D

Można, ale nie w władzach lokalnych tkwi cała przyczyna. Inwestycje narciarskie muszą mieć zgodę władz centralnych. Nie będę się powtarzał, o tym już było wcześniej. (patrz też => http://www.psnit.pl/pdf/bariery.pdf ) Dopóki na samej górze nie dojdzie do zmian, dopóki tam nie zmienią się przepisy, zawsze będzie to droga przez mękę z ogromnym ryzykiem, że i tak w końcu dojdzie do zablokowania przez pseudo-ekologów.

Nie tylko nie można rozwijać tam turystyki, ale i nie wolno połączyć się z Czechami.

Miasto Jelenia Góra sięga aż do granicy z Czechami. Na szczycie Karkonoszy łączy się tam z największym kurortem zimowym Czech Szpindlerowym Mlynem. Wystarczyłby 1 wyciąg narciarski, żeby narciarz mógł tam się z Jeleniej Góry przedostać. Ale i tego też nie wolno, choć odcinek przez Park Narodowy to tylko kilkaset metrów. Zarówno Jeleniogórzanie jak i my wszyscy Polacy, żeby tam dojechać musimy objeżdżać całe Karkonosze spalając przy tym dodatkowo miliony ton paliwa. Drogi prowadzą przez Park Narodowy, a także tereny objęte nowo stworzonym programem ochrony środowiska "Natura 2000". Gdyby rzeczywiście chodziło tu o prawdziwą ekologię, to ktoś powinien pomyśleć (=>zobacz na mapie). Nikogo to jednak nie obchodzi. Nie nada i już.

I jak to wygląda? Nie jak celowe działanie na szkodę rozwoju regionu?

Edytowane 13 Listopad 2010 przez kowalczuk
Dodalem link do mapy i do psnit.pl

[kowalczuk]

zawsze możecie zrobić kampanie wyborczą kupić plakaty jako fanatycy polityki i narzekania na swoje regiony kandydować do rady powiatu albo miasta itd.

Jak się dostaniecie to będziecie mieli okazję się wykazać a nie ciągle narzekać :D:D:D:D:D:D

Można, ale nie w władzach lokalnych tkwi cała przyczyna. Inwestycje narciarskie muszą mieć zgodę władz centralnych. Nie będę się powtarzał, o tym już było wcześniej. (patrz też => http://www.psnit.pl/pdf/bariery.pdf ) Dopóki na samej górze nie dojdzie do zmian, dopóki tam nie zmienią się przepisy, zawsze będzie to droga przez mękę z ogromnym ryzykiem, że i tak w końcu dojdzie do zablokowania przez pseudo-ekologów.

Nie tylko nie można rozwijać tam turystyki, ale i nie wolno połączyć się z Czechami.

Miasto Jelenia Góra sięga aż do granicy z Czechami. Na grzbiecie Karkonoszy w pobliżu Przełęczy Karkonoskiej łączy się z największym kurortem zimowym Czech Szpindlerowym Mlynem. Wystarczyłby 1 wyciąg narciarski, żeby narciarz mógł tam się z Jeleniej Góry przedostać. Ale i tego też nie wolno, choć odcinek przez Park Narodowy to tylko kilkaset metrów. Zarówno Jeleniogórzanie jak i my wszyscy Polacy, żeby tam dojechać musimy objeżdżać całe Karkonosze spalając przy tym dodatkowo miliony ton paliwa. Drogi prowadzą przez Park Narodowy, a także tereny objęte nowo stworzonym programem ochrony środowiska "Natura 2000". Gdyby rzeczywiście chodziło tu o prawdziwą ekologię, to ktoś powinien pomyśleć (=>zobacz na mapie). Nikogo to jednak nie obchodzi. Nie nada i już.

I jak to wygląda? Nie jak celowe działanie na szkodę rozwoju regionu?

Nie jest to absurd?

Edytowane 22 Listopad 2010 przez kowalczuk
dodalem link do mapy i psnit.pl

[kowalczuk]

Choć główne media tego nie nagłaśniają to jednak bardzo ważne sprawy rozgrywają się obecnie nie tylko dla nas narciarzy ale i dla całej Polski.

Czy Lasom Państwowym grozi prywatyzacja?

