jarek Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 (edytowane) Jarek 2-3 razy czytam o jakiejś "tajemniczej" narcie komórkowej o promieniu 24mb. To nie jest narta tajemnicza, mozna kupic w sklepie Dlaczego mamy próbować jazdy na tej narcie? Dla zdobycia doswiadczen i szlifowania techniki. Do tego slalomu bo na filmie jest slalom wybrałbym zupełnie inną nartę. Na to sie mowi "slalom gigant", miedzynarodowe oznaczenie GS. Jak nie potrafisz jechać na tej narcie to po prostu weź łatwiejszą. Ta narta jest bardzo odpowiednia. W jaki sposób mamy Cię ocenić jak ty wszystko negujesz? Pzdrw. Wszystko? :eek: przeciez co do wiekszosci moich bledow nie ma watpliwosci i ja sie z nimi zgadzam, poczytaj sobie. Rossignol napisz prosze jakie jest Twoje doswiadczenie w jezdzie giganta i na jakich nartach to jezdzisz (jakie dlugie, jaki promien itd), mysle, ze wszyscy by chetnie poczytali, no i pokaz wreszcie jakis swoj film Edytowane 1 Kwiecień 2011 przez jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 (edytowane) Widze , ze mnie wspierasz, dziękuje. Mysle ,że nie musicie sie obawiac o mnie i Jarka. Na spokojnie ,wcale nie zaczepnie chcialem pokazac film o SG, SL i SuperG. Prosze wrócic do postu ravick97 (jak wykonywac wiraze w gigancie). Chodzi tylko o przypomnienie co jest co. Nadmienię, ze przeglądałem filmy z Mistrzostw Swiata i bylem pod wrazeniem jak technika się cofnęla (tak cofnęla) w stosunku do ,jazdy jaką chcieli zaproponowac światu amerykanie. http://www.youtube.com/watch?v=OzWLBEnLQko&NR=1 Dla odmiany popatrzcie na jazdę rok 2011 J. Kostelicia http://www.youtube.com/watch?v=oF5SOHzVYIk&feature=related Byc moze że FIS ciągle czuwa i wprowadza zmiany w ustawianiu bramek (ustawiacze muszą miec licencję FIS-u). Nic nie sugeruję , poparzcie sami. Co do jazdy na krawedziach to naprawdę nie widze problemu. Wszedzie można pojechać , problem jest w tym aby wytrzymac obciązenia i nie bac się prędkosci. Ale te dwa elementy rujnują nasza jazdę. Kazdy w któryms miejscu pęka. Obecnosc tyczek to zwielokrotnia. Dlatego jesli nie zniesiemy próby ognia (przyjęcia dużych obciążen i predkosci) to lepiej odlozyc pokusę jazdy w bramkach. Nic nie sugeruje. Po prostu proponuję (nie dotyczy Jarka). Pozdrawiam! A wogóle to chcialbym aby ten dzien był tylko Prima Aprilis P.S. Jarek opróznij skrzynkę . Edytowane 2 Kwiecień 2011 przez niko130 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 (edytowane) - - - - - - - Edytowane 20 Kwiecień 2011 przez ROSSIGNOL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 Dlatego jesli nie zniesiemy próby ognia (przyjęcia dużych obciążen i predkosci) to lepiej odlozyc pokusę jazdy w bramkach. Nic nie sugeruje. Po prostu proponuję (nie dotyczy Jarka). Ze wzgledu na moj wypadek ZAWSZE jak staje na starcie giganta mam lekkiego cykora ale nie jest to powod zeby sie wycofac P.S. Jarek opróznij skrzynkę . ... prosze bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magelan Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 Ja nie potrafię się samo ocenić według tej skali, zreszą ta cyferka jest mi całkowicie obojętna Mnie też ale jak czytam ten wątek to najchętniej dałbym sobie "-"1 po 40 latach teraz myślę udawania że jeżdżę na nartach. Chyba ze panowie przejdą do forum "jak nauczyć Herminatora jeździć na nartach" wtedy my maluczcy damy sobie + 