kupilam nowe narty

[nulka_pp]

Panowie i ... raczej Panowie kupilam nowe narty i co dalej . Poradzcie co musze zrobic zebym mogla na nich jezdzic w tym sezonie. Za informacje z gory bardzo dziekuje.

[KDZ]

Po pierwsze to zamów snieg lub jedź za granicę. Po drugie jak już będzie ten śn ieg too musisz zapiąć w nie buty i pod wyciąg no a dalej chyba już wiesz:D

[SB]

No i jak będziesz się wpinać w narty to te zakrzywione dzióbki w nartach mają być przed tobą a nie za:D

[KDZ]

Bo mój się pyta Sławku co ma zrobić z 3 dzieci które musi biduś bawic:D:D:D

[Maria]

Bo mój się pyta Sławku co ma zrobić z 3 dzieci które musi biduś bawic:D:D:D

Napuścić je na siebie nawzajem! Problem się sam rozwiąże:D

A co do użytku z nart, to też problem powinien się wkrótce sam rozwiązać - w końcu mamy początek zimy, i śnieg wkrótce BĘDZIE, BO MUSI BYĆ! Na razie, na Słowacje nie tak daleko:)

[KDZ]

Dzięki ale jeszcze by coś sobie zrobiły a tego bysmy raczej nie chcieli:).

a jeśli chodzi o snieg to chyba cos jutro ma się pojawic.

życzmy sobie tego:)

[jarek]

... dziewczynie chyba chodzi o takie sprawy jak ostrzenie, smarowanie itd, wiec ostrzyc nie trzeba natomiast smarowac od biedy tez nie, to zalezy jakie masz podejscie do tematu. Narty nowe maja zawsze zakonserwowany slizg jakims smarowidlem na ktorym pewnie da sie jezdzic ale ja polecam zdjac ten pierwszy smar i posmarowac narty kilkakrotnie tak zeby slizg dobrze nasiaknal smarem

[nulka_pp]

... dziewczynie chyba chodzi o takie sprawy jak ostrzenie, smarowanie itd, wiec ostrzyc nie trzeba natomiast smarowac od biedy tez nie, to zalezy jakie masz podejscie do tematu. Narty nowe maja zawsze zakonserwowany slizg jakims smarowidlem na ktorym pewnie da sie jezdzic ale ja polecam zdjac ten pierwszy smar i posmarowac narty kilkakrotnie tak zeby slizg dobrze nasiaknal smarem

Tak na wstepie dzieki za powazne podejscie do pytania. Do tej pory jezdzilam na nartach z wypozyczalni. teraz mam swoje i chcialabym sie dowiedziec cos wiecej o przygotowaniu ich do jazdy i konserwacji po skonczonym sezonie. Czy moglbys mi napisac po co sie ostrzy narty [naprawde tego nie wiem] , jak zdjac pierwszy smar i czym posmarowac slizg kilkakrotnie tak zeby dobrze nasiaknal ??? z gory wielkie dzieki.

[nulka_pp]

No i jak będziesz się wpinać w narty to te zakrzywione dzióbki w nartach mają być przed tobą a nie za:D

Bardzo smieszne hi hi hihi hi hi:rolleyes:

[Gość glotox]

O ostrzeniu możesz pomyśleć dopiero po 2-3 sezonach w zależności jak bardzo je eksploatowałeś.

Natomiast smarowanie uzależniamy od temperatury powietrza i rodzaju śniegu.

[Ambro]

Najlepiej przed następnym sezonem oddać narty do profesjonalnego serwisu i dać te 50 zł i śmigać spokojnie wiedząc że sprzęt jest dobrze przygotowany

[Machu]

Tak na wstepie dzieki za powazne podejscie do pytania. Do tej pory jezdzilam na nartach z wypozyczalni. teraz mam swoje i chcialabym sie dowiedziec cos wiecej o przygotowaniu ich do jazdy i konserwacji po skonczonym sezonie. Czy moglbys mi napisac po co sie ostrzy narty [naprawde tego nie wiem] , jak zdjac pierwszy smar i czym posmarowac slizg kilkakrotnie tak zeby dobrze nasiaknal ??? z gory wielkie dzieki.

