jarek Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Wiekszosc forumowiczow deklaruje ze preferuje szybka jazde, zdecydowana wiekszosc amatorskich zawodow to giganty, wiekszosc jezdzi srednimi i dlugimi lukami ewentualnie krotkimi ale wtedy z lekkim zeslizgiem a mimo to slalomki sa bardziej preferowane i najczesciej kupowane. W zeszlym roku gdy spytalem w pewnym sklepie o gigantki powiedzieli mi ze zamowili jedna pare 175 i nie sprzedala sie wiec w przyszlym roku nie zamowia wcale. Moja teza jest taka, ze wielu narciarzy poczulo by sie lepiej na innych niz slalomki nartach, jednak pozostaja przy slalomkach bo te sa bardziej trendy. Generalnie panuje przeswiadczenie ze im mniejszy promien tym lepiej i bardziej cool. Dodatkowo malo kto zdaje sobie sprawe, ze im mniejszy promien narty tym bardziej nogi musza pracowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Po pierwsze trzeba odpowiedzieć sobie, co rozumiemy pod słowem gigantki? Czy narty sklepowe o promieniach ok 17m, czy narty gigantowe o promieniu np. 23 m? Po drugie: zawody. Większość ustawianych u nas gigantów dla amatorów nie nadaje się do użycia prawdziwych gigantek, bo będziemy musieli jeździć uślizgami, aby się w nich zmieścić. Dlatego w tym wypadku lepiej pojechać jest na dłuższej slalomce. Po trzecie, co mało który z NARCIARZY przyzna - na gigantce trzeba umieć jeździć. Uważam, że większość z nas "prawdziwa" gigantka by zajechała!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 (edytowane) Pierwszy raz miałem okazję pojechać na radykalnej Hot Fire. Opisałem wrażenia w wątku założonym przez Mysiauka dot sprzedaży w/w nart. Ja jestem człowiekiem z natury leniwym i krótki częsty skręt to dla mnie za dużo roboty. Jeżdżę raczej szerokimi łukami. I po zmianie z GS 9 mam zarąbistą frajdę bo do szerszych łuków dużo mniej roboty co na GS a że trochę wolniej... czy człek musi stale zap...lać? I sama jazda wygląda jakoś ładniej. Także GSy będę zakładał jak będę jeździł z kilkoma moimi wariatami coby mnie nie dogonili (same cięższe chłopy o jakieś 5 dych ode mnie). To takie moje wrażenia. PS Hot Fajery dużo lepiej zachowują sie na nierównym śniegu od GS9 dzioby nie latają tak a jak leciuchno ale naprawdę leciuchno je na krawędź przechylić to wcale nie myszkują przy jeździe prawie na wprost. Radochę mam z tych nart, że matko huto. Edytowane 19 Listopad 2008 przez lokiec3 Hot Fire to nie slalomka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Po pierwsze trzeba odpowiedzieć sobie, co rozumiemy pod słowem gigantki? Czy narty sklepowe o promieniach ok 17m, czy narty gigantowe o promieniu np. 23 m? Zdecydowanie uwazam ze jarek mowi o promieniu +/- 17 m, a nie 23 lub 27 !!! lokciu - wydaje mi sie ze w Twoim przypadku na roznice jak opisywales znaczenie mogla miec tez klasa narty a nie tylko rozny "typ" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 A ja zdecydowanie wole długi skręt, tylko niestety jesli chodzi o mnie to uważam że w polsce trudno o bezpieczną jazde dużym promieniem... trafi sie 4 idiotów co walą z góry na pałe i masz pojeżdżone aczkolwiek naprawde jazda długim skrętem co juz gdzies pisałem jest naprawde wspaniała i tej wspanialosci nie da sie osiągnąć na slalomce! Wiec ja nie pasuje do twojej tezy - jak dla mnie gigantka jeeest dużo fajniejsza (mowie o zagranicy). Jednak na polskie realia i walke o przetrwanie slalomka jest bardziej uniwersalna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 19 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 A ja zdecydowanie wole długi skręt, tylko niestety jesli chodzi o mnie to uważam że w polsce trudno o bezpieczną jazde dużym promieniem... trafi sie 4 idiotów co walą z góry na pałe i masz pojeżdżone aczkolwiek naprawde jazda długim skrętem co juz gdzies pisałem jest naprawde wspaniała i tej wspanialosci nie da sie osiągnąć na slalomce! Wiec ja nie pasuje do twojej tezy - jak dla mnie gigantka jeeest dużo fajniejsza (mowie o zagranicy). Jednak na polskie realia i walke o przetrwanie slalomka jest bardziej uniwersalna ... pasujesz, bo ja napisalem ze wiekszosc a nie ze wszyscy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 19 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Zdecydowanie uwazam ze jarek mowi o promieniu +/- 17 m, a nie 23 lub 27 !!! lokciu - wydaje mi sie ze w Twoim przypadku na roznice jak opisywales znaczenie mogla miec tez klasa narty a nie tylko rozny "typ" ... Soczek ma racje mi chodzilo glownie o gigantki kolekcyjne czyli ok. 17m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 aa no chyba że tak