1:D:D:D:eek::eek::eek: Ps i w życiu nie dam wam się ocenić bo moje narty to Moja i wyłącznie Moja PRZYJEMNOŚĆ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 ........... Dlatego jesli nie zniesiemy próby ognia (przyjęcia dużych obciążen i predkosci) to lepiej odlozyc pokusę jazdy w bramkach...... Niko z jednej strony namawiasz wszystkich do podnoszenia własnych umiejętności (i chwała ci za to ) a zaraz potem piszesz coś takiego:confused: owszem nie każdy ma ambicje żeby spróbować jazdy sportowej , ale właśnie taka jazda , gdzie tor jazdy jest wymuszony , a na dodatek liczy się czas przejazdu , weryfikuje nasze umiejętności . Na swoim przykładzie mogę powiedzieć ,że jazda dowolna , bez fałszywej skromności , wychodzi mi przyzwoicie (przynajmniej tak mi się wydaje:rolleyes: ) i wiem ,że tutaj mój progres jest już stosunkowo mały.Żeby wskoczyć na kolejny level to staram się tę moją jazdę urozmaicić a to , jak są warunki, wyskakując po za trasę albo jeździć na tykach ,na których na razie jestem po prostu cienki bolek a moją ambicją jest w przyszłym sezonie , jak zdrowie pozwoli , to zmienić 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 Byc moze że FIS ciągle czuwa i wprowadza zmiany w ustawianiu bramek (ustawiacze muszą miec licencję FIS-u). Nic nie sugeruję , poparzcie sami. Co do jazdy na krawedziach to naprawdę nie widze problemu. Wszedzie można pojechać , problem jest w tym aby wytrzymac obciązenia i nie bac się prędkosci. Ale te dwa elementy rujnują nasza jazdę. Kazdy w któryms miejscu pęka. Obecnosc tyczek to zwielokrotnia. . A Panowie,co sądzicie o takim podejściu do sprawy http://www.ski-serwis.pl/page19.php Nie strzelajcie:Dtylko pytam:rolleyes: 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 Niko z jednej strony namawiasz wszystkich do podnoszenia własnych umiejętności (i chwała ci za to ) a zaraz potem piszesz coś takiego:confused: owszem nie każdy ma ambicje żeby spróbować jazdy sportowej , ale właśnie taka jazda , gdzie tor jazdy jest wymuszony , a na dodatek liczy się czas przejazdu , weryfikuje nasze umiejętności . Na swoim przykładzie mogę powiedzieć ,że jazda dowolna , bez fałszywej skromności , wychodzi mi przyzwoicie (przynajmniej tak mi się wydaje:rolleyes: ) i wiem ,że tutaj mój progres jest już stosunkowo mały.Żeby wskoczyć na kolejny level to staram się tę moją jazdę urozmaicić a to , jak są warunki, wyskakując po za trasę albo jeździć na tykach ,na których na razie jestem po prostu cienki bolek a moją ambicją jest w przyszłym sezonie , jak zdrowie pozwoli , to zmienić Dla szkoleniowca jazda w warunkach ekstremalnych (przez małe "e") jak slaba widocznosc, zmęczenie, duza predkosc, trudne podłoze, stromy stok oraz jazda ze skretem wymuszonym (na dokładnosc, np bramki) zawsze pokazuje błedy wyrazisciej. Zawsze cofamy sie z techniką. Szczegolnie to widać w 3,4 i dalszych godz. jazdy. Zawodnicy = 2 godz jazdy i do domu. Zawsze córce dawałem za przykład niedzielnych narciarzy (kiedy widziałem u niej lenia). Ale wiedziałem , ze mówię bez sensu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 A Panowie,co sądzicie o takim podejściu do sprawy http://www.ski-serwis.pl/page19.php Nie strzelajcie:Dtylko pytam:rolleyes: Ja jak zawodowy rewolwerowiec z dzikiego zachodu pierwszy nigdy nie wyciagam spluwy A co do meritm, rozumie ze chodzi glownie o