pi_a Napisano 27 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2009 ... wyobrazilem sobie trenera walacego kijem gdzie popadnie to mi to troche dziwnie zabrzmialo :D padłam ze śmiechu, właśnie to zobaczyłam oczami wyobraźni... przepraszam za OT a ad rem - jak to mówią "serce" rozumiane szeroko potrzebne jest po obu stronach, wtedy łatwiej uczyć i nauczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 27 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2009 ... wyobrazilem sobie trenera walacego kijem gdzie popadnie to mi to troche dziwnie zabrzmialo :D JA nie trener i nie instruktor, ale wiem że taka terapia wstrząsowa pomaga- Figo świadkiem:eek: i choć kijem nie dostał ale było już blisko:eek: Z 2 lata temu w Grossarl młody SB zaczął pokazywać humory i se normalnie lajtowo... i pługiem i stać co po chwila, a my za nim czekać cały czas.... Jak już dojechał do nas i jak ruszyłem w jego stronę wymachując kijkiem i wykrzykując instrukcje;) co ma robić, to sobie od razu przypomniał jak się jeździ:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peszkod Napisano 27 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2009 jak ruszyłem w jego stronę wymachując kijkiem i wykrzykując instrukcje;) co ma robić, to sobie od razu przypomniał jak się jeździ:D Dobra, dobra, jest trochę różnicy między ojcem, a instruktorem (obcą osobą). Myślę, że gdybyś zobaczył instruktora stosującego wyżej opisane metody na Twoim synu, mógłbyś pomachać mu ostrzegawczo przed nosem nartą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość berry Napisano 27 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2009 Dobra, dobra, jest trochę różnicy między ojcem, a instruktorem (obcą osobą). Myślę, że gdybyś zobaczył instruktora stosującego wyżej opisane metody na Twoim synu, mógłbyś pomachać mu ostrzegawczo przed nosem nartą. no właśnie... jakiś czas temu spotkałem rodzinę, w której mama kazała instruktorowi być groźnym (czyli przylać) dla syna bo on nie słucha... A w ogóle, to ja wcześniej zajmowałem się czymś związanym z pracą psychoterapeutyczną z ludźmi, i to jest wbrew pozorom dość częste podejście rodziców :D... Może inaczej... Częstsze niż się można spodziewać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 27 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2009 Dobra, dobra, jest trochę różnicy między ojcem, a instruktorem (obcą osobą). Myślę, że gdybyś zobaczył instruktora stosującego wyżej opisane metody na Twoim synu, mógłbyś pomachać mu ostrzegawczo przed nosem nartą. To taki przykład z życia wzięty: Jak rodzic da publiczne klapsa swojemu dziecku to generalnie nic z tego nie ma, ale wystarczy że rodzic jest nie biologiczny i tylko nakrzyczy na "swoje" adoptowane dziecko przy obecności osób trzecich, to już jest afera "że jak by to było jego dziecko to by tak nie krzyczał..." i tak dalej, nie wspomnę o życzliwości tych że obserwatorów, bo nie omieszkają powiadomić o fakcie kuratora. taki trochę OT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 27 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2009 ... A w ogóle, to ja wcześniej zajmowałem się czymś związanym z pracą psychoterapeutyczną z ludźmi, i to jest wbrew pozorom dość częste podejście rodziców :D... Może inaczej... Częstsze niż się można spodziewać... Berry, nie ważne czy częste, ważne czy skuteczne - oczywiście z punktu widzenia osoby mającej doświadczenie w pracy psychoterapeutycznej z ludźmi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 25 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 25 Grudzień 2009 nauka Nauczanie jazdy na nartach to trudna sztuka. Inaczej uczy sie dziecko lat 3 inaczej ktore ma 13 a jeszcze inaczej np kobiete lat 33.Jezeli dany uczen jest sprawny ruchowo -to jest to przyjemnośc, a jezeli mamy dziecko lat 5 ktore jest powiedzmy rozkapryszone i ma jeszcze ADHD to jest to trudna sztuka . nalezy miec duże doświdczenie i znac wiele cwieczen ruchowych aby je zachęcic