Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kije - dywagacje na temat


mihumor

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie, jestem na kupnie i tak sobie uzmysłowiłem, że chyba nigdy jeszcze nie kupowałem kiji. Nie nie, raz kupiłem, wraz z nartami typu boazeria 205 cm z 15 lat temu. Po 5 latach nabyłem pierwsze narty taliowane i szybko odkryłem, ze te kije są jakoś za długie; piłka do metalu i już były ok. Później miałem kilka lat napadu na jazdę bez kijów, fajnie było tylko rękawiczki się szybko zużywały:D. Poźniej i przeszło ale odkryłem, że te kije jakieś znowu za długie - piłka do metalu i ok. Niemniej chyba jest coś nie tak bo z tych kijów ostało się całe 116 cm i mam wrażenie,ze to nie za wiele do mego wzrostu (182), czasem biorę też kije żony 110cm i nie narzekam. Teraz czeba coś kupić i się łamię czy zostać przy tych 115 czy też jednak zakończyć okres błędów i wypatrzeń i wziąść coś dłuższego (120?). Na co jeszcze zwrócić uwagę przy kupnie, coś polecacie czy też nie ma co filozofować - kije to kije, prosta sprawa.

Dziś oglądałem kije kompozytowe, naciśnięte gna sie jak wędka ojca ale ponoć sie nie łamią - warto o tym pomyśleć czy też konserwatywnie wejśc w stare dobre aluminium? Swoje aluminiowe w zeszłym roku prawie połamałem, sie pogieły były, złamało sie za to zebro - szkoda, że żebra nie są kompozytowe ale może kiedyś:cool:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam leki te same co bończa... i szczerze?... nie polecam - drogie i skomplikowane mają jeden duży minus jesli nie masz rękawic leki i masz dużą łape to ta obejma którą zakłada sie na rękawice skutecznie utrudnia ci zakładanie rękawic sam bajer trigger i trigger S (dopracowany system - plastikowy dziubek zastąpiono kułeczkiem z materiału). Jeszcze rok temu polecił bym ci je w ciemno ale nie zmieniłem zdania tak o... zmieniłem je bo kupiłem drugą pare kijów GS przydają sie jeśli ktoś trenuje czasem na tyczkach - bardzo wygodne ;). Nauczony doświadczeniem szukałem kijów z opływowymi snieżynkami tzn takimi po których tyczka przy trąceniu bramki ześlizgnie sie a nie urwie je... i znalazłem, nabyłem drogą kupna Rosoły Radical GS ;) mają bardzo fajnie wyprofilowaną rękojeść i dobry system pocowania do rękawicy za pomocą odwiecznej obejmy z tym że z "pływającą" regulacją za pomocą rzepa swietnie zdaje egzamin ;) a to mocowanie to wsumie wszystko no poza wytrzymałoscią co wymagam od kijów ;) Ja wzrostu mam 185 cm i tak Leki Wc Sl kupiłem 125 cm i jest okej jak na slalom a te rosoły 130 cm i sa swietne nie tylko na tyczki ale i do codziennej jazdy.

Podobny system z tego co pamietam ma Fischer ale tam denerwują mnie spadające sniezynki (jeśli nie jezdzisz na tyczkach to nie żadna różnica).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam dokładnie takie kupione kilka dni temu w Intersporcie w cenie jak na tej aukcji Po przymierzaniu wydaje mi sie ze ten system batdzo donbrze sie bedzie sprawdzal. No po wypowiedzi krytycznej kolegio bardziej postaram sie zwrócić uwage na to przy ich uzywaniu. po powrocie z wyjazdu cos napisze i jakies fotki wrzuce co i jak:) w przypadku Leki Wave z Tiggerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauczony doświadczeniem szukałem kijów z opływowymi snieżynkami tzn takimi po których tyczka przy trąceniu bramki ześlizgnie sie a nie urwie je... i znalazłem, nabyłem drogą kupna Rosoły Radical GS ;) mają bardzo fajnie wyprofilowaną rękojeść i dobry system pocowania do rękawicy za pomocą odwiecznej obejmy z tym że z "pływającą" regulacją za pomocą rzepa swietnie zdaje egzamin

Takie ostatnio widzialem w sklepie w Czechach, fakt i rekojesc i sam ksztalt kijka fajny i oryginalny.

Zastanawiam sie czy sobie takich nie sprawic pod choinke, tylko oczywiscie proste.

Pepiki wolaja na nasze okolo 150 zeta.