ale moje mają r.18m to też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 19 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 ... Po drugie: zawody. Większość ustawianych u nas gigantów dla amatorów nie nadaje się do użycia prawdziwych gigantek, bo będziemy musieli jeździć uślizgami, aby się w nich zmieścić. Dlatego w tym wypadku lepiej pojechać jest na dłuższej slalomce. .. moim zdaniem to sie zmienilo, i nawet do "polskiego" giganta lepsza jest kolekcyjna gigantka niz kazda slalomka nawet serwisowa, po za tym wiekszosc tych ktorzy wygrywaja amatorskie giganty jezdzi jednak na gigantkach serwisowych (calkiem dlugich), np taki final w MP na Kasprowym albo Mistrzostwa Wa-wy (Kasprowy od samej gory) tam juz sa predkosci przekraczajace mozliwosci stabilnej jazdy na slalomce ... Po trzecie, co mało który z NARCIARZY przyzna - na gigantce trzeba umieć jeździć. Uważam, że większość z nas "prawdziwa" gigantka by zajechała!!! Moim zdaniem to co napisales moze odnosic sie do gigantki serwisowej ale gigantka kolekcyjna wymaga tego samego poziomu umiejetnosci co slalomka. Zaznaczam ze to moj subiektywny punkt widzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 19 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 aa no chyba że tak ale moje mają r.18m to też Homar jezeli jezdzisz w klubie to wiesz ze gigantak to podstawa, bo wiekszosc zawodow jest w gigancie, mi chodzilo o tych co nie jezdza na zawodach, zwyklych narciarzy trasowych zakladaja czesto slalomki nie wiedzac ze gigantka (sklepowa) dalaby im wiecej radosci. Poza tym nie dyskredytuje slalomek, sa super, ja lubie i slalomki i gigantki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Jarku to taki żart miał być a tak na serio to chyba mam podobnie bo po paru dniach jazdy i tak musze sie przejechać krótkim skrętem albo położyć ... Klub jak to pieknie brzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Dodatkowo malo kto zdaje sobie sprawe, ze im mniejszy promien narty tym bardziej nogi musza pracowac. niby racja , tylko ,że jak zapier......sz na gigantkach i nogi popuszczą to ręka , noga , mózg na ścianie....:eek: . A jak ktoś tylko zsuwa się po stoku , to wszystko jedno czy robi to na slalomkach , czy na dłuższych nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Aklim nie ma zycia bez ryzyka ale podczas jazdy o tym nie myślisz recepta jest prosta - nie wywracać sie a tak na serio to nie chwaląc sie to nie przypominam sobie gleby na gigantce podczas normalnej jazdy po stoku... ? tzn może wszystko przedemną za to było pare dużych boom na tyczkach - raz rozcięte kolano, raz stłuczone udo, 2x zrysowany ryj - obejżeć nagranie video z lotu... bezcenne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość stiv Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 narta g czy l Jzdziłem na salamonie gc najczęsciej na Goryczkowej,,narty bardzo trudne do opanowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hotrok Napisano 19 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 19 Listopad 2008 Jzdziłem na salamonie gc najczęsciej na Goryczkowej,,narty bardzo trudne do opanowania. Stiv, jakie były warunki jak ujezdzales tego salomona?? Weżcie też pod uwagę że w polskich warunkach czasami trudno jest ocenic mozliwosci gigantki. To narta na twarde, przygotowane trasy a takich u nas przy slabych zimach jak na lekarstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 20 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 20 Listopad 2008 Zdecydowanie uwazam ze jarek mowi o promieniu +/- 17 m, a nie 23 lub 27 !!! lokciu - wydaje mi sie ze w Twoim przypadku na roznice jak opisywales znaczenie mogla miec tez klasa narty a nie tylko rozny "typ" Na pewno masz rację. Musiałbym sprawdzić jeszcze narty klasy GS12 to miałbym wtedy pełniejszy obraz. Na marginesie jak Fajery przyszły do domu to po rozpakowaniu pierwsze co narta w pion i dawaj kolanem wyginam i zaraz porównuję do moich starych GS9. Jest róóóóóóóżnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 20 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 20 Listopad 2008 To polskie stoki + sprzedawcy wylansowały slalomke na najpopularniejszą u nas narte. Długości a w zasadzie krótkości stoków to raz,zagęszczenie dwa no i utzymanie wyników sprzedaży lepszych od konkurencji za rogiem trzy.Oczywiście wiele osób kupiło ją bo''każdy'' na takiej jezdzi to musze i ja. I tu już zadziałało magiczne słowo "trendy". Zgadza się wielu ''slalomistów" ledwo opanowało jazde pługiem i odrazu sięga po slalomke bo niewiele o nartach wie ale o slalomce