i pokazac , że potrafi. Kiedyś syna uczyla mamusia. potem tatuś wychodził z siebie aż wreszcie oddali dziecko do Instruktora i synek jezdzil. DRodzy rodzice apeluje nie zniechęcajcie swoich dzieci , oddajecie je fachowcom i wtedy dziecko slucha i osiaga postepy. Wy stracicie te 50zl ale macie zdrowe serce . Zbigniew Boniek byl świetnym piłkarzem , ale trenerem już nie. Ja nie bylem nigdy zawodowcem w nartach , ale wiele dzieci i osob doroslych zalapalo bakcyla - metoda spokojnej nauki jazdy . Nie odrazu Kraków zbudowano. wszytko super tylko w tym roku brak sniegu w Szczyrku i na PILSKU ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KP Napisano 25 Grudzień 2009 Zgłoszenie Share Napisano 25 Grudzień 2009 Mam przykre doświadczenia z instruktorami w Krynicy. Większość z nich to kolesie, którzy nie dość że nie mają chęci do nauczania to jeszcze drą kasę jak jasna cholera. Jakie są wasze doświadczenia z takimi nauczycielami? Jak myślicie jaka jest "uczciwa" cena za 1 godzinę lekcji dla początkującego (pierwsze kroki na nartach)? A może znacie jakieś dobre szkoły lub instruktorów w Krynicy? Przez litość nie wymieniam tych kiepskich, ale kto wie czy nie należałoby. Ja za to mam jak najlepsze. Jeździłem na Słotwinach (3 dni kursu). Wyszło około 18PLN/ godzinę plus spanko. Goście wiedzą co robią i chcą to robić. Po trzech dniach byłem wypompowany jak zużyta dętka i miałem zaj..... banana na gębie. Nie było zmiłuj się, a wręcz przeciwnie - z góry na dół ciągle ćwicząc i ćwicząc. Nie reklamuję, ale jak ktoś ciekaw niech pyta na priv. W tym roku też się wybieram ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ssanchez Napisano 25 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2010 1.Ja uważam że instruktor nie jest osobą, która powinna w jaki sposób używać przemocy fizycznej jak i psychicznej, rodzice są od wychowywania, a nie instruktor który ma kontakt z dzieckiem przez kilka chwil. 2.Instruktor nie powinien zmuszać dziecka do jazdy, powinien takie dziecko zaciekawić i zainteresować, oczywiście nie wszystkich i nie zawsze się da, natomiast przymuszanie do nauki jazdy na nartach przez instruktora jest niedopuszczalne. Bardzo łatwo jest kogoś zniechęcić do narciarstwa, dlatego właśnie z dziećmi trzeba być bardzo ostrożnym i taktownym. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 26 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2010 (edytowane) Cześć ... wyobrazilem sobie trenera walacego kijem gdzie popadnie to mi to troche dziwnie zabrzmialo :D W wypadku o którym piszę walenie kijkiem było dosłowne. Chłopcy byli jeżdżący nieźle (ówczesne zaplecze kadry desek) ale do tego mieli pomysły na jazdę, które bez twardej reki z pewnością skonczyłyby sie w szpitalu (krecha przez las i kto przetrwa, krecha przez pole muld i kto wyhamuje prze lasem itd.) Co do instruktorskiej "przemocy" to są sytuacje w których jest to jedyny srodek umożliwiający uratowanie sytuacji, odblokowanie - stosowany w ostateczności - ale bywa pomocny. Pozdrawiam Cześć 1.Ja uważam że instruktor nie jest osobą, która powinna w jaki sposób używać przemocy fizycznej jak i psychicznej, rodzice są od wychowywania, a nie instruktor który ma kontakt z dzieckiem przez kilka chwil. 2.Instruktor nie powinien zmuszać dziecka do jazdy, powinien takie dziecko zaciekawić i zainteresować, oczywiście nie wszystkich i nie zawsze się da, natomiast przymuszanie do nauki jazdy na nartach przez instruktora jest niedopuszczalne. Bardzo łatwo jest kogoś zniechęcić do narciarstwa, dlatego właśnie z dziećmi trzeba być bardzo ostrożnym i taktownym. Masz 100% racji tylko, że tymi "zmuszającymi" do jazdy sa zazwyczaj rodzice (z instruktorem nie spotkałem sie nigdy, chyba, że w sytuacji ostatetecznej (bezpieczeństwo)- patrz wyżej) i co wtedy ma zrobic biedny instruktor. Tylko odmówic szkolenia - ale wtedy opisza go na forum jako niekompetentnego. Pozdro Edytowane 26 Październik 2010 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bańka