Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Czerwonym na Babią Górę


JC

Rekomendowane odpowiedzi

W sobotę wybrałem się na Babią Górę 1725 m n.p.m.

Na parking na przełęczy Krowiarki przyjechałem ok. 10 i ... już nie było wolnych miejsc parkingowych :( Znalazłem dziurę przy drodze, zostawiłem auto i udałem się zakupić bilet wartości 5 zł uprawniający do wejścia na teren Babiogórskiego Parku Narodowego. Po kilkunastu minutach zorientowałem się, gdzie są wszyscy właściciele aut pozostawionych na parkingu. Wyobraźcie sobie, że padli na ten sam pomysł co ja :eek:. W dodatku zabrali ze sobą znajomych i rodziny ...

Czułem się jak na Krupówkach! Masakra. Setki osób łoiło czerwony szlak w adidasach, sandałach, klapkach, aby osiągną upragniony cel położony 700 m wyżej. Jako, że pstryknąłem "kilka" fotek możecie się sami przekonać jak to wyglądało.

Gdy dotarłem na szczyt poczułem się jak na plaży we Władysławowie w szczycie sezony. Tylko morza i budek z zapiekankami brakowało! Zjadłem banana, pstryknąłem fotki i zacząłem czym prędzej schodzić w kierunku schroniska na Markowych Szczawinach. U celu okazało się, że i tu idziemy z postępem. Powstaje tu olbrzymie, nowoczesne schronisko! Nie raczyłem się tym widokiem zbyt długo, fotka i już pomykam zielonym szlakiem w kierunku Krowiarek. Nareszcie cisza, spotkałem zaledwie klika osób w trakcie godzinnego marszu. Chyba wszyscy zostali na szczycie ...

Tu możecie zobaczyć "kilka" fotek z Babiej Góry: http://www.aktywnelato.pl/galerie/?co=galerie&g_co=galeria&g_id=584&g_numer_zdj=1

Edytowane przez JC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku byłem tam we wrześniu w pewną piękną i ciepłą sobotę, robiłem tą samą trasę i było dokładnie tak samo plus wycieczki szkolne. Spokój jedynie na tzw płaju. Czyli nie tylko w wakacje tak bywa.

Masakra i też nie polecam - trzeba było iść z Krowiarek na pasmo Policy.

Edytowane przez mihumor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Setki osób łoiło czerwony szlak w adidasach, sandałach, klapkach, aby osiągną upragniony cel położony 700 m wyżej. Jako, że pstryknąłem "kilka" fotek możecie się sami przekonać jak to wyglądało.

W klapkach i sandałach to faktycznie przesada, ale w adidasach to już chyba raczej nic zdrożnego:rolleyes:, skoro ktoś robi sobie taką wycieczkę sporadycznie od przypadku to bezsensem było by posiadanie specjalnego obuwia które nie jest tanie. Wydaj mi się że takie beskidzkie (itp) szlaki w warunkach letnich i stabilnej pogody można spokojnie pokonywać w zwykłym obuwiu sportowym potocznie zwanym adidasem.

A tak poza tym to chyba się można cieszyć że wzrasta poziom intelektualny społeczeństwa i coraz częściej rodziny zamiast niedzielnej wycieczki do marketu wybierają wędrówkę po łonie natury:).

Szkoda tylko że robi się ciasno w tych naszych górach, a góry to niestety nie market i nie idzie dobudować tak jak markety:(.

Edytowane przez SB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klapkach i sandałach to faktycznie przesada, ale w adidasach to już chyba raczej nic zdrożnego:rolleyes:, skoro ktoś robi sobie taką wycieczkę sporadycznie od przypadku to bezsensem było by posiadanie specjalnego obuwia które nie jest tanie. Wydaj mi się że takie beskidzkie (itp) szlaki w warunkach letnich i stabilnej pogody można spokojnie pokonywać w zwykłym obuwiu sportowym potocznie zwanym adidasem.