cyt.: "Dziś zawodnicy „pakują” wprost na tyczkę następnej bramki i wykonują spóźnione, energiczne przerzucenie nart." Ja bym to porownal do samochodu, na prostej gaz przed zakretem hamowanie i w zakrecie znowu rura i gaz do dechy. Tylko ze ja nie przypisywalbym tego nartom tylko swiadomej taktyce. Teoretycznie patrzac, im narty maja dluzszy promien tym dluzszy promien skretu czyli im dluzszy promien tym (teoretycznie) bardziej na okraglo powinni jechac ale jak widzimy nie jest tak do konca. Nauczyli sie mimo malo taliowanych nart robic radykalny skret przy tyczce i walic prosto do nastepnej. To jest tzw. "direct line" co wspominalem wczesniej, kto potrafi skrecic bardzo ciasno moze pozwolic sobie na jazde bardziej bezposrednia na bramke. Tak robia czolowi zawodnicy. ROwniez widac to w slalomie. Krytykujac wladze FISu za zmiany sprzetu trzeba pamietac ze przy FISie jest rada zawodnikow ktora opiniuje a moze nawet jest w jakims sensie motorem tych zmian. Dodam jeszcze ze od kilku lat gromadzone sa szczegolowe dane o kontuzjach i skrupulatnie analizowane przez niezalezna organizacje w celu wyciagania wnioskow i zlasnie wprowadzania zmian zwiekszajacych bezpieczenstwo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 (edytowane) Cześć A Panowie,co sądzicie o takim podejściu do sprawy http://www.ski-serwis.pl/page19.php Nie strzelajcie:Dtylko pytam:rolleyes: Dla mnie urozmaicenie techniki pokonywania trasy zawodów (głownie chodzi o gigant ale celowo piszę o zawodach) to kwintesencja narciarstwa sportowego. Etap ślizgania się na promieniu (bardziej lub mniej zawężonym) mam nadzieję mamy już za sobą. Teraz trzeba miec spory arsenał technik narciarskich aby móc mysleć o zwycięstwie w zawodach a z czystych konkurencji "carvingowych" pozostaje zjazd, no i boje. Pozdrawiam serdecznie Edytowane 1 Kwiecień 2011 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 (edytowane) Cześć Jarek 2-3 razy czytam o jakiejś "tajemniczej" narcie komórkowej o promieniu 24mb. Dlaczego mamy próbować jazdy na tej narcie? Do tego slalomu bo na filmie jest slalom wybrałbym zupełnie inną nartę. Jak nie potrafisz jechać na tej narcie to po prostu weź łatwiejszą. Dałeś film do oceny jadąc na tej narcie i koledzy opisują ten film jak go widzą. W jaki sposób mamy Cię ocenić jak ty wszystko negujesz? Pzdrw. Rossi po raz kolejny mam watpliowść czy piszesz poważnie. Jako bardzo doświadczony narciarz nie wiesz nic o narcie komórkowej? - nabijasz się z Jarka lub próbujesz go lekceważyć - proszę Cię - wiem, że jest 1 04 ale już wieczór. Sam jeżdżę na dokladnie takiej narcie i bardzo dobrze że Jarek wybiera taką nartę do treningowego przejazdu GIGANTA. Jaką wedlug Ciebie nartę miał wybrać - slalomkę? Czy uważasz, ze Jarek nie potrafi jechać na tej narcie - proszę pokaż kogoś kto potrafi lepiej, może masz jakiś film, bo ja nie potrafię i nie mam, tylko proszę o amatorów bo o nich mówimy. Cuche'a czy Ligety widzialem parę razy ale to nie ma nic wspólnego ztym o czym rozmawiamy - byc może nie wszyscy. Pozdrawiam serdecznie Cześć Dla szkoleniowca jazda w warunkach ekstremalnych (przez małe "e") jak slaba widocznosc, zmęczenie, duza predkosc, trudne podłoze, stromy stok oraz jazda ze skretem wymuszonym (na dokładnosc, np bramki) zawsze pokazuje błedy wyrazisciej. Zawsze cofamy sie z techniką. Szczegolnie to widać w 