obsłuchali się tyle co stary ksiądz spowiedzi. Idą do sklepu proszą o slalomke i uradowany pan sprzedawca o nic więcej nie pyta.Oczywiście są sklepy NARCIARSKIE gdzie obsługa potrafi wypersadować taki zakup ale z reguły tam przychodzą klienci,którzy posiadają wiedze o nartach powyżej średniej krajowej. No i tak pomino największej na świecie sprzedaży nart slalomowych w ostatnich pięciu sezonach zdobylismy w PŚ 114 punktów za slalomy. I tym optymistycznym akcentem koncze;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 20 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 20 Listopad 2008 Aklim nie ma zycia bez ryzyka ale podczas jazdy o tym nie myślisz recepta jest prosta - nie wywracać sie a tak na serio to nie chwaląc sie to nie przypominam sobie gleby na gigantce podczas normalnej jazdy po stoku... ? tzn może wszystko przedemną za to było pare dużych boom na tyczkach - raz rozcięte kolano, raz stłuczone udo, 2x zrysowany ryj - obejżeć nagranie video z lotu... bezcenne jasne , że taka filmowa gleba to rzecz bezcenna;) ,a i pewnie częstotliwośc gleb na gigancie jest trochę niższa niż na slalomie. Mi chodziło bardziej o to , że na slalomkach generalnie uzyskuje się mniejsze predkości .Więc jeżeli nie jeździmy na wydzielonej części stoku gdzie ustawione są bramki lub tyczki , tylko sobie pomykamy na pełnym gazie tam gdzie wszyscy , to możliwość manewru na gigantce jest bardziej ograniczona niż na slalomce.I jak nogi już słabe to czasem ominięcie "nagłej" przeszkody na stoku (np. innego narciarza ) jest już trudne do wykonania .A nasze stoki jakie są , kazdy widzi - wąskie , przepełnione ,źle pzrygotowane i często zbyt krótkie.Dalej drążąc temat , uważam , że popularność slalomek , lub generalnie krótszych nart bierze się stąd , że mniej doswiadczonym narciarzom wydaje się ( i chyba jednak słusznie ) że krótsza narta jest nartą łatwiejszą. Łatwiej im nad nią zapanować, oczywiście jeżdżąc z umiarkowanymi prędkościami. Prawdziwa frajda zaczyna się jednak wtedy jak zaczynamy jeździć szybciej , oczywiście panując nad nartami;) .Wtedy to możemy naprawdę poczuć jak narty pracują i na co je stać, a także docenić to , że mamy mocne nogi i w ogóle kondycję ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 21 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Listopad 2008 Jak by ktoś chciał się skusić na zakup prawdziwej gigantki to stoi taka komórka Atomica promień 26 m(nówka!) w jednym ze sklepów w Bielsku Białej(Komorowice) i czeka na szaleńca:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 21 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Listopad 2008 Nie uwlaczaj Rejsowi ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 21 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Listopad 2008 W każdym razie wszystkim polecam (i Tobie też Juice ) gigantkę fisowską to jest dopiero frajdaaaaa z jaaaazdy. A co do wyższości slalomki nad gigantką lub odwrotnie to jest tak, zależne od gustów i tylko tak. Druga rzecz jak jeżdżę na slalomce cały dzień , jestem tak wyrypany że szkoda gadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Homar Napisano 21 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Listopad 2008 (edytowane) Soku własnie miałem pisać że był taki jeden szaleniec co sie na czyms takim przeleciał hihihi ooo o wilku mowa Edytowane 21 Listopad 2008 przez Homar równe dodanie postów z Rejsem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 21 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Listopad 2008 Druga rzecz jak jeżdżę na slalomce cały dzień , jestem tak wyrypany że szkoda gadać. I o to właśnie chodzi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 21 Listopad 2008 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Listopad 2008 ... zalozylem ten watek troche na zasadzie "kij w mrowisko" ale okazalo sie ze moje poglady nie sa calkiem odosobnione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightgale Napisano 21 Listopad 2008 Zgłoszenie Share Napisano 21 Listopad 2008 to i ja dwa grosze dołoże ;-) Jarku : jeżdze na gigantkach bo mi taka jazda bardziej pasuje. Taki mam styl jazdy i tyle. Na slalomkach również jeździłem i to na tych z wysokiej połki i stwierdziłem , że wole swoje. Co nie znaczy , że mi sie nie podobało:) Zauważyłem tylko jedną dziwna rzecz , dla mnie nie niepojętą : na austriackich stokach lepiej mi sie jeździ na krótszych 170cm r.17 , a na polskich (Jaworzyna Krynicka) na dłuższych - 188cm r.23. :confused: Ktoś mnie może oświecić POCZIEMU ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.