No i chyba zejde ze 125 na 120 dla mnie 173.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mają jeden duży minus jesli nie masz rękawic leki i masz dużą łape to ta obejma którą zakłada sie na rękawice skutecznie utrudnia ci zakładanie rękawic

Mam rękawice Reusch w dużym rozmiarze, ale nie mam tego typu problemu. Uprząż Leki ma duży zakres regulacji i jeśli się ją odpowiednio ustawi, nie ściska ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja po złamaniu kijków ktore słuzyłi mi dobrych kilka lat kupiłem sobie takie cieniutkie rosoły 20%carbon i 80% fiberglass wyglądaja jak by miały sie zaraz połamać a są leciutkie i jak narazie nawet sie lekko nie wygieły:) szkoda ze dałem za nie 170zl ale no musiałem je kupić pod wyciągiem na dodatek we francji:) mocowanie mają klasyczne, bo mnie jedynie co odstrasa od leki-ego to ta cena rękawic :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście na Leki nie dam złego słowa powiedzieć po pierwsze możesz używać normalnych rękawic a system mocujący ma naprawdę dużą regulację z drugiej strony widziałem w skepie w Austri klasyczne paski które wpina się w kijki zamiast tych orginalnych czyli dla każdego coś dobrego.Mam jeszcze Scott Gs starsze ale też się sprawdziły i widzę że dużo się ich teraz pojawiło na allegro także polecam :)

Bardzo dobra firma i sprawdzone kije u nas mało widoczne to Komperdell niesamowite w wersji Gs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... czy te leki bez recepty sie kupi?

Nie wiem czy się je kupi bez recepty, ale na pewno mają cudowną moc uleczania. W Wagrajn w marcu mój młody(Łukasz 10 lat) zachorował na stoku, objawy były takie że zaczął jeździć leniwie i pługiem, a my za nim cały czas czekać:mad:, no i jak się mi w pewnym momencie"zgotowało" :mad: jak skoczyłem do niego wymachując tym kijem to dziecko natychmiast ozdrowiało i pojechało w dół stoku złożone niczym zawodnik z pucharu świata:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja głupia zawsze myślałam, że kije to przecież prawie do niczego nie służą i że to w zasadzie metalowe pręty zakończone z jednej strony rączką do trzymania, z drugiej "kikutem" do wbijania" :D i że jedynym kryterium wyboru jest ich kolor i to czy będą pasować do nart butów, etc... a że posiadają jakieś mechanizmy nie wiadomo do czego służące bym się nie spodziewała :D człowiek całe życie się uczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja głupia zawsze myślałam, że kije to przecież prawie do niczego nie służą i że to w zasadzie metalowe pręty zakończone z jednej strony rączką do trzymania, z drugiej "kikutem" do wbijania" :D i że jedynym kryterium wyboru jest ich kolor i to czy będą pasować do nart butów, etc... a że posiadają jakieś mechanizmy nie wiadomo do czego służące bym się nie spodziewała :D człowiek całe życie się uczy...

No ja w tym roku w końcu przestałem je ciągać za sobą jak chrust z lasu:D. Chociaż powiem, że za dużo roboty z tym wbijaniem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jak jeszcze miałem dechy 205 to kije ostro eksploatowałem, tak,że oprócz nóg to bolały mnie ręce i przeguby nadgarstków od pasków. Na carvingach mniej ale jak jedę po czymś baaaardzo stromym i mocno twardym to kije ostro pracują. Może dlatego, że tak "kalecznie" jeżdrzę w takich warunkach i nadużywam kijów to preferuje krótsze. Chyba wezmę teraz 120 ki i się zobaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy się je kupi bez recepty, ale na pewno mają cudowną moc uleczania. W Wagrajn w marcu mój młody(Łukasz 10 lat) zachorował na stoku, objawy były takie że zaczął jeździć leniwie i pługiem, a my za nim cały czas czekać:mad:, no i jak się mi w pewnym momencie"zgotowało" :mad: jak skoczyłem do niego wymachując tym kijem to dziecko natychmiast ozdrowiało i pojechało w dół stoku złożone niczym zawodnik z pucharu świata:D

Pieknie :D

Nie myslales aby moze sprawdzic ta moc uleczania na biwakujacych na stokach snowboard-istach i narciarzach :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leki maja tez wrecz cudowny wplyw na twoj portfel - dobrze go odchudzaja:D

A co do kijow mam takie same jak Boncza, system Trigger dziala bez zarzutow. Nie mam tez zadnych problemow z zakladaniem rekawic itp. Praktycznie przez cala zime nie sciagam 'uprzezy' z rekawic.

Podobno zmienili go na ten co ma SB (Trigger S) boi sie 'dziurka' zapychala sniegiem. Hmm, moze jakby ktos jezdzil z nimi trzymajac za grot to by tak sie moze dzialo.;)

Kije i lakier uzyty do malowania sa tez bardzo odporne na odrapania itp. Po roku uzytkowania maja zaledwie kilka drobnych rysek przy talerzykach.

Ja jestewm z nich bardzo zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...