Artykuł inicjujący pt."Przyszedł czas na destrukcję jednej z ostatnich ostoi polskiej państwowości, jaką są polskie Lasy Państwowe" - Prof. dr hab. Jan Szyszko

http://www.wpolityce.pl/view/3822/_Przyszedl_czas_na_destrukcje_jednej_z_ostatnich_ostoi_polskiej_panstwowosci__jaka_sa_polskie_Lasy_Panstwowe_.html

Lasy Państwowe włączone do sektora publicznego

2010-10-27, 13:25

Rząd jednogłośnie zdecydował o włączeniu Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. - czytaj dalej

Pomijając wszystkie inne aspekty polityczne jak myślicie,

czy prywatyzacja polskich Lasów otworzy szerszą drogę inwestycjom narciarskim czy też odwrotnie, jeszcze bardziej je zablokuje?

Edytowane 14 Listopad 2010 przez kowalczuk
Drobne zmiany

[rizz]

Z tego co wiem, to na szyndzielni, lasy państwowe miały obiekcje co do powstania nowych tras do downhillu. Coś tam dotyczyło też tras narciarskich ale dokładnie nie pamiętam.

Moje odpowiedź na twoje pytania to tak. Na pewno nie będzie to jakiś krok milowy, bo aby taki był, to musiał by ktoś powiedzieć, że działalność ekologów jest w Polsce nielegalna

[kowalczuk]

Z tego co wiem, to na szyndzielni, lasy państwowe miały obiekcje co do powstania nowych tras do downhillu. Coś tam dotyczyło też tras narciarskich ale dokładnie nie pamiętam.

Moje odpowiedź na twoje pytania to tak. Na pewno nie będzie to jakiś krok milowy, bo aby taki był, to musiał by ktoś powiedzieć, że działalność ekologów jest w Polsce nielegalna

To prawda, zablokowali wiele razem z Ochroną Środowiska, blokowali też i za PRL-u. Tym samym blokowali rozwój turystyki, a więc i rozwój całych regionów. Ale może to raczej zależy od tego jaki to rodzaj rządów był. Może po sprywatyzowaniu jak niektóre tereny dostaną się w niepożądane ręce np. pseudo-ekologów, to już w ogóle odwrotu nie będzie.

Edytowane 15 Listopad 2010 przez kowalczuk
drobne poprawki

[Slavko]

Osobiście nic do kowalczuka nie mam - ma chłopak jakieś swoje zdanie, więc niech pisze, po to jest forum.

Ale nie w tym temacie - ostatnie kilka stron to jest jakieś pieprzenie w bambus za przeproszeniem i polemika kolegi kowalczuka, której nie mam zamiaru czytać, więc niech moderator wywali jego posty z tego tematu, razem z moim.

pozdrawiam

[MB]

A po co wywalać .

Ja nie lubię takich długich elaboratów czytać to nie czytam i już.

[johnny_narciarz]

Kolego Kowalczuk,podobnie jak parę osób już tu pisało,może w tym wątku skupmy się na tym,co się buduję,a nie czego się nie robi.Jakiś czas temu sam założyłeś taki wątek:

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=9274

Niewątpliwie jest on bardziej właściwy dla tematu co się dzieje złego,czemu nie ma inwestycji.

Wydaje mi się,że tutaj zaglądają osoby,które szukają informacji co i gdzie nowego powstanie,co warto odwiedzić,gdzie się wybrać itp.

Zamiast tego mają całą "litanię" wywodów na temat zupełnie odwrotny.Zamiast szybko znaleźć poszukiwane wieści,muszą wertować nieskończoną ilość stron,niejednokrotnie pewnie nie odnajdując tego czego szukali,bo te krótkie zazwyczaj posty giną w gąszczu Twoich wypowiedzi.

Mam też inną propozycję dla Ciebie... Ponieważ widzę,że mocno leży Ci na sercu zły "stan inwestycji" w Polsce,może przedstaw swój pomysł na rozwiązanie problemu w formie jakiegoś projektu.

Jest coś takiego jak "projekt obywatelski"(czy jakoś tak),jeśli masz dobry pomysł,to niewątpliwie zbierzesz bez trudu te 100 tys. podpisów i Sejm będzie się musiał nim zająć.No chyba,że wrzucą go do tzw. "zamrażalki"...

[KubaBB]

Z tego co wiem, to na szyndzielni, lasy państwowe miały obiekcje co do powstania nowych tras do downhillu. Coś tam dotyczyło też tras narciarskich ale dokładnie nie pamiętam.