3,4 i dalszych godz. jazdy. Zawodnicy = 2 godz jazdy i do domu. Zawsze córce dawałem za przykład niedzielnych narciarzy (kiedy widziałem u niej lenia). Ale wiedziałem , ze mówię bez sensu. Dokładnie tak jest, pisalem już wcześniej - skręt wymuszony - podstawowy miernik techniki narciarza. Pozdrawiam serdecznie Cześć ... troche tytanu mi wszczepili i juz od razu kosmita po co mi potem ktos ma zarzucac ze wpisalem sobie za wysoko, a poza tym ja uwazam ze to jest do sprawdzenia tylko na zawodach Nie Jarku. W tysiącach rozmów i wątków pojawia się element samooceny narciarza. To nie jest tylko cyferka ale miernik świadomości jazdy. Miernik, który ma zasadnicze znaczenie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo jazdy. Ze świadomej samooceny wynikają przecież podejmowane przez nas decyzje taktyczne na stoku i poza nim dotyczące jazdy. Zgodzisz się chyba, że narciarz nie umiejąćy się prawidlowo ocenić nie jest narciarzem świadomym swych możliwości a to już samo w sobie jest niebezpieczne. Dlatego właśnie samoocena jest dla mnie tak ważna - jest podstawowym elementem bezpieczeństwa. Wystawienie sobie samooceny i umiejętność udowodnienia - a raczej pewność że jest ona prawidłowa to dla mnie jeden z zasadniczych elementów wiedzy dobrego narciarza. Chodzi o przekaz dla słabszych - skoro Ci lepsi olewają to ja tez mam to gdzieś jako sprawę nieważną. Nikt Ci nie możę nic zarzucić jeżeli ocena będzie prawidłowa a 5 w skali forum napewno nie nie jest. Pozdrawiam serdecznie Edytowane 2 Kwiecień 2011 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 A Panowie,co sądzicie o takim podejściu do sprawy http://www.ski-serwis.pl/page19.php Nie strzelajcie:Dtylko pytam:rolleyes: Jesli cofniesz sie do postu 6 (wątkowy) to już wczesniej ustosunkowałem sie do problemu sposobu przejazdu. Tak jak to w zyciu bywa nasladuje się wygranych. Tak było z Raichem, z Ligety sądze że przychodzi czas na Janke, Kostelic . Ciągle sie zmienia . Przypomnijcie jak kiedys jezdzili norwedzy (Z Aamodem na czele) . Jak jezdzą niemki, francuzki. Mało kto chce jezdzić jak legendarny Tomba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień 2011 Cześć Widze , ze mnie wspierasz, dziękuje. Mysle ,że nie musicie sie obawiac o mnie i Jarka. Na spokojnie ,wcale nie zaczepnie chcialem pokazac film o SG, SL i SuperG. Prosze wrócic do postu ravick97 (jak wykonywac wiraze w gigancie). Chodzi tylko o przypomnienie co jest co. Nadmienię, ze przeglądałem filmy z Mistrzostw Swiata i bylem pod wrazeniem jak technika się cofnęla (tak cofnęla) w stosunku do ,jazdy jaką chcieli zaproponowac światu amerykanie. http://www.youtube.com/watch?v=OzWLBEnLQko&NR=1 Dla odmiany popatrzcie na jazdę rok 2011 J. Kostelicia http://www.youtube.com/watch?v=OzWLBEnLQko&NR=1 Byc moze że FIS ciągle czuwa i wprowadza zmiany w ustawianiu bramek (ustawiacze muszą miec licencję FIS-u). Nic nie sugeruję , poparzcie sami. Co do jazdy na krawedziach to naprawdę nie widze problemu. Wszedzie można pojechać , problem jest w tym aby wytrzymac obciązenia i nie bac się prędkosci. Ale te dwa elementy rujnują nasza jazdę. Kazdy w któryms miejscu pęka. Obecnosc tyczek to zwielokrotnia. Dlatego jesli nie zniesiemy próby ognia (przyjęcia dużych obciążen i predkosci) to lepiej odlozyc pokusę jazdy w bramkach. Nic nie sugeruje. Po prostu proponuję (nie dotyczy Jarka). Pozdrawiam! A wogóle to chcialbym aby ten dzien był tylko Prima Aprilis P.S. Jarek opróznij skrzynkę . Technika ewoluuje a ewolucja z zalożenia jest bezkierunkowa. Po prostu nastepują zmainy adaptacyjne techniki - nie może się cofać. Może lepiej byłoby powiedzieć: nie zgadza się zmoją wizją. W poście wkleiłeś dwa razy ten sam link w którym nie ma Kostelica - to też dowod na to jak wszyscy czytają - a dyskusja wre. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 Chłopy nie ma sie co klocic skoro Marboru ma 5 a ja nie jestem lepszy (chociaz widze u niego troche wiecej dynamiki) to ja dalem sobie tez 5. Nie ma sprawy, przeciez to rzecz umowana Dziekuje (i doceniam) tym co wiedza co mowia (Bode, Mitek, Darek, ...) ale nie ma o co kruszyc kopii bo to i tak nie wplynie przeciez na moja jazde. Ja swoje bledy znam, wyliczylem je od razu zalaczajac film (zanim Niko skomentowal). Z Niko czesciowo sie zgadzam jednak nie wszystkie jego uwagi sa trafne (wypisalem to dokladnie w jakims poprzednim poscie). Jeszcze odnosnie linii to pierwsze skrety jade bardzo mocno agresywnie w znaczeniu bardzo blisko tyczek (mozna zobaczyc jak blisko przejzdzaja narty kolo tyczki). Zgoda jade dosyc na okraglo (pewnie nie wszyscy wiedza co to znaczy - kiedys pozniej to wytlumacze). Pod koniec kilka skretow jest rzeczywiscie juz malo agresywnie, mimo zbroi dostalem tak mocno ze musialem juz potem odpuscic. Predkosc nie jest wielka ale krecone jest z duzej odleglasci na mocnym zoomie co widac po skakaniu kamery mimo stabilizacji wiec film nie oddaje predkosci. Ciekawe ze nikt np. nie zauwazyl ze zaden skret nie jest spozniony co przy amatorskiej jezdzie jest niezwykle wazne No i jeszcze nalezy pamietac ze to narty serwisowe (komorki) 185cm i ok. 24m promien, moze pokazalby ktos swoj film jak jedzie krawedzia na takich nartach Mysle ze tylko Bode bedzie wiedzial o co chodzi, moze Mitek bo lubi dluga narte. Dokladam jeszcz kadr gdzie wyraznie widac ze brak dynamiki i dalekie objezdzanie tyczek Dlatego też zmieniłem na R>23 bo miałem przez chwilę 27 i jakos mi sie średnio na niej pociskało.. TZN bardzo szybka i przyjemna, ale nie na ustawianego u mnie w klubie czy na zawodach gs'a. Dziewie się też fisowi, ze ustalił takie wymogi. WG mnie promień 23 dla mężczyzn był świetny. Bardzo widowiskowy przedewszystkim. No, ale teraz z tego powodu też wykształciło się parę fajnych i efektownych tricków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 allert Jarek 2-3 razy czytam o jakiejś "tajemniczej" narcie komórkowej o promieniu 24mb. Dlaczego mamy próbować jazdy na tej narcie? Do tego slalomu bo na filmie jest slalom wybrałbym zupełnie inną nartę. Jak nie potrafisz jechać na tej narcie to po prostu weź łatwiejszą. Dałeś film do oceny jadąc na tej narcie i koledzy opisują ten film jak go widzą. W jaki sposób mamy Cię ocenić jak ty wszystko negujesz? Pzdrw. Rossi rossi rossi. Pewnie nie raz na eurosporcie usłyszałeś , że kamera spłaszcza. Dobrze wiesz bo jesteś inteligentnym człowiekiem, że rozstawienie faktyczne giganta można zobaczyc z perspektywy powietrznej. w momencie zmiany punktu widzeniea zmienia się perspekywa i zmienia się pozorna odległość między bramkami. popatrz na stół od góry. ma 1,20m. uklęknij i popatrz na stół od krawędzi. ma 2 cm. I nie jest to slalom, co najwyżej tauron ( combo