Jakie marki polecacie?

[Zbych]

Ja polecam sklep wysyłkowy Darka:

http://www.rogelli.pl/

Dobra a niedroga jakość.

[Boogie]

marki masz na mysli sklepy czy marki sprzętu etc?

[Zbych]

A wiesz..., właściwie i to i to.

[wojtus81]

Właśnie to ja się podczepie do tematu, zamierzam kupic rower górski na ktory chcę wydać ok 3000 lecz firm i modeli jest tak wiele że niebardzo wiem co wybrac może ktoś może polecic cos sensownego

[Zbych]

Marka czy szpan

No właśnie, co się bardziej liczy na trasie (obojętnie czy rowerowej czy deskowej)

Marka czy zabawa? Nartki z uśmiechem z lat 80-tych, wiecie, napisy żarówy czy Spider kurteczka.

Ach widziałem tak wiele hehe:).

3 tys. na rower to niezły kapitał ale teraz musisz jeszcze zdradzić czy początkujesz profesjonlnie bo nagle te 3 tys. moze byc niewiele np. w ourach (przynajmniej niestety na dzien dzisiejszy). Won do profesjonalistów za rogiem albo napisz coż więcej co Cię hajcuje.

[ravick97]

Właśnie to ja się podczepie do tematu, zamierzam kupic rower górski na ktory chcę wydać ok 3000 lecz firm i modeli jest tak wiele że niebardzo wiem co wybrac może ktoś może polecic cos sensownego

w tej cenie z reguły składa się rowery z dobranych komponentów, gdyż sklepowa konfiguracja jest najczęściej dużo gorsza lub dużo droższa.

z niższej półki cenowej, a właściwie to z 2 niżej 1300-1600 z górskich polecam unibik'e evolution. polski rower na poziomie cenowym kellys'a tyle, że z lepszymi parametrami. bardzo dużo pochlebnych opinii ten rowerek zebrał i bodajże 2 sezony temu został wybrany rowerem roku. jeśli jednak wojtek chcesz wydać więcej to poszukaj wyższego modelu unibik'a.

[johnny_narciarz]

Właśnie to ja się podczepie do tematu, zamierzam kupic rower górski na ktory chcę wydać ok 3000 lecz firm i modeli jest tak wiele że niebardzo wiem co wybrac może ktoś może polecic cos sensownego

Polecam Giant NRS,nawet w najtańszej wersji!Nie wiem ile kosztuję teraz owa podstawowa wersja,ale to jest coś konkretnego!Rower jest w pełni amortyzowany,ale nie należy do jakiś wybitnie rzucających się w oko.Już na pewno nie służy do lansu... Może będzie zaskoczenie,ale zawieszenie(jeśli tak można mówić)do tego roweru zaprojektowali specjaliści z Williamsa!(Ten z F1 z czasów świetności).Chodzi o to,że nie wystarczy włożyć amortyzator do takiego roweru... Sam amortyzator poprawi komfort,ale stracimy na podjeździe,bo amplituda drgań z amortyzatora będzie się pokrywać z częstotliwością naszego pedałowania,to z kolei spowoduję utratę do kilkunastu procent naszych sił w niebyt... Może mało to czytelne,ale mówiąc prosto,część naszej włożonej siły "zagospodaruje" amortyzator,zamiast długość pokonanej drogi...

[Boogie]

hmm to ja sie teraz wypowiem:) na rowerach tak pół profi jeżdze kawałek czasu i hmm za 3 tauseny jeżeli to ma być rower do jazdy po parkach bądz utwardzonych scieżkach to naprawde dużo $ i można tutaj przebierać we wszystkim, jeżeli to ma byc rower już w jakies bardziej górskie tereny bądz w polskie górki amatorsko to te 3 tysiące na "sklepówke" to tez jest wystarczający budżet- jeździłem na scottach meridach konach orbeach i hmm nie wdajmy sie tutaj w dywagacje na temat kątów ram:) bo to na poziome amatorskim mało istotne:) ja ze swojej strony polecam rowery firmy Kona i Merida a dlaczego? a no dlatego ze w ich przypadku nie płacisz aż tak dużo za brand jak np u scotta:) dobre tez są kellysy

Kona Fire Mountain 09

Kona Hoss to moje typy z Kony:)

co do ramy hmm no ja zawsze kupowałem w taki sposob:)

siodełko dajesz na min. stajesz okrakiem nad rowerem tak zeby siodełko dotykało kosci ogonowej i jeżeli pomiędzy "workiem świętego mikołaja:)" a ramą są min 2 palce( tak jak piana na 2 palce) to jest już ok im więcej paluchów sie miesci tym pozycja bardziej wyprostowana:)

jak cos to pytac;)

co do tzn zawiasowcow albo full-ów w tej cenie tylko sztywny tył bo nic sensownego w tej cenie z "miekkim'tyłem nie ma

[wojtus81]

nie upieram się że roewr musi kosztować 3000 ale taka sumę jestem skłonny wydac a co do przeznaczenia to rower głownie bedzie jezdził po śląskich lasach, drogach a góry to raczej okazjonalnie

[Boogie]

więc jeżeli nie masz jakiś ciągot w wyparwy MTB to pomyśl moze nad rowerem trekingowym bo jezeli dukty leśne i drogi to taki treking da rade no chyba ze las= błoto bajoro i wogole to jednak to MTB:)

[1970]

Na Mikołowskie ścieżki wystarczy Ci rzeczywiście trekingowy rower.

[wojtus81]

Skłaniam się coraz bardziej w strone rowera trekingowego a do tego cenny sa tez atrakcyjniejsze

[Boogie]

Skłaniam się coraz bardziej w strone rowera trekingowego a do tego cenny sa tez atrakcyjniejsze

jeżeli będzie tak jak napisał Robert to naprawde treking wystarczy no tylko wtedy o powazniejszych wypadach w góry można zapomnieć.

To trzeba przemyśleć bo czasem warto kupić MTB na którym po ścieżkach tez da sie jeździć niz Trekingowy który w górach juz nie bardzo:)

a nad jakimi modelami sie zastanawiasz?

[1970]

Ja mam 12 letniego górala Scotta bez amortyzatora przedniego itd.

Fajny jest bo klasyczną ma budowę ale łokcie trochę bolą po paru godzinach jazdy na rowerze.

Nie wspomnę o mojej szanownej.... (brak amortyzowanej sztycy).

Je prędzej zwróciłbym uwagę na komforty a potem na osprzęt pod warunkiem, że nie będziesz atakować szlaków górskich.

[Boogie]

hehe robert to pojeździj troche na kolarce:D to d..pa i ręce bolą oj bolą

[johnny_narciarz]

Bugi wspomniał o Meridzie - ja mam właśnie Meridę. Bez amortyzatorów,z całkiem przyzwoitym osprzętem,aluminiową ramą(stop 7005) i jestem bardzo zadowolony!Jeździłem głównie po górskich szlakach(również zimą),robiłem nawet do 100 km dziennie,nigdy mnie nie zawiódł!Tak nakręcałem kilometry,że w końcu najbardziej używane zębatki zrobiły się... okrągłe! Dałem za niego swego czasu 2 koła.Muszę tylko teraz wymienić osprzęt i dalej będę jeździł.

Jeśli będziesz jeździł głównie po równinach,to zgadzam się z opiniami poniżej - najlepiej kupić rower trekkingowy.Będzie w rozsądnej cenie,a i w takich warunkach nie potrzeba jakiegoś wyjątkowego osprzętu.

Jakieś 2 lata temu Gianta NRS w podstawowej wersji(nie znaczy złej)widziałem za 2700 zł.(tak gdybyś jednak chciał ruszyć w góry... )

[1970]

hehe robert to pojeździj troche na kolarce:D to d..pa i ręce bolą oj bolą

Dla tego dla mnie w rowerze liczy się na pierwszym miejscu komfort a na drugim osprzęt.

[juice]

Ot tak napisze - absolutnie nie jako rady (rowerzysta jak z koziej dupy......), ale jako mlody uzytkownik pedalowy.

Za pomyslem znajomego sprzedawcy kupilem schwinn rocket za cos pomiedzy 1,5 a 2,0 kola (-upust + osprzet).

Rower "trekingowy" bardziej niz gorski, choc amortyzator przod i tyl to opony 1,95.

Tamten i ten sezon to na razie skromne pare setek, ale zrobione przede wszystkim po dziurawych asfaltach, szutrach, kamieniach, troche lasach - choc obiektywnie zaznaczam ze bez extreme.

I w zupelnosci mi wystarcza, choc nie mam obiektywnego odniesienia do "czegos innego".

Ostatnio zaczelem nawet probowac skoki, "jedno kolo", lajtowe ewolucje i tez potafi dac rade.

Po mojemu skromnemu, jezeli zalezy Ci na glownie pedalowaniu po terenie do "srednio trudnym" (mowa o nawierzchni) to fundusz do 3 kola jest az "nadto".

A jezeli ........ to juz calkiem inna bajka

Pozdrawiam

[1970]

A ja tak przyzwyczaiłem się do braku komfortu na swoim rowerze, że od paru lat nie mogę zdecydować się na zmianę roweru.

Edytowane 22 Maj 2009 przez Robert Janus

[Torres]

witam

wojtus81-jak coś zakupisz daj znać - ja śmigam* (nie wiem czy to dobre określenie :D:D) często po mikołowskich ścieżkach, najczęściej w stronę Kobióra, Pszczyny-może się kiedyś spotkamy .

pozdrawiam Torres

*-patrz dysputa na skiforum;)

[wojtus81]

a co sądzicie o tym rowerze http://www.ceneo.pl/2346717

[Boogie]

jak na tą cene to za drogi:) ale wkoncu to GT oni też się cenią ale wykonują swoją prace bdb:) mialem ich rame i nie była bdb wykonana jako jedna z niewielu nie pękła :)jeżeli ci się podoba dobrze sie na nim czujesz podczas jazdy itd to czemu by nie pamiętaj zeby odpowiednio dobrać rame bo nawet najdroższy rower źle dobrany będzie sprawiał ze nie będziesz sie czuł komfortowo na rowerze:)

[Lupus]

Co ja widzę. To ja się udzielam w kwestii rowerów, miesiącami wiosenno-letnimi, na forach rowerowych, a jesienno-zimowymi miesiącami zaglądam tutaj. I co widzę.

No szacunek wielki.

A przy okazji zakupów rowerowych. To uważam, że za 3 tys. można kupić już bardzo przyzwoity rower z amortyzatorem na przodzie. Osprzęt nie będzie wysokiej klasy ale już wystarczający.

Co do ramy i jej kształtów nie zwracałbym na to aż takiej uwagi. Ważniejsze wydaje się być w tej cenie amor i osprzęt. Za 3 koła można kupić np. bardzo porządnego Ghosta, Meridę, Gianta, Kellysa i Autora. Jeśli nawet planujesz jazdę w terenie, to dopiero z czasem będziesz miał zapotrzebowanie na sprzet lepszy. Ale to dopiero za dwa lata, pod warunkiem, że zaczniesz trenować przygotowując się do poważniejszych MTB.

zawsze można rower rozbudować albo sprzedać i kupić coś lepszego.