Moje odpowiedź na twoje pytania to tak. Na pewno nie będzie to jakiś krok milowy, bo aby taki był, to musiał by ktoś powiedzieć, że działalność ekologów jest w Polsce nielegalna

Co do tras narciarskich na Szyndzielni Miasto Bielsko miało zainwestować w Ośrodek Narciarski kiedy to Prezydent Jacek Krywult wyciągną pieniądze z unii europejskiej Zieloni zgłosili tereny Szyndzielni do NATURA2000 tym że sposobem sprawa zamknięta z zagospodarowaniem Sahary na amen. Cos mi się obiło o uszy że Krywult przeciwko temu złożył jakieś protesty bo długo starał się o pieniądze ale co dalej nie mam pojęcia.

[KubaBB]

Można, ale nie w władzach lokalnych tkwi cała przyczyna. Inwestycje narciarskie muszą mieć zgodę władz centralnych. Nie będę się powtarzał, o tym już było wcześniej. (patrz też => http://www.psnit.pl/pdf/bariery.pdf ) Dopóki na samej górze nie dojdzie do zmian, dopóki tam nie zmienią się przepisy, zawsze będzie to droga przez mękę z ogromnym ryzykiem, że i tak w końcu dojdzie do zablokowania przez pseudo-ekologów.

Nie tylko nie można rozwijać tam turystyki, ale i nie wolno połączyć się z Czechami.

Miasto Jelenia Góra sięga aż do granicy z Czechami. Na szczycie Karkonoszy łączy się tam z największym kurortem zimowym Czech Szpindlerowym Mlynem. Wystarczyłby 1 wyciąg narciarski, żeby narciarz mógł tam się z Jeleniej Góry przedostać. Ale i tego też nie wolno, choć odcinek przez Park Narodowy to tylko kilkaset metrów. Zarówno Jeleniogórzanie jak i my wszyscy Polacy, żeby tam dojechać musimy objeżdżać całe Karkonosze spalając przy tym dodatkowo miliony ton paliwa. Drogi prowadzą przez Park Narodowy, a także tereny objęte nowo stworzonym programem ochrony środowiska "Natura 2000". Gdyby rzeczywiście chodziło tu o prawdziwą ekologię, to ktoś powinien pomyśleć (=>zobacz na mapie). Nikogo to jednak nie obchodzi. Nie nada i już.

I jak to wygląda? Nie jak celowe działanie na szkodę rozwoju regionu?

hmm nio w tym temacie kolega Kowalczuk ma 200% racji

[kowalczuk]

Ale nie w tym temacie - ostatnie kilka stron to jest jakieś pieprzenie w bambus za przeproszeniem i polemika kolegi kowalczuka, której nie mam zamiaru czytać, więc niech moderator wywali jego posty z tego tematu, razem z moim.

pozdrawiam

Jeżeli tematy jak losy Lasów Państwowych, na których leżą najlepsze tereny narciarskie, które w dodatku stanowią 1/4 terytorium kraju, są dla Ciebie zwykłym za przeproszeniem cyt. "pieprzeniem w bambus", to proponuję, żebyś się dobrze stuknął w swoją głowę, to może wtedy ją obudzisz.

A swój post możesz sam cyt. "wywalić", jak to może przemyślisz.

Edytowane 18 Listopad 2010 przez kowalczuk
drobna zmiana

[MB]

dziwne ale prawdziwe

:eek:

Samorządy mają zbyt mało władzy i nie mogą się rozwijać - powiedział na spotkaniu wyborczym w Augustowie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Mówił też, że nie należy ulegać "terrorowi ekologów", bo inaczej na Suwalszczyźnie nie da się wybudować żadnej drogi.

- Jeżeli będziemy tolerować w Polsce specyficzne mechanizmy, terror ekologiczny, będzie trudno rozwijać Polskę - mówił prezes PiS. Według Kaczyńskiego, gdyby tak podchodzić do sprawy jak ekolodzy, na Suwalszczyźnie nie da się wybudować żadnej drogi. Podkreślił, ze solidne drogi to szansa gospodarcza dla Polski Wschodniej.

Prezes PiS krytykował rząd PO i ekologów za to, co stało się z obwodnicą Augustowa - rząd wycofał się z wariantu przyjętego do realizacji za rządów PiS; obecnie trwają przygotowania do budowy w wariancie omijającym cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy.

I jeszcze raz otworzę paszcze :eek:

Nie mogę w to uwierzyć.

