wojgoc Napisano 8 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2020 Brawo @Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 8 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2020 37 minut temu, wojgoc napisał: Brawo @Mitek BRAWO BRAWO, w końcu Mitek dał się namówić na napisanie relacji, chociaż jak patrzę na te foty to jakoś tak smutno bez gór i śniegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 8 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2020 @Jeeb - pogoda Im nie dopisała☹️. Gdyby było słoneczko to by to zdecydowanie korzystniej wpłynęło na ogólny odbiór relacji @Mitek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2020 (edytowane) 2 godziny temu, wojgoc napisał: @Jeeb - pogoda Im nie dopisała☹️. Gdyby było słoneczko to by to zdecydowanie korzystniej wpłynęło na ogólny odbiór relacji @Mitek. Cześć Pogoda była całkiem niezła. Zresztą pogoda nie determinuje niczego. Nie pojechaliśmy się przecież opalać. Pogoda zmienna = coś się dzieje. Zresztą... to jeszcze nie koniec... . A co do relacji to powstaje tylko i wyłącznie dzięki kolegom, z którymi byłem (i z którymi pływamy do lat) bo chciało im się robić zdjęcia i filmy. Mam filmiki z Gremzdówki ale mają po 15-17 minut a ja nie wiem jak je przyciąć. Pozdrowienia Edytowane 8 Czerwiec 2020 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 8 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2020 @Mitek - mi nie chodziło o warunki do kajakowania tylko o odbiór wizualny relacji bez gór i sniegu za to przy ponurej pogodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 Cześć 4 dnia mieliśmy płynąć od śluzy Kudrynki na jezioro Studzieniczne gdzie w okresie licealnym spędzałem wakacje i gdzie jest zajebista miejscówka na cyplu na przeciwko wyspy. Pogoda lekko zweryfikowała nasz plan. Po śniadaniu: I próbie nawiązania kontaktu z rodziną: Zwodowaliśmy się i ruszyliśmy na zachód. Płynięcie po kanale nie należy do jakichś wyjątkowych przeżyć a i kolejne śluzowania połączone z niewielkimi opadami deszczu nie należały do pasjonujących: więc momentami z nudów dostawałem po prostu piany: Na szczęście nasze prośby aby zaczęło się coś dziać zostały wysłuchane: (Tak mnie więcej od połowy jest już fajniej ale wcześniejsze minuty ładnie tworzą klimat) 25 Kanał grad.MP4 Miałem już na wodzie różne akcje pogodowe ale pierwszy raz grad przecisnął mi wodę prze fartuch. Kto pływał to wie, że fartuch wytrzymuje ciśnienie wody w całkowicie zanurzonym czy wywróconym kajaku bez problemu. Po opadzie zrobiło się dość zimno i zdecydowaliśmy się (nie byłem rzecznikiem tej decyzji bo najgorzej płynie się "na rozruchu" a na następny dzień został nam najbardziej upierdliwy odcinek kanału i tylko parę godzin ale trudno) na postój na bardzo cywilizowanym prywatnym polu biwakowym. 5 dzień przywitał nas równo padającym deszczem. Gdzieś do godziny 7.30, poważ nie rozważaliśmy przeniesienie sprzętu na drogę i zamówienie samochodu ale później się przetarło i można było nie uprawiać wiochy tylko płynąć dalej, choć humory były słabe...bo to ostatni dzień. 9 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 (edytowane) @Mitek Obejrzałem filmik i naprawdę niezła akcja z tym gradem. Twardziele, szczerze podziwiam:-) Edytowane 16 Czerwiec 2020 przez cyniczny literówka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 (edytowane) Cześć Tak to było naprawdę super. Na filmie nie widać tego dokładnie ale on nachodził jakby dwoma falami, które zbliżały się do nas w postaci, dosłownie białych ścian. A twardzielstwa to tu raczej nie ma żadnego, no bo co masz zrobić? Musisz płynąć pod prąd, żeby Cię nie wywróciło i chronić twarz, żeby Ci nie wybiło oczu. Pozdrowienia Edytowane 16 Czerwiec 2020 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 Cześć Kontynuując płynięcie kanałem dojechaliśmy do najbardziej upierdliwego odcinka pomiędzy wypływem z Serw a śluzą Swoboda. Prosta chyba ze 4 km albo lepiej, później łuk i za nią następna, już krótsza ale równie upierdliwa. Śluzę Swoboda przywitaliśmy z ulgą: Stąd został nam już tylko "rzut beretem" na