Nie o nartach...

[witek52]

... ale trzeba zobaczyć:

[YOUTUBE]wFwWSXqh3SU[/YOUTUBE]

[mysiauek]

We're sorry this video is no longer available.

[KDZ]

aż przykro patrzeć i nikt się nawet nie zatrzymał.

[juice]

Jest available.

Duzy ruch.

Przykra sytuacja.

[pablo_duch]

ale masakra-az mi sie cieplo zrobiło

smutne to takie

[lokiec3]

aż przykro patrzeć i nikt się nawet nie zatrzymał.

Nooo spróbuj się zatrzymać na autostradzie :eek:, nawet na pasie awaryjnym.

Na koniec filmu widać służby drogowe - widocznie ktoś zadzwonił. I to jest jedyna metoda na sytuacje stwarzające zagrożenia na autostradzie. Bo jak się zatrzymasz i jeszcze znajdziesz się poza pojazdem to możesz tak jak to biedne zwierzę skończyć.

[Raceman]

I ta sytuacja pokazuje że zwierzęta są mądrzejsze od nas i bardziej ludzkie niz MY:mad:

[witek52]

I ta sytuacja pokazuje że zwierzęta są mądrzejsze od nas i bardziej ludzkie niz MY:mad:

Wypadek miał w sumie happy end, bo rzeczywiście jak widac nadjechały słuzby drogowe i z tego co wiem pies został uratowany.

Determinacja tego, który go ratował niesamowita:)

[Gość pax53]

to był dzik:confused:...jak tak to tylko szkoda aut:mad:....zryły mi kawał działki opsianej trawą...dostaja zajoba w poszukiwaniu robaczka...ale na autostradzie:eek:...ale się pomylił

[Gość to ja]

I ta sytuacja pokazuje że zwierzęta są mądrzejsze od nas i bardziej ludzkie niz MY:mad:

Końcówka niewiarygodna:eek:

[KDZ]

Masz rację Lokiec3 chyba nie dałabym rady się zatrzymać na autostradzie, u nas jest ich tyle że nigdy się nad tym nie zastanawiałam co bym w takiej sytuacji zrobiła