Politycy dla swoich korzyści powiedzą wszystko.

A materiał źródłowy jest tutaj:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kaczynski-w-Augustowie-nie-ulegajcie-ekologom!,wid,12852425,wiadomosc.html?ticaid=1b3fc&_ticrsn=5

[kowalczuk]

Kolego Kowalczuk,podobnie jak parę osób już tu pisało,może w tym wątku skupmy się na tym,co się buduję,a nie czego się nie robi.Jakiś czas temu sam założyłeś taki wątek:

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=9274

Niewątpliwie jest on bardziej właściwy dla tematu co się dzieje złego,czemu nie ma inwestycji.

Wydaje mi się,że tutaj zaglądają osoby,które szukają informacji co i gdzie nowego powstanie,co warto odwiedzić,gdzie się wybrać itp.

Zamiast tego mają całą "litanię" wywodów na temat zupełnie odwrotny.Zamiast szybko znaleźć poszukiwane wieści,muszą wertować nieskończoną ilość stron,niejednokrotnie pewnie nie odnajdując tego czego szukali,bo te krótkie zazwyczaj posty giną w gąszczu Twoich wypowiedzi.

To, dlaczego tych nowych inwestycji jest tak mało, to też dotyczy tematu nowych inwestycji. Ale, jestem Ci gotów przyznać dużo racji, z tym że częściowo. Przyjrzałem się temu wątkowi jeszcze raz wstecz jak to się dzieje. Z chęcią bym wiele rzeczy przeniósł, ale temat się rozwijał w wyniku odpowiedzi na poprzednie posty. Nie jestem w stanie przenieść nie swoich postów i też nie mam do tego prawa. Jeśli przeniosę tylko swoje, wszystko straci sens. Nikt nie będzie "biegał" po innych wątkach by sprawdzać co tam jest w odpowiedzi. Tak bywa prawie zawsze. Jeśli ktoś komuś odpowie w innym wątku taka odpowiedź będzie wyrwana z kontekstu, bez ciągłości a więc bez sensu. Wątki przestałyby się poszerzać tematycznie jeżeli wszyscy ograniczylibyśmy się do podawania suchych faktów wyłącznie, bez komentarzy i każdy trzymałby się bardzo wąsko danego tematu, co niestety raczej nigdy się nie dzieje. Po prostu ja tego nie zacząłem. Myślę że software jest nie przystosowany do tego typu dyskusji pomiędzy wątkami. Układ wątków jest sekwencyjny, a trzeba byłoby dodać dodatkowy wymiar, czyli możliwość jakiegoś sprawnego połączenia z innym wątkiem.

Edytowane 16 Listopad 2010 przez kowalczuk
uzupełnienie

[kowalczuk]

... Politycy dla swoich korzyści powiedzą wszystko. ...

Trzeba więc ich ciągle sprawdzać i przypominać sobie nawzajem to co mówili, czego my właśnie niestety nie robimy.

[dareklewandowski]

:eek:

Politycy dla swoich korzyści powiedzą wszystko.

A materiał źródłowy jest tutaj:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kaczynski-w-Augustowie-nie-ulegajcie-ekologom!,wid,12852425,wiadomosc.html?ticaid=1b3fc&_ticrsn=5

Figo ma rację,politycy widzą problemy przed wyborami ,później wyborcy je widzą .Takie bzdury Pan Prezes gadał w Elblągu o przekopie Mierzeji,gdzie politycznie było uzasadninie:D.Samorząd wybudował port:),a statki widzę na fotkach przedwojennych Dziś oglądałem program o ośrodku w Sosnowcu,gdzie firma ,która dzierzawila górkę i zainwestowala w infrastruktuę popadla w kryzys:mad:,a miasto się postarało o wypowiedzenie kredytu przez bank , dla dobra mieszkańców;)Dziś komornik przejął wyciąg,a narciarze muszą jęździć w Alpy .Politycy są oderwani od rzeczywistości,żyją sobą,a głównie walką na górze:),a to daje możliwości bycia przy wladzy tej samej prawicowej opcji .Społeczeństwo kupuje to,jak każdy news ,i zajmuje się walką ideologiczną ,a później rodzi niepoczytalnych osobników,zdolnych do morderstwa:mad:, a politycy znowu na tym żerują:mad:Pan Prezes nie ma pojęcia o ekologii,jak i również inni politycy,wszystko to potrzeba chwili:D,a narciarze do Austrii lub w Dolomity/za przykładem premiera;)/

Edytowane 15 Listopad 2010 przez dareklewandowski

[kowalczuk]

Figo ma rację,politycy widzą problemy przed wyborami ,później wyborcy je widzą. ...