Smarować nie musisz, chyba że potrzebujesz profesjonalnego zestawu smarów:D

Narty kupione są nasączone takim konserwantem który na początku wystarczy. Wiadomo że można, nikt nie zabroni ale po co. Pojedź 2-3 razy na narty i za 4 razem daj do przesmarowania pod wyciągiem w jakimś serwisie i tyle

[witek52]

No i jak będziesz się wpinać w narty to te zakrzywione dzióbki w nartach mają być przed tobą a nie za:D

A jak przez pomyłkę kupiła narty co mają dzióbki z obu stron?

[Ambro]

To wtedy obojętne, wpina się jak chce

[SB]

Do tej pory jezdzilam na nartach z wypozyczalni. teraz mam swoje i chcialabym sie dowiedziec cos wiecej o przygotowaniu ich do jazdy i konserwacji po skonczonym sezonie....., jak zdjac pierwszy smar i czym posmarowac slizg kilkakrotnie tak zeby dobrze nasiaknal ??? z gory wielkie dzieki.

Nowo zakupione narty(fabrycznie nowe) należy(konieczności takiej nie ma) oczyści z tego czego co producent nakłada na nie zanim opuszczą fabrykę, powinno się to zrobić specjalnym preparatem do czyszczenia ślizgów, można to również zrobić benzyną ekstrakcyjną. Po takim przemyciu ślizgów posmarowanie ich jest ju koniecznością! Robi si to specjalnymi smarami parafinowymi zazwyczaj "na gorąco", czyli do tego procesu potrzebne jest żelazko najlepiej specjalne do tego celu przeznaczone. Po naniesieniu tego smaru i ostygnięciu ślizgu ściąga się jego nadmiar przy pomocy tak zwanej cykliny, następnie aby odkryć struktur ślizgu, ślizg szczotkuje si specjalną szczotką i znowu nanosi się smar... znowu zdejmuje, cyklin... i tak kilka razy...

Tak że jak widzisz proces nie dość że jest złożony to jeszcze wymaga posiadania narzędzi żeby to móc robić. Co wcale nie oznacza że jak się tego samemu nie robi i jak się tych narzędzi nie posiada to wyklucza to możliwość jazdy na nartach.

Więc moja rada jest taka na razie nic z tymi nartami nie rób tylko jedz na 1-2 dni na narty i podczas jazdy sama sobie usuniesz w sposób "mao inwazyjny" powłokę konserwacyjną naniesioną na narty w fabryce. Po tym dniu(czy dniach) oddaj narty do "dobrego" servisu i powiedz e to narty są nowe i żeby je nasmarowano jakimś uniwersalnym smarem, no chyba jedziesz na narty na następny dzień i da się przewidzieć jakie będą warunki na stoku, bo smary dobiera się do temperatury śniegu.

Po zakończonym sezonie narty "zalewa" się smarem i pozostawia tak do zimy, albo również można oddać do serwisu i powiedzieć żeby narty przygotowano do "letniego spoczynku"

..Czy moglbys mi napisac po co sie ostrzy narty [naprawde tego nie wiem] ...

Narty przy pomocy krawędzi wcinają się w śnieg i prowadzą skręt, jeżeli śnieg jest zmrożony, a stok twardy i do tego tępa narta wówczas nie są w stanie się wciąć w śnieg i zaczynają się ześlizgiwać. Efekt jest bardzo podobny do wpadającego w poślizg samochodu na zakręcie choć nie jest tak dramatyczny w skutkach.

[nulka_pp]

Dzieki za wytłumaczenie rzeczy o ktorych nie mialam pojecia.

[Homar]

O ostrzeniu możesz pomyśleć dopiero po 2-3 sezonach w zależności jak bardzo je eksploatowałeś.

Natomiast smarowanie uzależniamy od temperatury powietrza i rodzaju śniegu.