race), ale i tak mi się nie wydaje bo na pełnej krawędzi gigantowej nie da się zrobić tego rozstawu bramek znanego mi z combo race. Jedno pytanie Rossignol. Chcę poznać Twoją przeszłość narciaską. Mianowicie jakie masz doswiadczenie z bramkami gigantowymi. Czy jesteś kolejnym człowiekiem, który narzeka, ze narty taliowane zabiły piękno sportu jakim jest narciarstwo ? Jako młodzian jeździłeś giganty na nartach prostych (bez taliowań)? A zarzucanie jarkowi, ze nie potrafi jechać na komórce jest conajmniej nie na miejscu i w złym tonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 P.S. Łokiec -na prezentowanym przez Ciebie filmiku , jest to własnie bardzo amatorska jazda a Ty piszesz naj..... Mało wymagasz wobec siebie. Niko może nie do końca zrozumiałeś, może przez to, że nie do końca jasno to napisałem. Przedstawiony gostek w czerwonym na filmie to user Dziadek Mróz i jego jazda jest obok jazdy mi in Jarka jedną z najlepszych prezentacji w wątku "Techniki jazdy oraz nasze filmiki" i tegoż wątku dotyczyła moja wypowiedź. I nigdzie nie napisałem, że jest naj... (w raczej ironicznym ujęciu z twojej strony). Mało wymagasz od siebie..... no może i mało, ale nie napiszę przecież, że chcę jeździć jak Kostelic bo to nierealne. Ja jestem realistą i czego i tobie życzę. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1973marcin Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 (edytowane) [YOUTUBE]oZv38-jwZJs[/YOUTUBE] [YOUTUBE]6C2KGUqD1wU[/YOUTUBE] tu jest kilku forumowiczów i jazda jest i gs i sl Edytowane 2 Kwiecień 2011 przez 1973marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1973marcin Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 (edytowane) Edytowane 2 Kwiecień 2011 przez 1973marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 [YOUTUBE]Qo2j_82711Q&NR=1[/YOUTUBE] ... przejrzalem tak na szybko (moze kogos pominalem) i moje typy to facet w bialym, Raceman i facet z zoltymi nagolennikami i kurtce z Eneriapury (chyba), reszta raczej wczesniej ze slalomem nie miala do czynienia. Miekko bylo i dosyc koleiny widze co na pewno nie ulatwialo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 (edytowane) Nie Jarku. W tysiącach rozmów i wątków pojawia się element samooceny narciarza. To nie jest tylko cyferka ale miernik świadomości jazdy. Miernik, który ma zasadnicze znaczenie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo jazdy. Ze świadomej samooceny wynikają przecież podejmowane przez nas decyzje taktyczne na stoku i poza nim dotyczące jazdy. Zgodzisz się chyba, że narciarz nie umiejąćy się prawidlowo ocenić nie jest narciarzem świadomym swych możliwości a to już samo w sobie jest niebezpieczne. Dlatego właśnie samoocena jest dla mnie tak ważna - jest podstawowym elementem bezpieczeństwa. Wystawienie sobie samooceny i umiejętność udowodnienia - a raczej pewność że jest ona prawidłowa to dla mnie jeden z zasadniczych elementów wiedzy dobrego narciarza. Chodzi o przekaz dla słabszych - skoro Ci lepsi olewają to ja tez mam to gdzieś jako sprawę nieważną. Nikt Ci nie możę nic zarzucić jeżeli ocena będzie prawidłowa a 5 w skali forum napewno nie nie jest. Pozdrawiam serdecznie Mitek, mysle ze to jest dyskusja na inny watek, bo to dotyczy czegos takiego jak ja to sobie nazywam "psychologia forum" ktora jest troche inna niz w realu (tak mysle). W realu