Studzieniczne. Była jeszcze koncepcja śluzowania się na Białe i kończenia w Gołej Zośce ale płynięcie prawie 8 km pod silny wiatr nikomu tak naprawdę się nie uśmiechało więc na śluzie Przewięź skończyliśmy: Normalnie oczywiście nie wolno ale o tej porze roku jeszcze nikogo nie było więc miły Pan śluzowy pozwolił nam przepakować się na swoim trawniczku, podsuszyć rzeczy i czekać na transport. Cały spływ udało nam się zrealizować bez żadnych zakupów, wioząc wszystko ze sobą (wysępienia połowy bochenka chleba od jakiegoś gościa nie liczę) a całkowity koszt wyniósł około 300-320 pln na osobę z transportem z Warszawy, wynajmem sprzętu, opłatami za pola oraz jedzeniem bez alkoholu, który każdy zapewniał sobie we własnym zakresie ale spożycie i tak było wspólne. Pozdro 10 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 Płynęliście w piankach? Przy takiej pogodzie, to pewnie całkiem sensowna opcja. Fajna wyprawa i relacja inaugurująca sezon. 👍👍👍 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 Cześć Różnie. Każdy ma inny system. Generalnie piankę dobrze mieć bo nie ma takiej opcji żeby się nie zamoczyć a pianka trzyma ciepło, choć oczywiście na takiej rzece to mało prawdopodobne. Ja mam krótkie spodenki piankowe i pływam w nich zawsze i zawsze w kamizelce. Koledzy mają dłuższe lub krótkie pianki. Do tego oczywiście solidne piankowe buty na mocnej zelówce i czasami rękawiczki z neoprenu. I najlepiej rano przygotować się tak, żeby nie trzeba było kombinować na wodzie bo nigdy nie wiadomo gdzie to może okazać się potrzebne. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 7 Lipiec 2020 Cześć Trzy dni na Liwcu w fajnej ekipie z atrakcją w postaci targania kajaków Miedzanką do mnie na działkę i imprezą tamże. Na Liwcu, dzięki wyjątkowo wysokiej, jak na tą porę roku wodzie, pływanie super przyjemne i szybkie. Trzeba uważać na zatopione pastuchy. Mniej ogarnięci powinni uważać na przenoszeniach bo woda może wciągnąć co miało miejsce w niedzielę na mostku za Wyszkowem. Ratowanie dwójki niesfornych i ich sprzętu zatopionego pod mostem trwało ponad godzinę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 7 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 7 Lipiec 2020 (edytowane) No @Mitek piękna relacja 👍 🙂 Edytowane 7 Lipiec 2020 przez marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 7 Lipiec 2020 6 godzin temu, marboru napisał: No @Mitek piękna relacja 👍 🙂 Cześć Takie słowa od Mistrza... Jak coś do mnie spłynie z Liwca to wstawię. W każdym razie Mariusz celuj w pływanie jak masz czas w weekend bo woda na rzekach wysoka chyba się jeszcze utrzyma a jest zabawa. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 7 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 7 Lipiec 2020 @Mitek ubawiłeś mnie tym mistrzem 😀 W weekend Paula pracuje, a ja na działce mam trochę obowiązków. W niedzielę pewnie rower. Kajaki muszą poczekać na sierpień 😕 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Lipiec 2020 Cześć Mówi się trudno aczkolwiek poziom wody w rzekach jest taki, że pływanie jest warte nawet zrezygnowania z roweru. Rzeczki i cieki niespływalne o tej porze nigdy puszczają bez problemu. Pozdrowienia serdeczne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 8 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Lipiec 2020 W dniu 16.06.2020 o 09:20, Mitek napisał: Cześć Kontynuując płynięcie kanałem dojechaliśmy do najbardziej upierdliwego odcinka pomiędzy wypływem z Serw a śluzą Swoboda. Prosta chyba ze 4 km albo lepiej, później łuk i za nią następna, już krótsza ale równie upierdliwa. Śluzę Swoboda przywitaliśmy z ulgą: Stąd został nam już tylko "rzut beretem" na Studzieniczne. Była jeszcze koncepcja śluzowania się na Białe i kończenia w Gołej Zośce ale płynięcie prawie 8 km pod silny wiatr nikomu tak naprawdę się nie uśmiechało więc na śluzie Przewięź skończyliśmy: Normalnie oczywiście nie wolno ale o tej porze roku jeszcze nikogo nie było więc miły Pan śluzowy pozwolił nam przepakować się na swoim trawniczku, podsuszyć rzeczy i czekać na transport. Cały spływ udało nam się zrealizować bez żadnych zakupów, wioząc wszystko ze sobą (wysępienia połowy bochenka chleba od jakiegoś gościa nie liczę) a całkowity koszt wyniósł około 300-320 pln na osobę z transportem z Warszawy, wynajmem sprzętu, opłatami za pola oraz jedzeniem bez alkoholu, który każdy zapewniał sobie we własnym zakresie ale spożycie i tak było wspólne. Pozdro Na tym zdjęciu ustrzeliłeś mojego przyjaciela, który Was śluzował. A ten miły Pan z Przewięzi to pewnie Rysiek lub któryś z jego synów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Lipiec 2020 Cześć To pozdrów Pana i podziękuj za śluzowanie. Fajnie może byłoby gdyby był jakiś dzwon albo inny system powiadamiający śluzowych o podpływających kajakach, bo darcie się czy gwizdanie, jest mało kulturalne a kajaka z domków często nie widać. Z kolei wysiadanie na betonowe nabrzeże o wysokości przekraczającej pół metra, bywa mało bezpieczne i niszczy kajak. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 20 Lipiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 20 Lipiec 2020 Pozwoliłam sobie wrzucić na bloga relację z weekendowego spływu Drawą. Zapraszam do czytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 11 Sierpień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 11 Sierpień 2020 Mam pytanie. Jestem na kajakach raczej początkujący. Będę płynął z córką na jednym kajaku. Czy damy radę przepłynąć w jeden dzień odcinek Krutyń - Iznota czy lepiej jednak krócej Krutyń - Ukta ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Sierpień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 11 Sierpień 2020 (edytowane) 16 minut temu, MarioJ napisał: Mam pytanie. Jestem na kajakach raczej początkujący. Będę płynął z córką na jednym kajaku. Czy damy radę przepłynąć w jeden dzień odcinek Krutyń - Iznota czy lepiej jednak krócej Krutyń - Ukta ? Cześć W jaki dzień tygodnia dokładnie zamierzasz płynąć? Czy w ogóle coś pływałeś? Wiosłujesz sam czy z córką? Dać radę, dasz zawsze bo to niezbyt długi odcinek patrząc po rzece tylko wiesz co się tam teraz dzieje? Stąd pytania... Tydzień temu wróciłem z Piławy. Fajnie spędzony nienerwowy czas w znakomitym towarzystwie na fajnej rzece. Relacji nie będzie raczej. Pozdro Edytowane 11 Sierpień 2020 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 11 Sierpień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 11 Sierpień 2020 Wybieram się jutro. Wiem że jest sezon i że to jest bardzo popularne miejsce. Ale logistycznie bardzo mi pasuje ten odcinek. I jest zapewne ładny. Pływaliśmy już razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 11 Sierpień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 11 Sierpień 2020 Dasz radę bez problemu. Celuj w jakiś dzień w tygodniu, nie w weekend. Aczkolwiek jak Mitek pisze - na rzece i tak będzie syndrom "Morskiego Oka".... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 11 Sierpień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 11 Sierpień 2020 I jeszcze jedno - zawsze możesz skończyć w Ukcie jakby co (burze, nerwy na tłum etc 🙂) W praktyce druga część do Iznoty po południu powinna być spokojniejsza. Mnóstwo ludzi startuje rano z Ukty, a sporo "niedzielnych" tam kończy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Sierpień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 11 Sierpień 2020 (edytowane) 27 minut temu, MarioJ napisał: Wybieram się jutro. Wiem że jest sezon i że to jest bardzo popularne miejsce. Ale logistycznie bardzo mi pasuje ten odcinek. I jest zapewne ładny. Pływaliśmy już razem. Cześć Najładniejszy odcinek Krutyni to Jez. Krutyńskie - Krutyń i nie omiń go przypadkiem. Dołożysz maks pól godziny. Startuj jak najwcześniej się da. Spotkasz ludzi i tak i tak i nic na to nie poradzisz i to dużo ludzi, którzy utrudnia Ci płynięcie. Byłem tam w zeszłym tygodniu i wszystko co może chodzi na wodzie. Pogodę będziesz miał ekstra. Pustym kajakiem 6 godzin + czas zmarnowany na przenoszenie w Krutyńskim Piecku i czekanie. Pozdrowienia Edytowane 11 Sierpień 2020 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.