Takim ekspertom podziękujemy :eek: po 2 wyjazdach jesli nie bedziesz szalała to proponował bym je zaniesc do serwisu a po 2 - 3 sezonach to krawedzie bedą raczej przypominały nóż do masła

[juice]

Takim ekspertom podziękujemy :eek: po 2 wyjazdach jesli nie bedziesz szalała to proponował bym je zaniesc do serwisu a po 2 - 3 sezonach to krawedzie bedą raczej przypominały nóż do masła

Nieprawda !!!

Noz do masla bylby ostrzejszy.

No chyba ze jeden sezon = jed dzien narciarski

[Gość glotox]

Takim ekspertom podziękujemy :eek: po 2 wyjazdach jesli nie bedziesz szalała to proponował bym je zaniesc do serwisu a po 2 - 3 sezonach to krawedzie bedą raczej przypominały nóż do masła

Nie każdy jest mistrzem świata.

Może ty osobiście zmieniasz narty co roku, ale normalny użytkownik jeżdzi na nartach 3-4 sezony po około 7-10 dni rocznie i wydaje mi się, że naostrzenie krawędzi po 20 dniach jazdy jest czymś oczywistym.

[Homar]

"no to REWELACJA" co ma do rzeczy ile i kiedy par nart ja zmieniam po jednym wyjezdzie przy mocno zmrożonym sniegu albo jazdy po lodzie jak to czasem np na słowacji bywa. krawędzie są baardzo tępe wiec sie nie mądrzyj że sezon trwa 10 dni bo nie dla każdego wiec lepiej napisać że co 2 wyjazdy w tym wypadku wyjdzie na to samo a jak toś spedza na sniegu w roku koło 30 dni to ?

[Boogie]

"no to REWELACJA" co ma do rzeczy ile i kiedy par nart ja zmieniam po jednym wyjezdzie przy mocno zmrożonym sniegu albo jazdy po lodzie jak to czasem np na słowacji bywa. krawędzie są baardzo tępe wiec sie nie mądrzyj że sezon trwa 10 dni bo nie dla każdego wiec lepiej napisać że co 2 wyjazdy w tym wypadku wyjdzie na to samo a jak toś spedza na sniegu w roku koło 30 dni to ?

kolego glot.... bo ostrząc tak jak mowisz to mozna sobie większe ziaziu zdrowotne zrobić niz sobie wyobrażasz:) krawędz musi być ostra i nie ma 2 zdań. po kazdym dniu się tępi to chyba normalne - bo w koncu jej używasz

swoją drogą moja kobieta snowboardu nie ostrzyła 4 sezony... bała się jeździć a jak zaniosłem deche do kolegi to sie pytal czy ktoś ją specjalnie tak stępił to powiedziałem ze ona od nowości była nie ruszana- lekko sie zdziwił, po naostrzeniu moja dama zaczeła normalnie jeździć, wiem ze to snowboard ale ostrzenie ma sie tak samo na snowboardzie jak i na nartach po częsci wpływa na jakośc jazdy i bezpieczeństwo:)

jak chcesz ostrzyć tak jak ostrzysz to ostrz- pozdro to ta krawędz zamiast ostrza będzie okrągła jak patyczek:D

[Gość glotox]

"czesc. mam 161cm wzrostu, ważę 55kg. jeżdżę amatorsko i niezbyt szybko"

Tu jest napisane kto pyta i wydaje mi się, że odpowiedz powinna być bardziej "amatorska", i stąd moja odpowiedz.

Jeżeli uważacie dalej, że wasze odpowiedzi są OKI to przepraszam za zawracanie głowy.

Wasze uwagi są jak najbardziej trafne dla osób które na nartach spędzają bardzo dużo czasu i ich umiejętności pozwalają na jazdę na zlodzonych stokach.

[Heli]

Narty powinny "trzymać", czyli wtedy gdy nie chcemy nie mają prawa usuwać się bokiem. To ważne dla jakości -> przyjemności jazdy, ale także dla bezpieczeństwa. Ostrzyć proponuję wtedy gdy trzeba... a kiedy trzeba ?

To zależy jak kto jeździ, jakie są warunki śniegowe - w zależności od tego potrzeba będzie różna.