slowa to tylko czesc przekazu, licza sie gesty, mimika itd. Jak zauwazyles ja czasem wszczynam burdy mam nadzieje ze pewnych granic nie przekraczam. Mimo to pewnie robie sobie troche wrogow, ale generalnie nie jestem tym ktory czuje sie na forum jak ryba w wodzie. W realu jestem raczej osoba spolegliwa i prawie do rany przyloz Typowy przyklad w postaci postu #1566 Rossiego (Rossi bez urazy, musialem dac jakis przyklad bo wiesz ze z Mitkiem na argumenty nie jest latwo ), jak nalezy reagowac na taki post? 1) przemilczec - nie odpowiadac 2) odpowiedziec jak ja, grzecznie lecz zdawkowo (trzeba do tego duzo cierpliwosci) 3) jak Bode - grzecznie z wytlumaczeniem jak dla dziecka (trzeba do tego duuuuzo cierpliwosci) 4) jak Mitek, mentorsko (trzeba do tego bardzo duuuuuuuuzo cierpliwosci i wlasnie znajomosci tej psychologii forumowej) 5) i mozna z buta no ale to juz jest raczej brak kultury, chociaz dla mnie (moze to tylko subiektywna ocena) to sa zaczepki malego krnabrnego dziecka 6) a moze Rossi to trener albo czlonek kadry i po prostu z jego perspektywy to my jestesmy w piaskownicy - z poziomu piaskownicy zadna odpowiedz nie jest dobra Moja odpowiedz moze nie dotyczy bezposrednio kwestii samooceny ale pokazuje ze tak czy siak forum zawsze bedzie w jakims stopniu narazone na blazenade wiec nie mozna tego traktowac calkiem na powaznie. Samoocena bedzie zawsze bardzo subiektywna. Jezeli ktos jezdi np. na jesieni na lodowiec (wtedy jest sped trenujacych zawodnikow) to jego samoocena bedzie raczej zanizona a jezeli ktos jezdzi tylko na malej plaskiej gorce gdzie otaczaja go sami poczatkijacy to jego samoocena bedzie zawyzona. I te roznice to moim zdaniem moze nawet 3 albo 4 punkty. Edytowane 2 Kwiecień 2011 przez jarek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 ..........Samoocena bedzie zawsze bardzo subiektywna. Jezeli ktos jezdi np. na jesieni na lodowiec (wtedy jest sped trenujacych zawodnikow) to jego samoocena bedzie raczej zanizona a jezeli ktos jezdzi tylko na malej plaskiej gorce gdzie otaczaja go sami poczatkijacy to jego samoocena bedzie zawyzona. I te roznice to moim zdaniem moze nawet 3 albo 4 punkty. nie ma co bić piany o to , jakie sobie cyferki wpisujemy w profilu ale tu zdaje się tkwi sedno tego jak się oceniamy, czyli "wzorzec" do jakiego się porównujemy. Dodałbym do tego też nasze ambicje związane z podnoszeniem umiejętności jazdy na nartach. Już zresztą gdzieś to pisałem ,że ,paradoksalnie , im większe mamy umiejętności , tym bardziej jesteśmy wobec siebie (przynajmniej ja ) krytyczni. Nie zapominajmy jednak ,że dla nas amatorów jazda na nartach to przede wszystkim fajny sposób na spędzanie wolnego czasu , a nie sprawa życia i śmierci:) 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 (edytowane) - - - - - - - Edytowane 20 Kwiecień 2011 przez ROSSIGNOL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 Cześć Mitek, mysle ze to jest dyskusja na inny watek, bo to dotyczy czegos takiego jak ja to sobie nazywam "psychologia forum" ktora jest troche inna niz w realu (tak mysle). W realu slowa to tylko czesc przekazu, licza sie gesty, mimika itd. Jak zauwazyles ja czasem wszczynam burdy mam nadzieje ze pewnych granic nie przekraczam. Mimo to pewnie robie sobie troche wrogow, ale generalnie nie jestem tym ktory czuje sie na forum jak ryba w wodzie. W