No dobrze, ale jakie widzisz rozwiązanie problemu? Czy może istnieć państwo bez polityków? I nie rozumiem, czy to PiS dzisiaj rządzi? Rządzący Polską układ z scentralizowaną władzą nie można chyba nazwać prawicą, z powodu tej centralizacji właśnie. Centralizacja raczej PRL i lewicę przypomina.

Edytowane 16 Listopad 2010 przez kowalczuk

[kowalczuk]

Żal czytać niektóre z powyższych wypowiedzi, generalnie konkludując:

Ludzie w Polsce narzekają, że nie ma dróg, że służba zdrowia kuleje, dziura budżetowa rośnie, a przy tym chcą obniżenia podatków, chcą przymykać oko na kradzież (bo może akurat będę mógł jakoś na tym skorzystać) i głos oddają na ludzi którzy dla własnych korzyści powodują 2-mld. ubytek w budżecie. 2mld, za które możnaby tak wiele zrobić. Ale co tam kraj? stan finansów panstwa? przecież to nie ważne, polityka jest nie ważna, to że ktoś mnie okradł nie płacąc podatków to nie jest ważne - ważne że ja moge dzieki temu zjechać na nartach dodatkowo nakręcając biznes właścicielowi.

W Rzykach pieniądze które powinny trafić do gminy wykorzystane zostałyby na budowę dróg/kanalizacji/wodociagow itp. a w praktyce pewnie ktoś wziął je sobie prywatnie wykorzystał i o rozwoju gminy można zapomnieć.

To tak jakbyśmy umówili się że wynajmujemy autobus na wycieczkę a 1 osoba stwierdziła że nie zapłaci za bilet, to co wtedy składamy się na tą osobę prawda? bo przecież tak jest uczciwie.

Ludzie naprawde niewiem czy nie ma juz uczciwych ludzi w tym kraju?

Czy patriotyzm to już tylko znajomosc hymnu i barw narodowych?

Niektórym politykom właśnie o to chodzi, żebyśmy się nie interesowali, żebyśmy tylko z zadowoleniem przyjmowali to co nam łaskawie dadzą, żebyśmy uznawali afery finansowe za wymysły złych ludzi. Polecam przeczytanie sobie opini ekonomistów na temat gospodarki - np. prof. Hausnera. Za parę lat wszyscy za brak każdej złotówki w budżecie słono zapłacimy. Wtedy już nie pomogą żadne wybory i żadna zmiana władz.

Kol. Shuger, po pierwsze, nikt się tu nie umawiał. Podatki są na nas nakładane bez naszej aprobaty. Po drugie, każdy uczciwy i dobry ekonomista Ci powie, że państwo może się rozwijać tylko przez rozwój własnej gospodarki. Wszelkiego rodzaju podatki, choć do pewnego stopnia konieczne, to jednak tylko ten rozwój ograniczają. Nadmiernie opodatkowany kraj w ogóle już nie jest w stanie się rozwijać, a przy tak słabej gospodarce rodzimej jak nasza następuje to bardzo szybko. Osobiście uważam, że taki stan już właśnie w Polsce osiągnęliśmy. Nie wiem kto, ale ktoś widać Ci wmówił, że jest odwrotnie, i że nas Polaków należy w przyszłości opodatkowywać jeszcze więcej, likwidując przy tym podmioty gospodarcze.

Nie wystarczyło im pieniędzy z wyprzedaży polskiej gospodarki, więc teraz się biorą za nasze portfele? I Ty jako "patriota" to popierasz? Spójrzmy prawdzie w oczy. Przy takim tempie wzrostu Europy dogonić nigdy się nie uda. Wyraźnie to obrazuje wykres na podstawie danych z International Labour Organization. Pod względem średnich zarobków jesteśmy na poziomie Brazylii, kraju III świata. I z kogo oni chcą ściągać jeszcze większe podatki?

Patrz interaktywny wykres online ---> http://www.bit.ly/duzJBy

Jest to jednocześnie moja odpowiedz na Twój i kol. Honzy zarzut - na "znienawidzoną" przeze mnie statystykę.

Edytowane 17 Listopad 2010 przez kowalczuk
drobne poprawki