Na większości szlaków jak najbardziej nie potrzeba specjalnego obuwia,ale na Babią raczej bym zalecał-nie musi być z membraną Gore-Tex,ale choć wysokie,poza kostkę. :rolleyes:

A tak poza tym to chyba się można cieszyć że wzrasta poziom intelektualny społeczeństwa i coraz częściej rodziny zamiast niedzielnej wycieczki do marketu wybierają wędrówkę po łonie natury:).

Szkoda tylko że robi się ciasno w tych naszych górach, a góry to niestety nie market i nie idzie dobudować tak jak markety:(.

To niewątpliwie cieszy,moja narzeczona pracuję w Gemini Park i mówi,że jak jest pogoda obroty sklepu zamykają się w kwocie ok. 1500 zł... :P Natomiast "główne szlaki" w górach są przeładowane,podobnie jest nad jeziorem Żywieckim i Międzybrodzkim... :eek:

Na Babiej byłem jakieś 15 lat temu,wychodziłem trudnym szlakiem-trzeba było wchodzić po klamrach-tam pewnie tłoku by nie było. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz dopiero zajrzałem do wątku :)

W Jarnołtówku jest góra - Biskupia Kopa. 900 m. n.p.m. Jarnołtówek 400, więc trochę niżej niż Babia Góra ale:

wlazłem - nie spotkałem żywej duszy na szlaku

na szczycie 4 osoby (ja, pan kasujący opłatę za wejście na wieżę widokową imienia Franciszka Józefa i dwójka turystów)

Na zejściu podobnie.

Widok zajefajny.

Może dobrze, że nia mają tu obwodnicy :D :D :D

W Tatrach będę poprawiał kondycję od 30 września :) Ktoś się wybiera ?

pzdr (jeszcze z Jarnołtówka)

misal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Babiej byłem jakieś 15 lat temu,wychodziłem trudnym szlakiem-trzeba było wchodzić po klamrach-tam pewnie tłoku by nie było. :rolleyes:

Podejście o którym mówisz http://www.skionline.pl/galerie/?co=galerie&g_rodzaj=&g_co=galeria&g_id=584&g_numer_zdj=63 to Szlak Akdemicki usytuowany na zachodnim zboczu Babiej. Niestety mylisz się. Mimo, że jest to jeden z najtrudnieszych szlaków w Beskidach ścieżka z daleka wyglądąła jak droga do mrowiska. Widziałem osoby wybierające się na ten szlak ... zgroza! Wyglądali jakby właśnie szli na zakupy do supermarketu, a nie na Akademicką Perć i nie zdawali sobie sprawy, że po drodze czekają na nich łańcuchy i klamry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony te trudności techniczne na Perci Akademików są mizerne, kawałek łańcucha przydatnego tylko gdy jest bardzo ślisko to niewiele i jeśli ktoś się nastawia na jakieś przepaści i ekspozycje to będzie mocno zawiedziony. W sumie niewiele ciekawego i moim zdaniem szlak grzbietem od Markowych przez Przełęcz Brona dużo fajniejszy. No i przy dobrej pogodzie to i w japonkach da sie radę:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to cieszę się, że w końcu Beskidy stają się w czymś podobne do Podhala - "czułem się jak na Krupówkach":D

A tak na poważnie, to ja byłem na Hali Kondratowej w niedzielę i zaskoczony byłem, że mimo dość sporej ilości ludzi, wszystko odbywało się ciszy i spokoju. Ludzie w większości dobrze wyekwipowani, w butach za kostkę, z jedzeniem i piciem, kurtki etc. Ci mniej świadomi chyba stali w kolejce na Kasprowy;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tydzień temu szedłem na Babią żółtym szlakiem czyli tzw.Percią Akademicką . Piękna pogoda była lecz mimo to na szlaku pustki . Za to widoki przepiękne no i te kilka klamer "imitujących" Tatry . W sumie wchodziłem na Babią z trzech stron lecz to podejście najbardziej przypadło mi do gustu . W adidasach bym nie polecał :) Po dotarciu na Babią napotkałem spory ruch z Krowiarek - no cóż JC wiedział co robi wybierając właśnie ten wariant mini-max ( min wysiłku max efektu ) . Schronisko w Markowych Szczawinach będzie zapewne kolejnym - po Miziowej - na temat którego "ścierać się będą poglądy":)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...