Bończa Napisano 14 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2008 " W Beskidach już nie modlą się o śnieg - ludzie powoli tracą nadzieję, że w górach będą takie zimy jak przed latyA turyści zaczynają odwoływać rezerwacje na święta Bożego Narodzenia i sylwestra. Patrząc na stok Beskidek w Szczyrku trudno uwierzyć, że mamy połowę grudnia Sobotnie przedpołudnie, szczyrkowski ośrodek narciarski Czyrna-Solisko. Największy w Polsce. I co z tego? Nie ma śniegu, temperatury są zbyt wysokie, by dało się śnieżyć i choć jest już połowa grudnia, na nartach nie da się jeździć. Podobnie jest na Skrzycznem. Czynne są wyciągi na Salmopolu, ale to łagodne trasy, odpowiednie dla dzieci, ale rozczarowujące bardziej wprawnych narciarzy. Szaro i smutno jest także w Wiśle. A na stronach tutejszych ośrodków narciarskich wiszą komunikaty: "Trasy nieczynne, czekamy na prawdziwą zimę". Pojeździć można w Korbielowie, ale tam także czynne są tylko niektóre trasy ośrodka narciarskiego Pilsko. Choć spędzanie świąt Bożego Narodzenia i sylwestra w Beskidach stało się już tradycją, można znaleźć wolne miejsca w hotelach, pensjonatach i prywatnych kwaterach. Bo turyści zaczynają odwoływać rezerwacje. Tak jest np. w Brennej. - Mieliśmy z przyjaciółmi spędzić sylwestra w Wiśle. Zrezygnowaliśmy, bo nie ma śniegu. A siedzenie w pokoju na prywatnej kwaterze to przecież żadna przyjemność - mówi Tomasz Skornicki z Katowic. Jolanta Lechowicz ze szczyrkowskiego Biura Kwater Prywatnych mówi, że to już trzecia kiepska zima pod rząd. - Codziennie rano sprawdzam prognozę pogody. Ruch turystyczny w Szczyrku jest uzależniony od pogody. Zimą czekamy na mróz i śnieg, latem martwimy się, czy nie będzie upałów, bo wtedy ludzie wyjeżdżają nad morze, a nie w góry - mówi Lechowicz. Niedawno w świat poszła wieść, że właściciele prywatnych gruntów w ośrodku Czyrna-Solisko w Szczyrku dogadali się z GAT i wszystkie wyciągi będą w tym sezonie czynne. Co z tego: jeździć na nartach można było tylko kilka dni. Potem śnieg stopniał. Stanisław Richter, prezes Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego - spółki założonej przez właścicieli: - Bez względu na to, czy będzie zima, musimy zapłacić dzierżawę GAT. Martwią się także właściciele wypożyczalni sprzętu narciarskiego, pensjonatów, restauracji. Jak nie ma śniegu, nie zarabiają. W Beskidach z narciarzy żyją całe rodziny. Jacek Bożek, prezes Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego "Klub Gaja" przez ostatnie dwa tygodnie był w Poznaniu na konferencji klimatycznej. - Ludzie muszą w końcu zrozumieć, że ocieplenie klimatu to fakt, że to nie jest wymysł jakiegoś nawiedzonego ekologa. Pora uwierzyć, że nie opłaca się inwestować w narciarstwo w Beskidach. W Szwajcarii i Francji banki nie dają już kredytów na takie inwestycje w górach poniżej 1,5 tys. m n.p.m. Rozmawiam z właścicielami ośrodków, oni zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, co się dzieje. Nie modlą się już nawet o śnieg, ale o to, żeby był mróz i dało się śnieżyć - mówi Bożek. Jego zdaniem czas znaleźć jakieś inne pomysły na życie w Beskidach. Takie głosy pojawiają się coraz częściej. Ale górale są przekonani, że to tylko chwilowe kłopoty. Richter opowiada, że w Szczyrku mieszka od blisko 20 lat. - I najlepsza zima, jaką pamiętam, była zaledwie trzy lata temu. Wiem, że we Francji i Szwajcarii kredytów nie udzielają, ale to mimo wszystko kraje cieplejsze, niż Polska - mówi. Także Lechowicz nie wyobraża sobie Szczyrku bez narciarstwa. - To byłaby katastrofa. Koniec tej miejscowości - uważa." Źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hotrok Napisano 14 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2008 (edytowane) "Jacek Bożek, prezes Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego "Klub Gaja" - Ludzie muszą w końcu zrozumieć, że ocieplenie klimatu to fakt, że to nie jest wymysł jakiegoś nawiedzonego ekologa. Pora uwierzyć, że nie opłaca się inwestować w narciarstwo w Beskidach." Hmm, czyli paradoks bo to cale ocieplenie jest na reke ekologom. Przynajmniej inwestowac nikt nie bedzie w narciarstwo bo sie nie oplaca i w ogole nie ma sensu. A najlepiej to w ogole przestac produkowac narty i na nich jezdzic bo to sie tez przeciez nie oplaca:p Czyli same plusy - juz zaden narciarz przyrody niszczyl nie bedzie:rolleyes: A ja durny pana Bozka nie posluchalem i jeszcze druga pare nart kupilem..... Edytowane 14 Grudzień 2008 przez hotrok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 14 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2008 Optymizmem to nie powialo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 14 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2008 Optymizmem to nie powialo W końcu to o Szczyrku głównie było, no to jak miało optymizmem powiać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 14 Grudzień 2008 Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2008 no przynajmniej z wrocławia mam blisko do czech, dla mnie szczyrk przestał istnieć 5-6 lat temu, tak jak więszkośc "ośrodkow" w beskidach- bez obrazy, ale stożek i dojazd do niego bądz czantoria ze swoimi cenami to nie dla mnie oby ta istebna cos zmieniła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.