realu jestem raczej osoba spolegliwa i prawie do rany przyloz . Masz rację . Mnie interesuje tylko temat samooceny i związanej z nią świadomosci własnego nartowania. Typowy przyklad w postaci postu #1566 Rossiego (Rossi bez urazy, musialem dac jakis przyklad bo wiesz ze z Mitkiem na argumenty nie jest latwo ), jak nalezy reagowac na taki post? 1) przemilczec - nie odpowiadac 2) odpowiedziec jak ja, grzecznie lecz zdawkowo (trzeba do tego duzo cierpliwosci) 3) jak Bode - grzecznie z wytlumaczeniem jak dla dziecka (trzeba do tego duuuuzo cierpliwosci) 4) jak Mitek, mentorsko (trzeba do tego bardzo duuuuuuuuzo cierpliwosci i wlasnie znajomosci tej psychologii forumowej) 5) i mozna z buta no ale to juz jest raczej brak kultury, chociaz dla mnie (moze to tylko subiektywna ocena) to sa zaczepki malego krnabrnego dziecka 6) a moze Rossi to trener albo czlonek kadry i po prostu z jego perspektywy to my jestesmy w piaskownicy - z poziomu piaskownicy zadna odpowiedz nie jest dobra. Chodzi mi tylko o kwestię samooceny a nie formy dyskusji Jarku. Rossi na pewno nie jest trenerem ani czlonkiem kadry - przynajmmiej w narciarstwie alpejskim. Moja odpowiedz moze nie dotyczy bezposrednio kwestii samooceny ale pokazuje ze tak czy siak forum zawsze bedzie w jakims stopniu narazone na blazenade wiec nie mozna tego traktowac calkiem na powaznie. Samoocena bedzie zawsze bardzo subiektywna. Jezeli ktos jezdi np. na jesieni na lodowiec (wtedy jest sped trenujacych zawodnikow) to jego samoocena bedzie raczej zanizona a jezeli ktos jezdzi tylko na malej plaskiej gorce gdzie otaczaja go sami poczatkijacy to jego samoocena bedzie zawyzona. I te roznice to moim zdaniem moze nawet 3 albo 4 punkty. Myslę, że nie do końca. Ocena to nie moment tylkoanaliza własnych mozliwości i dokonań, która trwa. Jak już pisałem dość dlugo wahalam się nad swoją oceną i w koncu wszędzie widnieje 8. Jestem aboslutnie pewien tej oceny i mogę ją obronić w każdej dyskusji. Jestem pewien, że Ty też. Dla mnie ważne jest co z tego braku prawidlowiej samooceny przez dobrych narciarzy wynika dla ogółu a wynika wrażenie, że nie ma to znaczenia a skor nie ma tu to nie ma wogóle. Uproszczenie ale w perspektywie przytacznych przez Ciebie forumowych mechanizmów uprawnione. Analizując Twoją jazdę, oraz - o bardzo ważny element - sójność wiedzy przedstawianej w postach a także swobodę w dyskusji o każdym elemencie narciarstwa którą swego czasu odbyliśmy uważam, ze jesteś w stanie dokonac bardzo sprawnej samooceny - chociażby aby pokazać tym, ktorzy nie umieją jak to się robi. Potraktuj te posty jako sugestię postępowania wysuwaną nie tylko w Twoim kierunku ale do wszystkich a nie dyskusję z jakąś postawą. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 (edytowane) - - - - - - - Edytowane 20 Kwiecień 2011 przez ROSSIGNOL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 2 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2011 Rossi - niezły ten fun. Tylko proszę nie pisz w ten sposób o swoim wieku jakbyś był już starcem, normalnie mnie przygnębiasz i chyba bedę musiał dokonac samospalenia, samogrzebania lub czym prędszego przejścia na emeryturę pomostową Młody chłop jeszcze jesteś a i młodzi są ci co w podobnym wieku. A kto inaczej twierdzi może wybrać miejsce i rodzaj broni 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.