Napisano 30 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2010 ja mam trochę wrażenie że im większy napis instruktor tym gorzej uczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eqiupe Napisano 30 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2010 ja mam trochę wrażenie że im większy napis instruktor tym gorzej uczy? Wiesz bardzo wielu ludzi w tym momencie skrzywdziłeś A żal to komentować. Niestety w Polsce są fatalne uregulowania prawne jeśli chodzi o instruktorów i niestety instruktor instruktorowi nierówny. Ale to jest normalne, że są lepsi i gorsi i to Ty wybierasz u kogo i w jakiej szkole się uczysz. Ciekawy jestem czy Ty jesteś mistrzem świata w swoim zawodzie i co o Twojej pracy sądzą inni? Oceniać kogoś jest najprościej! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iluminator Napisano 30 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2010 Ja uważam, że przed wyborem instruktora dobrze jest przyjrzeć się na stoku jak dana osoba uczy innych narciarzy, wtedy można zminimalizować niewłaściwy wybór dla siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bańka Napisano 1 Listopad 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Listopad 2010 Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem.... Uważam że jest dużo prawdy w tym co napisałeś, ale niestety myślę że takie są realia bo jak ktoś dobrze uczy to nawet napisu instruktor nie potrzebuje, bo jest po prostu znany w danym środowisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aga74 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 w ostatni weekend brałam instruktora na Jaworzynie Krynickiej - 70 zeta za 1h +... wjazdy instruktora... wyszło razem 90 zeta... to w ogóle jakas pomyłka.. w ubiegłym roku uczyliśmy sie w Małym Cichym i tam instruktor kosztował 60 PLN ale za skipas mu sie nie oddawało.. czy to normalna praktyka?? i o ile w tej Krynicy w pierwszy dzień instruktor był ok, to już w drugi była kobieta i moim zdaniem to była porażka... i tak się własnie zastanawiam, jak szukac instruktora, jak go wybrać?? podpowiedzcie przy okazji tego wątku, bo prawde mówiac ten weeknd mnie bardzo zniechęcił pod tym względem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 w ostatni weekend brałam instruktora na Jaworzynie Krynickiej - 70 zeta za 1h +... wjazdy instruktora... wyszło razem 90 zeta... to w ogóle jakas pomyłka.. w ubiegłym roku uczyliśmy sie w Małym Cichym i tam instruktor kosztował 60 PLN ale za skipas mu sie nie oddawało.. czy to normalna praktyka?? i o ile w tej Krynicy w pierwszy dzień instruktor był ok, to już w drugi była kobieta i moim zdaniem to była porażka... i tak się własnie zastanawiam, jak szukac instruktora, jak go wybrać?? podpowiedzcie przy okazji tego wątku, bo prawde mówiac ten weeknd mnie bardzo zniechęcił pod tym względem... moze temu ze vat 23% :eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 w ostatni weekend brałam instruktora na Jaworzynie Krynickiej - 70 zeta za 1h +... wjazdy instruktora... wyszło razem 90 zeta... to w ogóle jakas pomyłka.. w ubiegłym roku uczyliśmy sie w Małym Cichym i tam instruktor kosztował 60 PLN ale za skipas mu sie nie oddawało.. czy to normalna praktyka?? i o ile w tej Krynicy w pierwszy dzień instruktor był ok, to już w drugi była kobieta i moim zdaniem to była porażka... i tak się własnie zastanawiam, jak szukac instruktora, jak go wybrać?? podpowiedzcie przy okazji tego wątku, bo prawde mówiac ten weeknd mnie bardzo zniechęcił pod tym względem... Choć sam nigdy nie korzystałem z instruktora (niestety jestem samoukiem), to w ostatnich sezonach dosyć często brałem instruktorów dla córy i pierwzsy raz się spotkałem z praktyką, aby płacic instruktorowi skipass. To chyba jakis instruktor na "dziko". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 Jak brałem instruktora dla siebie czy syna ( żona sobie sama wybrała ) to nie było mowy o kupowaniu biletów na wjazd. Fakt słyszałem o takiej praktyce gdzie "instruktor" kazał sobie kupić bilet po czym wkładał go do kieszonki a do czytnika przykładał swój a tamten oddawał zaprzyjaźnionej kasjerce. To tak jakby ktoś u mnie wykupił jazdy a dodatkowo kazałbym sobie zapłacić za paliwo czy opony :D:D Gonić towarzystwo, bo dla mnie jak ktoś stosuje takie praktyki to ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 Choć sam nigdy nie korzystałem z instruktora (niestety jestem samoukiem), to w ostatnich sezonach dosyć często brałem instruktorów dla córy i pierwzsy raz się spotkałem z praktyką, aby płacic instruktorowi skipass. To chyba jakis instruktor na "dziko". Dobrze to ująłeś na dziko a normalnie to wygląda tak że szkółki narciarskie większe mają wykupione skipasy sezonowe płacisz 60 zeta za lekcje i tyle cię to interesuje, ja w tym roku mojemu młodemu wykupiłem 10h za 500 zeta w pakiecie taniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smiths23 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 Z instruktorami to jest tak: 1. Są instruktorzy rekreacji - ich szkolenie trwa dwa tygodnie i jest na marnym poziomie jeżeli taki instruktor ma duże doświadczenie szkoleniowe to jest jeszcze coś wart, a reszta to podpatrzyła jak uczyć od innych. Na pewno jeśli chodzi o technikę jazdy (szczególnie ważne przy uczeniu dzieci) to nie polecam. a ilu Ty teraz uraziłeś ja akurat jestem intruktorem rekreacji i nie uważam żeby moja wiedza była na marnym poziomie, tam gdzie ja robiłem intruktora byle kto go nie dostawał i szkolenie trwało cały sezon zimowy. W tym momencie uczę dzieciaków po normalnych godzinach pracy i mam ich 8, pukają następni bo jedna potrafie ich nauczyć podstaw. A dalszych papierów nie robiłem bo dla mnie to bez sensu, dodatkowe szkolenie młodzieży traktuję jako realizowanie mojej pasji narciarstwa i cieszę śie gdy moj podopoieczny dobrze sobie radzi.. i jest progres:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aga74 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 Choć sam nigdy nie korzystałem z instruktora (niestety jestem samoukiem), to w ostatnich sezonach dosyć często brałem instruktorów dla córy i pierwzsy raz się spotkałem z praktyką, aby płacic instruktorowi skipass. To chyba jakis instruktor na "dziko". reklamowali się jako szkoła narciarska... 70 zeta płaciłam w okienku, a za skipass instruktorowi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 reklamowali się jako szkoła narciarska... 70 zeta płaciłam w okienku, a za skipass instruktorowi... ech, nie dobrze. Nie spotyka sie takich praktyk, instruktorzy maja skipassy swoje. a masz potwierdzeni ze to kupowałas ? moze warto zrobic małe zamieszanie wokół tak nieuczcicwych zachowań ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 (edytowane) reklamowali się jako szkoła narciarska... 70 zeta płaciłam w okienku, a za skipass instruktorowi... Moim zdaniem przepłaciłaś, następnym razem dogadaj się, co do warunków potem płać i dobrze się dogadać na wstępie, że lekcje ma prowadzić jeden i ten sam instruktor, bo z tego, co ja zaobserwowałem to, pomimo że wszyscy uczą tego samego to już metody się różnią i jak zmieniasz instruktora to może się okazać, że dwie lekcje robisz to samo tylko w inny sposób a to się przekłada na twoje postępy. Edytowane 11 Luty 2011 przez nurek1974 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 ech, nie dobrze. Nie spotyka sie takich praktyk, instruktorzy maja skipassy swoje. a masz potwierdzeni ze to kupowałas ? moze warto zrobic małe zamieszanie wokół tak nieuczcicwych zachowań ? Ewa to nie są nieuczciwe zachowania, ale jak ktoś nie pyta to potem błądzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 11 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2011 reklamowali się jako szkoła narciarska... 70 zeta płaciłam w okienku, a za skipass instruktorowi... To jakiś naciagacz, na Twoim miejscu zrobiłbym z tego mały dym w tej "szkole" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.