Druga sprawa to dbałość o narty ( ich trwałość i łatwość poślizgu ).

Narta z chropowatą krawędzią będzie stawiała większy opór i ze względu na tą nierówność ( często nie do zauważenia gołym okiem) będzie się szybciej zużywać.

Mogą wyrywać się z niej mikroelementy, bo lód będzie się miał o co zaczepić. W efekcie będzie powstawało coraz więcej wgłębień pogarszających warunki poślizgu, a kolejne ostrzenie będzie musiało być "radykalniejsze".

Przy nartach tanich, przeznaczonych do wyrzucenia (a nie odsprzedania) po dwóch, trzech sezonach to mniej ważne, przy nartach za kilka tysięcy warto chyba zadbać o krawędzie.

Jeżeli podczas jazdy na stoku przytrafia się lód już przy średnio zaawansowanym poziomie jazdy lepiej poprawiać krawędzie codziennie.

A co do smarów fabrycznych - jeżeli trafimy na mroźne warunki lepiej go zdjąć przed jazdą - męczenie sie na miękkich smarach jest mało ciekawe

Dla ludzi jeżdżących dobrze zdjęcie smarów fabrycznych jest wg mnie raczej konieczne .

[Homar]

"czesc. mam 161cm wzrostu, ważę 55kg. jeżdżę amatorsko i niezbyt szybko"

Tu jest napisane kto pyta i wydaje mi się, że odpowiedz powinna być bardziej "amatorska", i stąd moja odpowiedz.

Jeżeli uważacie dalej, że wasze odpowiedzi są OKI to przepraszam za zawracanie głowy.

Wasze uwagi są jak najbardziej trafne dla osób które na nartach spędzają bardzo dużo czasu i ich umiejętności pozwalają na jazdę na zlodzonych stokach.

Prosze Cie ziomek, weź ty pomyśl nad tym z normalnego pkt widzenia nasze porady są dla każdego bo wg ciebie jak ktoś sie w to wkręca to ma mieć innaczej narty na ostrzone ?? czy to jest amatorska i niezbyt szybka jazda czy każda inna to krawędzie muszą być ostre... a co do ilości dni na stoku spedzanych przez nulke to musisz znaleść chyba jakiś ciekawszy kawałek teksu bo nie wiem jak ty ale ja tu nie widze nic o tym że ona na stoku spedza 7 dnia a nawet jak by tak było to jak juz pisałem po każdym wyjezdzie maksymalnie po dwóch(7 dni przy jezdzie po twardym wystarczy) narty powinne odwiedzić serwis zreszta z mojego rozumowania to przy jezdzi mało umiejętnej można dużo bardziej stępić krawędzie ześlizgiwanie sie po stromym albo oblodzonym działa dość destrukcyjnie... zresztą na poziomie 8 to to wszystko powinieneś wiedzieć ja na 3 to tylko z książek wiem ]:->

sumując

Wszystkie uwagi są jak najbardziej trafne dla nulki i dalej bede stał przy tym co napisałem i co napisał Heli (miedzyinnymi).

Edytowane 7 Grudzień 2008 przez Homar

[juice]

Nie każdy jest mistrzem świata.

Może ty osobiście zmieniasz narty co roku, ale normalny użytkownik jeżdzi na nartach 3-4 sezony po około 7-10 dni rocznie i wydaje mi się, że naostrzenie krawędzi po 20 dniach jazdy jest czymś oczywistym.

Pewnie ze wszystko zalezy od rodzaju jazdy i twardosci stoku.

Ale przeciez nawet robiac zeslizg tepimy krawedzie. (czy tez glownie)

Bez zaagniania dyskusji - warto sprawdzac ostrosc krawedzi, jak nie samemu to w serwisie, nie kosztuje to duzo czasu i pieniedzy.

Obiektywnie i srednio statystycznie warto zdecydowanie czesciej ostrzyc krawedz niz podales.

W koncu chodzi o nasz komfort i mozliwosci jazdy jak rowniez o bezpieczenstwo nasze i innych.

Edytowane 7 Grudzień 2008 przez juice
zeslizg